ewentualnie w HD niech kręcą i później stopklatki drukują
Wersja do druku
dokładnie taka jest prawda, co do kameralnych wystepów organizator ma tego swiadomosc dlatego z reguly jest badz nie ma pozolenia na fotografowanie, zakaz czasami dotyczy uzywania lamp czy tez sprzetem ktory jest glosny podczas rejestracji
Jeżeli nie ma na wejściu bramek i kogoś kto na wstępie imprezy pokazuje do akceptacji regulamin to po fakcie już zrobić wiele nie można. Gdy ma to miejsc przed wejściem na teren imprezy to i owszem.
Podobną sytuację miałem kiedyś w pociągu PKP gdzie konduktorka oburzyła się na fakt, iż nie dałem jej do ręki swoich dokumentów podczas kontroli a jedynie okazałem. Przyleciała z kierownikiem pociągu i jakimś regulaminem, że jestem zobowiązany wręczyć im dokumenty. Niestety regulaminu w gablotach na to przeznaczonych nie było, a jedynie w jakiejś tylko im dostępnej książce więc po prostu ich olałem a mandatu i tak nie dostałem.
Tu już nei chodzi o "idiotów". Robiąc zdjęcia jesteś skazany na to, że ktoś Cię usłyszy. Kiedy odejdziesz od sceny nie będzie to muzyk, a jedynie słuchacze w dalszych rzędach. Tak to już niestety bywa ze słyszalnością naszego sprzętu.
Owszem, tu właśnie chodzi o idiotów a cudzysłów nie jest potrzebny. Rozmawiając przez telefon komórkowy w kinie też jesteś "skazany" na to, że ktoś Cię usłyszy. W istocie to nie Ty jesteś skazany, tylko ten ktoś, kto przyszedł w innym celu niż wysłuchiwania Twojego sprzętu. A Ty go gwałcisz przez uszy.
Nie bojmy sie tez zwrocic uwage tym, ktorzy przeginaja, bo potem ciagnie sie opinia. Koledzy muzycy nie maja zbyt dobrego zdania o fotografach, wiadmo ze zwracaja uwage na tych co przeszkadzaja, bo ci co sa niezauwazalni sa po prostu niezauwazalni ;) Moim zdaniem, przygotowanie sie do tematu ktory sie fotografuje jest bardzo wazne. Tylko chalturnicy maja to gdzies :|
Oj powiem wam, że fotografowie zawodowi stoją przy samej scenie a później menager podchodzi do organizatora czemu wydał tyle akredytacji. Człowiek chce z bezpiecznego miejsca robi fotki a tu stanie 5 takich i zasłoni wszystko
Podobną sytuację miałem w Metrze. Nagrywam sobie wjazdy i wyjazdy kolejek aż tu nagle przychodzi Pan Zygmunt z SOM i mówi że ze statywu nie wolno! Pytam a co za różnica czy używam statywu czy nie - w kontekście prawa. - Nie można, trzeba mieć zezwolenie!
No to podniosłem sprzęt, statyw złożyłem, podparłem się rączką od głowicy na barku i filmowałem dalej... Pan Zygmunt poszedł... :D
Tak, tylko potem ten sam manager chce żeby foty z koncertu pojawiły się wszędzie, na każdym portalu muzycznym, w każdej gazecie, a dodatkowo sam do tych "niepotrzebnych" fotografów wypisuje błagalne maile o udostępnienie ZA DARMO fotek z koncertu :twisted:
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
Poza tym nie myl akredytowanych foto z zawodowymi. W Polsce z samej fot. koncertowej utrzymuje się może 5 osób. Reszta to pasjonaci, tacy jak Ty.
