W tym aspekcie prawie na pewno nic się nie zmieni. Może będą jakieś drobne ulepszenia, ale nie zmiana filozofii. Być może też "szybszy" standard, co zaowocowałoby pewną poprawą funkcjonalności - minimalnie lepsze odświeżanie na zdalnym ekranie i przede wszystkim znacznie krótsze czasy transferu plików. Ta ostatnia możliwość nawet dobrze komponuje się z Wi-Fi w postaci gripa, bo będzie bardziej prądożerna.
P.S. Czy Twoim zdaniem Fuji ma to lepiej rozwiązane? Nie zdziwię się jeśli nie. Branża foto nie ma pojęcia o tych rzeczach i jeśli drążą temat sami zamiast wziąć kogoś z zewnątrz, to podejrzewam, że efekty wszędzie są podobne.