Czy ktos ma jakies doswiadczenia z tym "zastepczym" serwisem Canona?
Jesli tak, to piszcie - to moze sie przydac potencjalnym klientom Zytniej :wink:
Wersja do druku
Czy ktos ma jakies doswiadczenia z tym "zastepczym" serwisem Canona?
Jesli tak, to piszcie - to moze sie przydac potencjalnym klientom Zytniej :wink:
Ja mam doswiadczenia z tym serwisem... Akurat nie dotycza canon'a ale lampy metz'a i sa one jak najbardziej traumatyczne. Nikomu tego serwisu nie polece, chyba ze wrogowi.
Sprawa wygladala tak, ze moja lampa zaliczyla spotkanie z chodnikiem - golym okiem bylo widac pekniety zarnik. Wielki serwisant orzekl, ze do wymiany jest caly palnik, a koszt naprawy z robocizna wyniesie 300 pln. Stwierdzilem, ze trudno ale poczekam. Mijaly tygodnie, a palnika wciaz nie mogli sprowadzic... Po 4 miesiacach, odebralem lampe - nadal nie napawiona. W koncu wyslalem do Foto Techniki w Gdnasku i w ciagu 10 dni lampa zostala naprawiona, odeslana, a caly koszt naprawy wyniosl 130 pln.
Reasumujac: obsluga klienta na poziomie gorzej niz beznadziejnym - bylem notorycznie splawiany a pani sekretarka tlumaczyla, ze wciaz czeka na info od technika i doslownie za chwile sie do mnie odezwa... Tak mijaly dni i tygodnie, przeplatane moimi ponagleniami. Sprawa druga, ze probowali mnie albo chamsko naciac na 170pln, albo sie nie znaja na rzeczy i nie wiedzieli jaka czesc zamowic. Zreszta nie udalo im sie tego uczynic, bo chyba wydawalo im sie, ze maja do czynienia z promem kosmicznym, a nie lampa blyskowa i potrzebny im jest mega skomplikowany uklad scalony a nie zarnik...
Najbardziej denerwujace bylo, to ze obiecywali naprawe "na dniach". Gdybym wiedzial jak to sie potoczy, od razu wyslalbym sprzet do Gdanska. A tak bylem bez lampy przez blisko 5 miesiecy.
Moja noga wiecej tam nie postanie.
Tyle z mojej strony, moze komus moje dsowiadczenia sie przydadza.
Jak widac, firme Foto Tronik trzeba obchodzic szerokim lukiem...
Wlasnie mi sie przypomnialo, ze w dawnych czasach, kiedy szczyte marzen byl eos500N :) w tymze aparacie cos mi zaczelo szwankowac. Sprzet byl po gwarancji, wiec poszedlem do Foto Tronika (fukcjonowal juz '99) i juz wtedy bylem mocno zdziwiony, bo za samo zdiagnozowanie awarii chcieli jakies kosmiczne pieniadze.
Jak ktos nie musi, to niech tam nie chodzi i przekazuje dalej zly PR. Niech ta firma splajtuje :) Widac nie znane sa im archaiczne juz badania, wskazujace, ze jeden zadowolony klient pozywtyna opienie przekaze tylko jedenemu znajomemu, a niezadowolony juz pieciu :) Przynajmniej tak mnie kiedys uczyli na UW :)
co racja to racja :)
Witam
Muszę stwierdzić, że jest to bzdura - Foto-tronik istnieje od 2005 r, a kosztorysy nigdy nie były płatne - od początku istnienia firmy wykonujemy je bezpłatnie.
Foto-tronik od początku istnienia posiada autoryzację Canon'a na Europę i Polskę - jakość usług jest stale monitorowana zarówno wewnętrznie jak i przez firmę Canon.
Foto-tronik od początku współpracuje z firmą Olympus - obecnie jako jedyni w Polsce, oprócz serwisu głównego Olympus Polska posiadamy dostęp do podzespołów tej marki.
Klientów z roku na rok przybywa, dzięki solidności wykonywanych napraw (do dnia dzisiejszego wykonaliśmy ok 15000 napraw)
Jak widać plotka psuje opinie o firmie.. Panie Robercie zamiast zniesławiać, trzeba najpierw upewnić się co do posiadanych informacji.
Pozdrawiam
Michał Zawadzki
No to nieźle...
Już wiem, że będę omijał ten serwis duuuużym łukiem.
Ja osobiście korzystałem z serwisu na Armii Ludowej i mogę go polecić.
Ceny w miarę przystępne, a i robota dobrze wykonana.
Szczerze bardziej wierze Robertowi niż jednemu z Panów z serwisu który prostuje sprawę. Dzieki za uprzedzenie ja nigdy nie skorzystam z ich usług...