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
I uwierz mi, kokosów z tego nie ma
Ok, to załóżmy że przyjąłem zlecenie, dostałem akredytację i co dalej? Jak niby mam wykonać swoje zadanie, żeby nikt mnie nie słyszał, nie widział, a fotografie były jak najlepsze? Bo wg mnie gdzieś musi być jakiś kompromis. Rozumiem że słuchacze przychodzą delektować się muzyką, ale ja też muszę swoją robotę wykonać. Interesuje mnie to z czystej ciekawości, gdyż nigdy takich koncertów nie fotografowałem, a co za tym idzie podobnych doświadczeń brak. Przecież bezgłośnego sprzętu DSLR nie ma.
Po raz nie wiem ktory, odsylam do wywiadu z panem Janem Bebelem. On jest przygotowany na tyle, ze zapoznaje sie z utworami przed koncertem i wie, kiedy pojawiaja sie miejsca w ktorych migawka nie bedzie slyszalna. Ja mam tez swoje patenty, choc nie dorastam mu do piet ani stazem ani samymi zdjeciami. Robie zdjecia jak jest tutti, badz jak powtarza sie motyw rytmiczny ktory pozwoli na przykrycie odglosu migawki. Oczywiscie o zdjeciach seryjnych nie mam mowy. Ja robie zdjecia noralnie z miejsca siedzacego w filharmonii. Za chodzenie po sali urwali by mi j... Jest tez inny bardzo ale to bardzo prosty sposob. Przyjsc na probe generalna, nie zawsze mozliwy ale polecam. BTW jak to w koncu teraz jest? Moga pobierac kase przy robieniu zdjec w muzeach? :)
Regulaminy imprez są (prawie) zawsze dostępne na stronie internetowej i tak np. pierwszy z brzegu wyciąg z regulaminu wejścia na koncert np.AC/DC cyt. -Zakaz wnoszenia sprzętu fotograficznego z wymienną optyką- koniec cytatu, generalnie jeżeli nie naruszamy prawa lub zakazów na terenach prywatnych i stosujemy się do zawartch umów (regulaminy imprez) to pozostałe "widzimisie" pana Kazia z ochrony można olać za pomocą siły argumentu lub argumentu siły (pozostawiam do wyboru).
Byłem na tym koncercie AC/DC i tam akurat raczej było na tyle głośno (przynajmniej w sektorze pod sceną), że trzask migawki nikomu by nie przeszkodził ;)
Xsardas, odpowiadając na Twoje wcześniejsze pytanie, dotyczące możliwości wykonywania swojej pracy, to organizator na ogół zdaje sobie sprawę z takiej konieczności i dopuszcza pewien kompromis np. robienie zdjęć w trakcie pierwszego utworu, w przerwach i bisach. Jak ktoś chce to się dowie i będzie wiedział co i jak. Nie ma co szukać dziury w całym.
Nie szukam. Po prostu nigdy nie fotografowałem podczas takiej imprezy i stąd moja ciekawość :)
Te przepisy regulowane są ustawą. Regulaminy to nie to samo co ustawy. Ba regulaminy nie mogą być sprzeczne z literą prawa :)
Poza tym na każdej budzie komunikacji miejskiej jest wywieszony wyciąg z ustawy w postaci prostego regulaminu.
xardas organizator imprezy ustala regulamin i zakłada że się z nim zapoznasz bez względu na swoje przekonania, nawet jeżeli zabroni fotografowania niezgodnie z prawem to postawi przy Tobie dresa z ochrony- nic nie zrobisz. Możesz następnie skierować sprawę do odpowiednich organów o ograniczaniu swobód itp, ale z fot i tak nici.
Ja chciałbym tylko zauważyć że "to szare i nieczytelne" co zazwyczaj występuje z drugiej strony biletu to jest regulamin imprezy napisany czcionką o takiej wielkości, że ciężko ją przeczytać gołym okiem.
Poza tym, podczas kupowania przez eventim/ticketpro/cokolwiek tego typu, jest dostępny regulamin (lub nawet jest wymagana akceptacja przed kupnem biletu) :P
Tak szczerze mówiąc to nie bardzo sobie wyobrażam jak można zakazać fotografowania "niezgodnie z prawem". Szczególnie jeśli jest to impreza organizowana przez prywatną osobę na prywatnym terenie.
