Wszystko zależy od tego, czy uzytkownik aparatu chce mieć dobre zdjęcia, czy czegoś sie nauczyć. To wcale nie musi iść w parze.
Mój szwagier całe życie robił zdjęcia kompaktem na full-auto. Miał lepsze i gorsze kompakty więc lepsze i gorsze zdjecia, aż zapragnał mieć zdjęcia "podobne" do moich. Zapytał więc, jaki aparat sobie kupić, bo mu sie dotychczasowy znudził.
Poleciłem mu zatem aby jeśli ma 5 tysi do wydania, zakupił stosownego PENa z dodatkowym obiektywem, bo nie uwierze, że kiedykolwiek usiądzie do obróbki zdjęć, a już na pewno do nauki tej obróbki. Miałby cud-malina obrazek prosto z aparatu, wysokiej jakości i fajny, mały, poręczny aparacik do wszystkiego. Tak obiecał zrobić. Po pół roku, przy stole wigilijnym u teściowej, szwagierka wyciągnęła Nikona D90 i nie przykładając go do oka, a kontrolując obrazek na ekraniku, poczęła robić zdjęcia.
Zauważyłem rezolutnie:
- Oooo, kupiliście nowy aparat
- Tak odpowiedział szwagier. Bardzo dobry, zawodowy fotograf nam polecił. Ale obawiam się, że nie wykorzystujemy jego możliwości. - dodał po chwili milczenia.
No, nie wykorzystywali.Wszystkie zdjęcia poruszone, a program auto najgorszy chyba, jaki można sobie wyobrazić.
Wziąłem go do ręki, pogmerałem w menu i zrobiłem kilka, akceptowalnych technicznie zdjęć rodzinnych. Oddałem szwagierce i dowiedziałem sie, że zepsułem aparat, bo wszystko poprzestawiałem, ona nie wie jak go teraz obsługiwać, i cyt." teraz to już absolutnie wszystkie zdjęcia będą nieostre". Zgrzyt rodzinny, że łohoho.
Juz sobie darowałem sugestię, że gdyby nie słuchali "doświadczonego pana fotografa" i kupili aparat za moja radą, a nie "żeby się lepiej prezentować na plaży w Chorwacji", mieliby na ich potrzeby duzo lepszy sprzet, który "wykorzystywałby ich możliwości", a nie odwrotnie. Zdjęcia byłyby niezłe, same z siebie.
Są aparaty dla tych co się chcą rozwijać i aparaty dla tych co nie mają ochoty. Warto skorzystać z oferty i wybrać ten bardziej dopasowany do siebie.
Przepraszam za przydługi off-top, pozornie nie na temat.
Kontakt ze mną tylko przez e-mail: "mirekkania na yahoo kropka com kropka au". PW nie czytam.
09. Rób i pokazuj zdjęcia, które podobają się tobie, a nie oglądającym.
---Moje zdjecia na FB---
Bo w zasadzie to moją 600d oddałem sprzedawcy bo miał wadę wbudowaną. Sprzedawca oddał mi kasę. I teraz tez stoję przed dylematem czy kupić body i jeden obiektyw który zaproponowaliście wyżej lub 600d z kitowym. Bo przyznam szczerze że nie wiem czy ten Kit jest dobry czy do KITU![]()
KIT jest mocno przeciętny, ale czymś trzeba zdjęcia robić. Samym body nie uciągniesz :razz: Jeśli zasoby finansowe pozwalają to odpuść kita i weź tamronka albo sigmę. Jeśli nie - NIC NA SIŁĘ.
Jestę fotografę
miszcz martwi się o podpis
Temat wątku wprowadził mnie w zachwyt, a treść zawarta we środku rozśmieszyła mnie nie przeciętnie
Wydaje mi się, że zakup obiektywu jak i aparatu powinien zostać przełożony na drugą pozycję. Na pierwszym miejscu powinny znaleźć się książki. Przeczytać, z 2-3 razy i przemyśleć, co takiego na myśli miał autor.
Jaki jest sens kupować tamrona ze stałym światłem, skoro autor będzie robił krajobrazy na przysłonie 2.8. Niech bawi się kitem, przy czym czytać, czytać i jeszcze raz czytać.odpuść kita i weź tamronka albo sigmę
Ten "mocno przeciętny" na pewno zobaczy autor wątku, skoro nie jest w stanie opanować wiedzy na temat przysłony czy czasu.
