wydaje mi się, żę od przypadku - Adama - niektórzy chcą przejść to do ogółu. Moim skromnym zdaniem nieuzasadnione i nieuczciwe. Oczywiście pozostaje kwestia serwisu, jego kompetencji, uczciwości i profesjonalizmu - i tu się nic nie zmienia.
Wersja do druku
wydaje mi się, żę od przypadku - Adama - niektórzy chcą przejść to do ogółu. Moim skromnym zdaniem nieuzasadnione i nieuczciwe. Oczywiście pozostaje kwestia serwisu, jego kompetencji, uczciwości i profesjonalizmu - i tu się nic nie zmienia.
habakuk, wyjaśnij mi jedno, bo czegoś nie rozumiem - to jest nowy 5D3, tak? w sensie kupowałeś nowego i masz na niego gwarancję? czemu nie zwrócisz puszki w miejscu kupienia i nie zażądasz naprawy lub - jeśli to niemożliwe - wymiany na nowy korpus? Wadliwy AF nie podlega gwarancji?
Zdaje sie wlasnie, ze kolega z gwarancji korzysta.
A Ty piszesz o niezgodnosci z umowa
tak, nowy. sprzedawca nie ma obowiązku wymiany na nowy, póki nie wyczerpie możliwości jego naprawy. zrobi więc to samo co ja, wyśle go do serwisu. tymczasem więc wysyłam sam, mam nad tym kontrolę, widzę, co zostało zrobione a co nie i omijam jego pośrednictwo (sklep w Łodzi). Za kilka dni aparat leci do Berlina. Trzecia i ostatnia szansa naprawy.
ok.. bardzo rozczarowujące to co tu czytam...
wygląda na to, że jestem prawdziwym farciarzem, bo w zasadzie prawie każdy swój sprzęt kupowałem używany (na nowy mnie nie stać) i z prawie każdego byłem super zadowolony...
- 5Dmk1 - żadnych kalibracji, raz lustro wypadło to je wymienili na żytniej, co jakiś czas tylko czyszczę matrycę, przebieg 30tys., używany od 4 lat i nie zanosi się na to, że go zmienię
- 85 1.8 - mam trzecią sztukę, pierwsza super ostra musiałem sprzedać :( , druga zasyfiona przez poprzedniego wlaściciela to ją sprzedałem, teraz mam prawie że nówkę, też super ostra, AF działa jak należy
- 70-200 f4 IS - doskonały
- 17-40 - super
- 24-205 - super
- Tamron 70-300 USD - jedyny nowy sprzęt, jaki kupiłem.. bajka, ostry nawet na 300 5.6
- Sigma 12-24 - ostry, pewny AF
- 50 1.4 - ostry od pełnej dziury, choć szybki to on nie był
- kenko TC 1.4 - super
tak że szczerze współczuję i życzę pomyślnego zakończenia sprawy:(
jedyne problemy mam z G12, który czasem dłuuugo się włącza i ma zarysowaną soczewę co widać na filmikach...
Tylko tu nikt nie generalizuje kwestii związanych z samym 5d3, a wyłącznie dotyczących skandalicznego w wielu przypadkach zachowania serwisu, zbywania klienta i pozostawianie go z wadliwym sprzętem. Jak można mówić o kompetencjach skoro człowiek zmuszony jest do wszelkich działań bez faktycznego i rzetelnego wsparcia serwisu. Jaki sens ma serwis Canona w Polsce skoro Habakuk uderza na Berlin?. Klient narażony jest na nieprawdziwie informacje co do wymiany, kalibracji i innych napraw. Serwis nie jest skoncentrowany na faktycznej naprawie tylko na odbębnieniu procedury, która w niektórych przypadkach po prostu zawodzi. Bezczelność pojawia się dopiero w momencie gdy dostajemy informację - , że wszystko jest idealnie ustawione i pracuję wedle standardów, dwie strony wiedzę, że tak nie jest. Tym samym jesteśmy skazani na losowość w przypadku zakupów i strach o inwestycję czy to dotyczy hobby czy pracy dla wielu tu się wypowiadających. Gdyby w kraju była konkurencja czyli choćby drugi autoryzowany serwis to być może wyglądałoby to inaczej. Przypomniała mi się kolejna sytuacja gdzie wysyłałem 5d2 i inny egzemplarz 50 1.4. Wrócił i trafiał tylko centralnym. Boczne-zero. Serwis na to, że taka jest konstrukcja korpusu i nie mają na to wpływu. Jak dla mnie-bzdura-bo w dobrych warunkach, celując w na odpowiednio ułożone linie bocznym czujnikiem-ma trafiać. Koniec końców okazało się, że się faktycznie da i nagle ustawili-wszystko działało prawidłowo. Teraz inny 50 1.4 z bliska nie trafia-ale według serwisu to jest ok. No nic-zobaczymy jak się sprawa skończy po zawiezieniu całego zestawu raz kolejny, bo z każdym szkłem historia jest inna.
