Przepraszam.
Zdjęcia poniżej.
http://www.DropBox.pl/file.php?name=...343E29DA9A7F3F
http://www.DropBox.pl/file.php?name=...9C36DB6EBE4CF1
Wersja do druku
Przepraszam.
Zdjęcia poniżej.
http://www.DropBox.pl/file.php?name=...343E29DA9A7F3F
http://www.DropBox.pl/file.php?name=...9C36DB6EBE4CF1
Dzisiaj rano odebrałem sprzęt z ekspertyzą, że jest sprawny, bez wad.
Więc niczego dobrego się nie spodziewam.
Po południu, na spokojnie zrobię kilka fotek bo może w jakiś cudowny sposób "ozdrowiał" po prawie dwóch tygodniach wypoczynku nad morzem :)
Z uczciwości muszę napisać, że tym razem nie zostałem obciążony żadnymi kosztami przesyłki i ekspertyzy.
Jestem też pod ogromnym wrażeniem, staranności pakowania sprzętu przez serwis w Gdyni.
Gdyby nie zmieniona jedna funkcja w body (włączony dźwięk potwierdzenia AF) i naklejki na dekielkach, to można też odnieść wrażenie, że nie dotykają w ogóle sprzętu lub dotykają w rękawiczkach.
Kolejny duży plus dla serwisu.
te, które teraz pokazałeś, są "jakby" lepsze od tego z mapą
ale może to tylko złudzenie...
one nadal są w jakiś sensie testowe, przydałby się portret, architektura, krajobraz, czyli coś, co fotografujemy na co dzień
ważny jest też dystans od obiektu; u mnie te z bliska wychodzą o wiele ostrzej
jak masz ustawione wyostrzanie w aparacie?
czekam na nowe fotki
pozdrawiam,
I.
Ustawienia to: jpg, wyostrzanie 6, iso 100.
Wszystko inne (optymalizatory), stabilizacja, itp., wyłączone.
17 mm / f2.8
http://www.DropBox.pl/file.php?name=...370644F6EDB9F8
17 mm / f5.6
http://www.DropBox.pl/file.php?name=...43ECEFBFC98830
Jest dobrze, czy czepiać się dalej? ;)
Faktycznie ,beznadziejna sytuacja ,ale jak chcesz to kupię od Ciebie ten "zepsuty" obiektyw ,mogę dać 600 pln. :lol:
Hmm, na tych ostatnich lewa i prawa strona wyglądają bardzo podobnie, czyli wygląda na podobny spadek ostrości po obu stronach.
Oczywiście MSZ
@morlight
Zapomniałeś dopisać 1 przed zaproponowaną ceną ;)
A tak serio: zdjęcia są z wczoraj, świeżo po powrocie obiektywu z serwisu (gdzie przebywał 2 raz).
Albo mam coś z oczami albo też mi się wydaje, że jest lepiej niż było chociaż wg ekspertyzy serwis nic tym razem nie robił, poza testami i porównaniu z ich 550d.
Przede wszystkim AF praktycznie nie pudłuje (odpukać i niech tak zostanie).
Wcześniej 2-3/10 było udanych, teraz jest odwrotnie, tzn. 1-2/10 to pudło.
jak dla mnie te fotki są również mało reprezentatywne
wyostrzanie +6? (po co??)
jak robisz statyczne obiekty przyciśnij kilka razy spust, aż af "złapie" cel (wtedy mechanizm af przestaje "chrobotać")
tak jak pisałem, obiektyw jest jest najostrzejszy w centrum kadru, po bokach i w rogach ostrość nieco siada, u mnie jest identycznie
A dlaczego nie? Serio pytam.
Żeby mieć za każdym razem inaczej ustawioną ostrość? Po co?
Skąd wiesz, że jak już przestanie "chrobotać" to masz "złapany cel"?
Z moich obserwacji wynika, że ten obiektyw przeważnie prawidłowo ostrzy za pierwszym razem.
Każda następna poprawka AF jest mniej celna.
1) To wyostrzanie robi ze zdjęcia masakrę, większość krawędzi aż świeci :)
2) Najlepiej gdybyś wrzucił RAWa i wtedy każdy może sobie spokojnie przeanalizować Twoje zdjęcia.
