Jednopasmowa ulica. Światła co kilkadziesiąt lub kilkaset metrów. Cztery tysiące tirów dziennie zatrzymujących się na światłach, czekających i ruszających po to, by za kilkaset metrów znowu hamować, stać i ruszać smrodząc i hałasując przy tym niemiłosiernie.
Jak można porównywać Kraków ze swoją infrastrukurą drogową do Augustowa. Przecież to paranoja. Kilka pasm w jednym kierunku do wąskiej ulicy jednopasmowej.