MaŻenia, powiadasz? Hmmm
Cóż... oczywiście każdy może maRZyć. Wiele dyskutujących na tym forum osób marzy o tym, żeby do umiejętności obsługi aparatu dołożyć umiejętność fotografowania, i niekulturalnie byłoby się z tego naigrywać ;-)
Tyle, że marzenia a rzeczywistość to zupełnie inna para kaloszy. A na dodatek ja nie mówiłem o tym, co się komu marzy, tylko o możliwościach ludzkiego oka. A jeśli o to chodzi, to jestem w stanie założyć się o każde pieniądze, że kolega snowboarder oglądając wspomnianą przez niego odbitkę 3x4m z odległości pozwalającej objąć ją w całości wzrokiem nie odróżni 12MP z 5D od 16MP z 1Ds czy 39MP z PO (nie mylić z platfusami obywatelskimi). To pewne jak 2x2.
Ktoś kiedyś powiedział bardzo mądrze - jeśli nie widać różnicy, to po co przepłacać? Ewentualnie po jaka cholerę na siłę pompować pełnoklatkową matrycę ponad zdrowy rozsądek, jeśli i tak korzyści będą niezauważalne?
No... chyba, że dla samej idei masturbowania się cyferkami ;-) Jak to kiedyś w piosence było: "Każdy ma jakiegoś bzika, każdy jakieś hobby ma"Niektórzy widzą sens nawet w strzelaniu z bazooki do komara, a jakże
Tylko obawiam się, że specjaliści od marketingu Canona nie podzielają takiego punktu widzenia
![]()