Czyli dostał inny egzemplarz..., tak jak wspominałem wcześniej, mój 70-300 padł po pół roku użytkowania..., wierzę iż jestem tylko wyjątkiem...;)
Wersja do druku
Generalnie dobrze byłoby, żeby to użytkownicy zweryfikowali. Ja osobiście pierwszy raz słyszę, żeby padło VC w jakimkolwiek Tamronie, no ale wiecie, ja to ja :)
Że jest niezły to wiadomo.
Co do serwisu to ciągle czekamy na info od szmbonura :evil:
już trzeci tydzień siedzi w serwisie, podobno w Fototechnice nie mają potrzebnej części i czekają na dostawę. Trochę się dziwię że opłaca się im to naprawiać, tej klasy obiektyw, powinni od razu wymieniać, tym bardziej że mechanizm stabilizacji to chyba znaczący element tego szkła... z drugiej strony jakby miał mi się trafić mydlany egzemplarz, to niech naprawiają bo z tego zadowolony jestem...
Napisalem, ze z POLSKIEJ DYSTRYBUCJI, nie tylko u mnie. Obiektyw o ktorym mowa nie mial polskiej gwarancji tylko gwarancje sklepu i oczywiscie wina za opoznienia jest zrzucana na serwis. Przeciez klient moze zadzwonic do serwisu i dowiedziec sie, co sie dzieje ze sprzetem.
Tylko że to sprzedawca wymienił pierwszy nazwę Fototechnika, osobiście wcześniej nie miałem pojęcia kto się zajmuje Tamronami w Polsce. Może to jest tak, że sprzedawca bierze na siebie ryzyko reklamacji, sprowadza na własną rękę obiektywy, następnie z własnych środków pokrywa ewentualne naprawy właśnie w tejże firmie?
Tak bywa, a czy tak jest w Twoim przypadku - to przecież Ty wiesz najlepiej jako klient (przecież była karta gwarancyjna przez kogoś wystawiona).
Jeśli masz numer seryjny dzwoń i dowiaduj się bezpośrednio, a jeśli chodzi o informację uzyskaną od sprzedawcy - zawsze trzeba to podzielić przez dwa.
Karta gwarancyjna była wystawiona na sprzedawcę, ale wydawało mi się iż to jest normalna procedura..., nie mam doświadczenia w handlu... W środę zadzwonię do Fototechniki i spróbuje się dowiedzieć po numerze seryjnym czy trafił do nich taki obiektyw i na jakich zasadach.
Widać w tych górach podddałeś tego delikatesa zbyt ostrym testom, być może rzeczywiście stabilizacja jeszcze się w nich nie psuje bo to dość nowy produkt i nie mają części zamiennych btw ********ą masz galerię górską :)
Prawdziwy test to on przejdzie jak temperatura w górach spadnie poniżej -20C. Znajomy który używał tego szkła zeszłej zimy, twierdzi że w tych temperaturach stabilizacja dziwnie się mu zachowywała..., muszę sprawdzić co miał na myśli. Samo szkło chwali do dzisiaj i w góry zawsze go zabiera, bo jest małe lekkie i przyjemne...
Właśnie dowiedziałem się sporo ciekawych rzeczy o moim obiektywie, nie od gwaranta którym był sprzedawca, ale od serwisu "Fototechnika" w którym aktualnie obiektyw przebywa w naprawie. Czyli jest tak jak przypuszczałem. Sprzedawca który jest zarazem nieoficjalnym importerem, bierze na siebie ryzyko ewentualnych napraw, wystawiając własną kartę gwarancyjną. Firmie Fototechnika zlecił odpłatną naprawę obiektywu (bo oczywiście polska gwarancja tego nie obejmuje). Z tego co się dowiedziałem uszkodzenie jest do naprawy, lecz koszt to 50% wartości nowego obiektywu w hurcie. Czekam teraz na ruch sprzedawcy. Jeżeli jest to uczciwa firma, a za taką ją uważam i zrobiłem tam spore zakupy sprzętu foto, to zapłacą za naprawę i bez szemrania odeślą naprawiony do mnie. Jeżeli zaczną kombinować i będą próbowali wykręcić się z gwarancyjnej bezpłatnej naprawy, to wtedy stracą moje zaufanie...
Tak czy siak obiektyw powinieneś już mieć naprawiony. Widocznie wycenia niezbyt przypadła sklepowi do gustu...