Taka mała rada jeżeli trzymali by mi sprzęt niż 2 tygodnie to bym zrobił drobną wojnę. No bo bez przesady jak mi telefon trzymali w serwisie miesiąc i zero kontaktu to porozmiawialem z Panem szefem i paczce gratis przyszla słuchawka bluetooth i smyczka .
Hmm jedna czy dwie negatywne opinie to jeszcze nie koniec swiata. Przynajmniej reaguja na negatywne opinie wiec im zalezy, zawsze to cos porównujac do leni z Zytniej napewno jest lepiej...
Tylko czy reagują bo im zależy czy po to żeby się oczyścić z zarzutów?:)
No dobra to mamy jedną negatywną opinię. I co dalej? Są jakieś osoby które mają pozytywne doświadczenia z tym serwisem? Może więcej negatywnych? Jak naczytałem się o Żytniej to wolę się dwa razy zastanowić gdzie oddać swój sprzęt.
Ogólnie chyba nie ma dobrego wyjścia, trzeba wybierać z dwóch złych :)
Dobrze, zeby te opinie nie byly od dzisiaj zarejestrowanych uzytkownikow jak w pewnym innym watku ;)
A ja mam pozytywne doświadczenie. Co prawda dotyczy tylko czyszczenia matrycy (już 2 razy), ale wszystko było załatwione bardzo ok. Oddałem aparat, odbiór miał być następnego dnia. Rano dostałem smsa że gotowe i można juz odebierać.
Klientów mają chyba dużo bo za każdym razem w kolejce stałem, więc chyba nie są aż tacy źli jak było wcześniej napisane.
moje doświadczenie z tym serwisem (2006 rok):
chciałem przerobić wejście na wężyk spustowy w olympus 5060
ten aparat ma wejście ale przez battery pac, więc niewygodnie by było
serwis podjął się przeróbki (dość proste, wg załączonej dokładnej instrukcji)
potem serwis nie chciał mi oddać aparatu, twierdząc, że nie było żadnego zlecenia, potem przypomnieli sobie, że było i zażądali 950 za naprawę, potem zarządali 550 za wydanie aparatu bez naprawy (koszty własne?), potem zaproponowali, że dadzą mi 550 za aparat, ale pod warunkiem, że go ze sobą nie wezmę i zostawię w zakładzie (dlaczego?)
klientów obsługuje miła starsza pani, która zachowuje się tak, jakby szef ją bił i poniewierał, aż żal patrzeć, zgroza
w sumie sprawa stara, sporo w tym mojej winy bo nie sprawdziłem wcześniej opinii o foto-troniku, a firma dość znana niestety :(
na dodatek myślałem, że to serwis olympusa, bo logo mieli
aparat wylądował w szafie, może kiedyś znajde kogoś, kto go naprawi, coś popsuli z elektroniką i czymś jeszcze - mam opinie serwisu olympusa
jest też happy end: musiałem szybko kupic cokolwiek i kupiłem wtedy 350d
fajne zdjęcia nim zrobiłem :cool:
Ludzie po co sie pchacie z byle czym na Zytnia badz do Foto_tronika ? Niektore naprawy zrobia wam inne serwisy.
Gwarancja albo kalibracja to co innego, bo czasem potrzebny sprzet albo czesci, a to nie kazdy serwis ma.
Zytnia jest tak droga, ze samo wejscie juz kosztuje :-)
Znajomemu wycenili niedawno naprawe lampy 420 na 800zeta :-)
Zawsze mozna probowac u P. Bienka, u P. Bykowskiego, na Armi Ludowej. Na Tamka tez mozna ale ja nie polecam :-)
Obiektywy, a zwlaszcza uszkodzenia mechaniczne mozna tez na Lewartowskiego. Adresy latwo znalezc chocby w Panoramie Firm.
Oczywiscie wszystkie usterki zwiazane z koniecznoscia wymiany elementow moga byc problematyczne, ale spytac nie zaszkodzi. Nikt chyba nie podejmie sie za to kalibracji, ze wzgledu na brak przyrzadow, ale np. "przebieg" mozna sprawdzic.
Ostatnio widzialem tez, ze Magma podejmuje sie napraw EOSow, ale co moga jeszcze nie wiem :-)
Z cyfra jest zapewne znacznie gorzej niz z analogami, w koncu co mozna naprawic w elektornice ? To troche jak naprawa plyty glownej w PC - polega na wymianie na nowa :-)
Szanowny Panie Michale,
Zastanawiam się w jaki sposób zostanie rozpatrzona moja reklamacja wysłana przed momentem do Pana na adres: kierownik@foto-tronik.pl ???
Może rzeczywiście naprawy wykonywane są solidnie - o ile w ogóle są wykonywane - w przypadku mojego sprzętu było to niemożliwe.
Niestety zamiast odebrać sprzęt w takim samym stanie, w jakim był w dniu pozostawienia do naprawy - spotkała mnie przykra niespodzianka w postaci kilku dodatkowych usterek.