Tak się składa że od czasu do czasu coś organizuję i sprawy foto traktuję bardzo restrykcyjnie :mrgreen:. Nie rozumiem co może być w tym niezgodne z prawem :rolleyes::cool:.
No to może amator wypowie sie w tym temacie,
Załóżmy ,że upraszczajac prawo, działa na korzyść fotografujących.
I fajnie ,bo to mnie i Was dotyczy.
Ale punkt widzenia zależy od punktu siedzenia itd
Siedze sobie samolocie.A tu gość wyciąga komórke i swobodnie gada przez nią
Nie sądze, ze firmy produkujące telefony tak sobie utrudniały soft by była możliwość pracy na telefonie bez łączenia sie z GSM
Jeżeli 99% ogółu twierdzi ,że się mylą to zawsze zostaje ten 1%
Dworzec Warszawski.
Tysiące ludzi przechodzą przez niego codziennie
i znowu 99,99% robi sobie fotki na pamiątkę
Ale kto z Was da głowe,ze jakis gość nie robi fot w innym celu
Piękna rozbudowana ciekawa willa
Jestem właścicielem i mieszka w niej moja rodzina .
A tu ktoś zza płatu foci dosłownie wszystko.
Na 99% to zwykły fotograf ,ale jeżeli to jest ten 1 %,który ma ochote na łatwy zarobek i ocenia mój majątek ,rozstaw kamer i ochrony...
W parku bawia sie moje dzieci i facio pstryka zdjęcia
Na 99 % ......itd
Prawo prawem, ale nieraz bywa konieczność wyższa.
Postarajcie sie stanąć w sytuacji tych osób
Jeżeli człowiek robiący fotki umówi się dzień wcześniej,Pokaże jakiś dokument itd to i oni będą spokojniejsi.
Prawo prawem ,ale...
Prawo mieli ludzie wsiadający do samolotów lecących do WRC
Prawo do jazdy autobusami londyńskimi mieli ludzie którzy...
Ale kto z Was nie wolałby ,żeby Ci ludzie zostali wbrew prawu zatrzymani?
Jak cierpią Ci ochroniarze którzy nie zatrzymali ich jak mogli ,bo prawo...
Niektórzy wolą dmuchać na zimne i ja ich rozumiem.
Należycie do tych 99%,tylko skąd Ci ludzie maja to wiedzieć?
Jeżeli podszedłby do mnie ochroniarz i grzecznie poprosił bym nie fotografował,
bo jego szef wydał takie polecenie.I widze że człowiek ten zwyczajnie może przeze mnie
stracić prace, to raczej nie skorzystam ze swoich praw.
Co innego jak podbiegnie facio,szarpiąc ,rozkazując i grożąć.
Niestety ...jak będe sam też go posłucham bo ...jestem osobą niepełnosprawną i nie wolno mi sie szarpać, a tym bardziej używać siły.
I tak to wszystko jest raczej bicie piany.
Lustrzanki robią ładne fotki.ale żeby udokumentować stacje metra wystarczy wyższej klasy aparat w tel GSM kamerce w zegarku,długopisie,krawacie...
A ciekawe jak to jest ze szkicami i rysunkami???
Na koniec dodam jeszcze, ze ja tych ludzi naprawde po częsci rozumiem
Oni robią to dla bezpieczeństwa.
Wszystkich
Także nas
.
Hi...
Zagrożeniem nie jest robienie zdjęć. Zagrożeniem jest pozostawiona bez opieki paczka, walizka. Spróbuj w Izraelu oddalić się na lotnisku od własnej walizki... A u nas ? Sam widziałem jak walizka z zerwaną przywieszką stała przy gacie (gate)- SG pytała - czy ktoś wie czyja to walizka... A czy ktoś się interesuje pozostawioną siatką w centrum handlowym ? Myślisz że pani w kiosku w takim centrum nie przechowa ci siatki (bo się nie miesci do skrzynek depozytowych, albo wszystkie skrzynki są zajęte) ? Myślisz ze zdjęcie jest potrzebne żeby taką siatkę zostawić i oddalić się ?
