Podłączam swoje body do lapa za pomocą usb (nie mam firewire) i chciałbym za pomocą camera settings w utilities zmienić np nazwę użytkownika zapisywaną w body. A tu nic. Zakładka camera settings nieaktywna
[/QUOTE]
Ktoś może pomóc?
Wersja do druku
hmmm, śmiesznego avasta tylko. Nie sądzę, by to on ograniczał.
Poza tym podłączem zewnętrzne dysk, minidysk audio i bez problemu czyta.
Hmmmm... "nie sądzę" to trochę mało - sprawdź :) Dyski korzystają z innych portów i zwykle nie są blokowane przez różniste firewalle
EDIT: Nie napisałeś jaki masz system. Zobacz ewentualnie drivery: http://software.canon-europe.com/
Wyłączyłem avasta, nic. Mam XP na dwóch kompach, na żadnym nie widzi body.
Po podłączeniu USB niby sygnalizuje nowy sprzęt, ale nie rozpoznaje, tzn nie mogę ani pobrać zdjęć, ani tym bardziej wleźć w samo body za pomocą Canon Utilities EOS Viewer Utility. Ciekawostka. Zdjęcia oczywiście ściągam sobie zawsze czytnikiem, ale zmianę ustawień w body chciałbym jednak przeprowadzić.
Zwłaszcza, że "user name" da sie wpisac tylko z kompa :) Hmm... 1D MkII chyba? - sprawdź te drivery na podanej stronie Canona i poinstaluj upgradey. To raz a dwa to spróbuj użyć innego kabelka - nie żartuję :) zdarzył mi się przypadek, że kablek był OK z dyskami i nie chciał działać z innymi ustrojstwami.
Czasami jest bardzo wazne przy sprzecie USB zeby sterownik producenta zainstalowac KONIECZNIE PRZED pierwszym podpieciem danego urzadzenia. Zrobiles tak? Bo inaczej moze byc pozniej problem i chyba tylko reczne usuniecie z listy urzadzen/rejestru Windowsa pomaga...
To mnie pocieszyłeś.....Czyli moje wiedza się kończy na tym etapie.Usuwanie z rejestrów to nie moja bajka.
Miałem ten sam problem o którym piszesz i do dzisiaj nie doszedlem o co dokladnie chodzi... nawet ściagałem jakiś inny sterownik do urządzeń USB z neta i od kolegi i okazało sie ze to w niczym nie pomogło... Na win vista widzial aparat bezproblemu a na XP wszystko niby rozpoznawal a na koniec nie pokazywał dysku (karty flash) i w koncu sie wkurzylem przeinstalowalem win xp i zaczęło działać... pozniej po jakims czasie znów nie działało i sie samo naprawiło za kilka dni... dla mnie jako studenta 5tego roku informatyki do teraz to zagadką jest dlaczego to nie działało ;) Teraz od dluzszego czasu chodzi bezproblemowo ;)
Himi, otworz Panel sterowania Windowsa, przejdz do System, w sekcji Sprzet otworz Menager Urzadzen. Na wszelki wypadek w menu Widok zaznacz Pokaz ukryte urzadzenia. Teraz wepnij Marka, sprawdz czy na liscie przybyla jakas pozycja. Jesli ja zlokalizujesz sprobuj kliknac na tym prawym myszki i Odinstaluj. Odepnij aparat, sciagnij sterowniki z linka od Janusza (tam jest chyba cos WIA..), oczywiscie pod Twoj system. Zainstaluj je i dopiero podepnij Marka. Moze sie uda :)
Co do sterowników to na plycie canon'a są same programy (tj oprogramowanie dołączone do aparatu) Windows korzysta z własnego wbudowanego sterownika do urządzeń USB typu (aparaty cyfrowe, czytniki kart pamięci, pendrive) czyli wszystko co korzysta z pamięci flash obslugiwane jest sterownikiem usbstor.sys albo usbport.sys (raczej ten pierwszy) a np myszki USB hidusb.sys ;)
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
Nie wiem jak do innych aparatów dobrze prawisz z odinstalowaniem itd itp... ale nie zainstaluje sterownika WIA bo go nie ma ;) przynajmniej do XP i 400d nie ma :
Cons:
No mass storage device USB driver, poor WIA transfer rates (and awkward to use)
Źródło : http://www.dpreview.com/reviews/canoneos400d/page29.asp
Znalazłem na stronie canona taki driver:
Jeśli masz EOS 1D Mark II N to : http://software.canon-europe.com/sof...898.asp?model=
Ja znalazlem do 1D II
http://software.canon-europe.com/sof...207.asp?model=
Cieawe czy zadziałają :) W każdym razie do mojego nie było żadnego innego USB sterownika i mi dopiero reinstall pomógł :)
dr11 - zrobiłem jak radziłeś, nic nie przybyło w ukrytych. Niestety.