3) Nie ma sensu testowania na ścianach, bo wiadomo że na szerszym kącie obiektyw nie zawsze ostrzy idealnie prostopadle do obiektu, tylko może mieć lekko zakrzywioną ostrość na bokach. Kiedyś już był o tym wątek. W normalnych zdjęciach raczej tego nie zauważysz.
Takie rzeczy to tylko u nas. W cywilizowanym kraju miałbyś od ręki wymieniony na sprawny egzemplarz. Współczuję. Sam rozważałem ten obiektyw, ale widzę, że chyba będę kupował już tylko canony.
A co Ty myślisz, że z Canonem to nie ma problemów? :) To prawda, że Sigma ma ich więcej, ale równie dobrze to samo możesz mieć w L-ce i serwis również będzie pisał to samo. Są pewnie norm i jeżeli dany obiektyw się w nich mieści to niestety mamy pecha. Co z tego, że Ty widzisz problem na części zdjęć, skoro pomiary mówią, że obiektyw jest OK :) Ma ostrzyć na odległość 50x ogniskowa i nie ma już znaczenia, że z bliska jest FF, a z daleka BF :)
Jednak jest na to rozwiązanie, robić zdjęcia, wyciągać wnioski i starać się żyć z tym co mamy :) Jedyną Sigmę jaką miałem to było 70-200 2.8. Na moim 350D skalibrowali ją bardzo dobrze i trafiała o ile aparat się nie pomylił, natomiast do 7D już polegli. Mi oddali kasę po ponad 1,5 miesiąca trzymania w serwisie body i obiektywu. Czy bym kupił jeszcze raz Sigmę? Tak.
To zależy, jak kupisz 35mm f1.4 to wtopisz tylko połowę tego co mógłbyś wtopić w Canonie :)
Witam wszystkich szczęśliwych posiadaczy obiektywów Sigma.
Miałem obiektyw Sigma 30/1.4 EX który od początku miał błąd Front Fokus.Zawiozłem do Najlepszego serwisu Sigmy w Gdyni. Byłem zadowolony jak jasna cholera z szybkości usunięcia wady, Na drugi dzień telefon z serwisu. Obiektyw sprawny do odebrania. Czar radości prysnął jak wykonałem parę zdjęć po powrocie do domu. Po moim teście z domowym zaciszu wyszło,że zawiozłem z FF i odebrałem z FF. Pani w serwisie biła się w pierś, że dokonali wszelkiej staranności podczas regulacji. Nawet wystawili mi atest, że obiektyw jest sprawny. Więc spakowałem wszystko w kartonik i z pismem przewodnim wysłałem do sklepu. Pismo oczywiście treści,że jest niezgodność towaru z umową. Trochę się krzywili ale ostatecznie wymienili i obiektyw na inny egzemplarz też 30/1.4 ale serii DC. Ku mojemu zdziwieniu robiąc testy w sklepie obiektyw ten też miał wadę Front fokus. Ale dokupiłem urządzenie USB Dock Teraz sam mogę ingerować w ustawienia. Już nie mam problemów z ostrzeniem. Co prawda trochę droższe rozwiązanie problemu.
Wszystkim posiadaczom Sigmy Życzę wytrwałości w rozwiązywaniu problemów.
Miki450,
i jak obiektyw, poprawił się?
czekamy na wieści
Po powrocie body i obiektywu z serwisu, zrobiłem "parę" zdjęć i odnoszę przedziwne wrażenie, że zestaw zaczął normalnie pracować.
Albo mam już coś z oczami :)
Tzn.: ostrzenie jest "na raz" i przeważnie "w punkt".
Wyjątkiem jest 17 mm. gdzie idealne ostrzenie wymaga bardzo dobrego światła. W pomieszczeniu (np. f2.8/-1/40s) AF działa loteryjnie. Potrafi ustawić w punkt ale potrafi się pogubić.
W ogóle zauważyłem dziwną przypadłość jakby "zmęczenia", samo-rozkalibrowania AF po dłuższej pracy, po czym wszystko wraca do normy, jak poleży na półce (ale to może tylko mi się tak wydaje).
Niesymetryczna ostrość kadru jakby zanikła.
Dziwne to wszystko, bo serwis twierdzi, że poza testami nic z obiektywem nie robił, ponieważ jest sprawny, bez wad.
Na razie jestem zadowolony.
Jak pisałem wcześniej, wyrażam pełne uznanie dla delikatności z jaką jest obsługiwany sprzęt w serwisie, w Gdyni.
