Całe szczęście że jest Canon i .... że jest Nikon.
Z mojego punktu widzenia, raz jedna raz druga wypuszcza o ~2% lepsze body.
I mając szkła i oprogramowanie i doświadczenie ze sprzętem spokojnie kupuję "swoje klamoty".
jp
Całe szczęście że jest Canon i .... że jest Nikon.
Z mojego punktu widzenia, raz jedna raz druga wypuszcza o ~2% lepsze body.
I mając szkła i oprogramowanie i doświadczenie ze sprzętem spokojnie kupuję "swoje klamoty".
jp
AMEN!
Jest to po prostu kwestia indywidualnych preferencji. Na zasadzie co wolisz - gruszki czy jabłkaJa tam jestem z Canonem ze względu na:
a) 85 L II
b) ładniejsze kolorki prosto z puszki
c) ogólną ergonomię i wygląd
A co do 5D MK III to jest w niej wiele ergonomicznych rozwiązań z 7D, które zostały zapożyczone z nikona. Poza tym mamy chyba pierwszy raz podręcznik użytkowania w puszce co u Nikona od dawna było normą.
W drugą stronę też da się przytoczyć kilka zapożyczonych patentów.
Jeszcze raz o cenie. Jak wyszedł mark II to nie patrząc na cenę każdy z klapkami na oczach leciał i brał bo filmy, FF itd. choć cena też zwalała z nóg a AF przy tej cenie był z 5Dc... Sam osobiście wycofałem się swego czasu z zakupu 5D II, bo bałem się że AF nie wyrobi w reportażach.
To była puszka z przeznaczeniem głównie do studia a kto jej używał wszyscy wiemy. Stąd wzięły się narzekania. Jak komuś nie pasowało to brał Nikona D700 albo coś innego i moim zdaniem Nikon wtedy był lepszym wyborem do reportaży.
Teraz gdy Canon wprowadza dużą ilość poważnych zmian i zmienia przeznaczenie puszki tak, że nawet nadaje się do focenia sportu to zaczyna się narzekanie na cenę, bo D800 tańszy, 2 % lepsza matryca, więcej Mpix itp.
Jeżeli chodzi o przeznaczenie aparatu to firmy znowu zamieniły się miejscami.
Moim skromnym zdaniem do repo i wielu innych zastosowań 5D MK III a do studia i krajobrazów D800. Chyba, że ktoś potrzebuje w repo 36 Mpix
Jeżeli ktoś uważa, że cena za puszkę oferującą pod wieloma względami podobne a niekiedy nawet lepsze możliwości od dotychczasowej serii jeden przy tym do różnego typu zastosowań jest wygórowana to może właśnie powinien rozważyć tańsze body pod konkretną dziedzinę fotografii np 7D do sportu i ptaków czy 5D II do studia i portretów. Może jakby Canon zmienił nazwę serii 5D przy wypuszczeniu Marka III na 3D lub 1D X MINI to by nie było narzekań. A tak jest rozczarowanie bo następca sporo droższy od poprzednika, ale ten kto posiada chyba przyzna, że pomimo podobnych parametrów obrazu to całkowicie różne od siebie aparaty z podobną matrycą!?
Nie wiem czy komuś pomogłem z wyborem czy jeszcze bardziej skomplikowałem sprawę
W każdym razie pozdrawiam niezdecydowanych ;-)
To jeszcze ja swoje trzy grosze dorzucę odnośnie D800 i jego DR:
super sprawa, naprawdę robi wrażenie, ale przyda się to głównie leniwym landszafciarzom, a ślubnym tylko podczas sesji plenerowych.
Tam, gdzie duży DR byłby naprawdę potrzebny (czyli na wysokich czułościach - 1600 i wyżej) ten korpus już nie odbiega od normy.
Chciałbym zobaczyć równie imponujący przykład jak w poście #1843 (najlepiej 100% rozdzielczości lub cropy) na iso 3200 podbitym już nawet nie o 5, ale choćby o 3 działki.
I don't pretend to understand Brannigan's Law. I merely enforce it
Ostatnio edytowane przez gietrzy ; 01-06-2012 o 12:34
the silence is deafening
Sens dużego DR to duży DR przy czułości takiej, jakiej rzeczywiście używamy podczas robienia zdjęć.
Niestety często nie jest to iso 100, ale tobie tego chyba nie trzeba tłumaczyć...
PS: Chociaż na iso bazowym też się czasem przydaje, np. nie musiałbym wywalać do kosza części zdjęć z ubiegłorocznych wakacji, kiedy to aparat do rąk dostała moja żona![]()
I don't pretend to understand Brannigan's Law. I merely enforce it
Wiem, że się narażę na uśmieszki ale co tam: ja nigdy nie kasuje złych (ekspozycja) fotek, tylko dokupuję sobie Passporty, LightRoom 4 jest najlepszym przykładem dlaczego warto - nawet mama pstrykająca dziecko w przedszkolu/na boisku - zaraz po wyjęciu aparatu z pudełka kupić szybką kartę i ustawić raw+jpg.
