Heh, Poznań to chyba nie jest małe miastoTym bardziej z jedynym profesjonalnym torem wyścigowym w Polsce
A po rozmowie z Panem dowiedziałem się, że on nie ma zamiaru nas zatrudniać, i teraz uwaga: pozwoli nam sprzedawać nasze zdjęcia uczestnikom imprezy! Shock! Co myślicie o takiej wspaniałomyślności?
A tak serio to aż się czasem nóż w kieszeni otwiera. Nie uważam się broń mnie panie Boże za wielce ********ego fotografa, ale skoro zdjęcia były brane do materiałów prasowych, plakatów itd. to znaczy że się podobają tak? Co za tym idzie, skoro się podobają, to chyba do jasnej cholery powinienem spodziewać się wynagrodzenia?