@Fatamorgana (odpowiadam po kolei na poruszane kwestie)
Z założenia ma to być obóz wędrowniczy, i taki raczej ma pozostać. Też obawiam się >15km tras zimą, ale w lato zrobiliśmy podobną ekipą dość pokaźny obchód po Bieszczadach, z czego jeden z pierwszych dni to Ustrzyki Dolne > Chrewt (~30km), którą to trasę zrobiliśmy w jakieś 7h (wyceniony jest na 6h), a szlak był w opłakanym stanie (połamane konary i krzaki, błoto po łydki, mokro, ślisko). Później jak się już dziołchy rozchodziły i nie marudziły że ciężko, to niektóre odcinki robiliśmy 2x szybciej niż wycena tabliczkowa. Także to nie jest taki wyjazd, gdzie tatuś bierze swoje dzieci i jadą samochodzikiem do pensjonatu i sobie dziennie pochodzą 2-3h bez bagaży.
Plany robimy tylko orientacyjnie, na Bieszczadach też nam się trochę poodmieniało i później żyliśmy "z dnia na dzień", kierując się sukcesywnie do miejsca powrotu, aczkolwiek w większości korzystając z wcześniej przygotowanych materiałów.
Na cudzym transporcie nie polegamy w ogóle, bo większość trasy jest z buta, a jak nie przyjedzie, to nic wielkiego się nie dzieje, bo przystanki zazwyczaj położone są w miasteczkach, gdzie zawsze idzie znaleźć jakieś spanko u gospodarza na strychu, tym bardziej jak proszą o to harcerki
Chodzi głównie o to żeby się zmęczyć. Siedzieć w fotelu to można tu, na miejscu. Drużynie Wędrowniczej przyświeca cel, którym jest właśnie wędrówka.
Wycieczka nie jest foto, to obóz wędrowniczy, do którego dołączam jako pełnoletni opiekun, a że przy okazji będę miał sprzęt, ...
Jakby miało być totalnie ambitnie pod kątem fotograficznym, to jechałbym w dany punkt, zostawiał bagaże w schronisku najmniej odległym od danego miejsca w którym chcę fotografować, i męczył temat póki mi nie wyjdzie. Tutaj jest to głównie dołączenie reporterskie właśnie w celu dokumentacji (ale nadal ambitnej) (Nie wiem czy widziałeś : http://fotolesny.pl/repo/bieszczady/ - coś takiego, tylko że jeszcze trochę lepiej) + szukam jakichś minimalnych możliwości zrobienia kilku "ładnych obrazków", a same wschody w tak niskich górach raczej nie będą dla mnie satysfakcjonujące, dlatego też narodził się pomysł strobingu w formacjach skalnych.
@MacGyver - na pewno zwrócę uwagę drużynowej, że >15km wg kolegów z CB to za dużo, jak w pierwszy dzień gdzie mamy chyba 8,5km do zrobienia pójdzie nam nie za dobrze, to plan zmienimy, nic na siłę.