Nie mamy wiedzy co jest prawdziwym zagrożeniem. Nie czujemy się zagrożeni...
Pozdrawiam...
Wybaczcie ale nie uważam aby zrobienie zdjęć było konieczne do takich działań. Poza tym tego typu zdjęcia wykonują właśnie turyści małpkami a nie lustrzankami... bo po co się rzucać w oczy.
Mylisz się. Większość nowych telefonów ma "Airplane Mode" kiedy "radio" jest wyłączone.
(Skróciłem cytat do jednego)
Nie. Nie można tak myśleć. Nie wolno. To prowadzi do paranoji podejrzeń. Podejrzewania wszystkich i wszystkiego o złe zamiary. Taki Dzierżyński. Wstając rano z łóżka 99.99999% ludzi myśli, że na na 99.99% dożyje wieczora. Niektórym się to nie udaje. Czy w związku z tym nie należy wstawać z łóżka?
Prawo we wszystkich krajach zakłada domniemanie niewinności i ja się zwyczajnie domagam, żeby to było stosowane również w odniesieniu do osoby fotografującej dworzec lustrzanką na nie tylko w stosunku do szpiona fotografującego kompaktem. Co nie jest zabronione jest dozwolone. Jeśli nie ma zakazu fotografowania to... wiadomo.
Zdarzyło mi się rozkładać statyw w najróżniejszych miejscach na Ziemii. Tylko raz, krótko po September 11, ochroniarz w Berlinskich Arkaden podszedł zapytać czy chce filmować. Bardzo grzecznie "pouczył", żeby nie przeszkadzać innym i zaproponował swego rodzaju asystę żeby ktoś nie wpadł na mój statyw i nie rozbił mi aparatu - pilnował mi torby a przy okazji widział co fotografuję :-). W Polsce natomiast.... aż przykro mówić. Pokazanie lustrzanki wzbudza agresje ochroniarzy, SOKistów i innych podobnych. Sfotografowanie sławojki na podgórskiej stacji równa się zbrodni szpiegostwa i jest porównywalne z fotografowaniem naszych tajnych instalacji antyrakietowych, które mamy ukryte na wszystkich stacjach kolejowych w sławojkach właśnie. :-)
to co proponuje artd4 jest niesamowite...jakiś paranoiczny krąg podejrzeń :/
i bezpieczeństwo wcale nie jest najważniejsze tylko wolność. To komuna pod przykrywką bezpieczeństwa robi z ludzi niewolników. W tym celu stworzono kiedyś nawet Służbę Bezpieczeństwa (prawda jaka przewrotna nazwa :)
Wszystkie Wasze wypowiedzi po moim poście to...czysta prawda
I pewnie to ja się myle
Januszowi tylko wyjaśnie, że właśnie to miałem na myśli z tymi GSM.
W końcu po coś ta opcja jest i ten zakaz też...
Tak! Z pewnością jestem w błędzie.
Ale ktos musiał rozpracować te samoloty,dworcowe kontrole,bramki itd
zanim opracował plan gdzie 10 ludzi zabija 3,5 tysiąca...
Takie mamy czasy W nich musimy żyć i to godząc sie na takie niedogodności
Mnie tylko chodziło o to, że naprawde lepiej jak dziesięciu fotografów nie zrobi szybko zdjęcia,niż jeden terrorysta które je zrobi i...wykorzysta...
Ale tak sobie myśle, że jakbym podszedł pierwszy z prośba o pozwolenie, bo jestem np fotografem to raczej uzyskałbym zgode. Pisemnie to pewne że tak, bo brak podstaw do Zauważcie tez, że podobne sprawy mamy na całym świecie ...