Niestety potwierdzam problemy Adama z focusem w 5d3. Mam u siebie to samo. Zaraz wrzuce przyklad ktory specjalnie zrobilem na ostatnim weselu.
wyślij do serwisu, wymienią Ci zespół af, będzie jak nowy :mrgreen::mrgreen::mrgreen:
Zdjecia mowia za siebie ... Reg.pkt 8.
--- Kolejny post ---
Problem potwierdził także moj znajomy fotograf z Grecji...
a czy próbowałeś może w takich samych warunkach ustawić jednopunktowy af nie spot, czy też będzie się działo to samo co zamieściłeś na fotach. Spot jest dokładniejszy i może sobie nie radzi w trudnych warunkach, rozumiem że celowałeś w prawy okular tej Pani. Ciekawie jest z tym 5D III tylko współczuć ehhhhh.
nie wiem, czy Marcin próbował, ale ja tak. próbowałem wszystkiego, łącznie ze strefą i af działa po prostu nieprzewidywalnie, ale da się zauważyć stała tendencję do FF.
"niestety" dostałem dziś sprawne 5d3 do testów i działa wyśmienicie.
odzywali się do mnie dwaj koledzy, u których kłopot pojawił się wraz z upływem czasu i intensywnym użytkowaniem.
Sory pawelo1, ale wg mnie to czy jest spot, jednopunktowy... nie ma znaczenia. Kurczę fokus ma trafić i już. Ja nie wiem, wydaje mi się, że mój mkII by to strzelił (centralnym). Skoro boczne są równie dobre w mkIII to o co kaman z tymi puchami Canona.
--- Kolejny post ---
Spasowanie elementów? Pojawiające się luzy wychodzące po czasie?
ano tak powinno być jak piszesz i to niezależnie od wyboru af ma działać tym bardziej, że ten sprzęt jest pro i troche też kosztuje. W końcu jest testowany, dopracowywany przez inżynierów, a firma nie istnieje od wczoraj i takie błędy nie mogą istnieć czy wychodzić po pewnym czasie. W tańszych body się takie rzeczy nie dzieją, a tu tym bardziej nie powinno. AF ma nam ułatwiać życie nie utrudniać i po to jest ten większy wybór punktów.
Tym bardziej, że wszystkie są czułe od -2EV i jest 41 punktów krzyżowych w tym 5 podwójnie krzyżowych.
Brak słów naprawde i współczuje Wam bo śledze wątek od początku i włos się jerzy na głowie. Pozdrówki
Nie wiem, dobrze że nie jestem Pro fotografem (bez złośliwości chłopaki) bo chyba bym się przełamał i polubił bądź przyzwyczaił do kolorów z N.
Tyle kasy za sprzęt i... loteria.
Notabene ostatnio ciągnie mnie w stronę koncertów (kluby z zastanym - m.in. ISO 5000) i... widzę jak pracuje AF mojego mkII i kolegi 40D... szkoda dywagacji. Jakaś kpina C w stosunku do użytkowników, wiem... nie jestem Pro, ale sprzęt jest jakby Pro.
Tak sobie myślałem, że za jakiś rok przejście na lepszy AF z 5DIII, a tu... jest niewiadoma :?
