hmmmm.... :mrgreen:
Ano normalnie - użyje tylko czarnego tuszu - jak to bedzie niedużo to kieszeni ci nie urwie ale do większych ilości nie ma to jak Kyocera laserowa ;)
Wersja do druku
HP z serii 4xxx - tania, z dupleksem, duzym podajnikiem, ethernetem. Nominalne obciazenie 100tys stron miesiecznie. Toner na 15tys stron, nabijany za 100zl. Pozostaje tylko znalezc dobry, tani papier, bo poza nim nic juz nie wplywa na cene wydruku :)
Co do druku tekstu w atramencie - pod warunkiem ze bedzie tylko czern (nie odcienie szarosci symulowane przez skladanie kolorow) jest to wydruk dosc dobrej jakosci. Oczywiscie do laserowego pod wzgledem czystosci konturow umywa sie, ale wystarczy do codziennych materialow. Glowna zaleta jest posiadanie jednego urzadzenia do wielu zastosowan, a tym samym oszczednosc miejsca na biurku.
Do HP się zraziłem chyba na zawsze dawno temu (zarówno przy atramentówkach HP540 jak i laserówkach 1100) i jakoś nie mam zaufania do HP od tamtej pory
Hmm.. ciekawe jakie symbole i z jakiej serii to były drukarki, u mnie w pracy aktualnie pracują 4 sztuki - 1 szt. 1900, 2 szt. 1920 i jedna 5030C - wszystkie z kartami sieciowymi, duplexami itp. w 2 bęben jeszcze nie ruszany, w jedenej wymieniony po (to nie żart) 220 000 tysiącach, w drugiej po około 150 000.. toner na jakieś 15000 starcza, na szczęście nie ma możliwości nabijania (to też nie żart.. nie stać nas na nabijane tonery które brudzą wydruki i drukarkę i są z nimi same problemy, jedyną zaletą jest to że są tanie) - generalnie jesteśmy bardzo zadowoleni.. Tyle że na początku taka drukarka ma wadę bo trzeba około 4 tysięcy dać za nią.. ale potem to już eksploatacja cieszy - w porównaniu do tych hp które mieliśmy (parę sztuk 1100) - tonery małe na 2000 góra, jaieś gumki w podajnikach się odklejające co trochę, brak kart sieciowych itp. ...
A wracając do tematu - Epsona do zdjęć mam i bardzo sobie chwalę - tylko że na papierze epsona.. na innych już tak fajnie nie wychodzi..
9500 to, zdaje się, pigmentówka jest. Pigment niezbyt się nadaje w użytkowaniu domowym. Powinno się drukować praktycznie codziennie, żeby pigment nie zasychał w głowicy. Wyjazd na urlop może być kosztowny :)
Podejrzewam, że to kwestia oprofilowania również. :) Papiery wręcz bezwzględnie wymagają oprofilowania. Zabawa w poszukiwanie cudownych ustawień jak to niektórzy praktykują, jest i kosztowna i zwykle zupełnie nieefektywna. Często wystarczy ściągnąć profile generyczne ze stron producenta (np. Ilford ma takowe na swoich stronach dla różnych drukarek) ale zawsze najlepiej zrobić własne.Cytat:
Zamieszczone przez arturs
Permajet ma taką gamę doskonałych papierów, że obecnie to mało co go może pokonać.
Janusz, przyznam się, że mnie lekko przeraziłeś... :-?
Drukarkę ma zamiar wykorzystywać komercyjnie, ale nie non-stop. Może źle kombinuję, ale wydruki z niej są mimo wszystko nadal droższe niż odbitki w labie. Duże porcje odbitek ślubnych będę więc raczej nadal zamawiał w labie, a drukarkę wykorzystywał do "zadań specjalnych".
Jakie środki ostrożności należałoby w takim razie podjąć, żeby drukarka (czy chyba raczej głowica) zachowała swą żywotność?
Nie wiem jak Canony - ale z Epsonami nie ma tragedii. Na swojej R1800 zdarzało mi się nie drukować tygodniami i ku memu zdziwieniu odpalała bez jednego cloga. Możliwe, że istotne jest w jakim środowisku użytkuje się drukarkę, czy jest sucho/wilgotno, ciepło/zimno. Warto jednak faktycznie puszczać co kilka dni choćby test głowic, żeby się przepluła.
zawsze mozna zostawic komputer wlaczony z zaplanowanymi zadaniami - i "przepychac" drukarke co 1-2 dni.
Moja PIXMA stoi czasem długo nieużywana, a ja - głupi nawet się nie spodziewałem, jak to się może skończyć.