Hmm. Atakuj sterownikiem z podanych linkow, moze cos sie zmieni. Nie zaszkodzi tez sprobowac na innym kabelku.
Sprawdziłem sterownik, zmiana kabla i ****.
Niby coś widzi, wchodząc we właściwości w ,,mój komputer'' do długiej chwili wyświetla komunikat,że widzi body. Nawet skutecznie wskazałem folder do kopiowania zdjęć. Niestety już w żadnym programie nie rozpoznaje żadnego urządzenia dodatkowego. Tego nie rozumiem. Szczególnie chodzi mi o to, dlaczego nie widzi go w EOSViewerUtility
No to nie wygląda dobrze (chociaż skoro widzi aparat, to znaczy że Mk II jest OK).
Właśnie wpiąłem na próbę Mk III do laptopa z EOS Utility zainstalowanym dawno przy okazji pracy z 350D/A540.
Windows zareagował i spytał, co ma zrobić - wybrałem EOS Utility wtedy napisał, że nie może się skontaktować z kamerą (bo nie rozpoznał modelu zapewne).
Tym niemniej w Windows Explorer widzi aparat i pokazuje pliki na kartach.
Pozostaje (chyba, że już nie próbowałeś) spróbować odinstalować calusieński oprogramowanie Canona (EOS Utility, Camera Window, RAW Task, etc. za pomocą dedykowanych im de-instalatorów w Menu Start) - powinno to posprzątać rejestry. Potem zrestartować jak prosi. I zainstalować od wszystko od nowa ;)
Ja właśnie to robię ;)
Chciałbym pomóc ale nic mi do głowy nie przychodzi. Podpiąłem 40D pod Viste i wszystko gra. Aparat widzi, zawartość karty też, EOS Utility trybi, Remote Shooting daje obraz itd.
Przeglądałem manuala do Marka, nie wspominają tam o możliwości zmiany trybu pracy portu USB, jednak napisałeś Himi, że sprawdzałeś na innym kompie i jest tak samo. Sprawdź może, jeśli masz możliwość na Viscie. Jeśli nadal będzie coś nie tak to możliwe, że coś się w body zacina podczas próby transmisjii...
EDIT: Zassałeś ze stronki Canona najnowsze wersje softu?
Body się nie zacina, bo jak pisałem po dość długim oczekiwaniu zaczęło ssać foty z marka na pulpit (takie zrobiłem wskazanie) problem moim zdaniem może tkwić w sofcie canonowskim. W końcu co on w efekcie nie rozpoznaje camera settings. Odinstalowuję z dedykowanych wszystko, co mam wgrane i po południu wgram na nowo.
A - przy okazji w oknie dialogowym z windowsem nie zaproponował mi on canonowskich programów jako możliwych do współpracy z body.
Na drugim kompie stacjonarnym poza swoimi windowsowskimi pierdami do ssania z body zaproponował mi również PS-a.
Czy mam usuwać tylko canon utilities z komponentami, czy również DPP?
Sterownik WIA 1d II wywalać, czy zostawić?
Poradźcie jeszcze w jakiej kolejności wgrywać i podłączać teraz ponownie wszystko.
Gdyby nie miała, to działałoby dziś. Bo innych powodów nie widzę. Ruszyło dopiero po sterownikach.
Po zainstalowaniu driverów podanych przez nieocenionych kolegów body po dłuuugim dialogu z lapem wypluwa przez kabel foty we wskazane miejsce. Nic nie zmieniło się jednak pod względem ,,widzenia'' body w programie canon utilities, gdzie chcę zmienić nazwę usera aparatu i po to robię to całe zamieszanie:) Taka mała pierdoła, ale mnie męczy już 2-gi dzień.
Po prostu po uruchomieniu programu nie występuje tam żaden dysk wymienny pt 1d mk II. A taki dysk widać po podpięciu kabloszka i kliknięciu w ,,mój komputer''.
Co ciekawe body w oknie dialogowym wcale nie oferuje (nie oferowało, bo odinstalowałem już) canonowskich programów foto. Właściwie żadnych nie oferowało, choć mam na lapie gimpa i fast stone image viewera.
A u mnie, jak na złość, po odinstalowaniu wszystkiego na "C", restarcie, ponownym zainstalowaniu z płytki i upgrade z sieci wszystko śmiga jak burza.
PS
Nie będziesz w mojej okolicy?
Bahrd - a jaka to okolica. W sumie potrzebuję tylko kogoś z firewire, wprowadzę zmianę i szlus. Więcej canonowski soft do szczęścia mi nie potrzebny.
