Niczego nie można generalizować i tak jak to w życiu bywa od wszystkiego są wyjątki. Oczywiście napewno zdarzają się osoby wybierające służbę kapłańska jako swego rodzaju zawód i liczą na odpowiednie profity finansowe. Dla drugiej grupy osób (moim zdaniem zdecydowanie większej) służba kapłańska jest powołaniem i nie liczą oni na gratyfikacje pieniężne. Oczywiście otrzymują "wypłatę" jak każda pracująca osoba (w końcu oprócz służby wykonują także pracę) i nie ma w tym niczego dziwnego. Nikogo nie bronię, stwierdzam tylko fakt.
Jeżeli chodzi o sposób wydawania "pozwoleń" to zapewne każda archidiecezja kieruje się woimi prawami. W jednej "pozwolenia" są odpłatne, w innej terminowe, natomiast w archidiecezji Katowickiej nie dość iż kurs jest bezpłatny (księża proszą o dobrowolną wpłatę na wybrany cel charytatywny), zaświadczenia wydawane bezterminowo to jeszcze nie ma zaznaczonego na nich obszaru ich obowiązywania. Dodam iż na taki kurs może przyjść każda osoba z ulicy, nie ma zapisów, listów polecających od proboszcza itp..