Masz rację, więc dzięki. Z automatu podałem błędną klasyfikację, bo tak mi podesłał znajomy. Ja nie mam do czynienia ani z jednym, ani z drugim, więc musiałem sobie teraz sprawdzić cechy w atlasie. W sumie też mi wyglądał na dość młodego bielika, a takiego kiedyś fotografowałem z oddali, ale cech odróżniających od orła przedniego nie zdążyłem się naumieć, bo nie miałem po co
--- Kolejny post ---
Mi AI przydała by się właściwie tylko do odszumiania zdjęć.
Swoją drogą, po to wymyślono płyty CD, aby się pozbyć szumu nośnika występującego w zapisie analogowym na taśmach i płytach winylowych, więc kiedy widzę szum w obrazie cyfrowym, i czytam rozprawy na temat skąd on się bierze, to mam nieodparte wrażenie, że ktoś ze mnie robi idiotę.
Niby przy wyższym wzmocnieniu sygnału aparat nie potrafi wyliczyć prawidłowej wartości pojedynczego piksela i tworzy kolorowe ciapki, ale jednak z większej odległości te ciapki się zlewają i pokazują prawidłowe kontury i kolory przedmiotu, więc działa to dokładnie tak samo, jak raster drukarski CMYK.
Potem wjeżdża na białym koniu jakaś AI i z tych ciapków tworzy bardziej jednolite kolorystycznie obszary, z precyzyjnym ich rozgraniczeniem, czyli de facto derasteryzuje obraz, a więc odwraca algorytm zaszumiania obrazu, a mówiąc inaczej- odkodowuje obraz, czyli go odszyfrowuje.
I tą metodą fotografia cyfrowa znajduje się na ścieżce rozwoju, której końca nie widać, ale można na niej doić frajerów w nieskończoność
--- Kolejny post ---
Utwierdzają mnie w tym przekonaniu takie przykłady:
https://www.canon-board.info/threads...=1#post1440099
A teraz obraz obrobiony przez AI:
https://www.canon-board.info/threads...=1#post1440101
Spójrzcie tylko, co AI zrobiła wewnątrz ucha wiewiórki w porównaniu do wywołania RAW w DPP.
--- Kolejny post ---
Jak się komuś nie chce latać po linkach, to wrzucam porównanie bezpośrednie:
![]()