Pokaż wyniki od 1 do 10 z 1421

Wątek: Kalibracja 5d3 - sens?

Mieszany widok

  1. #1
    Pełne uzależnienie
    Dołączył
    Mar 2005
    Posty
    1 905

    Domyślnie Odp: Kalibracja 5d3 - sens?

    Cytat Zamieszczone przez michael_key Zobacz posta
    N
    Notabene ostatnio ciągnie mnie w stronę koncertów (kluby z zastanym - m.in. ISO 5000) i... widzę jak pracuje AF mojego mkII i kolegi 40D... szkoda dywagacji. Jakaś kpina C w stosunku do użytkowników, wiem... nie jestem Pro, ale sprzęt jest jakby Pro.

    A ja mam wrażenie, że ludziom się trochę w głowach poprzewracało i mają zbyt wygórowane oczekiwania do sprzętu, zapominając przeczytać instrukcję obsługi. Abstrahując od tego czy problem Adama istnieje (przepraszam, nie czytałem wątku od początku), to na zdjęciach pokazanych na tej stronie wątku widać jak pracuje aparat w dwóch sytuacjach: kiedy nie ma praktycznie kontrastu (zdjęcia przy stole) oraz kiedy w obiektyw świeci źródło światła (zdjęcia z parą w lesie). Wystarczy zajrzeć do instrukcji obsługi, by znaleźć informację, że takie sytuacje mogą powodować niewłaściwą pracę układu AF.

    Odezwałem się ze względu na wspomnienie o koncertach. Otóż w dawnych czasach (tak ok. 2005-2006r.) fotografowałem bardzo dużo koncertów. Do dyspozycji miałem 10D i EF 70-200/4 bez stabilizacji. Z tego zestawu byłem w stanie wycisnąć dużo udanych zdjęć. Nie tylko w sensie kompozycji, ale również w sensie walorów technicznych, na które od zawsze zwracam dużą uwagę. I to mimo gadania różnych maniaków sprzętowych, że 800 ISO na 10D już szumi, a obiektyw jest ciemny. Ostatni "duży" koncert zrobiłem parę lat temu zaraz po tym jak dostałem 5D Mark II, z obiektywem 24-70/2.8. Też wyniosłem z tego świetny materiał. Owszem, zawsze miałem świadomość, że układ AF w jednym czy drugim aparacie nie jest doskonały, ale dzięki temu wiedziałem co mogę, a czego nie mogę zrobić ze sprzętem. Być może w Nikonie jest lepiej, być może Canon powinien się bardziej postarać - ale wiecie, jak się używa sprzętu poza granicami jego możliwości, to pretensję o błędy można owszem mieć - ale głównie do siebie.

  2. #2
    Uzależniony Awatar habakuk
    Dołączył
    Nov 2006
    Miasto
    Kraków
    Wiek
    46
    Posty
    575

    Domyślnie Odp: Kalibracja 5d3 - sens?

    Cytat Zamieszczone przez strideer Zobacz posta
    A ja mam wrażenie, że ludziom się trochę w głowach poprzewracało i mają zbyt wygórowane oczekiwania do sprzętu, zapominając przeczytać instrukcję obsługi. Abstrahując od tego czy problem Adama istnieje (przepraszam, nie czytałem wątku od początku), to na zdjęciach pokazanych na tej stronie wątku widać jak pracuje aparat w dwóch sytuacjach: kiedy nie ma praktycznie kontrastu (zdjęcia przy stole) oraz kiedy w obiektyw świeci źródło światła (zdjęcia z parą w lesie). Wystarczy zajrzeć do instrukcji obsługi, by znaleźć informację, że takie sytuacje mogą powodować niewłaściwą pracę układu AF.

    Odezwałem się ze względu na wspomnienie o koncertach. Otóż w dawnych czasach (tak ok. 2005-2006r.) fotografowałem bardzo dużo koncertów. Do dyspozycji miałem 10D i EF 70-200/4 bez stabilizacji. Z tego zestawu byłem w stanie wycisnąć dużo udanych zdjęć. Nie tylko w sensie kompozycji, ale również w sensie walorów technicznych, na które od zawsze zwracam dużą uwagę. I to mimo gadania różnych maniaków sprzętowych, że 800 ISO na 10D już szumi, a obiektyw jest ciemny. Ostatni "duży" koncert zrobiłem parę lat temu zaraz po tym jak dostałem 5D Mark II, z obiektywem 24-70/2.8. Też wyniosłem z tego świetny materiał. Owszem, zawsze miałem świadomość, że układ AF w jednym czy drugim aparacie nie jest doskonały, ale dzięki temu wiedziałem co mogę, a czego nie mogę zrobić ze sprzętem. Być może w Nikonie jest lepiej, być może Canon powinien się bardziej postarać - ale wiecie, jak się używa sprzętu poza granicami jego możliwości, to pretensję o błędy można owszem mieć - ale głównie do siebie.
    chciałem ci odpisac niegrzecznie, ale jakby nie chce mi się.
    wiem do czego służy aparat. wiem, gdzie są granice, za którymi mogę tolerować błędy lub nawet niemoc.
    zrobiłem tym aparatem ponad 35 tyś zdjęć, z czego do około pierwszych 20 tyś nie mam zastrzeżeń.
    więc daruj sobie proszę traktaty o tolerancji, bo ja mam przed sobą zdjęcia w świetle dziennym, w którym mam duże problemy z regularnym trafianiem w dość dużego człowieka z całkiem niedużej odległości. a to wszystko po 2 naprawach serwisowych, zestawem kosztującym 20 tyś. i wyobraź sobie, że do siebie nie mam żadnych pretensji.

  3. #3
    Pełne uzależnienie Awatar ripek
    Dołączył
    Jul 2005
    Wiek
    40
    Posty
    1 486

    Domyślnie Odp: Kalibracja 5d3 - sens?

    Cytat Zamieszczone przez habakuk Zobacz posta
    chciałem ci odpisac niegrzecznie, ale jakby nie chce mi się.
    wiem do czego służy aparat. wiem, gdzie są granice, za którymi mogę tolerować błędy lub nawet niemoc.
    zrobiłem tym aparatem ponad 35 tyś zdjęć, z czego do około pierwszych 20 tyś nie mam zastrzeżeń.
    więc daruj sobie proszę traktaty o tolerancji, bo ja mam przed sobą zdjęcia w świetle dziennym, w którym mam duże problemy z regularnym trafianiem w dość dużego człowieka z całkiem niedużej odległości. a to wszystko po 2 naprawach serwisowych, zestawem kosztującym 20 tyś. i wyobraź sobie, że do siebie nie mam żadnych pretensji.
    podpisuje sie

    moj stolikowy przyklad w sprawnym aparacie nie powinien sie zdazyc. to body trafialo dobrze na poczatku.

    Po blisko 200 weselach znam granice sprzetu w takich warunkach. Tutaj nawet jej nie musnalem...
    Canon G10, WP-DC28, :grin: 5d mkIII:grin: 5d mkI 17-40L 24LII 35L 85LII 580II

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •