http://www.bykom-stop.avx.pl/
Najnowsze fotografie cegiel znajdziesz w mojej galerii http://canon-board.info//showthread.php?t=11296
http://www.bykom-stop.avx.pl/
Najnowsze fotografie cegiel znajdziesz w mojej galerii http://canon-board.info//showthread.php?t=11296
Ale w świetle polskiego prawa sprzedając kliszę bądź plik po prostu sprzedajemy jakąś fizyczną rzecz tak samo jak rower czy zegarek bez praw majątkowych lub licencji na wykorzystanie. Do tego trzeba zawrzeć stosowną umowę.
Odbitki na papierze jedwabistym, jak proponuje Triszer, to dobre rozwiązanie. Po zeskanowaniu z pewnością zrobi się lekka kicha, ale i na pewno jedwabisty sam w sobie jest bardzo eleganckim papierem i mało kto marudzi widząc dużą fotkę na "jedwabiu". Jak nie muszę oszczędzać odbijam swoim klientom ślubnym właśnie na "silku". Co do sprzedaży odbitek poprzez allegro, pisemna umowa wydaje się zbędna - nabywca kupuje tylko odbitkę, którą wiesza na ścianie lub daje na prezent dziewczynie ;-) Powielanie byłoby łamaniem prawa. Klauzula w opisie aukcji, że nabycie odbitki nie oznacza nabycia praw majątkowych (przywołanie paragrafów) wydaje się tu podstawowa i niezbędna, choć nie jesteś w stanie śledzić, co będzie się działo z Twoim zdjęciem. Ale fakt, że o tym informujesz, a nabywca przyjmuje do wiadomości - jest mocnym argumentem na Twoją korzyść przy ewentualnych naruszeniach Twoich praw.
A o cóż innego chodzi jak nie uświadomienie potencjalnemu sprawcy konsekwencji jego działań? M.I.L.O. chyba źle mnie zrozumiałeś, zgadzam się tobą, to jasne, że prawo chroni dzieła autorskie z marszu, jasne, że taka informacja nie jest niezbędna w ogóle, ale tu nie rozpatrujemy abstrakcyjnego przypadku "w ogóle" tylko sprzedaż na konkretnej aukcji poprzez allegro. Gdybym to ja sprzedawał odbitki poprzez allegro to nie wyobrażam sobie, żeby o prawach autorskich nie napisać. I jak słusznie piszesz - tylko po to lub przede wszystkim po to, by "dać do myślenia ewentualnemu "sprawcy". Jeśli można (IMO trzeba) zamieścić ostrzegawczo-informacyjną treść to grzechem zaniechania byłoby tego nie uczynić.
A co do "absolutnie nic nie wnosi w przypadku ewentualnych roszczeń" to sorry, z całym szacunkiem, nieznajomość prawa nie zwalnia od odpowiedzialności, jasne, ale czy zaprzeczysz, że łamanie prawa z pełną świadomością może być potraktowane surowiej? Bo ja uważam, że tak.
(już objawiła mi się diabelska myśl, co wtedy, gdy ktoś od nas kupi odbitkę i następnie sam, tę oryginalną, kupioną od nas wystawi na aukcji, może to zrobić czy nie?)
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
Dobranoc :-)
Ostatnio edytowane przez goliat01 ; 02-01-2008 o 02:31 Powód: Automerged Doublepost