No Janusz, nowego to nie mam:(
Pomożesz z linkiem to twojej wersji?
Ta sama strona: http://software.canon-europe.com/ - nie wiem czy jest nowszy dla 1D Mk II
EDIT:
Zwróć tylko uwagę, że:
"...but the following software versions are required.
* Digital Photo Professional Ver. 3.2 or later
* ZoomBrowser EX Ver. 6.0.1c or later
* ImageBrowser Ver. 6.0.2a or later
* Picture Style Editor Ver. 1.1 or later ..."
Ja widzę same updatery, żadnej nowej wersji pełnej...A starą znów odinstalowałem...Grrrrrrr.
Janusz, jest, ale nie jest aktywna!!! To samo co w starej wersji, jedyna aktywna to monitor folder, myślałem, że to widać.
U mnie nie.....
Coś mi zdaje, że może. Ale foty zrzuca.
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
To sprawa body. Zainstalowałem na nowo wszystkie programy canona, najnowsze wersje. Dalej nie widzi pieprzonego body. Mówię pas, nie mam siły. Dziękuję wszystkim, którzy pomogli: zuerst Bahrd i Janusz Body.
Pozwolę sobie odgrzać temat, żeby nie robić dubla, bo problem mam podobny.
Nagle mój komputer - Mac przestał widzieć aparat - 400D. Wiązałbym ten fakt z przejściem na firmware 1.1.1, ale stało sie to już kilka dni po update i wcześniej zrzucałem foty na kompa bez problemów.
Po restarcie komputera zaczyna widzieć aparat, dioda od karty CF miga, odpala sie program do zgrywania fot, zaczyna mielić i cisza... Dioda gaśnie i nic sie nie dzieje.
Podobnie sytuacja am sie po podłączeniu aparatu do kompa z Win XP. Wykrywa aparat, zaczyna ładowac zawartość karty i stop.
Sprawdzałem z dwiema kartami, w tym oryginalną Canonowską, wiec raczej nie tu leży problem.
Bardzo dziwna sprawa, ktoś ma jakies pomysły ??
U mnie problem ,,niewidzenia 1d'' skończył się po przesiadce na della z wejściem firewire. Teraz jest ok.
Kupno czytnika jest jakąś opcją, ale...
1. Po co wydawać 50 zł jeśli mogą zostać w kieszeni.
2. Czytnik to kolejny gadzet do noszenia w torbie.
No ale pewnie nie będę miał wyjścia.
Firewire mam w komputerze, a w aparacie już nie :/
Maczki nigdy nie miały problemów ze sterownikami itd. dlatego cała akcja jest dla mnie podwójnie dziwna, wręcz mistyczna :) zwłaszcza że to sie stało dość nagle.
Czytnik to nie jakieś "pół metrowe" ustrojstwo co trzeba ze sobą nosić, tylko małe urządzenie. Poza tym do podłączenia aparatu do laptopa i tak musisz nosić kabel.
Za te 50zł zaoszczędzisz dużo czasu. Nie musisz nawet instalować oprogramowania od aparatu, wystarczy sam czytnik. Samo zrzucanie zdjęć z karty odbywa się dużo szybciej.
Kupiłem czytnik, 40 pln - śmiga
@gutek - widzę że masz przyzwyczajenia z windowsa :)
Pod MAC nie ma czegoś takiego jak sterowniki, urządzenia po prostu działają :)
Oczywiście do momentu jak przestaną działać vide mój aparat.
Pozdro, mam nadzieje ze kiedyś ta sprawa się wyjaśni, bo to dziwne jest.
Od 5 lat mi Canony śmigały i nagle ten przestał :(
Wszystko sie zgadza ale czasami, zeby zrzucic 2 foty to nie wiem czy warto sie schylac po czytnik. A druga sprawa - ciagla zaglerka kartami miedzy czytnikiem, a aparatem (jesli ktos to robi bardzo czesto) moze zaowocowac wyrobieniem stykow (w karcie lub co gorsza w aparacie), a co wtedy to chyba kazdy wie. Nie mam nic przeciwko czytnikom - bardziej chodzi mi o proponowany sposob rozwiazania problem(stosujac taka metode mozna by doradzic cos w sylu "kup nowy komputer").
Pozdrawiam,
D.C.
@HuleLam
to bardzo Cię proszę, znajdź mi sterownik do 400D, pod system Mac OSX 10.5.5
ja nie umiem :)
Czasem najprostsze rozwiązania są tymi właściwymi...
Okazało się, że miałem coś namieszane w przywilejach i po ich naprawie normalnie widzi aparat, zasysa foty itd.
Ktoś chce kupić czytnik?? Prawie nowy ;)