A ja mam wrażenie, że ludziom się trochę w głowach poprzewracało i mają zbyt wygórowane oczekiwania do sprzętu, zapominając przeczytać instrukcję obsługi. Abstrahując od tego czy problem Adama istnieje (przepraszam, nie czytałem wątku od początku), to na zdjęciach pokazanych na tej stronie wątku widać jak pracuje aparat w dwóch sytuacjach: kiedy nie ma praktycznie kontrastu (zdjęcia przy stole) oraz kiedy w obiektyw świeci źródło światła (zdjęcia z parą w lesie). Wystarczy zajrzeć do instrukcji obsługi, by znaleźć informację, że takie sytuacje mogą powodować niewłaściwą pracę układu AF.
Odezwałem się ze względu na wspomnienie o koncertach. Otóż w dawnych czasach (tak ok. 2005-2006r.) fotografowałem bardzo dużo koncertów. Do dyspozycji miałem 10D i EF 70-200/4 bez stabilizacji. Z tego zestawu byłem w stanie wycisnąć dużo udanych zdjęć. Nie tylko w sensie kompozycji, ale również w sensie walorów technicznych, na które od zawsze zwracam dużą uwagę. I to mimo gadania różnych maniaków sprzętowych, że 800 ISO na 10D już szumi, a obiektyw jest ciemny. Ostatni "duży" koncert zrobiłem parę lat temu zaraz po tym jak dostałem 5D Mark II, z obiektywem 24-70/2.8. Też wyniosłem z tego świetny materiał. Owszem, zawsze miałem świadomość, że układ AF w jednym czy drugim aparacie nie jest doskonały, ale dzięki temu wiedziałem co mogę, a czego nie mogę zrobić ze sprzętem. Być może w Nikonie jest lepiej, być może Canon powinien się bardziej postarać - ale wiecie, jak się używa sprzętu poza granicami jego możliwości, to pretensję o błędy można owszem mieć - ale głównie do siebie.
Panowie, to już moje boczne w 50D są bardziej pewne niż u Was :O
Tylko patrzeć jak Canon ogłosi jakąś akcje serwisowa bo coś za dużo uwalonych sztuk. Szczerze współczuje.
chciałem ci odpisac niegrzecznie, ale jakby nie chce mi się.
wiem do czego służy aparat. wiem, gdzie są granice, za którymi mogę tolerować błędy lub nawet niemoc.
zrobiłem tym aparatem ponad 35 tyś zdjęć, z czego do około pierwszych 20 tyś nie mam zastrzeżeń.
więc daruj sobie proszę traktaty o tolerancji, bo ja mam przed sobą zdjęcia w świetle dziennym, w którym mam duże problemy z regularnym trafianiem w dość dużego człowieka z całkiem niedużej odległości. a to wszystko po 2 naprawach serwisowych, zestawem kosztującym 20 tyś. i wyobraź sobie, że do siebie nie mam żadnych pretensji.
hehe bez przesady dla amatora to 6D jest zrobiony, a 5d III jak i 1D X jest dla pro i tak je canon klasyfikuje.
No jakby tak było jak piszesz heh to cena o połowe w takim razie. Wtedy nie będzie tematu bo będzie widać po cenie, że to sprzęt dla amatora bardziej zaawansowanego:). No AF jest ten sam co w 1D X, a tam chyba nic takiego się nie dzieje. Poprostu coś musi być ukrytego jakaś wada bo inaczej tego nie da się wytłumaczyć, takiego zachowania w takiej klasie sprzętowej.Miał być AF cud i malina. No ciekawe czy ty pozostałym osobą po jakimś czasie też takie coś będzie się dziać. A jak tak będzie to wszystko się potwierdzi, że jest wadliwe i po pewnym czasie wychodzi, nie sprawdzone i za słabo przetestowane przez inżynierów.
Jednym słowem bubel. Pozdrówki
Za tym, że nie jest to problem wydziwiającego na puszkę użytkownika tylko sprzętu, świadczy po pierwsze nieliche doświadczenie fotograficzne tych, których to spotkało, a po drugie fakt, że wg ich opinii te aparaty do pewnego momentu działały całkiem sprawnie, ba, wręcz rewelacyjnie w porównaniu do poprzedników.
