Świadomego klienta?
"Byt określa świadomość"
Jeśli kogoś stać to niech bierze co mu wciskają. Przecież jest internet, znajomi, tematyczne gazetki które można sobie w EMPiKu za darmo poczytać.A poza tym nikt nam nie mówił, że będzie lekko.
Świadomego klienta?
"Byt określa świadomość"
Jeśli kogoś stać to niech bierze co mu wciskają. Przecież jest internet, znajomi, tematyczne gazetki które można sobie w EMPiKu za darmo poczytać.A poza tym nikt nam nie mówił, że będzie lekko.
Jestę fotografę
miszcz martwi się o podpis
Marketing szeptany. Fakt, że ten nieudolny idzie łatwo wychwycić. Ten który jest robiony z głową już gorzej.
Ehe..... też dobry doradca, zazwyczaj kupili to co Pan w sklepie doradził ;].znajomi
... szczerze? Często te testy nie poruszają zagadnień które mnie interesują. Może to i znośny doradca, ale też wcale nie jest super. To tak jakbyś po testach na optyczne.pl uznał że wiesz wszystko o tych produktach. IMHO tak nie jest, trzeba często trochę doświadczenia żeby coś wybrać świadomie, a co za tym idzie albo polegać na sprawdzonym człowieku który siedzi w branży, albo samemu przetestować trochę rzeczy na własnej skórze.tematyczne gazetki które można sobie w EMPiKu za darmo poczytać
google - Dawid Miarka / profil > odwiedź stronę domową :P.
To akurat zawdzięczasz Panom z Samsunga.
Co do Sony w Polsce i ich sprzedaży. Ja mam wrażenie, że bardzo duże znaczenie u nas ma kwestia ceny i wyboru. Jak się popatrzy na półkę sklepową z aparatami to na niej jest: jeden dwa Canony, w tej samej liczbie Nikon, z jeden Olek, jakiś Pentax i pięć Sony. Jeszcze do tego ze trzy te Sony są tańsze od najtańszego aparatu konkurencji + wszechogarniająca reklama w połączeniu z wręcz symboliczną marką - no niema szans to się musi sprzedawać choćby sprzedawcy chórem odradzali.
"Co do wspomnianego mojego obowiązku to chcę jeszcze dodać, że mój stosunek do tegoż obowiązku jest moją osobistą i całkowicie prywatną sprawą, co zwalnia mnie od wszelkich dalszych komentarzy, przypisów, suplementów i gloss."
Kapitan Wagner
Ale w tej materii marketingu Nikon też już coś robi http://fotofanklub.pl/index.php?opti...rsy&Itemid=191
Nie ogranicza mnie wyobraźnia ponieważ jej nie posiadam.
Sęk w tym, że z tego co zauważyłem najwięcej promotorów jest z Sony, najwięcej miejsca na regałach, kuwetach, gablotach zajmuje Sony, najczęściej też widzę ich reklamy (choć ostatnio Nikon często reklamują), no i tak jak zauważyliście, jest od groma modeli nieróżniących się od siebie za to w gromadzie na sklepie, gdzie znajdzie się obok jeden Canon, dwa Nikony, jakiś Olek i zleżały PentaxW dodatku chyba żadna marka poza Sony nie wciska w lustrzanki tyle pierdół niepotrzebnych jak mnogość p. tematycznych, liczebne opcje mordo-wykrywacza, zamknięte-oko-wykrywacza itp. dynamic range'ów, mini hdr'ów, panorama-snap.. i w zasadzie spoooorej większości starcza zestaw 18-55+55-200 i uciecha, że SteadyShot jest w korpusie. Bo po co im takie pierdoły jak szeroka szklarnia, rynek wtórny, miliony akcesoriów.. zwykłego klienta raczej to nie obchodzi, ma być wszystko na raz bo dalej nie zamierza inwestować, w końcu świadomość posiadania lustra wystarczy;]
50D + 17-55/2.8 IS USM
Tak, tyle,że o ile nie pojawił się jeszcze następca A 900 to pół biedy ale brak następcy nie produkowanego od jakiegoś czasu A 700 daje do myślenia i budzi zaniepokojenie wśród użytkowników tego systemu.
Nie ogranicza mnie wyobraźnia ponieważ jej nie posiadam.
"Nie wiesz i pytasz - wstydzisz się raz;
Nie wiesz i nie pytasz - wstydzisz się całe życie"
50D; SIGMA 17-50 f/2.8; TAMRON 70-200 f/2.8; Peleng 8mm / E-400; ZD17,5-45; ZD40-150
tylko... czy to jest ważne??? "Galeria - zapraszam."
W tym temacie jest artykuł z pierwszego posta.
Nie ogranicza mnie wyobraźnia ponieważ jej nie posiadam.
Wydaje mi się, że to dokładnie tak jest. Zresztą to samo dotyczy wymiennej optyki. Póki co widać że dla Sony priorytetem jest entrylevel co nie znaczy, że nie dają czegoś wyżej żeby pokazać, że system żyje (szczególnie chodzi tu o FF). Logiczne zatem jest, że nie ma co inwestować zbyt mocno w środek oferty - chociaż pewnie na to też czas przyjdzie.
"Co do wspomnianego mojego obowiązku to chcę jeszcze dodać, że mój stosunek do tegoż obowiązku jest moją osobistą i całkowicie prywatną sprawą, co zwalnia mnie od wszelkich dalszych komentarzy, przypisów, suplementów i gloss."
Kapitan Wagner