Problem w tym, że sprawę trzeba znać z praktyki. A ta pokazuje, że z wypłatą odszkodowania wcale nie jest tak różowo.
Problem w tym, że sprawę trzeba znać z praktyki. A ta pokazuje, że z wypłatą odszkodowania wcale nie jest tak różowo.
Kolega się nie orientuje w zakresie działania tych ubezpieczeń.
Problem w tym, że firmy ubezpieczeniowe działają na zasadzie usług bezgotówkowych. Tzn Ty jako właściciel uszkodzonego i ubezpieczonego sprzętu nie dostaniesz NIC. Za to masz pokryte koszty transportu, ekspertyzy, naprawy lub otrzymujesz nowy sprzęt. Korzystałem z takiej opcji przy TV i wszystko przebiegło bezproblemowo, a sprawa została załatwiona w dwa dni.
Ostatnio edytowane przez jaroz ; 09-07-2012 o 12:29
Kolega się orientuje bardziej niż Ci się wydaje.
Klient miał z tym duży problem i sprawa skończyła się w sądzie (naszą wygraną).
To porad Kolego od ubezpieczeń. I co? Myślisz że jest to powód do dumy, brać składkę i migać się od wypłaty świadczenia? (piszę może na wyrost bo szczegółów nie znam) mamy już takie ZUSy i inne cuda, które postępują podobnie.
Poradź innym. Powiedz jak ubezpieczyciele w PL postępują z klientami. Na szczeście jestem od tego z dala od polskiego piekiełka.
Ostatnio edytowane przez jaroz ; 09-07-2012 o 12:40
Ja wykupiłem takie dodatkowe ubezpieczenie laptopa ( 2+3 lata) "od wszystkiego" okazuje się, że jest jedno "wyłączenie" (czyli gdy nie pokryją szkody itp.), to zalanie alkoholem, wszystkie inne zniszczenie i uszkodzenia są objęte gwarancją. Jest to standardowy zapis.
Koniecznie sprawdź warunki swojej gwarancji/ubezpieczenia. Być może nie ma się czym martwić.
Parę lat temu w UK kupiłem aparat (małpkę co prawda) w sieci Dixon (dzisiejszy Curry's) wraz z ubezpieczeniem whatever happens za śmiesznego funta miesięcznie z możliwością rezygnacji w dowolnym momencie. Po jakimś tygodniu aparat niefortunnie spadł z telewizora (nie pamiętam jak się tam znalazł) i przestał się ładować. W sklepie po 10 minutach dostałem nowy egzemplarz bez pytań jak i kiedy. Kumplowi telefon wpadł do kibla i sprawa potoczyła się identycznie.
Wiem, że w Polsce w tych sprawach miewamy dziki zachód, ale być może jesteś w podobnej sytuacji i wszystko będzie dobrze.
Włącz aparat, jak zaniesiesz go do sklepu w ramach ubezpieczenia to myślisz, że co jako pierwsze zrobi pan za ladą?![]()
5D, stałki, zoomy
To szukałeś ubezpieczenia w PL czy gdzie? Bo już się gubię w Twoich wypowiedziach...
Niestety u nas ubezpieczenie sprzętu to praktycznie abstrakcja. Owszem na firmę nie ma problemu - oferuje to przynajmniej kilka firm ubezpieczeniowych. Różnica tkwi w warunkach. Teraz już ich dokładnie nie pamiętam bo umowę podpisywałem 3lata temu i teraz tylko przedłużam płacąc składki co pół roku.
Ale prywatnie to zapomnij. Chociaż podobno jedna firma to umożliwia ale nie wiem na pewno bo tylko słyszałem.
Dogadywać się prywatnie a jak delikwent oporny to 112 i do widzenia.
5DmkIII + S14/2.8 + C35/1.4LmkII + C85/1.2LmkII + C70-200/2.8L + 600EX-RT & 580EXII + Think Tanki (Retro30, Shapeshifter, Skin Set v2) + NEC EA274WMi + Sandisk
Cóż, ja niezbyt jestem w stanie zrozumieć co poeta (jaroz) miał na myśli, ale z ostrożności procesowej dodam, że reprezentowaliśmy ubezpieczonego, a nie ubezpieczyciela.
a to istotna informacja o której nie wspomniałeś. ja natomiast jasno powiedziałem, że "z polskim piekiełkiem nie mam nic wspólnego". nie dało ci to do myślenia? Tak więc w porównaniu z Tobą (gdzie nie zaznaczyłeś strony po której się udzielałeś) poeta jaroz określił precyzyjnie. wymagało to tylko przeczytania ze zrozumieniem.
Ostatnio edytowane przez jaroz ; 09-07-2012 o 15:01