Utrwalanie obrazów z dworców czy lotnisk, gdzie są rozmieszczone grupy pasażerów,wyjścia ewakuacyjne,kamery czy ochrona to...trudny problem
Ha! Jakby nie był to problem to zwyczajnie nie byłoby go.
Coś w tym musi być.
Przed atakiem terrorystycznym nie istnieje obrona.Niee ma jej jeszcze
Ale jest możliwośc jego utrudnienia,
No cóz ale tak jak napisałem na początku.
Pewnie nie mam racji, bo stosuje "Prawo Kalego"
Ja fotografuje- dobrze
Brodaty facio foci to-żle
Myśle, ze jednak częsć czytających te posty zorierntuje sie o co mniej-więcej mi chodzi
Chłopie. Ty chyba nie wiesz jakie dziwadła wygadujesz... Co ci po tym że facio z lustrem nie zrobi foty ? Jak dzisiejsze komórki robią na tyle dobre zdjęcia, że można sobie dworzec czy lotnisko sfocić w całości i mieć te tajne planyyyyyyyyyyyyyyyyyy aktaku terrorystów... I ten no Kto k**** mówi że jak brodaty foci to źle? Jakieś obiekcje religijne masz? Bo nikt tu wcześniej nie pisał o tym nic.
Proszę bardzo.
Dla bezpieczeństwa ogółu jednostka powinna nieraz ograniczać swoje prawa.
a może tak
Lepiej dmuchać na zimne...
a może tak
Nie nie.Już wiem !
Co poczułeś jak zobaczyłeś filmiki z kamer przemysłowych umieszczonych na dworcu. Szedł tam sobie zgodnie z prawem młody człowiek z plecakiem...
Gdyby wtedy złamać jego prawo i zrewidować ten plecak to...
Zwyczajnie chciałbym żeby wtedy ochonarze lub Policja złamali prawo
Czy teraz rozumiesz?
Jaśniej nie umiem....
Nie uda Ci się mnie zdenerwować nawet takimi porównaniami.Zostaw religie.
Broda była przyklejona
Chcesz mi powiedzieć o możliwościach dzisiejszych komórek czy kompaktów
Nie trzeba.Znam.Facet z lustrzanką i statywem jest raczej mniej podejrzany niż gość z kamerką.
A czy przyszło Ci do głowy ze takie "zakazy" są dla ...pasażerów
Ze w ten sposób pasażerowie są informowani"Spokojnie.My dbamy o Wasze bezpieczeństwo"
Zdziwiłbys sie odpowiedziami na pytanie "Pozwolić wszystkim wszystko fotografować na dworcach,czy nie?"
Nie .Nie tu .Nie na tym forum.Zapytaj rodziny, kolegów ,którzy nie mają z fotografią nic wspólnego.
Ja próbuje zrozumieć obydwie strony.I chyba mi się to udaje...
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
Czy zauważyłeś przyjacielu,ze podobne ograniczenia są w całej Europie i nw większosci lotnisk świata.To nie jest wymysł naszej Służby Ochrony Koleji czy Policji
No w końcu po coś to tak ustalono.
Nie sądze żeby po to by szarpać sie z fotografującymi.
Powiedz mi .Po co?
Hi...
Na lotniskach jest ograniczenie fotografowania ? Ciekawe rzeczy kolega prawi :D. To co ja robię na lotniskach ? Rysuję ? :D.
Byłem świadkiem jak podpity gość na lotnisku chodził z aparatem i robił zdjęcia (akurat była wystawa rysunków Mleczki). Półgłosem powtarzał - "To dla was bracia talibowie" :). Jedyne co - to objawił się pan z SG i w odległości kilku metrów przyglądał się temu panu :). Następnie delikwent wsiadł do samolotu i odleciał :).
A właśnie - koło lotniska usypano górkę dla spottersów. Rozumiem że pod nią jest ładunek wybuchowy - żeby tych wrednych terrorystów wysadzić w powietrze - jak się ich zbierze odpowiednia ilość ? ;).