Pozdrawiam i cierpliwie, choć bardzo pilnie czekam na odpowiedź.
Z poważaniem,
Krzysztof J.
OK... jakis cd. tych spraw? :)
Napisałem maila z pytaniem ile wezmą za wymianę matówki do 20D bo strasznie brudna i czyszczenie matrycy w odpowiedzi otrzymałem...
"wymiana migawki 650zł"
W sumie nawet niedrogo za migawkę tylko po co chcą mi ją zmieniać? ;-)
Może boją się że przy czyszczeniu ją uszkodzą i w razie czego już podają cenę? ;-)
Moja przygoda wyglądała tak:
kupiłem sobie canona s1 is i po kilku latach użytkowania zaczął barwić zdjęcia po czym wogóle nie było obrazu na lcd więc poszedlem do autoryzowanego serwisu canona czyli na żurawią obsługa miła ale jedna gruba a druga stara więc postanowiłem zostawić apara i co się okazało? koszt wymiany matrycy to 540zł więc rezygnując z kosztorysu udałem się do e-csi (drugi autoryzowany serwis canon). Kosztorys został wykonany na następny dzień o co prosiłem i okazało się iż jest to wada fabryczna i wymienią mi na nową matrycę ccd więc czekam.
Nie sądze aby foto-tronik był autoryzowanym serwisem Canona skoro za naprawę wady fabrycznej chce pieniądze. Poprostu uważam że to naciągacze ale zobaczymy jak to będzie z drugim serwisem więc jeszcze się odezwę i napiszę
Nowa firma Tech-foto na Puławskiej - http://www.tech-foto.pl. Mi zrobili bardzo szybko i tanio. Wielki pozytyw. Natknęłam się też na techfoto.pl ale to jest nieuczciwy chwyt Foto-Tronika. Nazwali w ten sposób dział swojej firmy. Czy to jest zgodne z prawem? Podkradają tamtym klientów. Nie pochwalam::twisted:
Osobiście nie polacam tego serwisu. Spotkałem się z tą firmą na targach foto w Łodzi i zagadnąlem na temat zepsutego w moim apracie spustu migawki. Powiedzieli mi że to typowa ustka w moim modelu i wymiana nie stanowi większysz komplikacji. Postanowiłem reanimować moją 300 tkę bo chociaż jest niewiele warta to czasem mi się przydaje. Na targach dowidziałem się iż taka usługa u nich kosztuje 180 zł. Wziąłem kuponik promocyjny, aby nie zapomnieć nazwy i będąc w stolicy okazyjnie , zostawiłem aprat. Pierwszy zgrzyt przy ladzie dowiedziałem się że taka usługa kosztuje u nich ponad 340. Coś tu nie gra tym bardziej że ten aprat pewnie nie jest wart wiele więcej. Mówię więc pani żę rozmawiałem z technikiem i powiedział mi co innego. Wykonała tajemniczy telefon i technik potwierdził. Aparat został odebrany po jakimś czasie przez znajmego . Właczyłem go okazuje sie jak nie działał tak nie działa nadal. Zadzwoniem z reklamacją, że nie działa . Odpowiedzieli żeby przysłać. Wysłałem i napisałem maila iż wysylam do rekamacji. Dzwonie po 10 dniach okazało się żę wcale się aparatem nie zajęli bo nie skojarzyli przesyłki z mailem, bo kto inny odbiera pocztę a kto inny przesyłki. Myśleli że aparat jest wsłany do wyceny. Bez komentarza. Po kolenym tygodniu naprawili. Napisano mi w odpowiedzi iż uznają reklamację. Popstrykałem trochę zdjęć i po jakimś czasie te same objawy. Wyslałem go ponad 2 tygonie temu i na razie cisza. Tym razem napisałem na kartce co i jak razem z Apatem. Dostałem odowiedź iż zostal przyjęty do napawy. Zadzonię jutro i spytam czy naprawili. Najgorsze jest to że cały czas placę za usługę kurierską 43 zł. Co nie jest mało jak wysyła sie sprzęt kilka razy. Przy tym żenująca obsługa po drugiej stronie słuchawki. Zadzwoniłem do Infolinii Canon Polska a Pan odpowiedział mi grzeczne, żę oni działają w jednej drużynie i nie mają zamiaru nic z tym robić. Serwis ma autryzację a ja mam prawo do reklamacji uslugi gwarancji itp. Tak jak by powiedział mi że ma mnie w dupie i tyle. Nie ma co sobie psuć nerwów z tym serwisem i tracić czasu .Takie jest moje subiektywne zdanie . Zdecydownie nie polecam, chociaż wyboru nie ma zbyt wielkiego. Następnym razem, jeśli zostanę przy Canonie to sprzęt pojedzie do Berlina.