Gdyby nie drobne ryski na przednim dekielku obiektywu i przestawiona, jedna funkcja w body, można by odnieść wrażenie, że sprzęt w ogóle nie był dotykany.
Bardzo dobre jest też pakowanie i zabezpieczenie sprzętu, do przesyłki.
Postaram się wkleić fotki, po ostatnim serwisie.
a ja sądzę, że to emocje opadły, ogarnąłeś się... i tyle
rób fotki, ciesz się nową zabawką
Nie kochaj się z serwisem tylko sprzedawcą. Powołując się na "Niezgodnośc towaru z umową" masz prawo żądać wymiany na inny egzemplarz. Sprzedawca nie może Ci tego odmówić.
Od miesiąca posiadam obiektyw sigma 17-50 ex os hsm. Z moim body 60d zgral się idealnie bez potrzeby wysyłania do sigmy celem kalibracji. Po wykonaniu paru testów (17, 35, 50 mm i 2.8, 4 i 8 światło) ostrzy dokładnie w punkt. Zakupu dokonalem przez internet w Sigma Pro Centrum i jest ok. Zastanawiałem się nad tamronem 2.8 VC ale przy obecnej cenie sigmy 1600 zł (przed promocja 2999 zł) nie było lepszej alternatywy. Dla niezdecydowanych kupować i nie zastanawiać się nad problemami na zapas. Pamiętajcie ze kupując przez neta macie 10 dni na zwrot towaru (w sigma centrum nie robia z tym żadnego problemu, przed zakupem obdzwonilem kilka w całej Polsce). Nie popadajmy w paranoje, nawet dedykowane szkła potrafią przysporzyc problemów. Żyleta z 5 letnią gwarancją.
Coś mi się zdaje, że to odwieczny problem wyższości Sigmy nad Tamronem. Sam chyba już ze 2x zbierałem się do tego żeby sprzedać Tamrona 17-50/2,8 VC i kupić Sigmę :).
Canon prowadzi dziwną politykę jeżeli chodzi o obiektywy do APS-C.
Gdyby cena Canona 17-55/2,8 IS USM spadła do 2 000zł, to pewnie wszyscy zapomnieliby o zamiennikach.
Częściowo Canonowi się to udało, bo np 55-250 nie jest taki zły.
Natomiast wykonanie i cena 17-55 to jakiś kiepski dowcip ze strony firmy. Jeżeli Sigma zeszła z ceny do około 1 600zł, to Canon mógłby kosztować 2 000.
Z tą Sigmą to pierwszy raz napaliłem się w lipcu 2013 roku. Ale znajomy PRO uważa, ze Tamron lepiej rysuje. Mnie natomiast wydaje się, że Sigma jest trochę ostrzejsza.
A już zbił mnie z tropu sprzedawca w Sigma PRO Centrum, który też korzysta z Tamrona 17-50/2,8 VC.
Chyba jednak odpuszczę temat zamiany, bo z czasem będę przechodził na FF.
Ja nadal będę twierdził, że firma Sigma ma problemy z kontrolą jakości.
Często słychać narzekania na nierównomierne rozmycie kadru (wystarczy poguglać).
Praca AF też pozostawia wiele do życzenia, bo jak zrozumieć często opisywane sytuacje typu: podpinałem w sklepie kilka obiektywów Sigma i wszystkie różniły się celnością.
To jak to jest kalibrowane w fabryce??? Jest tam jakaś kontrola produktu?
Co do ceny nowego Canona 17-55: dla mnie ponad 3 tys., to abstrakcja biorąc pod uwagę możliwości/wykonanie.
W tej chwili ceny używek są na poziomie 1700 zł. za sprawny, 2-3 letni sprzęt.
Używaną Sigmę bardzo trudno kupić, a jak już jest to w cenie około 1300 zł., nawet jeszcze z gwarancją.
Ale Canon ma prawdziwy, precyzyjny i cichy silnik USM, którym zamiata Sigmę 17-50.
Jak złapie, a jak nie to już nie jest tak fajnie :D
Sam kupiłem niedawno by pofocić na chrzcie, ale AF na wielu zdjęciach w ogóle nie trafił, nawet w ładny słoneczny dzień na zewnątrz :shock:
Ale to pewnie ja nie umiem tego obsługiwać jeszcze.
