Dopóki właściciele problemu tego nie napiszą nie kreował bym takich wniosków..
a co za tym idzie
Zawsze można było kupować śmiało i mieć nadzieję że się trafi na egzemplarze bez wad. W innym przypadku serwis rozłoży ręce.
Wersja do druku
nic dobrze nie działa, ale do konca sezonu wstrzymałem sie z wysylka, gdyby 5d2 padło, zostałbym na lodzie - a tu przymykam do f4-5 i jest przyzwoicie ;)
Sry za przerwę, nie wynika ona z tego, że wszystko jest na 100% dobrze. Po prostu nie jestem póki co w stanie dać w pełni wiarygodnej opinii. Jest u mnie lepiej ale nie mogę póki co powiedzieć, że celność jest 100%-na pewno nie. Takie "trochę lepiej" na siłę. Nie zrobiłem wielu zdjęć, po drugie są wpadki AF, które mnie zastanawiają. Niby trafia, ale widzę, że może być na pewno lepiej, bardzo proste sytuacje a czasem trafi w ten sam punkt znacznie lepiej niż kiedy indziej. Nie mam obecnie 5d2 (ani innego korpusu) ale z tego co pamiętam to trafiał lepiej. Sprzedałem 50 1.4 bo wydawało mi się, że w tym przypadku to kwestia szkła w połączeniu z moim korpusem- obecnie testowałem parę 50 1.4 i niestety każdy ma dokładnie to samo u mnie-BF, po przymknięciu do np. 4.0 BF jest znacznie większy (FOCUS SHIFT??-dziwne)-generalnie nie mogę trafić-nie wiem teraz czy każdy 50 1.4 tak ma? Wydaje mi się to niemożliwe. Sprawdzałęm-na LV jest znacznie lepiej. 135mm też tak teraz dziwnie trafia jakby niedokładnie. Zdarzają się wpadki-a nigdy z nim nie miałem problemów. Jednak może być to kwestia korpusu- niestety nie mam innego do sprawdzenia.35mm też jest lepiej ale na bardzo bliskie dystanse już nie. Generalnie niby jest lepiej ale to nie to. Nie wiem-może Canon tak ma, obecnie jestem w chwilowym posiadaniu D80+jakieś dwa kiepskie obiektywy z plastikowymi bagnetami od znajomej-zero problemu z trafieniem w cokolwiek a tu szkła i korpus za grubą kasę i po prostu mu nie ufam po kilkudziesięciu testowych fotach.
Nie chcę siać zamętu ale tak, Canon tak ma.
Swojego czasu przesiadałem się właśnie z D80 na 40D i byłem zawiedziony powtarzalnością i skutecznością Canona.
Nie szybkością AF, bo tu Canon pięknie 'ostrzy' a właśnie powtarzalnością i skutecznością.
Z czasem przestaje się to zauważać, po prostu człowiek się przyzwyczaja i twierdzi że tak ma być i to normalne.
W D80 robiłem jedno zdjęcie obiektu i było git, w 40D często 3 po przeostrzeniu każdej klatki aby mieć pewność (czasami wszystkie 3 były w porządku, czasami trza było wybierać niestety).
Na tym koniec offtopa ;)
Jaki wpływ w teorii ma światło żarowe (w okolicach 2500-3000K) na AF- BF czy FF? Bo znów u mnie wraca temat wpływu światła na AF.
Oj... była gdzieś tu już niezła dyskusja na ten temat...
Na pewno ma, i to dość znaczny skoro w serwisach 'kalibrują' zestaw tylko w określonej temperaturze barwowej światła.
nigdy wcześniej tego nie odczułem szczerze mówiąc.
Wybacz ale czy używałeś 5dmk3 lub którejkolwiek z puszek z serii 1d/1ds? Bo tego typu stwierdzenia wydaja mi si w stosunku do tych puszek sporym nietaktem. Ja na 1dmk2 nie mam problemów z powtarzalnością AF a układ ten do nowych nie należy...
Ja wciąż czekam na rozwój sytuacji i relacje uczestników tego cyrku z serwisem :]
Nie sądzę aby był uszkodzony, bo dokładnie w taki sam sposób pracują i inne puszki Canona do których miałem/mam dostęp.