Dodam jeszcze, że prawdopodobieństwo zasychania bezczynnej drukarki, silnie zależy od samego atramentu. Może się nawet zdarzyć, że notorycznie, co kilka dni, będzie przysychać jeden kolor a pozostałe nie.
Więc pigmentówka≠atramentówka? Człowiek uczy się całe życie :)
Ludzie panikę siejecie.
Używam od kilku lat Epsona R800 (i oryginalnych tuszy, pigmentowych zresztą). Drukuję wtedy kiedy mi trzeba. Nieraz i kilka tygodni stoi nie używana. A prawie zawsze pomiędzy drukowaniami mija przynajmniej tydzień. I działa. Jeżeli po kilkutygodniowej przerwie mam coś wydrukować, to zapuszczam test. Jeśli wyjdzie coś nie tak, na ogół jeden przebieg czyszczenia wystarcza.
Raz miałem większy problem, bo po długiej bezczynności i 3 cyklach czyszczenia kilka dysz było zapchanych. Akurat miałem do wydrukowania trochę fotek, od których nie wymagałem perfekcji. No to po prostu puściłem wydruk (kilkanaście zdjęć w formacie 13x18cm), potem test i już tylko jedna "dziura" była. Jeden cykl czyszczenia załatwił ostatecznie sprawę.
Raz też trochę głowica zamarudziła i zauważyłem że miejsce gdzie parkuje jest bardzo mocno zachlapane (po dłuższej eksploatacji). Wtedy chusteczką higieniczną przy włączonym trybie wymiany tuszu (głowica się odsuwa) delikatnie oczyściłem te gąbki w które głowica się "spuszcza" przy czyszczeniu. Potem jedno czyszczenie i pomogło.
Drukuję stosunkowo rzadko, ale co jakiś czas większą ilość, więc nie ma tak że jakiś tusz kisi się w drukarce przez rok. Może to ma znaczenie, nie wiem.
Do tej pory wydrukowałem ponad tysiąc zdjęć różnego formatu i też ponad tysiąc płyt CD/DVD. Do tego trochę zwykłych wydruków na zwykłym papierze, ale mniej, zresztą nieistotne. Wydruki cały czas cieszą oko.
W przypadku zachniecia tuszu pomaga czesto przetarcie glowicy spirytusem, np. za pomoca wacika do uszu. W starszych drukarkach rowniez pomocne bylo wlozenie na kilka chwil pojemnika z tuszem (i glowica) to cieplej wody. Nie wiem czy sprawdzi sie to w dzisiejszych modelach. Sprobowac chyba zawsze mozna :)
No i stałosię a czego się spodziewałem! Moja Pixma 2000 mruga do mnie na pomarańczowo i nie chce drukować. Pewnie pampers się napełnił (bo gdzieś o tym czytałem). To każdorazowe oczyszczanie się dysz (automatyczne) powoduje nasączanie pampersa a jak się nasączy to (podobno) amen. Nie da się go już wymienić.
Tak więc stanąłem w obliczu zakupu drukarki. Najchętniej zrobił bym powtórkę z rozrywki ale już iP 2000 nie produkują. Byłem w sklepie i sprzedawca zaproponował mi C Pixma iP 4600. Na moje pytania o szczegóły wybałuszył oczy (jak blondynka grająca w brydża). Wróciłem więc do domu i przejrzałem "internet". Dowiedziałem się, że ponoć ma ona 5 pojemników z tuszami i możliwość drukowania w odcieniach szarości tuszem czarnym. Piszę ponoć bo to było w reklamie. Mam jednak kolejny problem. Nie ma nigdzie tuszy do tej drukarki (u mnie w sklepie i na "Allegro"). Do Pixma 4500 tusze są dostępne (oryginały i podróby) ale nie wiem czy ma możliwości druku B&W tuszem czarnym? Jeśli ktokolwqiek wie coś na ten temat to bardzo proszę o wypowiedź!
preskaler - i dlatego tydzień temu kupiłem ip 4500 :) właśnie ze względu na pojemniki z tuszem. Co do druku b&w nie wypowiem się bo za moało druknołem by to sprawdzić ale na bank tekst bierze z czarnego większego lecz pod warunkiem że nie drukujesz w duplex-ie
Dzięki za odzew!
A ja dzisiaj zaniosłem swoją do wymiany pampersa. Nie wiem jak to się powiedzie bo gościu zrobił taką jakąś niewyrażną minę to chyba nie ma oryginału i będzie wyżymał starą. No wszystko mi mjedno byle działała.
Daj znać jak to jest z tym wydrukiem B&W na tej 4500! Jestem mocno ciekaw.