W świetle żarówkowym, przynajmniej u mnie, kaszana.
Muszę jeszcze to szkło pomęczyć, a jak nie to wyślę najpierw body do kalibracji, a później szkło z body do Sigmy.
Jako autor tego tematu, dopiszę jeszcze, że w końcu chyba dorosłem i pozbyłem się tej Sigmy.
Miałem serdecznie dość, losowego, himerycznego AF'u, który trafiał kiedy chciał i jak chciał.
Bywało, że trafiał idealnie ale następnego dnia, w tych samych warunkach, już robił co chciał.
Ciągle też nie dawało mi spokoju to rozmycie lewej części kadru, które wciąż "widziałem".
Nie było na to żadnego klucza ani logiki w działaniu a ja miałem naprawdę dosyć klepania i analizowania "testowych" zdjęć, żeby się przekonać, czy już trafia, czy może nadal nie.
Wcześniej miałem 450d, którym w ciągu 4 lat naklepałem nieco więcej niż obecną 60d w ciągu 8 miesięcy.
A większość kadrów 60d, to tzw. "testy". Stwierdziłem w końcu, że to chore. Jeśli nie mogę na czymś polegać, to należy się tego pozbyć, dla własnego zdrowia.
Żeby było ciekawiej, myślę, żeby znowu kupić tą Sigmę, tym razem jednak, pofatyguję się do autoryzowanego sprzedawcy i wybiorę dokładnie, przed zakupem.
Inna sprawa, że im dłużej nie mam Sigmy 17-50, tym bardziej stwierdzam, że chyba nie potrzebuję tego zakresu.
Ponieważ na co dzień spokojnie wystarcza mi zakres 10-20, a do tzw. portretu, zakres od 70 mm w tele.
Tak myślę, czy nie wypełnić zakresu 20-70 jakąś stałką, np. 40 mm. Canon ale na razie nie czuję takiej potrzeby.
Której decyzji?
Kupiłem Sigmę w EURO 3 lata temu jeszcze za 3k, nie miałem żadnego wyboru bo był jeden przywieziony na moje zamówienie (zakup przez internet), nie kalibrowałem nie serwisowałem tylko używam. Nie rozumiem tych wszystkich problemów o których piszecie. To moja druga sigma, a niedługo kupię trzecią A 35/1,4.
Mam eos'a 500D i S17-50 f/2.8 po kalibracji u Sigmy. Niestety obiektyw ten nie wspolpracuje dobrze z tym body. Punkt centralny ostrzy dobrze natomiast na punktach zenwetrznych zawsze jest duzy front focus.
Z bocznymi też tak miałem, tzn. w ogóle nie trafiały.
Ale tym się nie przejmowałem, bo i tak robię głównie środkowym.
Ja ten obiektyw naprawdę polubiłem, bo widać, że biorąc pod uwagę obecną cenę, jest świetny optycznie (jak trafi), nieduży i niezbyt ciężki a jednocześnie "czuć" solidność wykonania. Ma też bardzo dobrą stabilizację.
Dlatego prawdopodobnie znowu go kupię.
Dla porównania mam też kupioną "w ciemno" (i w pośpiechu), Sigmę 10-20 f/3.5 i tu nie ma żadnych problemów.
Bez kalibracji ostrzy idealnie (moim zdaniem).
Jako przykład podam te same warunki oświetleniowe (jasne, nasłonecznione pomieszczenie), przysłona 3.5, ogniskowa 17 mm., ostrzenie na ten sam kontrastowy element, z odległości 4 metrów: S10-20 na 5 strzałów, 1 nie trafione, S17-50 na 5 strzałów 3-4 nie trafione (w LV trafione za każdym razem).
Nie powinno tak być, ale jest to wytłumaczalne.
Przestrzeń ostrości nie jest prostopadłościenna, ale jest wycinkiem sferycznym, co opisano wielokrotnie
https://accord-foto.pl/index.php?artykul=280
Na to wygląda. Ja zmieniłem C24-70/2.8 na te Sigmę i jestem również bardzo zadowolony z ostrości . W Canonie miałem mnóstwo rozmytych zdjęć, mimo że obiektyw był na kalibracji (z puszką 40d) w Berlinie lub był kalibrowany Focalem (dwa 7d).
Sigma nawet nie potrzebowała mikrokalibracji.
