Ostatnio robiłem repo w kościele nie u siebie (40km dalej), ale miejsce znałem bo byłem tam rok temu. Nawet przejrzałem sobie na szybko foty, tak dla odświeżenia.
No i co? Rok temu było wszystko ok. a teraz? Jak zobaczyłem na samym początku wielką plamę słońca tuż za młodymi to tylko zmówiłem szybko paciorek żeby tylko wędrowała w druga stronę...
Niestety, chyba nie jestem lubiany tam na górze

(a może to kamerzysta??

) bo po 10min słońce skutecznie jarało ich na wskroś i to jeszcze pod takim kątem, że cień od nosa kończył się gdzieś za uchem :P Jak już z nich zeszło bardziej do przodu to zaczęły się momenty "klękające" :P Na szczęście przysięga była "w cieniu"

Za to jak wyszliśmy to zaszło za wielką chmurę