Ustalenie ceny naprawy opiera sie na danych z sufitu,Ile zapłacisz -:roll:
Zwykle startują od 270 PLN za robocizne bez cżeści , a gdy klient rezygnuje , opuszczają na niższa wartość .Jak się zdecydujesz po przemyśleniach na spoko, i wrócisz się z decyzją naprawy, cena za usługę znów wędruje w górę Targowane jak na bazarze .Czy jakośc usług podobna ? Może nie. za krótki czas by ocenic rzetelnosć.Ale skoro bez wymiany cześci , to pewnie czyszczenie i regulacje,
Ale 250 poszło.
Nie wiem skąd tyle niepochlebnych opini, ale wygląda mi to na jakąś grubszą aferę.Przeczytałem wszystkie posty i rzeczywiście przy tej ilości sprzetu który wykonuje Fototronik w przeciągu roku wasze nagatywne opinie tak naprawdę nic nie znaczą.Każdemu może zdażyć się error.
Jestem użytkownikiem kamery XL-1.Moja kamera niestety się zmasakrowała port fire wire, pasy przy odtwarzaniu i nagrywaniu.Dwa lata wcześniej kamera krążyła między kilkoma serwisami, nieautoryzowane nie były w stanie naprawić sprzętu bo regulacje itd. Będąc przejazdem zawiozłem sprzęt do fototronik i naprawili mi go ze sprowadzeniem części w ciągu dwóch tygodni.
Wymienili mechanikę i płytę fire wire -zapłaciłem 1500zł/inny serwis kazał wymienić mi płytę główną za 3000pln.:shock:(okazuje się że fire wire w XL-1 jest na oddzielnej płytce a nie na płycie głównej)
W tym roku korzystałem jeszcze z konserwacji i wymiany klawiszy zoom.Zapłaciłem za całaść 400zł.Ludzie nie przesadzajcie.
Teraz coś na temat innych serwisów:
Co najciekawsze w foto-tronik panie z obsługi nie jadą po żytniej ani po innych serwisach co świadczy o wizerunku przedsiębiorstwa.
Natomiast ktoś wcześniej polecał Tech-Foto.
Lepiej sprzętu tam nie zanoście, szkoda waszego czasu, nie mają części zamiennych do canon'a bo nie są autoryzowanym serwisem marki canon.Moja znajoma, bliska znajoma chciała sprzwdzić rzetelność serwisu tech-foto i oddała sprzęt jakiegoś ixus'a na naprawę lampy błyskowej.Trzymali sprzęt tydzień i nie zrobili, w fototroniku zrobili na następny dzień.
Tak samo było z naprawą lustrzanek EOS-33 i 20D mojego kolegi.
W tech foto powiedzieli, że naprawią back focus w 20D nic nie zrobili powiedzieli że do wymiany jest matryca.Kolega oddał sprzęt do Foto-tronik
wystarczyła komputerowa regulacja sprzętu.
zawsze mnie dziwi gdy nowa osoba zaczyna swoj udział na forum od zagorzalej obrony sklepu/serwisu i "dobrych rad" by omijac inne ;-) .. zwykle przynosi to odwrotny skutek niz zalozenie konta z nazwa tej instytucji i wyjasnieniu wszystkich watpliwosci :twisted:
oczywiscie ja nie insynuuje tylko dziwi mnie taki "kolejny zbieg okolicznosci" :roll:
Witam Forumowiczów. Niestety jestem zmuszony napisać kilka słów w sprawie Tech-foto. Nie muszę chyba komentować, że powyższa wiadomość jest napisana przez pracownika Tech-foto - każdy to widzi - nowy user, reklama serwisu i antyreklama konkurencji - typowe. Czuję się jednak w obowiązku ostrzec użytkowników Canon'ów oraz innych marek przed Tech-foto - firmą nieautoryzowaną - serwis jest własnością siostry byłego, zwolnionego niedawno dyscyplinarnie za kradzież pracownika Foto-tronik'a - Dominika G. który okradł firmę, został złapany na gorącym uczynku i po zgłoszeniu całej sprawy na Policji, obecnie sprawą zajmuje się Prokuratura. Tak - piszę to z całą odpowiedzialnością - Ostrzegam więc przed Tech-foto. Jak widać bezczelność ich pracowników nie zna granic - żeby się wybić oczerniają Foto-tronik'a pisząc o nieuczciwości z nazwą Tech-foto - to także stary pomysł naszego serwisu - pan. Dominik G. oprócz kradzieży narządzi i części do aparatów, użył także nazwy działu naszej firmy stosując ją jako nazwę swojej firmy - Tech-foto. W międzyczasie próbował także zastraszyć zarząd Foto-tronik'a nasyłając bandytę i próbując wyłudzić pieniądze. Przykre, ale prawdziwe - zaznaczam, że piszę ta informację z całą odpowiedzialnością - nie jako czcze pomawianie firmy Tech-foto lecz jako ostrzeżenie dla Forumowiczów.