Potem "krzyk", że nie trafia z ostrością, a zdjęcia nawet krajobrazowe są nieostre lub rozmyte.
Najważniejszą sprawą nie jest sprzęt, on ma za zadanie wspierać fotografa w realizacji jego "fantazji". Podstawą jest wiedza, dzięki której uzyskujemy naprawdę świetne efekty. Nikt nie stanie się papparazii czy dzięki wykorzystaniu znakomitego sprzętu.
Ten, kto poruszył temat PEN'a ma rację. Lepiej mieć mniej PRO aparat, ale uczyć się panować nad kadrem niżeli mieć 100% pro i pluć sobie w twarz czemu kaczka jest nieostra.
|600D|7D|17-40|24-105|70-200|120-400|
Ostatnio edytowane przez jacek_73 ; 31-01-2012 o 20:30
Jestę fotografę
miszcz martwi się o podpis
Fiu! Fiu! Ty to się od razu PRO urodziłeś chyba :wink:
Tiaaa... chłopak chce kupić aparat, a Ty mu proponujesz...
No dobra, tylko jak tu książką robić zdjęcia???
Hmmm... albo nie czytasz uważnie, albo wyrywasz z kontekstu, bo tak Ci pasi,
gdyż...
Pominę już milczeniem fakt, że f/2,8 to nie tylko płytka GO...
Pozdrówka!
"Nie wiesz i pytasz - wstydzisz się raz;
Nie wiesz i nie pytasz - wstydzisz się całe życie"
50D; SIGMA 17-50 f/2.8; TAMRON 70-200 f/2.8; Peleng 8mm / E-400; ZD17,5-45; ZD40-150
tylko... czy to jest ważne??? "Galeria - zapraszam."
Cieszy mnie wasza radość, z chęcią usłyszę jeszcze tych "oh i ah -ów" na pw, ok ?
Tiaaa... chłopak chce kupić aparat, a Ty mu proponujesz...
No dobra, tylko jak tu książką robić zdjęcia???Jesteś pewien, że moja umiejętność czytania ze zrozumieniem jest zaćmiona? Wytłuściłem byś dokładniej zobaczyłHmmm... albo nie czytasz uważnie![]()
Mam pytanie, jak by wyglądały Twoje zdjęcia gdybyś dopiero, co zaczynał? Swoje poprzednie zdanie poprę historią. Pożyczyłem koledze 50/1.8. Wiadomo chciał mieć dobre światło i rozmycia. Po imprezie na której, robił zdjęcia przyszedł oddać mi szkło i pokazać, co tam takiego zrobił. Po przejrzeniu tychże zdjęć okazało się bowiem, że większość robił kitem. Dlaczego, nie 50/1.8? Gdyż zdjęcia, które wykonywał tym szkłem były dla niego nieostre (czyt. ostrość ustawiała się na nosie). Na każdym zdjęciu wykonanym 50mm była ta sama przysłona, 1.8.Pominę już milczeniem fakt, że f/2,8 to nie tylko płytka GO...
Teraz mi wyjaśnij i wyjaśnij takiemu amatorowi, że mając jasne szkło musi je przymknąć by uzyskać ostry obrazek. Do krajobrazów liczy się szerokość, a nie jasność. Do ludzi można dokupić tę jasną 50mm, tylko jaki jest sens jej używania, skoro chłopak dopiero zaczyna? Niech zaprzyjaźni się z kitem, a potem dokupi coś porządnego.
Jestem zdania, co kolega @ksx, dokupić statyw, wężyk spustowy. Przeprosić się z kitem i wyruszyć gdzieś porobić zdjęcia. Lepszym rozwiązaniem jest kupić używanego kiciaka za te 100-200 złotych, a resztę odłożyć do skarbonki. Zrozumie, co znaczy manipulacja czasem, nabierze priorytetów, to zmieni i kupi coś lepszego. Nie będzie dusił każdego grosza byle by kupić starego tamrona z nie wiadomo jak dużym FF/BF.
Jeśli chodzi o książki, to owszem zdjęć nimi nie zrobi, ale za pomocą tych miękkich czy twardych okładek wyrobi sobie zdanie na temat fotografii portretowej, krajobrazowej czy innej wybranej.
Poza tym Panowie, mamy takie cuda jak 'prywatna wiadomość' zamiast wyładowywać złość publicznie postarajcie się pisać prywatne wiadomości![]()
|600D|7D|17-40|24-105|70-200|120-400|