Tak jak napisał dinderi:
Poza tym, po takich zdjęciach jak np. TO trzeba dać ludziom więcej niż 10 dni na powrót rąk na klawiaturę, o szczęce nie wspomnę.
Swoją drogą taką robotę jak ten/ta po lewej to ja ...bym zignorował
Aa, zapomniałem dodać - piękne zdjęcia!![]()
Nieśmiało próbowałbym insynuować odmienną wersję wydarzeń, którą pewnikiem, ze swej wrodzonej skromności jak i kurtuazji w stosunku do dam, raczyłeś zataić:
Winne są złudzenia optyczne - z powietrza red ring na szkle, z ziemi golden ring na dłoni przystojnego pana fotoreportera
Nie no, kobita to ma ja... ekhm, duużo odwagi, żeby TAK pomykać po przestworzach! Pełna szaca!:eek:
Lubisz to jeszcze?
Hawkeye ? Z ichniejszego Aeronavale czy jak to się tam zwie ?
Fotografowanie samolotów. Pytam czy się nie nudzi, czy nie przechodzi w monotonię, rutynę, takie : "jadę, bo muszę, bo to w końcu moja pasja".
Tak, Hawkeye. W ogóle "marines"wystawili ni z tego ni z owego niesamowicie mocną reprezentację: dwa Rafale, chyba ze cztery Super-Etendardy, Hawkeye, wszystko latające (dość długo) różnymi formacjami, a na koniec pokaz solo.
Średnio to wszystko pasowało do Ferte-Alaisbo to miejsce to bardziej taka francuska Mekka starych samolotów
Jeden z komentarzy na tamtejszym forum: "Le Rafale, il est venu pour voir ça maison de retraite dans 50 ans" ("Rafale przyleciał zobaczyć dom starców w którym się znajdzie za 50 lat")
![]()
HeheCzasem jak mam gorszy dzień to nachodzą mnie takie myśli
ale dość szybko przechodzą. Nie, nie znudziło mi się - a zwłaszcza odkąd w końcu robię dokładnie takie zdjęcia jak lubię, czyli od jakiegoś roku-dwóch. A gdy już się siedzi, czy to pod płotem, czy to na airshow, gdy coś dmucha albo pyrkocze w powietrzu... to "ładują się akumulatory" na miesiąc albo i dwa.
A jak mi się znudzi to wrócę do szachów, znaczków, muzyki, albo czegoś jeszcze innego :-)