Życzę udanych zdjęć i aby złodzieje trzymali się z dala od Państwa sprzętu.
z poważaniem
Michał Zawadzki
Prezes Foto-tronik
Proszę proszę, nawet szanowny Pan prezes zaintersował się p.r. swojej firmy. W tekim razie dokończę swoją historię. Ku przestrodze oczywiście. Zacząłem już pisać na ten temat 6 postów wyżej. W ubiegłym tygodniu zadzwoniłem do Fototronika z zapytaniem, czy udało im się naprawić już aprat wysłany 24 października i naprawiany już wcześniej dwukrotnie (bez powodzenia). Od momentu ostwniej wysyłki minął już miesiąc. Wydaje się iż to sporo czasu dla tak profesjonalnego serwisu. Pani odpowiedziała mi iż w tej chwili nie ma technika i jak wróci to odpowidzą mi drogą jaką z nimi koresponduję za 15 minut. Nie było żadnej wiadomości przez 2 dni. W koncu zadzwonilem 28 listopada. Słysząc w słuchawce iż aparat jest u nich od 24 października (do technika). Dowiedziałem się iż przyjdzie elektronika do aparatu i będzie naprawiony pod koniec tygodnia. Powiedziano mi żebym zadzonił 1 grudnia. Naprawa miała być załatwiona w ramach gwarancji udzielonej na usluge serwisową. Przedzwoniłem 2 grudnia dając im jeszcze jeden dzień czasu. Akurat tego dnia bylem w Warszawie, myślałem więc że odbiorę sobie aparat i będę mógł go sprawdzić. Pani odpowiedziała mi żę jeszcze nie jest gotowy. Mial zostać wyslany 3 czyli powinien być u mnie w domu 4 grudnia. Kolejne słowo pani telefonistki podszyte było głębokim optymizmem. Tak trzeba to jasno powiedieć. Piszę o tym wszystkim bo warto abyście wszyscy wiedzieli jak się postępuje w tej firmie z klientami. Moja opowieść nie zostałą wymyślona, jest faktem. Mam nadzieję że Pan preszes będzie miał okazję zapoznać się z działalnością swojej firmy. Przestalo mnie już denerwować niemoc co do ich uslug. Cieszę się natomiast iż mogę podzielić się swoją opinią i sprawia mi sadysfakcję iż dzieki temu ktoś z was będzie mógł wcześniej dowidzieć się o sposobie traktowania klintów przez tą firmę. Może dzieki temu kara będzie dla nich większa jeżeli nie zarobią na was a stracony klient dosztuje sporo. Nie spodziewam się jakiejś rewolucji. Dzwoniąc w tej sprawie do Canona dowiedziałem się iż działajć w jedenej stajni jak to poan określił i nie specjalnie ich to obchodzi co tam sie dzieje. Sprawy z serwisem reguluje kodeks cywilny. Niby tak ale serwisowi przecież można zwrócić uwagę lub cofnąć autoryzację. Ze strony Canona również olewka. Smutne ale prawdziwe.
Witam Państwa.
Z przykrością czytam takie paszkwile. Zgadza się - nie udało nam się zadowolić wszystkich Klientów - tego Pana między innymi także.. cóż zrobić - nasz serwis jest już bardzo duży i zorganizowany - posiadamy osobny dział kontaktów telefonicznych i e-mailowych, osobny dział spedycji, dział techniczny, kontroli oraz zarząd firmy. Przykro nam, że dział spedycji nie sprostał zadaniu zgadnięcia iż Pan wysyłał wcześniej e-maila z informacją o gwarancji, lecz zapomniał załączyć o tym informację w paczce.