Nie wyjaśnili Ci na czym polega uszkodzenie i dlaczego koszt naprawy jest aż tak wysoki :?:
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
Jak naprawa jest odpłatna, to zwykle serwis czeka po wycenie na decyzję zleceniodawcy. Przy takim koszcie naprawy mogą przecież dojść do wniosku, że lepiej dać wsojemu klientowi nowy egzemplarz :lol:
Z moich informacji wynika że serwis kontaktował się ze sprzedawcą 28.10 w sprawie wyceny. 10.10 otrzymali obiektyw na serwis czyli potrzebowali 18 dni na zamówienie części i wycenę naprawy...
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
oczywiście że wyjaśnili, zostanie wymieniony cały tubus i mechanizm stabilizacji... aż się sam dziwię że mogłem nim zdjęcia robić...;)
powiedzmy sobie jasno sprzedawca je "bee" a serwis Fototechnika jest "cacy" bo to widzę że Cichy pragnie udowodnić..., tylko że ja nie mam do nikogo pretensji w tej sytuacji. Czekam cierpliwie na swój obiektyw i nie interesuje kto i na jakich warunkach go naprawia, dla mnie najważniejsze jest co bym go dostał sprawnego...
Ja odnoszę wrażenie, że kilku forumowiczów jest bardziej przejętych sytuacją niż sam główny zainteresowany...
otóż to... ;) obiektyw wróci zrobię testowe zdjęcie i podzielę się uwagami co do naprawy. Dla potencjalnych nabywców tego szkła morał jest taki iż po dwóch latach sprzedaży szkła w Polsce prawdopodobnie jestem pierwszy któremu siadła stabilizacja (pomijam fakt iż obiektyw pochodzi nie z Polskiej dystrybucji)..., wniosek: brać w ciemno bo to rewelacyjny obiektyw jak za ta pieniądze...
Ja jestem przejęty, bo jako sprzedawcy głównie Tamronów nie na rękę mi nieprzychylne opinie o serwisie, które snują się jak smród po gaciach od paru lat, kiedy sprzęt był naprawiany w firmie zewnętrznej. Wtedy faktycznie nie wyglądało to dobrze.
Sprawa wydała mi się podejrzana, więc postanowiłem ją sprawdzić i tyle.
Jak się okazuje winę za opóźnienie nie należy kierować w stronę FotoTechniki, bo gdyby obiektyw był z normalnej polskiej dystrybucji, już dawno byłby naprawiony. A jeśli klientowi nie zależy na czasie, no cóż, to już inna historia.
Dlatego postuluję spokojnie poczekać na finał sprawy.
Niestety nie mam dobrych wiadomości dotyczących mojego obiektywu. Straciłem całkowicie zaufanie do sklepu w którym zakupiłem ten obiektyw. Sprzedawca również był gwarantem. Firma która jest właścicielem sklepu internetowego www.fotoit.pl swoim krętactwem wykazała się arogancją i całkowitym brakiem szacunku dla klienta. Nie wiem w jakim celu, ale świadomie zostałem wprowadzany w błąd co do statusu naprawy. Informowano mnie że przelew do serwisu został już dawno wykonany i na dniach obiektyw ma dotrzeć. Informacje z serwisu Foto Techniki przeczą całkowicie tym zapewnieniom, żadnych pieniędzy nie przelali, oraz od dłuższego czasu nie interesują się moim obiektywem. Przed chwilą poinformowałem sklep fotoit.pl iż jeżeli nie otrzymam dzisiaj zapewnienia co do daty dostarczenia sprawnego obiektywu, jutro sprawa trafia do jednej z warszawskich kancelarii prawnych... (z policją szkoda sobie głowę zawracać, bo od roku "bujam" się z oszustem który wykręcił numer na 4000zł i ani policja ani prokurator a nawet sąd nie widzą znamion przestępstwa) Niech moja doświadczenia ze sklepem www.fotoit.pl będą przestrogą dla innych. Ujawniam te informację po naprawdę sporych dylematach, gdyż znam sklep z polecenia naprawdę dla mnie wiarygodnego, więc uważałem ich za solidną firmę...
Okropnie mi przykro...
Niestety, na CB był wątek o tym sprzedawcy i nosił tytuł "fotoit, nie wszystko złoto, co sie świeci".
Hej, są tu jacyś prawnicy?
Trzeba pomóc koledze!