Myślę kolego że naprawdę robienie zdjęć jest najmniejszym problemem systemów bezpieczeństwa ludności. Najsłabszym ogniwem jest moim zdaniem zawsze człowiek i słabe strony jego psychiki.
Pozdrawiam..
No dobra.
Z mojej strony to chyba wszystko co miałem do powiedzenia w tym temacie.
Mam nadzieje, ze nikogo nie uraziłem swoimi wpisami.
Zostanę jednak przy moim zdaniu
Życzę Wam braku kłopotów z ochroniarzami i udanych zdjęć
pozwolę sobie rozładować swoją frustrację w tym wątku... :/
w zeszłym miesiącu miałem dość przyjemne zlecenie - dokumentację fotograficzną zakupowych szaleństw uczestniczek pewnej promocji, które wygrały zakupy ze stylistką w Mediolanie + kasę na ciuchy.
zadanie wydawało się przyjemne do momentu wejście do pierwszego sklepu. Niezależnie czy był to mały sklepiczek ze skarpetkami, czy x-piętrowa galeria handlowa typu po prawej Dolce&Gabbana, po lewej Prada, a za plecami LV - wszędzie, WSZYSCY (od sprzedawców po ochronę) mieli totalną obsesję "no photo Mister". Jakby mieli qrna na ścianach plany nowej bomby :twisted:
Posunięte to było do tego stopnia, że nie mogłem nawet fotografować panny stojącej przed lustrem w kabinie przymierzalni (czyli nie widać NIC z super cennego / designerskiego wyposażenia sklepu, które konkurencja mogłaby skopiować). Grrrrrrrr.... Jakaś totalna paranoja. Byłbym to w stanie zrozumieć, gdybym chodził po pracowni projektanta, gdzie trwają właśnie praca nad kolekcją na przyszły sezon. Ale sklepy z ciuchami? common!
Uratowało mnie podejście: 1 fotka pstryk, "no photo Mister", ok sorry, ale jedna fota na karcie jest ;)
Swoją drogą jak tylko sobie o tym przypominam to mnie trzęsie...
Miałem się już w tym temacie wiecej nie wypowiadać, ale jednak zrobie to
Szanowni koledzy od kilku dni próbujecie powiedzieć mi, że nie mam racji.
Wybaczcie mi więc to co napiszę.
Nie przekonaliście mnie w 100% do waszych zdań,ale i moje zdanie nie znalazło zwolenników
Oczywiście, że biore pod uwagę Wasze doświadczenie i znajomość tematu.
To przekonuje mnie do dopuszczenia myśli, że sie może w częsci myle.
Miło mi, że wiedząc, że dyskutujecie z amatorem nie zostałem potraktowany ani przez moment żle czy obrażliwie, co nieraz na forach sie zdarza. Bardzo lubie poczytać opinie mądrzejszych ludzi, bo tylko w ten sposób można sie czegoś nauczyć.
Pozwala mi to wierzyć, że nieraz można sie odezwać i nie zostać rozjechanym.
Tak jak powiedziałem forum czytam codziennie i jest to skarbnica wiedzy i doświadczeń.
Pozdrawiam wszystkich i życze wspaniałych zdjęć i życzliwych porad
Odpowiem STANOWCZO!
NIE
czemu odrazu rewidować mu plecak! ja na codzień i to przez prawie cały dzień chodze z wielkim plecakiem i jeśli bym miał być rwewidowany w każdej galeri handlowej, w każdym urzedzie, w każdej wiekszej instytucji publicznej to by im wiecej czasu zajmowałoby rewidowanie mnie niż moja praca!