Żałujemy, że akurat ten Klient otrzymał promocyjną ofertę na targach w Łodzi - oczywiście rabat został uwzględniony. Jak widać Pan i taki wielki Pozytyw potrafi przedstawić jako błąd naszej firmy. Zauważyłem z resztą, że to kolejny Klient niezadowolony z możliwości promocyjnych obniżek cen w naszej firmie oraz możliwości negocjowania cen - nie zrezygnujemy jednak z tych akcji promocyjnych - jesteśmy jedynym serwisem w Polsce, który dopuszcza negocjowanie cen - większość Klientów docenia tą możliwość (zapewne m. i. dlatego z roku na rok rzesza naszych Klientów tak wzrasta - rocznie obsługujemy ponad 11000 Klientów). Nasza firma w odróżnieniu od serwisów "w bramie", "obok szewca" lub "u Pana Kazia" bierze odpowiedzialność za swoje gwarancje - w tym przypadku także. Czasem faktycznie niezbędne jest sprowadzenie podzespołu - bardzo prosimy o wybaczenie - przy obecnej rotacji modeli aparatów naprawdę ciężko jest trzymać na magazynie wszelkie możliwe podzespoły - i tak mamy jeden z największych magazynów w Polsce. Natomiast niektóre podzespoły są czasem także trudno dostępne i u producenta - główny magazyn musi sprostać wysyłkom do całej Europy i czasem podzespoły muszą być doprodukowywane - przytaczam historię z ccd do s1 is - gdzie przez jakiś czas ze względu na wyczerpanie zapasów magazynowych, producent wymieniał aparaty na nowsze modele. Sam czas naprawy w naszym serwisie jest naprawdę krótki - posiadamy sporą liczbę pracowników technicznych i jak widać dokładnie kontrolujemy wykonane naprawy. Fakt - działamy w jednej drużynie z firmą Canon i nie wstydzimy się tego - skoro Państwo czytają to forum, sami zdajecie sobie sprawę z jakości produktów Canon - jak widać nasza firma sprostała wysokim wymaganiom marki Canon i dlatego od lat posiada autoryzację tej marki. Nadal pomimo próby osiągnięcia "sadysfakcji" /sadystfakcji przez kilku nieazdowolonych Klientów, nasza firma nadal będzie świadczyć usługi na wysokim poziomie, a wierzę, że Klienci w dalszym ciągu nie będą dawali wiary takim próbom zdeklasyfikowania serwisu.
z poważaniem
Michał Zawadzki
panie Michale- jak się czyta przypadek lukasz_mar, to nie jest to żaden paszkwil, ale historia naprawy jego sprzętu, w dodatku dziwne jest stwierdzeniea potem mówienie o promocjach itd- dziwnie to brzmi.Cytat:
Żałujemy, że akurat ten Klient otrzymał promocyjną ofertę na targach w Łodzi
Dla mnie oczywiste jest informowanie Klienta o postępie naprawy i podawanie wiarygodnych i rzetelnych danych, terminów - to świadczy o dbaniu o Klienta i zachęca go do powrotu, każde nieprawdziwe podawanie terminów zakończenia naprawy wygląda źle i wpływa źle na opinię- tak to już jest.
Zgadzam się z tym zupełnie. Zdecydowanie wolę wiedzieć, że dostanę aparat np. za 6 tygodni niż usłyszawszy, że za np. dwa denerwować się, że go jeszcze nie ma. Druga sprawa - wystarczy przecież wysłać na maila (skutek pozytywny to jeszcze to, że pani/pan z obsługi klienta ma zdecydowanie mniej telefonów), że sprzęt nie jest gotowy bo ... .
Jak widać Panie zawadzki wspomniał Pan mój temat gdzie próba oszustwa wyżej wspomnianego wymianie wady fabrycznej gdzie autoryzowane serwisy canon w tym wy-fototronik i csi powinny wymianiać za darmo, wysłałem do was swoją s1 is i okazało się że taka naprawa w waszym AUTORYzowanym serwisie kosztuje 560zł
poporstu jedna wielka kpina gdyż w CSI wymianili mi za darmo
Widać chyba nie jesteście autoryzowanym serwisem skoro za wadę fabryczną liczycie sobie pieniądze zamiast usuwać ją bezpłatnie
Czytając w internecie nie jestem jedną osobą którą naciągacie na wymianę matryc których dotknęła wada fabryczna i za które wzięliście pieniądze. Krążą też na forach wieści iż naciągacie na fikcyjne wymiany części, naprawy
Miałem styczność raz z oszustwem firmy foto tronik fototronik ftronik czy jak tam oni mają co mnie kosztowało sporymi nerwami.
Dla wiadomości posiadaczy canonów z wadą fabryczną serwis csi usuwa wadę bezpłatnie i można wysyłaćna ich koszt gdyż onie pokrywają go w dwie strony
Pozdrawiam i będę trzymał się z daleka od serwisu foto tronik
zaraz, zaraz, tu wydaje mi się ze za daleko sięgają Twoje wnioski - słowo AUTORYZOWANY nie ma nic wspólnego z GWARANCYJNY - CSI na żytniej robi naprawy gwarancyjne, serwis jest autoryzowany bo jego personel został przeszkolony, sprawdzony i co tam jeszcze w Canonie, mają odpowiednie urządzenia, dostęp do oryginalnych części itp. - i dokładnie tyle znaczy AUTORYZOWANY, natomiast posiadanie autoryzacji wcale nie oznacza automatycznie dokonywania napraw(nawet wady fabrycznej) za darmo czy na gwarancji, dlatego wydaje mi się że słowo "oszustwo" jest nie na miejscu - poza tym czy serwis naprawił ci aparat i przy oddawaniu do naprawy była mowa że zrobią ci za darmo czy od razu była mowa o płatnej naprawie?
Jeśli obiecali ci za darmo a potem chcieli kasę to owszem, masz prawo być zdenerwowany, ale z tego co mogę wnioskować chyba nie.. poza tym jak np. jak jedziesz z samochodem do warsztatu to każesz zwracać za benzynę?