Strzelałeś tuż przed swoim 40D jakimś Nikonem? (dłużej niż miesiąc aby inne nawyki nabyć?)
Obejmij całościowo moją wypowiedź a nie kontekst ;)
Teraz po 4 latach to się nauczyłem bardziej przykładać i kilka razy przeostrzać zanim wduszę spust do końca.
Canon zmusza do poświęcenia większej uwagi. I jest tak jak pisałem: przyzwyczaiłem się już do tego i teraz jest to dla mnie normalne.
Ale... tak jak pisałem to offtop więc nie ciągnijmy tego w tym wątku.
--- Kolejny post ---
Nie, nawiązuję jedynie do wypowiedzi zaix-a i dzielę się własnymi wrażeniami z użytkowania puszek amatorskiej klasy.
I do puszek tej klasy zamieszczam swoje przemyślenia.
Ja przez pewien czas miałem Nikony.
Co do reszty opowiadasz jakieś baśnie z mchu i paproci 8-). Miałem wiele puszek Canona i jedne były lepsze inne gorsze pod względem AF ale zwyczajnie nie ma reguły o której piszesz. Z tego co piszesz masz coś ewidentnie zepsute. W 40D Af powinien działać bez żadnych "ale" - szczególnie na środkowym.
Co do tematu to po prostu zdarzają się walnięte puszki i nie ma co tworzyć ogólnych teorii wyjaśniających wszystko.
A postawa serwisu jest dla mnie najdelikatniej mówiąc dziwna. No ale może oni najzwyczajniej w świecie tego nie umieją naprawić i się wstydzą przyznać :lol:.
Tu jest jeszcze kwestia jakim obiektywem na jakiej przysłonie, ogniskowej bo np na f4, f5 można nie zauważyć tego co wyjdzie na f1.4-f1.8.
Miałem m.in D80, a teraz mam 5D i w nikonie były sprawniejsze boczne punkty tak samo jak tylko środkowy w 5-tce. Boczne w Nikonie były szybsze, a w 5D środkowy jest bardzo dokładny. Ponadto mając z D80 szkło na śrubokręt np 85 f1.8 też czasami nie trafiało, a to dlatego że przy minimalnej zmianie kadru tym samym zmianie odległości od obiektu śrubokręt nie doostrza, a tym samym nie trafia zawsze jak trzeba.
Zaskoczę Cię-d80 się obecnie sprawdzałem ze starym śrubokrętem sigmy 70-300 4.5-5.6. Głębia ostrości na bliską odl. jest na prawdę maleńka-wszytko w punkt. Na większą odl. to samo. Testowane na SpyderLensCal. Sprawdzałem 4 szkła 50mm 1.4 Canona na 5d3 i każde miało dokładnie tą samą tendecję do BF na mniejszych odległościach, jak przymykam do 4.0 to w zasadzie dostaję obraz bardziej mydlany niż na 1.4 bo tak leci do tyłu. Pytanie szkło czy korpus? Szkła mają wszystkie tą samą tendencję więc wykluczam, a korpusu innego nie mam jak sprawdzić.
Ta... i popsute są wszystkie Canony które macałem :mrgreen:
Mnie się po prostu wydaje że mamy inne preferencje/przyzwyczajenia co do focenia (a o tym się nie dyskutuje), część osób zauważa te niuanse miedzy firmami, dla innych nie ma różnic. Podkreślam, że teraz to już mi to zwisa i powiewa... przyzwyczaiłem się i jest dobrze.
Gdzieś w zasobach tego forum są nawet moje zapiski z równoległych testów puszek z podpiętymi 50/1.8 i jako obiektem biegnącym psem. (Oraz pierwsze rozczarowania po zmianie... które z czasem po prostu przeszły :lol:)
Możemy już nie śmiecić? (chyba że amputujesz część rzeczy, bo to nie jest istotą głównego tematu).
No i z kolejnym obserwacji mam następujące doświadczenia: 50 1.4 na 4,0 trafia niezłe bocznym czujnikiem, środkowym nie, i bocznym po drugiej stronie-na pół gwizdka. Tak właśnie serwis mi połatał sprzęt.
no cóż, trzeba się nauczyć trochę inaczej przekadrowywać i będzie git... choć to tylko f/4
zaix - ciągle nie działa.
habakuk - chwilowo się poddał.
ripek - B.D.