Jeśli nadal będą kłopoty z tuszami do do tej 4600 to pewnie zdecyduję się na 4500.
odradzam czyszczenie wacikiem do uszu. Co do wkładania do wody - zły pomysł. Lepiej zamoczyć w cieplej wodzie , lub spirytusie chusteczkę higieniczna i na to położyć głowicę. Nie zapominajmy ze głowica to nie tylko dysze ale i elektronika nimi sterująca a ta nie lubi wody.
Ps mam HP8250 i mimo ze rzadko drukuje NIGDY głowica się nie zatkała. może HP zrobił coś mądrego, oprócz tego nie traci tuszu podczas czyszczenia- ponoć wtłaczany jest on z powrotem do zbiorniczków - Cuda jakieś czy coś?:roll:
Mnie się moja 3 razy zatkała i konieczna była kąpiel (łażnia wodna). Pomoglo z tym, że ostatni raz (po przerwie ponad miesiąc w drukowaniu). Kilka razy musiałem grzać i tak do końca żółta dysza się nie otwoprzyła, doszła do siebie dopiero po kilku dniach drukowania. Tą metodę polecił mi serwisant Canona. Powiedział też, że oryginalne tusze mają jakieś dodatki, które w zetknięciu z podróbami ścinają się w żel i przytykają dysze. Żadnego mechanicznego czyszczenia nie polecał tylko moczenie (przez kilkanaście minut) w dobrze ciepłej wodzie (sam spód głowicy). Zalecił temperaturę ok. 50 st. ale ostatnim razem to już dałem nawet 80 st. bo nic nie miałem do stracenia. No i pomogło.
Serwisant canona dobrze Ci polecił najlepsza jest ciepła woda do 50 st celsjusza ponieważ powyżej tej temperatury możliwe jest uszkodzenie glowicy, natomiast spirytus pomimo tego że często urzywany potrafi czesto pogorszyć sprawe a już napewno w przypadku długiego moczenia. Najlepsze efekty uzyskałem z żółtym płynem do czyszczenia głowic z agawy lub tzw nozzle rozket też z agawy.
Odebrałem swój sprzęt z serwisu (pampers tylko wyprany) i pogadałem trochę z gościem. Polecał mi drukarkę HP 980 (?). Twierdził, że te nowe są nie zawodne i tanie w eksploatacji bo można kałamarze napełniać (?). Powiedział też, że można kałamarz z kolorowym tuszem napełnicz czarnym i wtedy będzie drukować B&W (???). Canona nie zachwalał ale na moją prośbę o pokazanie HP (była w naprawie tylko starszy model). Canona nie było (!) więc może jest rzadko spotykany albo mniej awaryjny.
Teraz się zastanawiam nad C iP 4500 bo tanie tusze i dostępne. Do C iP 4600 nigdzie tuszy nie ma (na razie?) no a w cennikach dość drogie (37 - 50 zł/kalamarz). Tak więc jeden wsad to wydatek do 250 zł.
Sam miałem podobny problem z wyborem drukarki. Po długim zaczytywaniu się i ogólnie wybrałem C ip4500 i powiem szczerze jak narazie jestem bardzo zadowolony, szczególnie jakość wydruku zdjęć na dobrym papierze jest naprawdę dobra. Wg mnie drukarka warta ceny, poza tym drukuje na większej gramaturze papieru niż 4600 i dlatego warto wybrać właśnie ten model.
Jakiś czas temu (1msc) kupiłem iP4500 drukuje wyśmienicie. Yellow i magneta wyczerpał się maxymalnie. Zostało jaszcze troczę cyjanu 1/2 zużycia. Co się tyczy czarnego do przejść tonalnych 1/3 zużycia. To co pisałem wyżej tyczy się wydrukowania 170 fotek 10X15cm bez marginesów.
A cha byłbym zaponiał do tej całości należy dodać trzy zdjęcia A4 bez marginesów. Uważam że to świetna drukarka jak za te pieniądze. Poza tym cicha i ma druk dwustronny. Drukuję na orginalnych akcesoriach - tusze i papier.
Pozdrawiam Tomek
ile kosztuja cie komplet oryginalnych tuszy do tej drukarki ? oraz ile zamienniki ( mowa o zamiennikach na ktorych da sie drukowac fotki) ?
Tomku! To na pierwszych kałamarzach zrobiłeś te 170 szt.? Bo one zwykle są napełniane tylko do 1/3 pojemności (tzw. rozruchowe). To by się zgadzało bo oficjalne żródła podają wydajności ok. 450 sz.
Orginały -
Cyjan, magneta, yellow i (czarny - do przejść tonalnych) - 42zł/szt.
