Trudno w to dzisiaj uwierzyć, ale kiedyś wszystko się robiło na oko kiedy jeszcze nie było jutubu. Byłem kiedyś w muzeum i widziałem te Rymbranty i Rubensy czy Vangogi, to naprawdę pożal sie Boże, kolory skóry to dzisiaj najmarniejszy kotleciarz robi lepsze bo taki malarz to farby przy świeczce ponoć mieszał i to pod wpływem, bo o WB i pipetce pojęcia nie miał, no to nie dziwota że takiego badziewia natworzyli, że oczy bolą.