Wziąłem miarkę, stanąłem pod ścianą i... się przeraziłem. Statyw bez kolumny ma 169 cm + 12,5 głowicy + 10 cm do wizjera = 191,5 cm!!! a oko na poziomie ok. 178 cm!!!
Pierwsza myśl, lecę do komputera i zmieniam zamówienie, ale przez chwilę pomyślałem i tak mi przyszło do głowy że "kijek łatwiej pocienkować niż go potem pogrubasić". Jeśli rzeczywiście można obniżyć statyw to pewnie będę tak robił, za to przy portretowych ujęciach będzie wygodniej. Dodatkowo do zdjęć z góry lepszy będzie wyższy.
Nie chcę żeby to zabrzmiało jak "pyta ale i tak wie lepiej", więc poświęcę niedzielę na szperanie w necie (youtube) i ostatecznie w poniedziałek podejmę decyzję.
PS
Szkoda że nie wiem pod jakim kątem "zatrzaskują się" nogi w pośrednich pozycjach i ile ich (tych pozycji), jest. Nie chodzi o wsuwanie jednej w drugą, tylko o ich rozcapierzanie![]()