Pełna zgoda. Rozwrzeszczany protest (czego dowodem jest rozpoczęcie tego wątku na forum poświęconym aparatom fotograficznym i innego rodzaju sprzęcie fotograficznym), umieszczanie informacji wszędzie, gdzie tylko popadnie, nazywanie wprowadzenia tej umowy przestępstwem itd., podkreślanie tajności obrad (utajnienie obrad jest uprawnieniem konstytucyjnym, przynajmniej w Polsce)... Wszystko wygląda na potężny zamach na prawa człowieka. Spisek wręcz. Wielką intrygę złych panów w drogich garniturach, którzy pragną zawładnąć naszym życiem poprzez usuwanie filmików z YouTube'a. Bądźmy poważni. Piractwo jest problemem, do walki z którym brak było narzędzi. ACTA nie jest i tak narzędziem doskonałym, ale w końcu ktoś za kradnącą na potęgę, bezkarną gówniarzerię się chce wziąć. Jestem za i jestem jednocześnie dziwnie spokojny o brak nalotów na moje mieszkanie nad ranem... Z deszczowej Polski, pozdrawiając słoneczną Florydę - Franek.
Janmar - nie przypominam sobie wprowadzenia stanu wyjątkowego lub wojennego (chyba nie posądzamy autorów spisku o zmianę Konstytucji w taki sposób, by z powodu YouTube'a można było wprowadzić stan klęski żywiołowej...) w III RP. A przypuszczam, że powodów było więcej, niż wyłączenie strony internetowej Sejmu na kilka godzin. Choćby katastrofa smoleńska, co by pamięcią daleko nie sięgać, nie stanowiła podstawy do wprowadzenia takiego stanu.