Nie ma też co siać fermentu, że produkt jest do bani, bo niewątpliwie te uszkodzone puszki to ułamek procenta całej sprzedaży. Jednak wady się zdarzają, a serwis wykazuje się niewiedzą bądź niemocą w usunieciu owych. I to jest problem, z którym każdy z nas może się zetknąć. Procedury serwisowe, te stwierdzające poprawne działanie aparatu, jak i te naprawcze są niepoprawne - delikatnie rzecz ujmując, albo pracownicy w serwisie powinni sie dokształcić.
Ciekawe, czy te przypadki, o których tu mowa są jedyne. Być może gdzie indziej na świecie takie aparaty po prostu są wymieniane na nowe, albo skutecznie naprawiane i nie ma z tego powodu szumu w sieci. Jeśli tak jest, canon ma świadomość owej wady. I być może, o ile sprawa nie zostanie zamieciona pod dywan (i o ile istnieje jakaś wada konstrukcyjna, a nie jest to problem pojedyńczych sztuk), wcześniej lub później wyda jakieś oświadczenie, poprawi wadliwą konstrukcję, zmieni owe procedury serwisowe etc. Może to początek problemów i na rozwiązanie dopiero będzie trzeba poczekać.
Można jedynie szukać wspólnego mianownika wśród wadliwych puszek porównując sposób użytkowania np. uszkodzenie wystąpiło po zrobieniu mniej więcej 30k klatek, albo dlatego, że w większej części korzystano z takiego, albo innego pomiaru AF. Strzelam teraz, ów wspólny mianownik może być dużo bardziej absurdalny. Ja chciałbym wiedzieć, jaki owa sprawa będzie miała finał, życząc pechowcom (i nam wszystkim) szybkiego wyjaśnienia i pozytywnego rozwiązania problemu.
Na pewno wsród potencjalnych kupców 5dIII ów wątek może nieco zastopować chęć posiadania nowej puszki.
Pozdrawiam
San
dorzucę swoje 3 grosze do tego wątku, który śledzę od początku, bo faktycznie - trochę staje się to symbolem naszych czasów: sprzęty stały się zbyt skomplikowane i ich serwisowanie zaczyna być nie lada problemem dla "lokalnych serwisantów". jedynie gostki w fabryce ogarniają jeszcze (jeżeli w ogóle) jak to działa i jak to ewentualnie poprawić.
wg mnie wasze czujniki AF złapały jakiegoś syfa - i stąd problemy. 8-)
"syf" może być dwojakiego rodzaju:
- programowy - po prostu procedury obliczeniowe się sypnęły, coś się przepełniło, programista o czymś zapomniał (normalka) i teraz jest masakra. tutaj mogłoby pomóc zresetowanie aparatu albo ponowne wgranie firmware, ale niestety niekoniecznie. najlepszy byłby nowy firmware poprawiający ten konkretny błąd (jeżeli jest jakiś).
- sprzętowy - przy obecnej wymaganej precyzji tych układów mały pyłek na czujniku spowoduje koszmarne błędy, a jakaś plamka już w ogóle. tutaj pomogłoby czyszczenie, ale raczej takie pod mikroskopem. wymiana układu AF (na czysty) oczywiście też by pomogła, ale szczerze mówiąc byłoby to nadmiarowe i .... nie jestem pewien, czy "lokalny serwisant" jest w stanie wykonać to odpowiednio czysto i później zestroić całość.
podsumowując: macie uszkodzone/uwalone układy AF i obecnie wszelkie kalibracje tylko pogarszają sytuację (rozkalibrowują całkiem dobrze działający wcześniej układ), natomiast serwis (albo cały canon?) na razie nie potrafi tego dobrze zdiagnozować. i wszystko w temacie. 8-)
szukaliście opisów podobnych przypadków nagłej awarii AF w 5D3 na forach w innych krajach?
Kurcze, najgorsza to jest jednak autosugestia... Po ostatniej sobocie zacząłem doszukiwać się losowych BF/FF w materiale...
