Bez wątpienia aparaty fotograficzne Sony są w dniu dzisiejszym liderem, jeżeli chodzi o innowacje techniczne i parametry...
http://fotofanklub.pl/index.php?opti...ony&Itemid=189
Wersja do druku
Bez wątpienia aparaty fotograficzne Sony są w dniu dzisiejszym liderem, jeżeli chodzi o innowacje techniczne i parametry...
http://fotofanklub.pl/index.php?opti...ony&Itemid=189
ściema
Świat wielkiej finansjery rządzi się jak widać swoimi prawami.
20 lat temu obiecywano nam, że "niewidzialna ręka rynku" rozwiąże wszystkie problemy zaopatrzeniowo - jakościowe. Mnie jednak coraz bardziej wydaje się, że "niewidzialna ręka rynku" zgina się tylko do siebie...
Bez wątpienia - sony do kosza.
Lustro - Nikon i Canon , nic innego nie ma prawa bytu - twarde reguly gry ustanawiam :)
A sony , ze w ogole jeszcze jest z tymi "alfami" , to min dlatego, ze martyna tym pstryka i jest fajnie - a ladne laski w media markecie paraduja z tym wrece, a jak juz mloda przyciagnie klienta , do akcji wchodzi kolo co ladnie gada - jak ten opis.
Nie macie poczucia humoru . Prima aprilis się zbliża , tylko pół roku. żartować już można.
żarty żartami, ale taki marketing wycelowany w polską publiczność w strefie lustrzanek jaki prowadzi SONY jest niebywały na skalę chyba światową. ponoć u nas sprzedaż SONY Alpha jest ogromna, o ile nie najlepsza na kontynencie, wyłącznie z uwagi na marketing, pod tym względem Polska to nawet wyjątkowy kraj..
Co jak co mają innowacje i różniaste bajery to prawda, i bardzo dobrze działa to na klientów.
Fakt, Polska to wyjątkowy kraj. Jeśli się omami sprzedawców kilkoma złotymi za każdą sprzedaną sztukę to efekt jest 10x lepszy niż w innych częściach Europy. Taka to już nasza specyfika :)
Każdy polak wie ze najlepsze telewizory robił zawsze Sony, wiec lustrzanki tez....na pewno
Fajnie, że Sony się stara i wypuszcza konkurencyjne aparaty. Ale mam wrażenie, że niektórym marketing Sony zrobił pranie mózgów ;-) Przecież większość z tych "innowacji" jest skopiowanych od innych. Więc nie są to żadne innowacje. Trochę trzeźwego myślenia Panowie! :-)
- Bezlusterkowce zaczął Sony produkować dopiero po Panasonicu, Olympusie i Samsungu.
- Stabilizację matrycy dostali wraz z przejęciem minolty więc nie był to ich wynalazek
- Filmy w lustrzankach wprowadzili po Canonie, Nikonie i Pentaksie
- Czyszczenie matrycy (zresztą podobno niezbyt efektywne) dodali gdy się okazało, że w Olympusie świetnie się spisuje
- Pierwszą lustrzankę z odchylanym ekranem, i szybkim fazowym AF w trybie LV wielu dzięki marketingowi przypisuje Sony. Nie jest to prawdą. Olympus miał to wszystko o wiele wcześniej w modelu E-330. Sony jeszcze nawet nie produkował wtedy lustrzanek.
Mógł by też Sony wypuścić wreszcie następcę A700. Przydał by się też dobry zaawansowany kompakt z stopką do lampy błyskowej.
Koleżanka z pracy kiedyś mnie zapytała:
-Chcę kupić lustrzankę. Którą mam kupić?
-Tylko Canon, albo Nikon.
Na drugi dzień:
-I co kupiłaś?
-Sony a330.
luc_october miałem to samo :)
Wystarczy wejść np. do takiego sklepu "nie dla idiotów" na dział foto i posłuchać lub samemu spytać ekspedienta jaką lustrzankę by polecił. Odpowiedź jest tylko jedna - sony.
sando, kluczowe w Twoim stwierdzeniu "z szybkim fazowym AF" jest słowo szybkim.
Tutaj Sony faktycznie konkurencję zamiata.
Stary Olympus E-330 też tą konkurencję zamiata.
