[muflon]

[MARANTZ]

Ja tam mogę to oglądać bez końca. Jak pokazałem policyjnym pilotom to tylko buźki pootwierali i cmokali z zachwytu. Oni też tak mogą bez końca. Na pomysła wpadli by coś podobnego zrobić (oczywiście niebieski Mi-2 w roli głównej), ale ja takich odjechanych kadrów nie mam a wiedza o takim montażu zdjęć i muzyki jest zerowa. Może Muflon jakąś lekcję poprowadzisz? Masz w tym wprawę. Nie musi to być coś perfekcyjnego, choćby ogólny zarys na jakimś darmowym, prostszym programie.

[Vitez]

Jeszcze nie obejrzalem ale juz sie doczekac nie moge po tych komentarzach .

Jedna uwaga - czemu predkosc downloadu ograniczona do max 60kB/s (i spadala momentami do 30kB/s)? Odgorne ograniczenie czy akurat twoj serwer nie lubil mojej neostrady w momencie sciagania.
Zazwyczaj 100MB sciagam blyskawicznie (Neo 6Mb), choc zalezy od jakosci zrodla.

[muflon]

Może Muflon jakąś lekcję poprowadzisz? Masz w tym wprawę. Nie musi to być coś perfekcyjnego, choćby ogólny zarys na jakimś darmowym, prostszym programie.

Hehe... ale to był pierwszy slideshow jaki zrobiłem w życiu

Choć w sumie w porównaniu z tym co generują moi koledzy spotterzy z lokalnego forum (i większością pokazów jakie w życiu widziałem), to na pewno jedną zasadniczą radę mogę dać: nie myśleć o zdjęciach, ale o muzyce:

- Znaleźć kawałek, który pasuje klimatem do tego, co (z grubsza) chcemy pokazać. W szczególności, jeśli to ma być o jednej konkretnej maszynie, to hoho... 2minuty to wieczność - to może być pewien problem.
- Pochodzić przez tydzień ze słuchawkami na uszach, próbując sobie wyobrazić "abstrakcyjnie", co byś chciał widzieć (u mnie słuchawki były niepotrzebne, bo kawałek znam co do nutki, a po głowie mi się to telepało przez miesiąc, codziennie przy powrotnym spacerze z pracy)
- Mam na myśli takie myki jak powolny panning, gdy jest przejście w muzyce, sekwencję "startu", gdy jest kilka szybkich uderzeń, "energetyczne" zoomy na dopalacze tuż przed refrenem itp... no, kto oglądał ten wie o czym mowa
- Dopiero, kiedy już tak naprawdę wiesz jak pokaz ma wyglądać, można pomyśleć o fotkach. Zwłaszcza jeśli robią to piloci, bo to pozwala zrobić naprawdę dokładnie to co się chce - ja w sumie miałem stosunkowo mały wybór różnych kadrów... no bo ile można kombinować z numerowanego miejsca na trybunie (m.in. dlatego próbowałem (za) mocno nadrabiać zoomami).



Co do serwera... no hmm, poza tym, że dziś rano leżał (standardowy problem - kobieta z odkurzaczem ;-)) to nie ma zupełnie żadnych ograniczeń. Jest to podpięte praktycznie jeden router od światłowodu i zero limitów transferu. M.in. dlatego położyłem pliki w pracy a nie u siebie na stronie