Strona 97 z 114 PierwszyPierwszy ... 47879596979899107 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 961 do 970 z 1138

Wątek: Analog vs Cyfra

  1. #961
    Początki nałogu
    Dołączył
    May 2005
    Wiek
    65
    Posty
    485

    Domyślnie

    energia-_ki- robienia zdjec sie nie cwiczy ( jak Kubica) albo zna sie zasady albo nie. Jak nie to sie ich uczy, nawet z podrecznika i cwiczyc sie nie musi, mozna na sucho. Cwiczyc to mozna wrazliwosc, modelowac wlasna wyobraznie, ale to tez nie przez ilosc wyzwolen migawki a przez kontakt ze sztuka, przyroda, ludzmi.
    Wiec jak przyswoje sobie nowa technike ( z podrecznika np. albo kolega mi cos podpowie) to zastosuje ja juz w pierwszym zdjeciu. Bez cwiczenia. Bo ja to po prostu rozumiem. Mam to w glowie, zanim wyzwole migawke. Mozna oczywiscie modyfikowac pewne techniki doswiadczalnie. Nie jest to jednak trening jak dzwiganie klocow u Pudzianowskiego, czy machanie lapami w basenie.
    Owszem nauczyc sie trzeba systemu pomiaru swiatlomierza, rozkladu pola czujnika, systemu pomiaru blysku. Na ogol jednak jest to szybkie, troche probek wykonac mozna.
    czesc.Ch.
    Analog ma "dusze".

  2. #962
    Pełne uzależnienie
    Dołączył
    Aug 2006
    Miasto
    Kraków
    Wiek
    37
    Posty
    1 344

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Kubaman Zobacz posta
    Z Kubicą, to mi sie bardzo spodobało
    Jeśli opieramy się na wypowiedziach T.Tomaszewskiego, to na warsztatach z nim wspomniał raz o książce na temat fotografii, którą sam zresztą polecił. Niestety nie przypomnę sobie nazwiska autorki, lecz wiem o którą chodzi. Ja natomiast od swojego guru, Konrada Pollescha z którym kilka razy miałem wykłady dowiedziałem się, że pisząc tę książkę praktycznie nie miała większego kontaktu z aparatami. Pomimo, że nie nabiła na licznk milionów zdjęć, książka jest polecana. Jakim cudem ?
    Ostatnio edytowane przez Bagnet007 ; 14-05-2007 o 14:54

  3. #963
    Uzależniony Awatar RNz
    Dołączył
    May 2007
    Miasto
    Chrzanów, Katowice
    Posty
    708

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez chomsky Zobacz posta
    energia-_ki- robienia zdjec sie nie cwiczy ( jak Kubica) albo zna sie zasady albo nie. Jak nie to sie ich uczy, nawet z podrecznika i cwiczyc sie nie musi, mozna na sucho. Cwiczyc to mozna wrazliwosc, modelowac wlasna wyobraznie, ale to tez nie przez ilosc wyzwolen migawki a przez kontakt ze sztuka, przyroda, ludzmi.
    Wiec jak przyswoje sobie nowa technike ( z podrecznika np. albo kolega mi cos podpowie) to zastosuje ja juz w pierwszym zdjeciu. Bez cwiczenia. Bo ja to po prostu rozumiem. Mam to w glowie, zanim wyzwole migawke. Mozna oczywiscie modyfikowac pewne techniki doswiadczalnie. Nie jest to jednak trening jak dzwiganie klocow u Pudzianowskiego, czy machanie lapami w basenie.
    Owszem nauczyc sie trzeba systemu pomiaru swiatlomierza, rozkladu pola czujnika, systemu pomiaru blysku. Na ogol jednak jest to szybkie, troche probek wykonac mozna.
    czesc.Ch.
    Absolutnie nie!
    Pewne rzeczy możesz sobie poukładać na sucho... ale to tak jakbyś malował obrazy na sucho, naprawiał samochody na sucho, strzelał do KACZEK na sucho... do wszystkiego potrzebny jest dobry warsztat, czyli ciężka praca a nie teoretyczne rozważania.
    Czyż można nazwać mistrzem fotografii kogoś kto zna świetnie teorię, a aparatu w rękach nie trzymał?
    przecież to bzdury!
    ... PhotoAnarchist ...
    nie jestem żadnym mądralą... mondralom tym bardziej!