Przecież serwisowi CSI płaci Canon za naprawy gwarancyjne - bo on (canon) jest gwarantem a ktoś musi to naprawić a do Japonii dalej niż do Warszawy.. foto-tronik jest autoryzowanym serwisem ale to nie oznacza że mają za darmo naprawiać.. spróbuj sam najpierw znaleźć ludzi który mają pojęcie, zatrudnić ich, przeszkolić , zdobyć autoryzację a potem za darmo naprawiaj klientom którym coś się ubzdurało że im się to za darmo należy bo nie rozróżniają znaczenia słowa pisanego.. i polecam ostrożniejsze dobieranie słów bo to co napisałeś to pomówienie i z tego co widzę raczej bezpodstawne, dlatego "przepraszam" byłoby tu jak najbardziej na miejscu..
I żeby była jasność - nie pracuję, pracowałem i nie zamierzam pracować w foto-troniku, na razie nic tam nie naprawiałem i mam nadzieję że nie będę musiał, nikogo stamtąd nie znam - generalnie nie mam z nimi nic wspólnego..
ale napisałem tego posta bo na co dzień pracuję jako szef działu technicznego pewnej sporej firmy i wiem jak to jest z drugiej strony.. serwisant dojeżdża 30 km w jedną stronę tylko po to że klientowi się "należy" i umie pyskować i grozić, a na miejscu okazuje się że przydałoby się do instrukcji zajrzeć albo zadać 3 pytania przez telefon i byłoby po sprawie.. i potem wielkie pretensje że przychodzi faktura na 30-50 złotych za dojazd..
Jak widzicie Państwo Dominik G. (Tech-foto) mocno stara się zniesławić nasz serwis (oczywiście znowu świeży forumowicz... nie muszę chyba się powtarzać...). Tym razem próbuje także użyć nagromadzenia nazw naszej firmy, aby google zaindeksowało je w tekście ze słowem "oszustwo" - typowe zagranie na poziomie Tech-foto - kradzież narzędzi, części, defraudacja pieniędzy przez Pana Dominika G., teraz pomawianie, zniesławianie - cóż zrobić.. Na szczęście żyjemy w państwie prawa i mam nadzieję, że prokuratura w najbliższym czasie położy kres działaniom Pana Dominika G. z Tech-foto - złodziejstwo niewątpliwie zostanie ukarane. Oczywiście postaramy się także, żeby pomawianie i zniesławianie naszej firmy nie uszło mu na sucho.
Jednocześnie cieszy mnie fakt, ze P. Arturs tak trafnie wyjaśnił istotę serwisu autoryzowanego - oczywiście zapraszamy także na stronę canon.pl aby Państwo przekonali się, iż jest tam wyraźnie zaznaczone, że nasz serwis wykonuje tylko naprawy płatne. Muszę dodać, że jeśli stwierdzamy, iż naprawa może zostać wykonana w ramach gwarancji lub rękojmi, informujemy o tym klientów i kierujemy do serwisu, który te usługi wykonuje bezpłatnie.
W moim przypadku Tech-Foto dało d... wysłałem im S2 IS na wymianę migawki i wrocił z niedziałającymi przyciskami Menu i Display.
Czas naprawy 10 dni.
Odesłałem i zobaczę co dalej.
Rafał
Ja również zostałem perfidnie oszukany przez Foto-Tronik i zdecydowanie odradzam ich usługi (przynajmniej wysyłkowo, może osobiście inaczej by się to potoczyło).
Historia wyglądała mniej więcej tak, że wysłałem do nich swojego Olympusa. Po około 2 tygodiach dzwonie czy jest już kosztorys (swoją drogą troche chore żeby tak długo czekać) - odpowiedź - nie ale będzie na jutro. Na następny dzień przychodzi email z wyceną naprawy na 240zł. akceptuję. Mijają kolejene 3 tygodnie przychodzi następny email, że w trakcie naprawy wyszły jakieś komplikacje i trzeba jednak zamówić inną cześć na którą trzeba czekać 2 miesiące i naprawa wzrośnie do 490zł + wysyłka. Oczywiście odmówiłem bo w serwisie Olympusa mam opłatę zryczałtowaną na 524zł z wysyłką w obie strony.
Piszę więc maila z reklamacją o zwrot połowy kosztów wysylki, ponieważ nie jest to moją wina, że serwisant źle zdiagnozował i podwyższył koszta naprawy oraz wydłużył do 2 miesięcy. Zostałem wyśmiany i poproszony o napisanie reklamacji do kierownika, co też uczyniłem. No Sz.P. Michał Zawadzki odpisał mi w mailu cytuję:
Niech mi ktoś wytłumaczy w jaki sposób w 2 tygodnie od pierwszego kosztorysu aprat skorodował ???Cytat:
Pana aparat jest zawilgocony. Pierwszy kosztorys wykonany był zgodnie ze stanem sprzętu w momencie wykonywanie tego kosztorysu. Po uzyskaniu Pana zgody i przystąpieniu technika do naprawy okazało się, że niestety korozja postępuje i uszkodzenie pogłębiło się - nie jest to w żadnym wypadku błąd technika.
