Cytat Zamieszczone przez filemoon Zobacz posta
Wiec ja sprobuje tak lopatologicznie.

Masz FF z obiektywem 50mm 1.0f robisz zdjecie.

Teraz sprobuj zrobic takie samo zdjecie Cropem, interesuje mnie by wygladalo tak samo, lacznie z rozmyciem (jak to mozliwe). Co potrzebujesz?
Obiektyw o ogniskowej 32mm/33mm i o swietle 0.62f (masz taki?).

Teraz odwrotna sytuacja. Robisz zdjecie Cropem uzywajac 50mm 1.0f. I prosisz bym je odtworzyl na FF co potrzebuje?

80mm ze swiatlem 1.6 (da sie?).

W skrocie na FF da sie latwo odtworzyc to co na Cropie w druga strone juz ciezko.

Aby dla Cropa przeliczyc ekwiwalent ogniskowej dla FF mnozymy ja x 1.6. Ale by mniejszy sensor zebral ta sama ilosc swiatla musimy pomnozyc swiatlo tez x 1.6.
Czyli 50mm 1.0 dla FF na cropie jest 80mm 1.6 (juz nie tak fajnie prawda?).

Jesli wielkosc nie ma znaczenia to dlaczego nie montuje sie zamiast FF matryc jak z telefonow nokia (pierdylion megapixeli wielkosci dziececego malego paznokcia)?
Otóż to.

Nie można porównywać różnic w plastyce obrazów uzyskiwanych nawet tymi samymi obiektywami raz na FF, raz na APS-C z racji nieporównywalności samych obrazów.

Termin "plastyka obrazu" jest starszy niż fotografia cyfrowa, a i nie jest ściśle związany z pojęciem "plastyki obiektywu". Obraz jest tworzony przez światło i to od niego zależy "plastyka obrazu", natomiast przetwornik- obiektyw, raz się sprawdzi, a raz nie w swej "plastyczności"- bo to zależy od światła.

Z dawien dawna z tzw. plastyki obrazu znane są canonowskie eLki, optyka Zeissa czy Olympusa, ale w ogóle jest mnóstwo obiektywów "z charakterem", które nawet jak nie robią super ostrych zdjęć, to robią ładne, właśnie plastyczne zdjęcia, bo ładnie oddają kontrasty i kolory. Plastyka obrazu tworzonego przez obiektyw jest niedefiniowalna, ale odczuwalna.