[QUOTE=cobalt;1220973]Z tego widać, ze Sigma 17-50/2,8 pracuje dobrze z 7D.
Z 70D tez wspolpracuje dobrze - sprawdzalem z kolegi sprzetem.
Z obiektywami canona, nie ma takich problemow, podpialem do mojej 500tki EF 85mm - wszystko ok, EF 50mm 1.4 - wszystko ok. Ta sigma po prostu ma problemy z niektorymi puszkami. Podejrzewam ze jakby podpiac ja np pod 650d gdzie wszystki punkty af sa krzyowe to by bylo ok. Nie zmiania to faktu ze na mniej zaawansowanym autofocusie tez powinno byc ok w dobrych warunkach oswietleniowych, a niestety tak nie jest.
Wydaje mi się, że ogólnie ujmując, poprawne działanie tej Sigmy, jest niezależne od body.
Bo Sigma 17-50 jest bardzo dobrym szkłem, co potwierdza bardzo wielu użytkowników, każdego systemu.
Najlepiej chyba zgrywa się z Nikonem.
Mi trafiła się tzw. czarna owca, obiektyw, który powinien zostać wycofany z rynku przez dystrybutora, ponieważ powoduje, niepotrzebne, negatywne opinie.
Mimo to uważam ten sprzęt za wyjątkowo dobry optycznie, wyraźny i ostry praktycznie od pełnej dziury.
Dodatkowo, teraz jest do kupienia w okazyjnej cenie jako nowy, z 3 letnią gwarancją.
Przez chwilę rozważałem używanego Canona 17-55 ale moim zdaniem, mając w alternatywie nową Sigmę za niecałe 1600 zł., absurdem jest wywalać około 1800 zł. na używanego Canona, który gabarytowo jest po prostu klocem w porównaniu z Sigmą.
Poza głośniejszą pracą AF i rotującym pierścieniem ostrości, kultura pracy i wykonanie Sigmy są znacznie wyższe niż Canona.
moim zdaniem szkoda na ta sigme nerwow, chetnie bym zwrocil to szklo. Testoswalem w sklepie 3 modele i wszystkie mialy front focus. Wzialem sztuke z najmnijesza wada i wyslalem do kalibracji. Niestety z moja puszka moge ostrzyc tylko z punktem srodkowym. Szkoda mi wywalac kase na nowa puszke, wole kupic nastepne szklo i na pewno teraz bedzie to canon.
Pytanko do kogos kto ma ten obiektyw pod Canona, bo wlasnie zauwazylem dziwna rzecz. Robilem fotki nieba na 17mm i ustawiajac MF i przekrecajac pierscien ostrosci na maksa ksiezyc i chmury sa nieostre. Jak przelacze na AF to celujac w ksiezyc i naciskajac spust do polowy AF cofnie pierscien ostrosci o jakies 2-3mm przed koniec. Tak ma byc? Wydawalo mi sie ze nieskonczonosc to nieskonczonosc i nie ma nic za tym :P
każdy obiektyw tak ma i to normalne :p
Jak już pisałem, gdzieś, wcześniej: sprzedałem główną bohaterkę, tego wątku, czyli moją felerną Sigmę 17-50.
Miałem dość zabawy w "testy" AF i wmawiania sobie: przecież tego rozmycia prawie nie widać.
Obiecałem sobie, że jeśli się ponownie zdecyduję na zakup, to tylko bezpośrednio u autoryzowanego sprzedawcy.
I tak zrobiłem.
Sprawdziłem 3 obiektywy Sigma 17-50, z czego 2 miały podobną wadę nierównomiernego rozmycia lewej części kadru i FF/BF.
Co ciekawe, sprzedawca tego nie widział. Dopiero po powiększeniu 100% przyznał mi rację.
Trzecia sprawdzana Sigma była idealna. Żadnego FF/BF, celna i pewna w całym zakresie, nawet w kiepskich warunkach oświetleniowych. Do tego równomiernie ostra na całym kadrze. Po prostu tak jak być powinno, jakby skrojona pod moją 60kę de.
Więc znowu mam Sigmę 17-50 i teraz jestem naprawdę szczęśliwy :)
dobrze, że ja swojej nie sprawdzałem
robię foty i jest ok.
najlepszy budżetowy "kit" na rynku, ostry od 2.8