Kolega bardzo mądrze robi, że planuje udać się do kancelarii. Tak będzie najlepiej.
ja tylko nie rozumiem jak dla niecałych 600 złotych (tyle kosztuje ta naprawa) można narażać swoją dobrą opinię wiarygodnego sprzedawcy. Przecież chyba tylko głupi może sądzić iż w dobie tak rozpowszechnionej informacji internetowej, takie przekręty przejdą bez echa...
Może najliczniejsza w Polsce partia - Cena Jest Najważniejsza - dorobiła się jakiegoś systemu ochrony konsumenta uwikłanego w szarą transakcję. Sam wielokrotnie kupowałem wysyłkowo sprzęt i dostawałem jakiś śmieciowy rachunek, przy którym parogon z kiosku to solidna umowa kupna -sprzedaży. A niby sprzedawca solidny, polecany w necie. Jakaś cena w Euro, o Vacie ani słowa, jakiś egzotyczny wystawca tego kwitka - o firmie w której kupuję ani słowa. I przyznam modłiłem się tylko aby minął ten rok kalekiej gwarancji Canona bo nie wierzyłem, że mam jakieś prawa do naprawy. Sprzęt był OK, cena też, ale strona formalna taka sobie :-(. Było jasne, że towar nie pochodzi z żadnej tam polskiej dystrybucji i nie robiłem z tym nic. Nie jest łatwo przewidzieć jakie będą skutki takiego kupowania.
Że jak kupujesz nowe, to kupujesz nowe i jak nie masz gwarancji producenta to pozostaje Ci jeszcze rękojmia. I moim zdaniem żaden sprzedawca łaski nie robi, wyskakuje z kasy albo daje nowy sprzęt wolny od wad :evil: A jeżeli ktoś jest gotowy poświęcać dobrą opinię (na którą się pracuje latami) dla jakiś śmiesznych groszy to już jego problem...
Taaa szambonur - nie ma co się cackać :!:
Parę minut przed osiemnastą, Pani z Fotoit zadzwoniła do mnie z informacją że obiektyw będę mieć do końca przyszłego tygodnia ;) Czyli gdzie są ich zapewnienia sprzed np. dwóch tygodni, że już paczka jedzie kurierem...? W każdym bądź razie sprawa została przekazana do jednej z warszawskich kancelarii prawnych..., teraz Fotoit niech wciska swoje bajki Panu Mecenasowi...
Współczuje Pawle głęboko. Mam nadzieję, że cała ta epopeja zakończy się jednak pomyślnie 8-).
przeważnie przy takich problemach większość winny zrzuca się na sprzęt, bo przecież jakby się nie zepsuł nie byłoby sprawy..., w tym wypadku samemu obiektywowi nic do zarzucenia nie mam i niecierpliwie czekam na jego powrót... :)
To może warto wydzielić część postów?
Właśnie przed chwilą otrzymałem informacje od Pana z serwisu Foto Techniki iż sklep Fotoit dokonał wpłatę za naprawę obiektywu i sprzęt został już do nich wysłany. Wszystko zmierza do pozytywnego zakończenia sprawy, szkoda tylko że po mojej interwencji. Nie wiem może liczyli iż zapomnę sobie o nim...? Dowiedziałem się jeszcze jednej ciekawej rzeczy, która tutaj na forum jest w niezrozumiałych dla mnie celach ukrywana. Serwis główny Tamrona akceptuje w pełni zobowiązania gwarancyjne sprzętu zakupionego w Europie. Z tego co udało mi się ustalić mój Tamron został zakupiony w Niemczech, więc jeżeli tylko Fotoit dostarczyłby europejską gwarancję całej sprawy by nie było, tylko obiektyw zostałby naprawiony bezpłatnie w ramach gwarancji europejskiej. Jakoś specjalnie żal mi ich nie jest gdyż próbowali mnie na bezczelnego oszukać, wiec niech ponoszą konsekwencje za swoją głupotę...
Wrócił..., a Fotoit POLECAM, ale omijać szerokim łukiem...
Widzisz, cała naprawa trwała moment w odniesieniu do całego czasu, przez który byłeś bez obiektywu. Nie taki serwis Tamrona straszny, jak go malują.
Nie wgłębiając się w sprawę chciałem być obiektywny i tak samo ufać zapewnieniom sprzedawcy... Najbardziej mnie dziwi ta sytuacja w gwarancją europejską. Bo w pudełku z obiektywem znajdował się taki druk, więc cała naprawa mogła być wykonana bezpłatnie w ramach gwarancji...
A był też paragon / faktura europejska ?