  4. #964
    Pełne uzależnienie Awatar Kubaman
    Dołączył
    Jul 2004
    Miasto
    Kraków
    Wiek
    48
    Posty
    4 709

    Domyślnie

    Oczywiście że bzdury, ale chomski robi jedno zdjęcie, pierwsze po przeczytaniu podręcznika i od razu jest to hit do galerii za grubą kasiorę. Pisałem już - jedynie takich twardzieli można nazywać ludźmi wrażliwymi na fotograficzne piękno, nie to co gadżeciarze spod znaku cyfry.
    Twardziele ćwiczą mentalnie
    Pasja---------------------> www.jakubszyma.pl

    Przedsięwzięcie-------------> www.szyma.com

  5. #965
    Zasłużeni Awatar czornyj
    Dołączył
    Jan 2006
    Miasto
    Kraków
    Wiek
    49
    Posty
    2 626

    Domyślnie

    Brak praktyki przekłada się na osiągnięcie innych od zamierzonych efektów - fotografując musimy potrafić wyobrazić sobie jak rzeczywistość w wizjerze przełoży się na efekt fotograficzny i niewiele tutaj pomoże znajomość systemu strefowego Adamsa. Druga kwestia to ulotność tego, co widzimy - rzeczywistość nie jest statyczna, wszystko jest bardziej lub mniej dynamiczne i nawet w pejzażu okazuje się, że chumry potrafią naprawdę szybko zapierniczać, a światło zmienić z sekundy na sekundę. Fotograf jest tak naprawdę zawsze zdany na szczęśliwy zbieg okoliczności, dobra fotografia to konsonans światła, interesującego tematu i piękna scenerii, do tego musimy jeszcze domknąć to w ciekawym kompozycyjnie kadrze - pominąwszy fotografię studyjną, musimy mieć cholernego farta by taka koincydencja miała miejsce, a nawet kiedy się zdarza musimy to dostrzec, błyskawicznie wykorzystać, a i tak jeszcze zawsze możemy coś spieprzyć.

  6. #966
    Pełne uzależnienie
    Dołączył
    Aug 2006
    Miasto
    Kraków
    Wiek
    37
    Posty
    1 344

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez czornyj Zobacz posta
    Druga kwestia to ulotność tego, co widzimy - rzeczywistość nie jest statyczna, wszystko jest bardziej lub mniej dynamiczne i nawet w pejzażu okazuje się, że chumry potrafią naprawdę szybko zapierniczać, a światło zmienić z sekundy na sekundę. Fotograf jest tak naprawdę zawsze zdany na szczęśliwy zbieg okoliczności, dobra fotografia to konsonans światła, interesującego tematu i piękna scenerii, do tego musimy jeszcze domknąć to w ciekawym kompozycyjnie kadrze - pominąwszy fotografię studyjną, musimy mieć cholernego farta by taka koincydencja miała miejsce, a nawet kiedy się zdarza musimy to dostrzec, błyskawicznie wykorzystać, a i tak jeszcze zawsze możemy coś spieprzyć.
    Dokładnie, FUKS On rządzi pejzażem (w moim przypadku). Mi pozostaje na niego czekać. Ja go mogę jedynie wspomóc swoim przygotowaniem do zdjęcia, mentalnym przygotowaniem.
    Ostatnio edytowane przez Bagnet007 ; 14-05-2007 o 15:16

  7. #967
    Uzależniony
    Dołączył
    Sep 2006
    Miasto
    Józefów
    Posty
    610

    Domyślnie

    Hmmm, odkładając na bok technikę i sztukę, można powiedzieć, że to jest trochę jak z windą. Można na nią czekać "pasywnie" czyli stanąć przed drzwiami licząc, że kiedyś się zatrzyma, albo czekać "aktywnie" czyli wcisnąć przycisk.

    Przekładając to na fotografię, można wyczekiwać momentu na zrobienie pożądanego zdjęcia, licząc na to że się w odpowiednim momencie wciśnie spust, a można w tym czasie zrobić 1000 fotek a później z nich wybrać tą, która ten moment zdołała uwiecznić.

    Kiedyś dla amatora pozostawał jedynie (ze względu na koszty) pierwszy sposób, teraz wraz z postępem technologicznym można zakosztować wygody drugiego

    Na pewno pierwszy jest trudniejszy, gdyż wymaga cierpliwości i bycia przygotowanym na ten odpowiedni moment... a drugi... no czasem się inaczej nie da, patrz ptaki, samoloty itp.

    Idąc dalej, jakoś mnie dziwią te wszystkie dyskusje. Na pewno analogiem jest trudniej zrobić dobre zdjęcie, bo trzeba mieć dużo cierpliwości i więcej wiedzy. Nie sądzę aby ktoś to podważał. Tylko nie wiem, czy w tych dyskusjach nie wyraża się trochę frustracja ze strony "analogowców", że technika cyfrowa "skraca dystans" czyli ułatwia pokonanie tej bariery wiedzy i cierpliwości...
    Pozdrawiam, Tomek
    Canon LS-120PC II

  8. #968
    Początki nałogu
    Dołączył
    May 2005
    Wiek
    65
    Posty
    485

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Kubaman Zobacz posta
    Oczywiście że bzdury, ale chomski robi jedno zdjęcie, pierwsze po przeczytaniu podręcznika i od razu jest to hit do galerii za grubą kasiorę. Pisałem już - jedynie takich twardzieli można nazywać ludźmi wrażliwymi na fotograficzne piękno, nie to co gadżeciarze spod znaku cyfry.
    Twardziele ćwiczą mentalnie
    Gratuluje Ci kolego, jak chcesz sfocic Wawel to kiedy zaczynasz cwiczenia i trening, na rok przed? Dwa razy dziennie? Wawel jest wymagajacy! Na zwyczajny domek ilosc godzin treningu sie zapewne zmniejsza.