A po drugie mam kupe sprzetu niektóre rzeczy przecież moglyby byc atrapami ze schowana bomba w środku! a po trzecie jest tyle schowków zakamarków w plecakach foto ze polowa ochroniarzy nie wiedziałaby nawet że pokazałem im tylko 1/3 pojemności plecaka a nie cały..
wiec takie rewidowanie bylo by bez sensu.
i już bez cytatu twojego
Czy myślisz ze idac do "szefostwa" jakiegoś miejsca dostanies pozwolenie na fotografowanie?? haha w 80% bedzie odmowa! a jak nie zapytasz to nikt nawet nie zwróci na ciebie uwagi.
a zresztą znaleźć kogoś decyzyjnegow niektórych miejscach to graniczy z cudem bo ten wolne ten nie wiem tamten sam nie podejmie a to siedziba w warszawce a to w londynie i tak w kółko macieju...
A jak już przyjdzie pan ochroniaSZ to mowisz u grzecznie że musisz prace domową na lekcje fotografii odrobić i tyle. a zreszta grzeczna kulturalna rozmowa i wytłumaczenie po co robisz oraz uśmiech załatwi wiecej niz papier od szefa.
Hi...
Rewidowali mi plecak foto w Egipcie pod piramidami (normalna kontrola na bramce wejściowej). Panów wyraźnie zaintrygowało że nie mogą całej pojemności dłonią ogarnąć (Fastpack 250 - dolna komora).
A swoją drogą - to w sobotę jadę robić zdjęcia na lotnisko :). Sami mnie zaprosili.
Pozdrawiam...
Te wszystkie zakazy na dworcach,lotniskach itp to relikt z początków fotografii, czasy drugiej wojny, potem zimnej wojny, fotografia wtedy niedawno objawiła się i przeraziła władze łatwością uwiecznienia strategicznych miejsc. Teraz aparaty, kamery są powszechne, od kosmosu do komórki w prawie każdej kieszeni, nie da się zwiększyć bezpieczeństwa zakazem fotografowania. Ale zwyczajowo niełatwo rezygnuje się z przywilejów, więc tak to trwa do teraz...
Hi...
O ile pamiętam to ze 2-3 lata temu zapis ustawowy który zakazywał fotografowania niektórych miejsc publicznych (a także miejsc strategicznych z miejsca publicznego) został zniesiony. Nawet był mały show z tego powodu. Argumentacja była bardzo oczywista - w dobie zdjęć satelitarnych do kupienia w internecie - ma to delikatnie mówiąc - mały sens. W chwili obecnej - właściciel, administrator obiektu nadal może zakazać utrwalania treści za pomocą różnego rodzaju urządzeń. Ale to się mieści w zakresie zwykłego zarządu nieruchomością ;).
Pozdrawiam...
Może warto odkopać wątek, bo temat ciekawy ;)
Odnośnie wspomnianego wcześniej rozporządzenia:
to zostało ono uchylone przezCytat:
Dz.U.01.30.351
ROZPORZĄDZENIE
MINISTRA TRANSPORTU I GOSPODARKI MORSKIEJ
z dnia 14 marca 2001 r.
w sprawie przepisów porządkowych obowiązujących na obszarze kolejowym, w pociągach i innych kolejowych pojazdach szynowych.
(Dz. U. z dnia 9 kwietnia 2001 r.)
w nowym rozporządzeniu nie ma słowa o zakazie fotografowania lub możliwości jego wprowadzenia (tak jak w rozporządzeniu z 2001r). Podobnie nie znalazłem nic w tekście ustawy o transporcie kolejowym (Dz.U. 2003 Nr 86 poz. 789).Cytat:
Dz.U. 2004 nr 264 poz. 2637
Rozporządzenie Ministra Infrastruktury z dnia 23 listopada 2004 r. w sprawie przepisów porządkowych obowiązujących na obszarze kolejowym, w pociągach i innych pojazdach kolejowych
Co sądzicie?
Ano sadzę ze cale te PKP to spółki i to prywatne i rożnie mogą do tej sprawy podejść. Nie zmienia to faktu ze z roku na rok coraz mniej problemów jest z fotografowaniem. Ludzie się w końcu oswajają z fotografami i nie widzą w tym nic złego
Łatwiej zdjąć zakaz niż zdjąć satelity, które fotografując nie ominęłyby torów...