Czarny wkład do tekstu PGI-5BK - 48zł/szt.
Ewentualnie zestaw tuszy: c/m/y + 50ark10X15cm - 115zł - http://cp1.pl/cena,5524,canon_zestaw...15_50_str.html
Wszystko do kupienia w tym sklepie internetowym.
Co się tyczy zamienników:
http://canon-board.info/showthread.p...ma+4500&page=2
post 18-ty.
Wkłady które otrzymałem z drukarką niczym się nie różnią od tych które kupiłem dodatkowo (link do zestawu który kupiłem - podałem wyżej). Przyjechało w jednej paczce. Otworzyłem, zobaczyłem - to samo, 13ml i wszystkie były zapełnione full "te i tamte". Więc nie ma mowy o zestawie rozruchowym.
A co się tyczy wydajności, to uważam że trzeba zwrócić uwagę na parametry wielkości obszaru, jak i wielkość formatu na którym dokonujemy zadrukowania. Co innego 5% pokrycia 10x15cm, a co innego 10% pokrycia formatu A4 - 210x297cm.
Firmy zawsze naciągają ten wynik aby zbajerować klienta - (standardowa procedura :-D:rolleyes:). Więc te 450szt to pewnie 5% pokrycia 9x13cm :twisted: :mrgreen:
Pozdrawiam serdecznie Tomek.
Dzięki za info! Na razie będę jeszcze wyciskał ostatnie soki ze starej drukary ale myślę już o nowej. Do starej tusz (podróba bo oryginałów nie znalazłem) kosztuje 10 zł i wychodzi mi ok. 80 szt. pocztówek. Ekonomiczniejszej jeszcze nie spotkałem a jakośćkolorowych wydruków jest b. dobra. Niestety B&W jest nie do przyjęcia bo drukuje kolorowymi tuszami i nie można jej ustawić bez zafarbu. Cena C Pixma iP 4500 jest dobra tylko tusze są dość drogie.
Faktycznie ciekawy model, taka r2400 z głowica pozbawiona polowy dysz. Tylko czy ilosc dysz wplywa na jakosc czy tylko czas druku?
Osobiscie niemam o tym zielonego pojecia. Moze wypowie sie ktos kto sie orientuje w temacie ;)
No to ja używam Epsona 1400. Drukuję sobie fotografie rodzinne, na papierze epsona Glossy photo paper - i jakośc jest IDEALNA. Fotografie jak z labu a moze i lepsze. Przy użyciu profilu papieru epsona, kolory zbliżone do tego co pokazuje skalibrowany Eizo 1931. Ale ocena wierności koloru, w moim przypadku, zależy od światła, pory dnia i takie tam - czasem wydaje się, że jast idealnie jak na monitorze. W każdym będź razie przyjemność z wydruków WIELKA... aaa i wydruki fajnie pachną - jak odbitki odbierane w Labie :)
A jakie sa koszty eksploatacji? Probowales kiedys przeliczyc ile kosztuje Cie wydrukowanie jednej odbitki A3?
Bez papieru to około 6 do 10 zł. Liczy się to tak: Jeden oryginalny atrament kosztuje ok 50 zł. W drukarkach Epsona jest 6 lub 8 pojemników. Wydrukuje się na nim ok 50 fotografii A3.
Ilość dysz ma związek z jakością taki, że im więcej tym są mniejsze i bardziej wrażliwe. A jak część się zapcha to zaczyna drukować w paski. Szczególnie na ten feler podatne są tanie modele z dużą rozdzielczością.
Co do kosztów wydruków, to oceniam, bardzo "na oko", że wydruk A4 z papierem Epsona Glossy Photo Paper to koszt ok. 6-7 zł. Co do zasychania, zapychania się dysz to nie wiem, nie miałem okazji doświadczyć. Drukuję rzadko, kilka-kilkanascie wydruków fotograficznych na miesiąc + klikanaście zwykłych kartek z czarnym tekstem. Tusze zużyłem w ok. rok, tzn. czarny, a pozostałe jeszcze ledwie zipią, i mimo tak rzadkiego drukowania, póki co nic nie zasechło, nie zauważyłem też żeby drukarka jakoś niezwykle przedmuchiwała sobie dysze, nadal drukuje świetnie - mam wrażenie, że lepiej niż w labie.
Właśnie stałem się szczęśliwym posiadaczem Pixmi IP 4600. Jak dla mnie naprawdę super. A kałamarze stanieją i jakoś to będzie.
