Jestem dokładnie tego samego zdania.
Heh, też tak miałem. Bo się pluli, że używam krzaków na kanale. Potem nauczyłem się odpowiadać: ustaw sobie tablicę translacji.
W końcu po to są diakrytyki by ich używac. A obawiałem się, że jak za bardzo przywyknę do pisania bez nich - to będzie mi nieporęcznie pisać pisma, gdzie _muszą_ się one znaleźć.
Tk, mm zdnm smgłsk tż mżn wjbć w ksms.
Pisz sobie ,,na luzie'', ale miej świadomość, że już na mniejszym luzie inni to czytają - po prostu jest trudniej.
Na szczęście nie trzeba. Skoro piszesz niechlujnie, to pewnie nic ważnego nie masz do powiedzenia.