to ja sie dopisuje do prowokacji
światłomierz w body oszukuje; zawsze
jest ustawiony tak jakby wszystkie sceny odbijały ~18% światła - co prawda w wielu przypadkach to się sprawdza (rodzinka na pikniku na tle lasu - Janusz=>respecta!) - ale w wielu jest do bani
jedynie przejscie w tryb M powoduje że to ty rzadzisz ustawieniami aparatu
ps
co do tej ogniskowej i czasu drugiego zdjęcia - to imho czas powinien być conajwyżej odwrotnością ogniskowej (aby nie poruszyc)
jak już to ustalisz to wtedy zmieniasz ustawiania 'magicznego trójkąta' (jak ktos wyżej napisał) a w zasadzie jego pozostałości czyli przysłony i iso tak aby otrzymać taką samą ekspozycje jak w pierwszym zdjeciu