--------------------------------
Podsumowując : Ciągle nie działa.
Czasami się bierze korpus do ręki cyka parę zdjęć i wie, że nie ma co dalej sprawdzać, testować...po prostu jest norma i można zaufać. A tu AF wszech czasów i mimo masy bajerów śledzenia, punktów- to nie to czego oczekiwałem za te pieniądze. Mam wrażenie, że brakuje mu dobrych fundamentów, precyzji. Ja wiem, że może jestem już nudny z tym nikonem w kółko i tak... wiem-masa ludzi w tamtym obozie ma problemy-ale osobiście co biorę korpus nikona od kogoś i podczepiam byle co od przodu-nie widzę problemu-czy to w dzień, czy w nocy czy pod żarowym czy w ostrym słońcu. A tu...13K+ optyka za wiele więcej i jakoś satysfakcji brak. Sprawdzanie z duszą na ramieniu, testy..chory klimat. Nie wiem, co ten serwis i jak u mnie połatał-niby jest lepiej, ale kto miał bezawaryjny AF to zrozumie, że nie na tym bajka polega. Pewnie co bym nowego do niego nie podczepił to już nie zadziała-takie mam wrażenia po testach 50 1.4, Szkoda, że nie mam drugiego korpusu, bo chętnie bym to sprawdził. Może też i wyjątkowo przyczepiłem się tego 50mm ale bardzo lubię i lubiłem ten kąt i ciężko mi z niego zrezygnować a widać nie mam wyjścia.
Pokażę jutro kilka zdjęć z serii ok.15,obiektyw 50/1.4,oświetlenie żarowe.Zdjęcia robiłem przy przysłonie 3.2 jak też 1.4.Ostrzyłem zarówno bocznymi jak i środkowym z przekadrowaniem.Z całej serii nie ma żadnego ostrego zdjęcia.Wszystkie "front focus".Canon 5D MK III.Obiektyw wymieniłem już w sklepie na inny egzemplarz ale czuję że to nic nie da.
@Jerzy
Widzisz a ja mam BF na 4 egzemplarzach czyli zapewne na korpusie, który ledwo co wrócił z regulacji...REFERENCYJNIE jednym słowem. (nie ma szans żeby 4 obiektywy miały taką wadę). A na jaką odległość ostrzyłeś?
Policzyłem zdjęcia,zrobiłem 32...Nie ma ani jednego ostrego,co prawda oświetlenie to tylko żarówka 100W ale chociaż jedno powinno wyjść ostre.Wiem, że Canon nie gwarantuje prawidłowego działania AF jeżeli w polu widzenia obiektywu znajdzie się silne źródło światła ale robiłem dużo zdjęć pod słońce i wszystko było OK.Przypuszczam więc że tutaj temperatura światła ma znaczenie chyba.Mam inny egzemplarz tego obiektywu,jutro porobię testy.Co jeszcze dziwniejsze to tylko z tym obiektywem mam kłopoty-50/1.4 EF.Dla porównania w świetle dziennym jest wszystko OK
http://www.koperty.waw.pl/test/zarowe.jpg
http://www.koperty.waw.pl/test/zarowe1.jpg
http://www.koperty.waw.pl/test/dzienne.jpg
niezłe jaja. Faktycznie FF u Ciebie jak nic. Ja ogólnie mam parę wniosków co do Canona i jego wrażliwości na wszystko. AF u mnie rzadziej trafia na czerwonych obiektach:). W dobrym dziennym świetle próbowałem mierzyć na zielony bluszcz na przeciwległym domu-klapa, zawsze się mylił (bardzo dobre oświetlenie) wystarczyła najechać na krawędź z murem i łapie. Zieleń??? nie wiem natomiast poszczególne liście były tak oświetlone, że kontrast był spory, nie powinno być problemu. Jeżeli powierzchnia jest choćby lekko błyszcząca (nawet naklejka) będzie pudło. Jeżeli od czegoś odbija się światło będzie pudło. Co do Canona 50 1.4 to z zasadzie u mnie odnoszę wrażenie, że żarowe nie ma wpływu (sprawdzałem na domowym ringflashu) i nie widzę przesunięcia FF. I tak mam BF. Generalnie AF według mnie jest daleko za konkurencją bo wpływa na niego ma masę czynników. Co do 50 1.4 to nie mam pojęcia czy to szkło w ogóle da się ustawić bo głębia pływa w nim w zasadzie inaczej na każdym ustawieniu. Więc zasada-przymknij a będzie ostrzej się raczej nie sprawdza. Chyba, że powyżej 2 czy 3 metrów wtedy-faktycznie jest norma.
