Cytat Zamieszczone przez piast9 Zobacz posta
[...] Jeśli przeszkadzają w życiu to się bierze gruchę, wacik do ucha i czyści matrycę.
No wreszcie jakiś domowy sposób (zakładam że skuteczny/bezpieczny)! :-)

Bo ja mam z kolei problem przeciwny do autora wątku. A mianowicie nie widzę żadnych paprochów nawet na f/22 a martwi mnie to tak dlatego, że to już prawie 1,5 roku i wciąż nic! :-( Wielu pisze jak to regularnie czyści i że to nieodzowne wiec sobie już pomyślałem: nawet jeśli po takim czasie nie mam paprochów wielkości choćby pixela, to na pewno jest już jakaś jednolita warstwa "supermikro" nalotu i wypadałoby to wreszcie przetrzeć... No ale ten strach przed dziewiczym kontaktem z matrycą, że mogę się mylić i tylko pogorszyć... Z drugiej strony irracjonalna kusząca perspektywa, że nagle zdjemę z fotek jakiś niewidzialny woal, który być może dotąd korygowałem jakimś ustawieniem wywoływarki raw... :rolleyes: - Piszę trochę jak ciota, ale nie jestem zbyt delikatny i przed takimi subtelnościami mam prawdziwego stracha. Tym bardziej podziwiam ludzi, którzy zaraz po zakupie czyszczą matrycę. (Z tym że w tym wypadku/wątku widać, że przed naprawą na Żytniej był ku temu powód! :-()