Z całym szacunkiem - moim zdaniem jest to przykład pokazujący jak nie należy używać AF w 5d3. Spot nie jest, delikatnie mówiąc, do takich zastosowań. W tę panią celowałbym punktowym, ale w żadnym wypadku nie spotem, bo on głupieje w takich sytuacjach. To po pierwsze.
Ripek - napisałeś na zdjęciu, że AF nie myszkował szukając ostrości, tylko pewnie zatrzymywał się na obiekcie. Nie napisałeś, czy pracowałeś w trybie One-Shot, czy Servo. Jeśli One-shot, to czy AF potwierdzał ostrość, czy tylko się zatrzymywał? Jak masz ustawioną opcję "Szukanie ostrości po utrac. AF" (Menu AF > 4 zakładka > pierwsza poz.)?? Oczywiście, jeśli masz uszkodzony układ, to i tak wszystko na nic.
Ok, abstrahując od Instrukcji Obsługi aparatu z całkowicie nowym układem AF, posiadającym w cholerę opcji konfiguracyjnych, który w dodatku nie chce myśleć za fotografa - Panowie, żyjemy w kraju 3-go świata, niezależnie od oficjalnie ogłoszonego koloru naszej wyspy. Papier, mównice i mikrofony zniosą wiele, a jak jest - każdy widzi. Wmurowanie studzienki równo z asfaltem jest możliwe jedynie przypadkiem, coś jak trafienie z ostrością AF'a w nowym aparacie fotograficznym założyciela tego wątku. Ten egzemplarz aparatu jest uszkodzony. Problem w tym, że "autoryzowany" serwis nie potrafi go naprawić, ale to nie jest nic nowego. Niektórzy posiadacze nowych samochodów (samochodów, nie zabawek na raty) również to znają - drogie, naszprycowane elektroniką cacka też się czasem psują, a autoryzowany serwis nie jest w stanie zdiagnozować przyczyny, bo nie ma sprzętu. Teoretycznie nie powinien być "autoryzowany", ale przecież tu prawie wszystko jest na niby.
Posiadam ten aparat od czerwca i nie mam zastrzeżeń. AF działa doskonale i cieszę się zdjęciami. Szkoda tylko, że jak na razie tzw. gwarancję mamy tylko ...na papierze. Szlag by mnie trafił, gdybym znalazł się w podobnej sytuacji co autor wątku. Życzę rychłego pozytywnego rozwiązania sprawy.
Dziwne bo wcześniej nie miał z takimi sytuacjami jakichkolwiek problemów.. Spot jest od takich wlasnie sytuacji - zgodnie z instrukcja ;)
Z ciekawości na Digital Wedding Forum dałem post w tej sprawie i także ludzie mają problemy ...
Cytat:
Marcin, we had experienced that. For some reason it stopped for my wife and I a few weeks ago and we haven't had the problem since. It wasn't a backfocus issue for us. It just would not autofocus at all. We would try reseating the lens, then taking the battery out and putting it back in again would solve the problem. For some reason the problem went totally away for us. The problem happened even after the firmware was upgraded. I don't know what fixed it.
Michael
Cytat:
My 5DMKlll/35L combo is pretty much worthless for reception entrances in low light!
Eh... no i miałem kupować jutro 5d3 a tu taki wątek czytam... No i co mam zrobić?
Habakuk, ripek a jaki wy macie firmware? Co do innego rodzaju światła, i nie tylko to jestem przekonany , że dobrze działająca puszka nie ma takiego problemu-inaczej taki sprzęt po prostu nie móglby trafić na rynek-a jednak. Ja robiłem testy nawet na super kontrastowych przedmiotach i efekt ten sam jak na zdjęciach ripka. Rodzaj, strefa Af nie ma znaczenia. Nie wiem po co w tym wątku pojawiają się wypowiedzi sugerujące, że mamy za duźe wymagania itp conajmniej tak jakby każdy z nas miał pierwszy raz aparat w ręku, bardzo mnie wkurzają takie komentarze biorąc pod uwage całą historię i cenę sprzętu. Nie wiem, zawiozę ten sprzęt do serwisu choć kompletnie na nich nie liczę już.Przy większej grupie ludzi czy przypadkiem nie mamy szans na pozew zbiorowy gdy wszelkie inne drogi zawiodą?
