No to trzeba dopowiedzieć, że dynamika jest odstępem sygnału od szumów, a nie jakimś samodzielnym bytem. Z szumem z winyla każdy się liczy, tak samo, jak z taśmy, ale charakter dźwięku jest generalnie inny, niż z nośnika cyfrowego. Przetworniki cyfrowo-analogowe klasy High-end, które upodobniają odsłuch do odsłuchu z winyla, tyle że bez szumów, kosztują niemało, i w sprzęcie niższej klasy ich nie ma.