Wydaje mi sie ze nawet jak wyjdzie 40 D to przeciez te ceny nie poleca znow tak na leb na szyje. Mysle ze to jest ryzyko ktorego trzeba byc swiadomym. Czy zydzimy 200-300 zl i czekamy w niepewnosci czy po prostu machamy reka, kupujemy i cieszymy sie z robienia zamiast pisac o tym co kupie jak to i to wyjdzie.