Chlopaki, wspolczuje tych problemow. Ale 50/1.4 to nie jest najszczesliwszy obiektyw do testow AF ;) Ja mialem ostra sztuke, ale i tak przeostrzalem po 5 razy zeby miec pewnosc ze jest w punkcie. Zakladam ze problem opisany przez Jerzego nie wystpuje przy 85 albo 135mm ;)
Tylko czacha ja mam podobne pudła na f 4.0 i to dla paru sztuk szkłą. Korpus? jakim cudem? I przeostrzanie nic nie da.
Mam sporo zabawek...Ten efekt nie występuje z 135/2 ani z 85/1.8 a już na pewno nie z 24-70L II a nawet z 50/1.8.Nie wiem co mnie podkusiło do zakupu.Ale może ten wymieniony będzie lepszy.90% zdjęć robię w studiu a tam jest tylko oświetlenie żarowe z pilotów lamp studyjnych.Do ważnych sesji zakładałem zawsze 70-200/2.8 i ten obiektyw nigdy mnie nie zawiódł.Ostatnia sesja do kalendarza:
http://www.koperty.waw.pl/test/studio1.jpg
A tutaj 135/2
http://www.koperty.waw.pl/test/135L.jpg
Dlatego jestem wkurzony na ten obiektyw,50/1.4
Dla mnie c 50 1.4 jeden z najlepszych jesze za takie pieniadze ?! Mimo to jeszcze potestuje by miec pewnosc ze nie ma zadengo problemu ;) Moze naprawde jest ogromny rozrzut w jakosci ?
Potestuje dokladniej swoje, jednak jestem bardzo zadowolony ze swojego szkla .
Moim zdaniem 50/1.4 to kiepski machanicznie obiektyw przez co potrafi i lubi miec humory. Ciezko mowic o precyzji pracy z tym szklem czy to na f4 czy na f1.4 bo przeciez to nie przyslona wplywa na to jak wyostrzy tylko te jego trybiki w srodku.
Sprawdź proszę jak się zachowuję dla bliskich odległości tzn między 50cm a 80 cm dla 1.4 i 4.0. Ciekaw jestem tego zachowania na 4.0. U mnie trafia na 4.0 ale na bocznych :) czego nie rozumiem zupełnie. Ciekaw jestem czy faktycznie występuję taki focus shift, którym obarczona była jedynie 50L-z tego co przynajmniej czytałem. No nic póki co jadę oddać 50 1.4.
zaix, wez to na logike - ostrzenie na f4.0 nie rozni sie niczym od ostrzenia na f1.4 tak jak i od ostrzenia na f14 - przeciez w czasie ustawiania ostrosci przyslona nie jest domykana. to co widzisz to jedynie roznica w glebi ostrosci i ew. przesuniecie ostrosci o ktorym wspominasz ;)
Zgadza sie. Jednak glebia i plaszczyzna sie przesuwa wg. mnie w tym szkle. Ja sprawdzalem wszystko w odpowiednich warunkach (spyderlenscal i statyw). To nie humory 50 1.4 bo efekt byl powtarzalny.i pytanie dlaczego problemu nie ma na bocznych. Nie mam innego korpusu wiec nie jestem w stanie stwierdzic czy moze to kwestia bf w korpusie czy nie, dlatego pytam raideura.
Odbiegając lekko od tematu to powiem wam, że dla mnie C50/1.4 to szkło, którem nie można ufać jeśli chodzi o celność AF. Jak już złapie ostrość jest ok ale i tak tylko max do 2m bo powyżej jest bardzo słabiutko. Robiąc test ze statywu obiektu oddalonego o 2.5m raz trafiał, innym razem mydło jak cholera. Oczywiście po każdym zdjeciu przekręcałem pierścień ostrości i celność była bardzo słaba. Raz był ostrzejszy na 1.4 od 2.0. - wynika to tylko z tego że jest to szkło mało celne i przez to sprawia spore kłopoty. Chociaż nie powiem bo potrafi zrobić dość ostre zdjęcia ale bardzie z blikiej odległości bo z dalego nic dobrego z tego nie wyniknie.