/eot
the silence is deafening
??? One shot HDR gdzie przy ruchomych obiektach inaczej sie nie da (wysokie trawy na wietrze, woda, ludzie).
Zawsze niebieskie niebo (juz widze w reporterce te filtry polowkowe z opcja automask highlight zakladane na lensy w 5dIII)
Zdjecia pod slonce... itd itp ...
Jestem szczerze zdumiony widzac ze ludziom ciezko sobie wyobrazic gdzie DR na poziomie 15EV moze sie przydać...
A po cholere iso3200 .. Dla D800 wystarczy wtedy iso400(-3EV) i po korekcie bedzie bez bandingu i zapasem 5 - 6 EV w swiatlach i szumem na podobnym poziomie. Taka sama sztuka raczej dobrze nie sknoczy sie dla 5dIII.
PS. Pomijam fakt co i ile kosztuje i jaka pucha komu pasuje ale pisanie o tym ze 5DIII ma git sensor i lepszego nie trzeba powoduje natychmiastowy opad rak.. Jakbym slyszał "Po co komu wiecej jak ISO400"..
Nie lubię HDR, chodziło mi raczej o lenistwo polegające na niechęci do używania filtrów połówkowych.
Jesteś pewien, że tam gdzie do prawidłowego naświetlenia klatki (ale bez przejaranych świateł) z sensownym czasem potrzebuję iso 3200 - w tych samych warunkach D800 wystarczy iso 400?A po cholere iso3200 .. Dla D800 wystarczy wtedy iso400(-3EV) i po korekcie bedzie bez bandingu i zapasem 5 - 6 EV w swiatlach i szumem na podobnym poziomie. Taka sama sztuka raczej dobrze nie sknoczy sie dla 5dIII.
Te 3 działki potrzebne mi do wyciągania szczegółów z cieni. Przy twojej metodzie musiałbym z D800 ciągnąć o 6 EV.
Ja niczego takiego nie pisałem. Napisałem za to, że tam gdzie mnie przydałby się wysoki DR D800 przewagi nad nową piątką nie ma.PS. Pomijam fakt co i ile kosztuje i jaka pucha komu pasuje ale pisanie o tym ze 5DIII ma git sensor i lepszego nie trzeba powoduje natychmiastowy opad rak.. Jakbym slyszał "Po co komu wiecej jak ISO400"..
I don't pretend to understand Brannigan's Law. I merely enforce it
Równie dobrze można powiedzieć, że używanie szarych połówek również wynika z lenistwa, bo ludziom nie chce się posiedzieć nad zdjęciami przy kompie i posklejać hdryA tak całkiem serio, to hdry można lubić lub nie (z pewnością każdy z nas widział już mnóstwo zdjęć, o których nawet nie pomyślał, że są hdrami, bo wyglądały bardzo naturalnie), ale szarej połówki ciężko się używa w mieście czy w architekturze.
nowa strona | www.epicure.pl | polub moje zdjęcia | najlepszy aparat to ten, który zostawiłeś w domu
Tu nie chodzi o to, że Nikon ma więcej megapikseli i lepszą matrycę, a już tym bardziej nie o to, że jest tańszy o tysiaka, co przy tej skali wydatków jest kompletnie bez znaczenia. Chodzi o to, że Canon woła sobie za nową piątkę niemal dwukrotnie wyższą cenę, niż za 5DII, tak jakby wsadził do niej nie wiadomo jak zaawansowaną, kosmiczną technologię. A jedyne, co tak naprawdę zrobił, to dał w końcu w pełni użyteczny AF, który konkurencja ma już od 3-4 lat. Reszta to kosmetyka, facelifting, naturalne drobne zmiany, których oczekuje się nawet w segmencie entry-level. Moim skromnym zdaniem żądanie za to 13 tysiaków to skandal.
Jeśli cena spadnie przynajmniej do 10 tysiaków do końca roku, to i tak kupię 5DIII, bo nie mam wyjścia - zmiana systemu jest dla mnie na tym etapie zbyt kosztowna. Jeśli jednak Canon w dalszym ciągu będzie rżnął nas w bambuko, to ja już wolę zapłacić więcej konkurencji. Dla mnie bez różnicy, kto mnie oskubie.
[edit]
Zdjęcie z tego posta to już przykład głupoty. Cienie się rozjaśnia po to, żeby zwiększyć DR, a nie poprawić ekspozycję (kto się myli z ekspozycją o kilka działek EV? nawet najgłupszy automat nie robi takich błędów). Gdyby za oknami widać było szczegóły, a nie wyjaraną białą plamę, i jednocześnie byłyby wyraźne szczegóły w cieniach, to wówczas można się zachwycać DRem. Jeśli jednak fotografowi nie zależy na szczegółach w światłach, tak jak pokazuje przykład tego zdjęcia, to po co je w ogóle niedoświetlać? Od razu trzeba było naświetlić prawidłowo, byłaby lepsza jakość.
Ostatnio edytowane przez epicure ; 01-06-2012 o 12:54
nowa strona | www.epicure.pl | polub moje zdjęcia | najlepszy aparat to ten, który zostawiłeś w domu