Prawie wszyscy tutaj zapominają, że nie dla każdej PM zdjęcia z ich ślubu to priorytet. Nie każdemu zależy na kosmicznych fotkach i "artystycznym" przekazie na papierze. Nawet jeśli zatrudniają pro fotografa. Niektórzy wolą kamerę inni fotografa, jedni lubią kicz, a inni "zdjęcia artystyczne", a jeszcze inni po prostu dobry reportaż.
Jednak większość doradców wypowiada się w tonie wszechwiedzących jak to fotoamator nie może za żadne skarby fotografować ślubu, tym bardziej za pierwszym razem. Myślę, że nie ma sensu nikomu wmawiać jak to parze młodej spierniczy pamiątkę z ich jedynego, najpiękniejszego, najfajniejszego, najcudowniejszego dnia w życiu. Nie nam oceniać co jest dla kogo ważniejsze. Nie możemy też wiedzieć, jak ktoś sfotografuje pierwszy ślub. Niektórzy sfotografowali 50 ślubów i dalej zdjęcia są marne.