Dziwne bardzo. Sztuki które sprawdzałem trafiały dobrze powyżej 1,5m, nawet na ~20m, ale tam większa głębia zmniejsza tolerancję na błąd. Problem u mnie był zdecydowanie na bliższe odległości (ewidentny BF) . A korpus ledwo co wrócił z kalibracji, szkła również. To tak jakbym miał na korpusie BF a resztę szkieł mi do tego BF dopasowali, oczywiście nie ruszając korpusu. Sądzę, że gdyby sam korpus był skalibrowany dobrze i "referencyjnie" to to szkło powinno trafiać a każde 50 1.4 miało BF. Szkła oddałem ale muszę wrócić do tematu z jakimkolwiek pożyczonym korpusem i podpiąć w sklepie 50 1.4. Jeżeli okaże się, że trafia i nie ma BF to znaczy, że znów serwis zawalił sprawę po wymianie mirror boxa. Skandal
Jeżeli szkłem z tak mała go, na pełnej dziurze robisz zdjęcia z większych odległości to niewielkie błędy są do przewidzenia. Jednak niewielki błąd przy papierowej go, przekłada się na mydło...
Bernard z tapatalk
www.bernardwybierala.com
Też mi się wydaje, że to szkło to nie jest jakiś wyznacznik AF, ale jeśli kolega ma kilka sztuk to nie powinno być takich cyrków. Ale nie zgadzam się jeśli chodzi o strzelanie na większe odległości. Z 7D sprawdzało mi się poprawnie, niezależnie od dystansu. Chociaż jak teraz mam podpiętą 35-kę i zmieniłem na chwilę na 50-kę to była to bardzo krótka zamiana ;)
A jak pozostali właściciele, którzy stwierdzili problem? U mnie póki co cały czas rewelacja... ale zegar (a właściwie licznik) tyka ;)
Ciekawe czy da się znaleźć jakąkolwiek zależność pomiędzy wadliwymi puszkami. Seria, dystrybutor, ilość zrobionych klatek... cokolwiek. Na szczęście osób, które mają kłopoty jest dość mało. Choć dla posiadających wadliwe aparaty, to szczęście jest bardzo względne.
Trzy przypadki to chyba "troche" za malo aby szukac nie tylko zaleznosci pomiedzy seriami czy dystrybucja ale przede wszystkim reguly ze ta istotna usterka dotyczy wiecej niz promila sprzedanych 5D3. Mimo tego opinia tych kilku osob zrobila takie zamieszanie, ze sporo potencjanlnych nabywcow 5D3 wstrzymalo sie z zakupem do wyjasnienia problemu ... to dopiero komiczne ;) Jednoczesnie komiczne a moze nawet tragiczne jest podejscie serwisu do tych przypadkow i ich nieudolne proby naprawiania kwitowane twierdzeniem ze w sumie wszystko jest ok i fotografujacy zle robia zdjecia ;)
No właśnie. Mam jednak wrażenie że większy wpływ na decyzję o wstrzymaniu zakupu miało zachowanie serwisu niż sama usterka.
Najgorsze w tym wszystkim jest jednak to, że panowie pierdzący w wysokie stołki nic się nie uczą i zamiast profesjonalnym serwisem i podejściem do klienta zdobywać sobie rzesze fanów (a może i fanatyków), które prędzej dadzą się pokroić niż zmienią system czy kupią zamiennik sieją tylko ziarno zwątpienia.
Jestem zdania, że poprzednie dwie wypowiedzi zawierają sedno sprawy. Jeżeli kupujesz sprzęt za spore pieniądze z roczna gwarancją, to szkoda żeby 5 miesięcy walczyć z serwisem. Niesety może się tak zdarzyć, może też zdarzyć się tak, że nigdy nie dostaniesz sprzętu o pełnej wartości za, który zaplaciłeś.