Jestem ciekaw czy fotografowałeś kiedyś E-330? Tak się składa, że miałem ten aparat i AF w trybie LV był bardzo szybki. Obecne lustrzanki korzystające z AF opartego o detekcję kontrastu nie mają w tej kwestii żadnych szans.
Nie do końca prawda, ale faktem jest że sony marketing mają niezły. Skoro "najlepsze na świecie" firmy nie robią w tym temacie NIC, bo są przecież takie najlepsze na świecie. Sony to bezwzględnie wykorzystuje. Wchodząc do takiego foto-jokera nie dla idiotów widzimy wielki telewizor w którym w kółko macieju tłuką jakie to sony jest ekstra i jakie to cuda można z nim robić. I dlaczego dziwnym ma być fakt że nie mówią: "wiecie, ale nikon to Af ma szybszy" ? Nie muszą tego robić, chwalą swoje produkty i widocznie czerpią z tego profity. Dodatkowo wsadzili swój aparat w łapy Martynie jakiejśtam i powiedzieli: "masz laska popstrykaj se, a my ci w zamian sfinansujemy wycieczkę do Afryki" - kolejny niezły chwyt.
Firmy canon i nikon tego nie robią, niby nie muszą, ale prawa rynku są twarde...zobaczymy.
P.S.
Być może błędnie, ale uważam że wyświetlacz w moim 50d zawdzięczam nie panom z canona, ale firmie sony.
Mój zięć kupił A200 kilka miesięcy po tym, jak ja kupiłem 350d na wyprzedaży w EuroAGD. Inny mój znajomy kupił A350 w zeszłym roku. Teraz obaj marudzą, że nie stać ich na dokupienie dodatkowych obiektywów i z dużą zazdrością patrzą na moje słoje do Canona, a wcale nie mam ich dużo i nie jest to jakaś masakrycznie wysoka półka cenowo jakościowa.
...
Wejdź do sklepu AGD i spytaj o lodówkę... podpowiem - za sprzedaż produktów popularnej reklamowanej marki na "B" sprzedawca ma $$ od producenta. Jak weźmiesz to do domu to potem proszę nie narzekaj, że ci sprzedawca wcisnął i spać się przy tym nie da, bo takie to draństwo głośne jest.
:-D jakie to szczęście, że nie muszę spać z lodówką :-D
Nie ma szans. Sprzęt AGD kupuje tylko jednej marki i nikt mi nic nie wciśnie. Znaczy kupiłem raz i póki co wszystko chodzi. Raz chciałem kupić w salonie samochód Polonez. I sprzedawca tak jak by mi odradzał. Pytam półka z tyłu trzeszczy? A pan sprzedawca: trzeszczy ale jak się kawałek pończochy podłoży to przestaje. Bagażnik zamykał się „jak za teściową” itd. itd. Nie wytrzymałem i pytam o co chodzi? A on na to: Panie a co ja Panu powiem, że to lux torpeda, kupisz Pan i się za bramą Panu rozkraczy. Wrócisz Pan i mi ryja obijesz. A na co mnie to.
Sergiusz to dlatego że FSO nie płaciło doli ekspedientom ;-)
nie zgodzę się, równie dobrze można usłyszeć Olympus, Samsung, Nikon.. zależy która firma płaci promotorowi :) aczkolwiek może być tak, że najwięcej promotorów zatrudniają Soniacy ale nie jest to regułą. Podobnie z pracownikami takich sklepów, oni mają dodatkowy hajs za sprzęt który leży dłużej niż np. pół roku, każdy z nich chce go zdobyć i to właśnie te produkty będą polecane w pierwszeństwie, w celu wiadomym :) Także radził bym więcej samumu przemyśleć niż zdawać się na słowa takich podpowiadaczy ;) obecnie rządzi czysty marketing, nawet gdy słyszymy "W czym mogłabym Panu pomóc? Mogę doradzić?" to za tymi słowami kryje się najczęściej jedna marka, ta która płaci, albo za czas, albo za sztuki, szalenie rzadko jest to doradzanie różnych marek..
Sklep ma sprzedawać a nie doradzać.
