Znalazłem ten test, który zrobił Michel z KKM i nie rozumiem skąd taki wniosek. Wynika z niego tylko, że podczas ostrzenia przy włączonym LV przesłona obiektywu zapiętego na A72 otwiera się nieznacznie, a przy wyłączonym LV ten aparat ostrząc na zmianę przymyka i otwiera przesłonę. Skąd wniosek, że w jaśniejszych obiektywach Sony FE AF będzie działał lepiej?
Przeczytałem ten watek na KKM, gdzie jana pawlaka wzięto początkowo za trola. Wynikło to z dwóch powodów.
Po pierwsze z niewiarygodnie ryzykownego posunięcia jakim była sprzedaż całego posiadanego sprzętu Canona, żeby zgromadzić środki na zakup sprzętu Sony, którego nikt ze "zwykłych" użytkowników jeszcze nie miał w rękach, a znany jest tylko z reklamowych zajawek i testów nielicznych fotografów, którym Sony zechciało udostępnić tzw. egzemplarze przedprodukcyjne. Przyznam, że mnie to też dziwi.
Po drugie z niezrozumienia dość nietypowego podejścia jana pawlaka do fotografii i w związku z tym dość nietypowych potrzeb. Jest zainteresowany jak najlepszymi parametrami matrycy/głównie rozdzielczością, używalnym wysokim ISO i DR/, precyzją działania AF-a, szczególnie w kiepskich warunkach oświetleniowych, dużą głębią ostrości oraz kompaktowością sprzętu. Swój docelowy arsenał ogranicza do 3 max. 4 szkieł. Takie podejście uzasadnia jak najbardziej logicznie swoimi potrzebami i tu go rozumiem.
Z tą gumą to żarty. Początkowo w CSI zażyczono sobie przesłania obiektywu do naprawy, ale zostałem przekonany przez jana pawlaka że to śmieszne, bo założenie tej gumy nie jest bardziej skomplikowane niż zakładanie innych gum powszechnego użytku.
Gruba, obraźliwa przesada. jan pawlak po prostu uważa, że kupuje sprzęt lepszy od tego, który sprzedał. Dokładnie przemyślał to swoje niecodzienne posunięcie, chociaż nie pozbył się wszelkich wątpliwości. Swoje kalkulacje oparł o test jednego z wcześniejszych modeli Sony, A7 oraz analizę danych technicznych A7R2. IMO jego kasa, jego ryzyko.