Koszt wysyłek w 2 strony 60zł a aparat dziś pojechał do Serwisu Olympusa.
Nie chciałem pozbywać się aparatu na 2 tygodnie, a także byłem ciekaw alternatywy dla Żytniej, więc oddałem 350d na czyszczenie i ewentualną kalibrację AF do Foto-Tronika. Pierwsze wrażenie ok, Panie przyjmujące sprzęt co prawda nie bardzo chyba się znają, ale dzwonią do technika na miejscu i obchodzą się ze sprzętem ostrożnie. Koszt podano mi 300pln (faktycznie trochę tak 'z palca'), odbiór ma nastąpić najpóźniej w nadchodzący piątek (aparat zostawiłem w poniedziałek). Nie czytałem wcześniej tego wątku, więc tym chętniej napiszę opinię po odbiorze.
Ciekawe, Foto-Tronik ma wlasny sprzet do kalibracji Canona ?
A moze oddaja na Zytnia i powiekszaja koszt o marze :-)
Mój Olympus wrócił dokładnie po 14 dniach roboczych jak obiecała mi Pani z Olympusa - naprawa zryczałtoana (czyli jeden grzyb co się popsuło) 524zł wraz z wysyłką w obie strony. Aparat dziala cacy. Co najlepsze odesłali mi stare części i nie ma ani sladu KOROZJI jak to powiedział zakłamany kierownik fototronika. Radzę z dala omijać tą firmę a już szczególnie wysyłkowo bo walą w ch*** niemiłosiernie. Mam nadzieje, że kiedys im bokiem wyjdzie to cwaniactwo i nabijanie ludzi w butelkę.
No z tym poważaniem to bym nie przesadzał, wywlekając takie brudy. I jeszcze zaznacza, że pisze to "z całą odpowiedzialnością". Coś takiego to chyba nawet na Żytniej nie mogłoby się zdarzyć... A w maglu - i owszem! Żurawia, to kolejna po Żytniej ulica w Warszawie, którą będę omijał gdy będę miał aparat przy sobie.
Pozdrawiam, (ale nie Pana Prezesa!)
Dunhil
Właśnie dzisiaj odebrałem z Foto-Tronika 580 EX. Palnik dokonał żywota. Jest O.K. Wymiana trwała 1 dzień. Brawo! Żytnia wymiękła - proponowali 10 dniowy termin.
Jedynie ta cena: 350zł trochę mnie rozłożyła. Ale najważniejsze, że szybko. Pewnie na Żytniej za ekspres zapłaciłbym 3 x więcej.
to juz jest nuuuuudne i zenujace.. znowu "nowy user zadowolony z serwisu" :lol:
czy wy myslicie ze to forum ogladaja rasowi idioci :mrgreen: ?? numer stary, oklepany i zawsze przynoszacy piszacemu odwrotny skutek od zamierzonego..
ja podziekuje z gory za taki "serwis" :mrgreen:
tobie żaden, serwisowi - "pozytywna" opinie.. posty chwalace serwisy na ktore ktos narzeka, piosane przez nowych userow - nie, to WCALE nie jest podejrzane :lol:
bo mi wolno, bo mam taki kaprys, bo nic Ci do tego :wink:
skad ty sie gosciu urwales?? co ma piernik do wiatraka :roll::lol:
Ależ oczywiście! Podejrzane! Może powinieneś odpocząć... Jestem tu nowy i być może pozostanę przy tym statusie, bo na codzień zajmuję się fotografowaniem, a nie psioczeniem na serwisy. A komu pomogły Twoje wypociny, "gospodarzu"? Ten post jest wyrazem podziękowania za szybką naprawę flesza. Obiecałem to Paniom z Foto-Tronika.
Dotarło? Ech... nie spodziewałbym się...
rob co chcesz - nie obraz sie ale watpie czy kogokolwiek twoja decyzja obchodzi poza toba samym ;-) .. a co do drugiej czasci - to ja zjechalem zytnia ze do ****, ze dlugo i drogo :lol:
ja tu nie gospodarze - nie wiem skad ci to do glowy przyszlo..
kup im jeszcze kwiatki i czekoladki za to ze ci za kase lampe naprawili ;-) .. a na przyszlosc poczytaj sobie ile bylo sytuacji, ze serwis/sklep zakladal nowe konto i sam stawal w swojej obronie :roll:
co moge powiedziec - kazdy mierzy swoja miara :p