Kupiłem ostatnio Epsona R800 i jestem zaszokowany jakością wydruków :shock:
Generalnie na papierze Epsona i oryginalnych tuszach naprawdę jest znacznie lepiej niż w jakimkolwiek labie w którym dotąd robiłem (np Profilab)
Ściągnąlem profile Tetenala i będę teraz próbował na papierze Tetenala - zobaczymy jak to wyjdzie
Koniecznie napisz o efektach! Z całą pewnością wiele osób z "Forum" jest tym bardzo zainteresowana.
W Ich imieniu z góry DZIĘKI!
Zamierzam kupić drukarkę. Wyczytałam sporo pozytywnych opinii o Canon Pixma iP. W którymś z rankingów Pixma iP 4500 i 5300 zajmowały pierwsze miejsca. Czy te drukarki różnią się znacząco od siebie? sądząc po cenie można by uznać, że tak, ale jeśli spojrzeć na parametry to są podobne. Macie jakieś doświadczenia z tymi modelami?
Dzięki "shaqi"! Zaraz spróbuję.
Co do papierów Tetenala jeszcze nie było czasu się tym zająć - ostatnie 4-5 tygodni praca zawodowa zabiera mi praktycznie całość dostępnego czasu. :(
Co do wydruków na materiałach fotograficznych Epsona:
- jakość wydruków kolorowych bardzo dobra
- prędkości wydruku nie oceniam gdyż z założenia nie drukuję na szybkim drukowaniu a czas samego druku nie stanowi dla mnie problemu (dłużej trwa przygotowanie) Generalnie są opinie że jest dość wolna
- należy dość często drukować cokolwiek (raz w tygodniu to za mało) - ryzyko zaschnięcia tuszu na głowicy
- oryginalne wkłady Epsona dostarczone z drukarką nie są zbyt wydajne (po zaledwie kilkudziesięciu wydrukach, poziom niektórych tuszy jest już dość niski). Po pierwszych wydrukach wygląda to zastanawiająco (chyba że oryginalne tusze dostarczane z drukarką nie są pełne? Software Epsona jednak tego nie pokazuje :( )
- przy odwzorowywaniu skóry w cieniu lub szczególnie - niedoświetlonej - są widoczne poszczególne punkty. Rozwiązaniem jest skorzystanie z softu Epsona do korekty zdjęcia przed wydrukiem - jest tam opcja "Smooth skin" :-D (Można to samo uzyskać w samym PS ale nie miałem jeszcze okazji pokombinowania)
Oczywiście - mamy tu lekką utratę szczegółów - dla zdjęcia portretowego nie jest to wielkim problemem, niemniej jednak temat istnieje.
Po zastosowaniu wygładzania skóry- jakość dobra.
- z drukarką nie mamy profili kolorystycznych dla poszczególnych papierów (w sofcie wprowadzone są podstawowe profile dla grup papierów).
- do zdjęć CZ-B raczej się nie nadaje. O ile sama szarość jest dość neutralna, to jednak na powierzchni wydruku widać lekkie różowe przebarwienia gdy światło pada pod kątem.
- soft do obsługi drukarki jest prosty z intuicyjnym interface'm. Występują dwie wersje - uproszczona dla początkujących i zaawansowana pozwalająca na większą ingerencję w ustawienia obrazu.
- sam sterownik drukarki daje dość dużo możliwości ustawień, z których potem można korzystać drukując bezpośrednio z PS
Podsumowując
- zdjęcia kolorowe - super
- skóra i obszary niedoświetlone wymagają korekty przed wydrukiem (aby uniknąć)
- zdjęcia czarnobiałe - niespecjalnie
- oprogramowanie ok
- mozliwość drukowania z rolki
zastosowanie innych papierów - do przetestowania
pozdrawiam
Dzięki "kirkris"!
Szkloda, że B&W nie wychodzą dobrze. Ciekaw jestem jak by wyszło porównanie tego "Epsona" z C Pixma 4600 oczywiście cz-b.
Ja mam IP4600 ostatnio drukowalem na papierze EPSONA błyszczącym. Czy mozna gdzies pobrać profile papierów epsona?
Co do cz-b podejrzewam że rozwiązaniem jest Epson R2880 - tam są 3 tusze czarne do fotografii co pozwala na uniknięcie tworzenia szarości z całej palety kolorów i tych zabarwień na wydruku.
Kupując drukarkę zastanawiałem się nad tym wyborem ale kwestia ceny przeważyła.
Przy "Epson" R2880 płaci się za format A3, który jak dla mnie jest mało użyteczny ale Pixma 4600 też ma dwa tusze czarne więc powinno być dobrze. Przymierzałem się do jej kupna ale teraz mocno się zastanawiam. Poza tym kłopot jest w nabyciu do niej tuszów.