Tu niestety muszę potwierdzić w 100 procentach.Cytat:
My 5DMKlll/35L combo is pretty much worthless for reception entrances in low light!
Co do spota w przedstawionych sytuacjach przez ripka, to zgadzam sie jak najbarziej- właśnie po to jest spot, zreszta to kompletnie nie ma znaczenia.
Oprócz innych błędów, Może AF np ma softwarową korektę, dla rodzaju swiatła, tylko że zamiast wprowadzać minialną wprowadzą przeż przypadek jakieś skrajne wartość...zresztą to chyba dywagację, które powinien prowadzić serwis. Dziwne tylko bo w 5d2 problemu nie było żadnego.
Podłączam się do tematu. Problem zaczął dotyczyć również mnie. Na ostatnich dwóch reportażach AF w obydwu puszkach zaczął działać gorzej dotyczy to szerokiego kąta. Aparaty używam drugi miesiąc. Wcześniej takiego problemu nie było, af działał precyzyjnie nie występował praktycznie żaden czas propagacji pomiędzy wciśnięciem spustu migawki a zrobieniem zdjęcie, teraz problem zaczął występować. Być może problem tkwi jak w temacie wcześniej było pisane czujnikach które albo w jakiś sposób się brudzą (bo nie sadzę żeby mogły się zużywać). Napewno nie jest to wyssane z palca i szukanie dziury w całym, problem jest i trzeba go rozwiązać.
Ja sam głupieję. Sam nie wiem czy tyle błędów popełniam czy mój też jest walnięty. Powiem tak - mam problemy z trafieniami w żarowym. W innych przypadkach jest OK. Muszę przetestować jeszcze wszystkie ustawienia AF, ale już mogę powiedzieć, że za taką kasę spodziewałem się czegoś więcej. Przy słabym świetle 85L latał tam i nazat, tam i nazat. Jak już coś ustrzelił to masakra. Zero trafień. Cały czas mam nadzieję, że to moja nieumiejętność obsługi lub niedopasowanie ustawień AF do sytuacji. W przeciwnym razie będę się coraz bardziej w kur wiał.
Spot to punktowy.Cytat:
. Spot nie jest, delikatnie mówiąc, do takich zastosowań. W tę panią celowałbym punktowym, ale w żadnym wypadku nie spotem, bo on głupieje w takich sytuacjach. To po pierwsze.
Jeszcze raz wrzucam (tak jakbym k.. nie miał 20 zaległych ślubów do obrobienia i zależało mi na reklamowaniu się...)
itp
--- Kolejny post ---
Oczywiscie nie jestem w stanie dodac tylu plików co w galerii. Zapraszam w takim razie na grupę FB poświęconą tematowi.
http://www.facebook.com/groups/472171962814180/
(nie, nie zarabiam na tym wiec proszę o zostawienie linka)
nie jest to jedyny przypadek - staram sie spotem trafiac w linie ale od pewnego momentu coraz gorzej ...
a spot to nie to samo co punktowy?
Mnie się wydaje że jeżeli miałbym takie kłopoty to już dawno kupiłbym Focal i sam wszystko posprawdzał.Może to jest rozwiązanie.Jeżeli wykresy pokażą błędy autofokusa wysłałbym aparat razem z nimi.To byłby prawdziwy dowód na błędne jego działanie.
Reikan FoCal Automatic Lens Calibration Software | Fully Automatic Lens Calibration and Camera ToolsReikan FoCal Automatic Lens Calibration Software
Jerzy
chyba zainwestuje, bo ja lubie inwestować, 13k do tej pory w samo body ...
To mierzy w dziennym i żarówkowym świetle?
Jesli sa osoby co zauwazyli ten problem to moze zdradza przy jakim "przebiegu" +- to sie dzieje ?
ja zauwazylem na 3-4 weselu. wiec kolo 15K. Inni od 5k. Nikt nie zauwazyl problemu prosto z pudełka (sam podniecalem sie jaki ten af jest ********y)...