No to tamron 17-50, do portretów ma spoko minimum ogniskową, do krajobrazow ma ogniskową 17 na matrycę typu crop skoro to 600d.
Ech wszyscy odpisują i się trochę kwestii dubluje![]()
ja bym obstawiał stałki w przedziale 28 do 50
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
wszyscy się uparli że jak krajobraz to musi być minimum 17mm :]
Ostatnio edytowane przez dariuszsankowski ; 31-01-2012 o 13:50 Powód: Automerged Doublepost
C1D3-S35mm1.4
No to tak jak koledzy proponują- Tamron 17-50, ale przy zakupie uważaj na "mydlane" sztuki.Najlepiej podpiąc szkło bezpośrednio do puszki i zrobić kilka próbnych fot.A jak nie wiesz jak to sprawdzić to może masz jakiegoś znajomego fotografa który Ci pomoże w dobraniu, może jakiś chętny kolega z forum mieszka w Twojej okolicy i byłby chętny Ci pomóc osobiście.
jak będziesz kupował z alledrogo, to koniecznie proś sprzedawcę podchwytliwie
-z jakim aparatem było używane? - jak odpowie to wtedy: proszę pokazac mi zdjęcie z tego aparatu i obiektywu.
można się umówić na możliwość zwrotu ale za to kasa lata.. ;/ każdy sposób ma zalety włączając w to wady![]()
Wszystko zależy od tego, czy uzytkownik aparatu chce mieć dobre zdjęcia, czy czegoś sie nauczyć. To wcale nie musi iść w parze.
Mój szwagier całe życie robił zdjęcia kompaktem na full-auto. Miał lepsze i gorsze kompakty więc lepsze i gorsze zdjecia, aż zapragnał mieć zdjęcia "podobne" do moich. Zapytał więc, jaki aparat sobie kupić, bo mu sie dotychczasowy znudził.
Poleciłem mu zatem aby jeśli ma 5 tysi do wydania, zakupił stosownego PENa z dodatkowym obiektywem, bo nie uwierze, że kiedykolwiek usiądzie do obróbki zdjęć, a już na pewno do nauki tej obróbki. Miałby cud-malina obrazek prosto z aparatu, wysokiej jakości i fajny, mały, poręczny aparacik do wszystkiego. Tak obiecał zrobić. Po pół roku, przy stole wigilijnym u teściowej, szwagierka wyciągnęła Nikona D90 i nie przykładając go do oka, a kontrolując obrazek na ekraniku, poczęła robić zdjęcia.
Zauważyłem rezolutnie:
- Oooo, kupiliście nowy aparat
- Tak odpowiedział szwagier. Bardzo dobry, zawodowy fotograf nam polecił. Ale obawiam się, że nie wykorzystujemy jego możliwości. - dodał po chwili milczenia.
No, nie wykorzystywali.Wszystkie zdjęcia poruszone, a program auto najgorszy chyba, jaki można sobie wyobrazić.
Wziąłem go do ręki, pogmerałem w menu i zrobiłem kilka, akceptowalnych technicznie zdjęć rodzinnych. Oddałem szwagierce i dowiedziałem sie, że zepsułem aparat, bo wszystko poprzestawiałem, ona nie wie jak go teraz obsługiwać, i cyt." teraz to już absolutnie wszystkie zdjęcia będą nieostre". Zgrzyt rodzinny, że łohoho.
Juz sobie darowałem sugestię, że gdyby nie słuchali "doświadczonego pana fotografa" i kupili aparat za moja radą, a nie "żeby się lepiej prezentować na plaży w Chorwacji", mieliby na ich potrzeby duzo lepszy sprzet, który "wykorzystywałby ich możliwości", a nie odwrotnie. Zdjęcia byłyby niezłe, same z siebie.
Są aparaty dla tych co się chcą rozwijać i aparaty dla tych co nie mają ochoty. Warto skorzystać z oferty i wybrać ten bardziej dopasowany do siebie.
Przepraszam za przydługi off-top, pozornie nie na temat.
Kontakt ze mną tylko przez e-mail: "mirekkania na yahoo kropka com kropka au". PW nie czytam.
09. Rób i pokazuj zdjęcia, które podobają się tobie, a nie oglądającym.
---Moje zdjecia na FB---
Bo w zasadzie to moją 600d oddałem sprzedawcy bo miał wadę wbudowaną. Sprzedawca oddał mi kasę. I teraz tez stoję przed dylematem czy kupić body i jeden obiektyw który zaproponowaliście wyżej lub 600d z kitowym. Bo przyznam szczerze że nie wiem czy ten Kit jest dobry czy do KITU![]()
KIT jest mocno przeciętny, ale czymś trzeba zdjęcia robić. Samym body nie uciągniesz :razz: Jeśli zasoby finansowe pozwalają to odpuść kita i weź tamronka albo sigmę. Jeśli nie - NIC NA SIŁĘ.
Jestę fotografę
miszcz martwi się o podpis