    Wystarczy znac usytuowanie bryly budynku wzgledem sloneczka, odczekac na wlasciwa pore dnia ( takze roku jesli komu zalezy), pogode i mozna focic, bez zadnego treningu. Raczej sporo cierpliwosci.
    No wlasnie po postach dwoch kolegow moge sobie wiele wyobrazic wasze przygotowania.
    Ja po prostu ide, lub podjezdzam, ogladam i jesli mam fajne swiatlo to foce. Jesli nie, to jak mam szanse przyjechac w wybranej porze, czy pogodzie to jade, jak nie to trudno. Moze kiedys?
    Oczywiscie fotograf przygotowujacy album, czy inny projekt, robi to latami, poluje na swiatlo dlugo, ze zmiennym szczesciem na ogol. Ale to nie trening Kubicy, to zwyczajna praca. On nie trenuje by jak najszybciej nacisnac spust migawki. On czeka cierpliwie i gromadzi material wg. planu przygotowanego w glowie lub na papierze.
    No nie wiem jak mam Was traktowac RNz i Kubaman- powaznie? Moze z tym Kubica robicie sobie zarty? Tak by mnie wypuscic?
    czesc.Ch.
    Analog ma "dusze".

  9. #969
    Zasłużeni Awatar czornyj
    Dołączył
    Jan 2006
    Miasto
    Kraków
    Wiek
    49
    Posty
    2 626

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez chomsky Zobacz posta
    Gratuluje Ci kolego, jak chcesz sfocic Wawel to kiedy zaczynasz cwiczenia i trening, na rok przed? Dwa razy dziennie? Wawel jest wymagajacy! Na zwyczajny domek ilosc godzin treningu sie zapewne zmniejsza.
    Naprawdę fajne warunki do fotografowania Wawelu są o ściśle określonej porze, przy bardzo specyficznych warunkach pogodowych występujących o określonej porze roku, przez 3-4 dni a czasem wogóle. Warto wtedy wpaść na taras DH "Jubilat" z rolką Velvii50 i MF 6x7:
    (kompozycyjnie to zdjęcie jest niestety dość marne, zrobiłem je w szczenięcych czasach)
    Ostatnio edytowane przez czornyj ; 14-05-2007 o 15:59

  10. #970
    Pełne uzależnienie
    Dołączył
    Aug 2006
    Miasto
    Kraków
    Wiek
    37
    Posty
    1 344

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez tmaciak Zobacz posta
    Tylko nie wiem, czy w tych dyskusjach nie wyraża się trochę frustracja ze strony "analogowców", że technika cyfrowa "skraca dystans" czyli ułatwia pokonanie tej bariery wiedzy i cierpliwości...
    Czym mam być sfrustrowany ? Tym, że nie robię 100 zdjęć dziennie ? Że nie mam LCD ? Mi chodzi o co innego.
    Burzy się we mnie krew, gdy czytam takie rzeczy jak kilka stron wcześniej:
    Legendarna jakość analoga na odbitkach z lab'u na rogu. A może ja ocenię cyfrę po RAWie skonwertowanym do 256 kolorów ?
    Z resztą, nie zamierzam już nic udowadniać. Nawet nie jestem nawet aż takim analogowcem, kliszę traktuję jako wstęp do późniejszej cyfrowej już obróbki.

    Cytat Zamieszczone przez chomsky Zobacz posta
    Wystarczy znac usytuowanie bryly budynku wzgledem sloneczka, odczekac na wlasciwa pore dnia ( takze roku jesli komu zalezy), pogode i mozna focic, bez zadnego treningu. Raczej sporo cierpliwosci.
    Dokładnie tak. Najwięcej czasu potrzebnego na zrobienie zdjęcia zajmuje mi wybranie miejsca i sprawdzenie jakie będzie światło i pogoda. Miejsca które fotografuje znam dobrze i wiem czego się mogę spodziewać. Polecam "MyStars!", świetna mapa nieba pokazująca położenie Słońca, Księżyca i gwiazd w czasie rzeczywistym
    Ostatnio edytowane przez Bagnet007 ; 14-05-2007 o 16:06

Strona 97 z 114 PierwszyPierwszy ... 47879596979899107 ... OstatniOstatni

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •