Strona 2 z 6 PierwszyPierwszy 1234 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 11 do 20 z 58

Wątek: MKII zalany piwem :/ - temat znany ale ten nieco inny

  1. #11
    Pełne uzależnienie Awatar Goomis
    Dołączył
    Jun 2006
    Miasto
    Bydgoszcz
    Wiek
    35
    Posty
    1 893

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Thomason2005 Zobacz posta
    Goomis...

    Mam pytanko do Ciebie.
    Jakbyś postąpił w takim przypadku na weselu?
    Parę razy miałem tak, że goście brali sobie w łapki szklaneczkę i na parkiecik. Na jednego zwracasz uwagę, ale może umknąć Tobie inny gość.
    Jak zachować się w takim przypadku? Z doświadczenia wiem, że w przypadku awarii sprzętu człowiekowi chęć do robienia zdjęć znika, bo zamiast o weselu myśli o swoim sprzęcie.
    Ciężko pisać jak się w takiej sytuacji nie było
    Po pierwsze to nigdy nie zdarzył mi się gość ze szklaneczką na parkiecie a jakby się zdarzył to bym go omijał.
    Przede wszystkim to na pewno nie dzwonić po policję Bierzesz gościa i parę w jakieś miejsce "ustronne" no i omawiacie sprawę. Na weselu, na parkiecie to może być ciężko udowodnić czyjąkolwiek winę (w sensie kto na kogo wpadł itd.) no ale zakładając rozlanie napoju no to jednak pozostaje argument typu: "po cholerę brałeś tą szklankę na parkiet?".
    Ja jak już to czasem dostanę w żebro z łokcia ale to też raczej rzadko i jedyna szkoda to ew. ból następnego dnia
    Raz tylko gość na mnie wleciał jak stałem i robiłem zdjęcia. Staranował mnie z boku więc go nie widziałem. Ale to nie wiem do końca kto był bardziej skichany tą sytuacją. Bo co godzinę przychodził się pytać czy wszystko ok i czy sprzęt działa
    Bardziej boję się o to jak i gdzie położyć sprzęt żeby mu się nic nie stało. Nie zawsze jest jakiś kąt żeby umieścić sprzęt. Czasem się zdarza, że leży pod stołem i wtedy strach (a jak ktoś podejdzie i kopnie, rozleje coś na stole i poleci). Według mnie to jest gorszy problem niż to, że gość w jakiś sposób Ci zniszczy sprzęt na parkiecie.
    5DmkIII + S14/2.8 + C35/1.4LmkII + C85/1.2LmkII + C70-200/2.8L + 600EX-RT & 580EXII + Think Tanki (Retro30, Shapeshifter, Skin Set v2) + NEC EA274WMi + Sandisk

  2. #12
    Bywalec Awatar szymkowski
    Dołączył
    Apr 2012
    Miasto
    Kraków
    Wiek
    39
    Posty
    179

    Domyślnie

    Odnośnie sytuacji na weselu to ostatnio kumpel był na weselu, gdzie fotograf miał wpisane w umowę, że młodzi pokrywają ewentualne straty/uszkodzenia sprzętu dokonane przez gości. Jest to jakiś pomysł i zabezpieczenie się przed ewentualnymi stratami spowodowanymi przez pijanych gości.
    5D MK III | 35 1.4 L II | 85 1.2 L II | 16-35 4.0 L IS | 40 2.8 STM
    blog.marcinszymkowski.pl | instagram

  3. #13

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez szymkowski Zobacz posta
    Odnośnie sytuacji na weselu to ostatnio kumpel był na weselu, gdzie fotograf miał wpisane w umowę, że młodzi pokrywają ewentualne straty/uszkodzenia sprzętu dokonane przez gości. Jest to jakiś pomysł i zabezpieczenie się przed ewentualnymi stratami spowodowanymi przez pijanych gości.
    Dokładnie taki zapis mam w swojej umowie. Na szczęście jeszcze nie musiałem korzystać...

  4. #14
    Coś już napisał Awatar goran
    Dołączył
    Dec 2008
    Posty
    96

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez janmar Zobacz posta
    Nie,no właśnie alkoholem został przemyty...
    [Sorry ,ale nie mogłem się powstrzymać. :smile:]
    raczej napojem alkoholowym.


    Nie czekaj z tym sprzetem tylko wysyłaj do serwisu ! Nie wiem jak wygląda Twoja gwarancja ale w razie czego naprawa nie kosztuje majątku ! Znajomy ma 40D w któym zbagatelizowano zalanie napojem i teraz różne jaja się dzieją ...

    Naprawa na Czpaskich pkt. 13
    7D, 5D2, 16-35, 35, 50, 85, 135, 70-200

  5. #15
    gajowy Awatar akustyk
    Dołączył
    Dec 2004
    Miasto
    holandia
    Wiek
    46
    Posty
    12 202

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez goran Zobacz posta
    raczej napojem alkoholowym.
    oj tam, oj tam... toz to festyn byl, to to bylo tak przechrzczone, ze po 5 "piwach" jeszcze by sie na balonik nie zalapal...


    co do teraz jakiejs sensownej wypowiedzi - IMHO, powinien po wlaczeniu dzialac. to nie jest amerykanski plastik, zeby sie przy odrobinie wody posypal.

    ale... przede wszystkim dobrze bym wysuszyl i rozejrzal sie za jakims serwisem, ktory by to rozkrecil i obejrzal. sam kilka lat temu umoczylem w wodzie morskiej 30D. dzialal jakos do kwietnia tego roku, potem pan w serwisie, ktory mial tylko matryce wyczyscic, wzial i go rozkrecil (zeby sie dostac do modulu). i od razu zadzwonil, ze w srodku jest taka jesien sredniowiecza, ze on sie nie podejmuje. a aparat, de facto, juz nie wstal.

    zaliczyl co prawda wiecej i gorzej niz jakis tam napoj alkoholowy (lezal w wodzie morskiej z 10 sekund) i wytrzymal jeszcze dobre 4 lata... ale nie upieram sie, ze to bylo cos wiecej niz szczesliwy przypadek. lepiej pare zlotych zaplacic za przeglad i naprawe...
    www albo tez flickr

  6. #16

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez szymkowski Zobacz posta
    Odnośnie sytuacji na weselu to ostatnio kumpel był na weselu, gdzie fotograf miał wpisane w umowę, że młodzi pokrywają ewentualne straty/uszkodzenia sprzętu dokonane przez gości. Jest to jakiś pomysł i zabezpieczenie się przed ewentualnymi stratami spowodowanymi przez pijanych gości.
    A dlaczego z ubezpieczenia nie korzystacie? Przecież są takie opcje zarówno dla amatorów jak i profesjonalistów. Działają nawet w dwie strony tzn zabezpieczają fotografującego przed negatywnym wpływem swych działań, a nawet zapewniają sensowne odszkodowanie z tytułu niewykonania zlecenia z powodu awarii (szeroko pojętej).

  7. #17
    Początki nałogu Awatar Adam71
    Dołączył
    Aug 2011
    Miasto
    Pruszków
    Wiek
    54
    Posty
    316

    Domyślnie

    Przeczytać warunki gwarancji bo zapewne jest to zarazem ubezpieczenie. Potem zadzwonić do ubezpieczyciela i spytać się co robić w zaistniałej sytuacji - zanim zaczniesz wycierać , czyścić itp . Po co zaczynać od końca jak sprawa jest prosta.

    Jak kupowałem laptopa to mi wciskali nawet gwarancje od zalania , uszkodzenia itp .

  8. #18
    Początki nałogu
    Dołączył
    Feb 2011
    Miasto
    Kielce/fr
    Posty
    265

    Domyślnie

    Porzadnie wysuszyc,wyslac do serwisu i czekac na dobra wiadomosc.

  9. #19
    Pełne uzależnienie Awatar Goomis
    Dołączył
    Jun 2006
    Miasto
    Bydgoszcz
    Wiek
    35
    Posty
    1 893

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez komarsnk Zobacz posta
    Dokładnie taki zapis mam w swojej umowie. Na szczęście jeszcze nie musiałem korzystać...
    No tak tylko jak mówię można się spierać, że to nie była de facto wina gościa, tylko fotografa, że stał akurat w tym miejscu... Zależy na kogo trafisz. A takie zapisy w umowie naprawdę nie są potrzebne ponieważ to samo gwarantuje Ci prawo "od górnie" :
    Odpowiedzialność na zasadzie winy sformułowana jest w art. 415 k.c., który stanowi, że: "kto z winy swej wyrządził drugiemu szkodę, obowiązany jest do jej naprawienia." Wina w znaczeniu prawa cywilnego polegać może albo na działaniu umyślnym, albo na działaniu nieumyślnym. To ostatnie występować może jako lekkomyślność, albo jako niedbalstwo. Lekkomyślność występuje wówczas, gdy sprawca szkody wyobraża sobie skutek swego działania lecz bezpodstawnie przypuszcza, że go uniknie, zaś przy niedbalstwie sprawca nie wyobraża sobie skutku, choć może i powinien go sobie wyobrażać.
    Cytat Zamieszczone przez jaroz Zobacz posta
    A dlaczego z ubezpieczenia nie korzystacie? Przecież są takie opcje zarówno dla amatorów jak i profesjonalistów. Działają nawet w dwie strony tzn zabezpieczają fotografującego przed negatywnym wpływem swych działań, a nawet zapewniają sensowne odszkodowanie z tytułu niewykonania zlecenia z powodu awarii (szeroko pojętej).
    Piszesz z doświadczenia? A możesz podać konkretnego ubezpieczyciela, który takie warunki umożliwia? Ja sprzęt mam ubezpieczony. Niby przed swoim działaniem też, ale jeżeli chodzi o "osoby trzecie" to tylko wchodzi w grę dewastacja - czyli tylko umyślne zniszczenie. A tutaj rozmawiamy o nieumyślnej szkodzie. Poza tym nie ma to znaczenia. W ubezpieczalni też będziesz musiał podać co się stało i dane winnego. Jak nie Ty prywatnie to sobie ubezpieczalnia i tak z niego ściągnie. Tak więc lepiej się dogadywać prywatnie. Bo i sprawa w sądzie i mieszanie ubezpieczalni oznacza dla winowajcy dodatkowe koszty (sąd go obciąży kosztami postępowania, a ubezpieczalnia pewnie również jakimiś swoimi opłatami związanymi z prowadzeniem sprawy).
    Jest jeszcze 3 opcja. Winowajca ma wykupione OC (można coś takiego kupić na siebie, ale bardziej przydaje się np. na dzieci) i jak coś przypadkowo zniszczysz to płaci ubezpieczalnia z Twoich składek.
    5DmkIII + S14/2.8 + C35/1.4LmkII + C85/1.2LmkII + C70-200/2.8L + 600EX-RT & 580EXII + Think Tanki (Retro30, Shapeshifter, Skin Set v2) + NEC EA274WMi + Sandisk

  10. #20

    Domyślnie

    Nie piszę z doświadzcenia bo takich historii z aparatem nie miałem. Ale kiedy szukałem ubezpieczenia to porównywałem różne opcje, stąd wiem.
    Ostatnio edytowane przez jaroz ; 09-07-2012 o 12:27

Strona 2 z 6 PierwszyPierwszy 1234 ... OstatniOstatni

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •