Na prawdę szybka i krótka recenzja G1X
http://youtu.be/6TIFZnCz0FM
Na prawdę szybka i krótka recenzja G1X
http://youtu.be/6TIFZnCz0FM
rozmiar ma znaczeniejak ktoś pobiega z 5D z jakimś większym szkłem a potem ma możliwość używania S95 to ma porównanie. I wtedy taki G1 tak całkiem kompaktowy już nie jest.
Na ten aparat trzeba przede wszystkim pod względem przymiarki do bezlusterkowca. Tak samo, jak było z Fuji.
O obiektywach wiem prawie wszystko
mam co do tego mieszane uczucia...
tzn. tez biegam regularnie z 5-tka, trzema szklami i kupa innych gratow na plecach, kilka razy w roku jest to po 10-12 godzin dziennie przez 9 dni. wiec problemu wagi nie trzeba mi tlumaczyc
ale z drugiej strony... mialem 450D + 18-55 jako aparat "do torebki", z czasem zrobil sie z tego 450D + 18-135 a obecnie jest 40D + 18-135 i koniec koncow progresja pod wzgledem funkcjonalnosci i wygody w lapie jest wylacznie ku lepszemu. jakos zwyczajnie ta lapa nawykla od 7 lat do xxD/5D zwyczajnie potrzebuje trzymac sprzet okreslonej wielkosci/masy. a transportowo takie 40D + 18-35 nie wadzi.
przynajmniej w moim przypadku, ta chec "odchudzania sie" pod wzgledem noszonych gratow, po roznych probach i kombinacjach, nieodmiennie sprowadza sie nie do zebrania "mniejszego" systemu (bezlusterkowca czy takiego bardziej wypasionego kompakta) a po prostu do ograniczenia ilosci noszonych gratow przede wszystkim. i tak, na duzy wyjazd pozostaje mi cierpienie pod masa zapakowanego Verteksa 200 (normalnie jakies 8 kilo do kupy), a na wyjscie miejskie po prostu 40D i 18-135. do noszenia to moze wieksze niz bezlusterkowiec/kompakt, ale da rade strawic, a pod wzgledem wygody dla mnie nieporownywalnie lepiej. ale na pewno maja tu znaczenie stare przyzwyczajenia...
ja poprostu używając S95 uświadomiłem sobie co to jest aparat kieszonkowy i może stąd zbyt duże oczekiwania w stosunku do tego sprzętu.
Sebastian Małachowski
Zaletą tego Canona PowerShot G1 X jest duża matryca.
Największa z dotychczas stosowanych w kompaktach.
Od jej jakości zależy czy aparat ten będzie konkurował z bezlusterkowcami Sony, Olympusa czy Samsunga.
Ostatnio edytowane przez waldekgdynia ; 10-01-2012 o 13:20
skoryguje:
- duza matryca
- proporcje kadru znane uzytkownikom kompaktow/bezlusterkowcow 4/3
- sprawdzona w boju guzikologia serii Gx
- "one lens to rule them all" juz w cenie aparatu
- celownik optyczny
cena poki co jest srednio na jeza, bo nowosc. ale niech to w ciagu roku zejdzie do okolic 500 EUR, a nastepca G2X, ten za 800 EUR, ma ciut jasniejszego lensa (walne z grubej rury: 24-80/2.8-4.0)...
sam go i tak nie kupie, ale jakbym mial parcie na malucha... gdzie dokladnie ten sens wchodzenia w 4/3 czy Neksa, jesli byle stalka szerokokatna kosztuje dobre 300 EUR a swiatlosile ma, ujmujac oglednie, niepowalajaca (a z jakoscia roznie bywa) ? placic za teoretyczne korzysci wymiennej optyki, ktore poki co pozostaja pusta teoria...?