Moim zdaniem, nie jest źle ze szkłami do Sony. Widać, że gdy Sony przejęło Minoltę zaczęło szybko nadrabiać braki. O właśnie. Sony nie nazwał bym najbardziej innowacyjną firmą. Ale ze stwierdzeniem, że Sony jest firmą która najmocniej goni czołówkę już się zgadzam.
Świadomego klienta?
"Byt określa świadomość"
Jeśli kogoś stać to niech bierze co mu wciskają. Przecież jest internet, znajomi, tematyczne gazetki które można sobie w EMPiKu za darmo poczytać.A poza tym nikt nam nie mówił, że będzie lekko.
Marketing szeptany. Fakt, że ten nieudolny idzie łatwo wychwycić. Ten który jest robiony z głową już gorzej.
Ehe..... też dobry doradca, zazwyczaj kupili to co Pan w sklepie doradził ;].Cytat:
znajomi
... szczerze? Często te testy nie poruszają zagadnień które mnie interesują. Może to i znośny doradca, ale też wcale nie jest super. To tak jakbyś po testach na optyczne.pl uznał że wiesz wszystko o tych produktach. IMHO tak nie jest, trzeba często trochę doświadczenia żeby coś wybrać świadomie, a co za tym idzie albo polegać na sprawdzonym człowieku który siedzi w branży, albo samemu przetestować trochę rzeczy na własnej skórze.Cytat:
tematyczne gazetki które można sobie w EMPiKu za darmo poczytać
To akurat zawdzięczasz Panom z Samsunga 8-).
Co do Sony w Polsce i ich sprzedaży. Ja mam wrażenie, że bardzo duże znaczenie u nas ma kwestia ceny i wyboru. Jak się popatrzy na półkę sklepową z aparatami to na niej jest: jeden dwa Canony, w tej samej liczbie Nikon, z jeden Olek, jakiś Pentax i pięć Sony. Jeszcze do tego ze trzy te Sony są tańsze od najtańszego aparatu konkurencji + wszechogarniająca reklama w połączeniu z wręcz symboliczną marką - no niema szans to się musi sprzedawać choćby sprzedawcy chórem odradzali.
Ale w tej materii marketingu Nikon też już coś robi http://fotofanklub.pl/index.php?opti...rsy&Itemid=191
Sęk w tym, że z tego co zauważyłem najwięcej promotorów jest z Sony, najwięcej miejsca na regałach, kuwetach, gablotach zajmuje Sony, najczęściej też widzę ich reklamy (choć ostatnio Nikon często reklamują), no i tak jak zauważyliście, jest od groma modeli nieróżniących się od siebie za to w gromadzie na sklepie, gdzie znajdzie się obok jeden Canon, dwa Nikony, jakiś Olek i zleżały Pentax ;) W dodatku chyba żadna marka poza Sony nie wciska w lustrzanki tyle pierdół niepotrzebnych jak mnogość p. tematycznych, liczebne opcje mordo-wykrywacza, zamknięte-oko-wykrywacza itp. dynamic range'ów, mini hdr'ów, panorama-snap.. i w zasadzie spoooorej większości starcza zestaw 18-55+55-200 i uciecha, że SteadyShot jest w korpusie. Bo po co im takie pierdoły jak szeroka szklarnia, rynek wtórny, miliony akcesoriów.. zwykłego klienta raczej to nie obchodzi, ma być wszystko na raz bo dalej nie zamierza inwestować, w końcu świadomość posiadania lustra wystarczy;]
Tak, tyle,że o ile nie pojawił się jeszcze następca A 900 to pół biedy ale brak następcy nie produkowanego od jakiegoś czasu A 700 daje do myślenia i budzi zaniepokojenie wśród użytkowników tego systemu.
W tym temacie jest artykuł z pierwszego posta.
Wydaje mi się, że to dokładnie tak jest. Zresztą to samo dotyczy wymiennej optyki. Póki co widać że dla Sony priorytetem jest entrylevel co nie znaczy, że nie dają czegoś wyżej żeby pokazać, że system żyje (szczególnie chodzi tu o FF). Logiczne zatem jest, że nie ma co inwestować zbyt mocno w środek oferty - chociaż pewnie na to też czas przyjdzie.
Problemem jest nie tyle "starość" A700 co jej niedostępność ze względu na zaprzestanie produkcji spory czas temu.