No własnie. Sony rulez!
Wersja do druku
robiłem ostatnio plener 5DI i D700 - kolory są całkiem inne. warto też to wziąć msz pod uwagę przy wyborze aparatu. moim zdaniem Canona są ładniejsze, ale to chyba kwestia gustu.
Z d700 odpadną Ci gumy;) Weź oba do łapy, zrób parę zdjęć i zastanów się też nad szklarnią. Poszukaj porównań bo jest ich sporo. Miałem d700, teraz mam piątkę i jestem zadowolony. Jak wyżej : Nikt za Ciebie nie wybierze.
Mi z piątki też powolutku schodzą ;)
Ja wbijając się w reporterkę teraz, wybrałbym zestaw 1D mark III z 24L i 50L. W zasadzie więcej nie potrzeba - szybka puszka, dwa fantastyczne szkła, którymi da się obskoczyć sporo.
5DII pazura pokazuje z jasnymi szkłami, chociaż w większości przypadków autofokus zabija całą frajdę z fotografowania, niemniej jednak nie widziałem niczego (poza Leicą) co mogłoby przebić zestaw 5DII z 50L, czy 35L.
D700 jest szybki, ale moim zdaniem nie ma do niego ciekawych szkieł.
ja wziąłem 5DII w sumie głównie dla 35L którego nikon nie miał no i miałem już 40D jako backup i 70-200... Nikon ma coś dziwnego z tymi kolorami, ale Canon też nie lepszy (masakryczna czerwień!!!!) no ale w LR już na start ładuję preset ze zmianą profilu z ARGB na Camera Standard i obniżonym tint'em . W 90%przypadków jest lepiej... Muszę się chyba przerzucić na C1 w końcu...
W każdym razie pliki z jednego i drugiego można spokojnie doprowadzić do jednego poziomu ale w nikonie zajmuje to dłużej.
Ale ostatnio chodzi mi po głowie żeby zmienic system... 2xD700 14-24/2.8, 35/1.4 i 85/1.4 na początek...
W 5d mkII podoba mi się obrazek, niestety w d700 już nie. Ale d700 ma lepszy AF co bardzo cenie. Jeżeli nadal będe pod taka kropką to wezme tańsze body, albo zaczekam co zaprezentuje mkIII i d800.
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
Szukam puszki uniwersalnej np, do ślubów, wesel, reportaż, trochę "rodzinnych pikników", do tego sportowe imprezy, rajdy terenówkami, sporadycznie urokliwe widoczki. Ogółem jestem człowiekiem lubiącym wyscigi samochodów 4x4, przeprawy przez błota itp. Do tego zadania potrzebuje dobrego AF, i w tym wypadku d700. Podczas reportażu ślubnego również dobry AF, ponieważ ujęcie już nigdy moze sie nie powtórzyć !!! Większość argumentów ciągnie mnie do d700, ale posiadam canona i bardzo podoba mi się ich obrazek. Co do szkieł, to w nikonie 24-70 ( uniwersalne szkiełko wielozadaniowe).
W necie spotkałem się z ciekawym testem http://forum.nikoniarze.pl/showthread.php?t=176688
W tym teście lepiej dla mnie wypada nikon, i obrazki obydwu aparatów są zbliżone (nie wiem od czego to zależy)
d700 to świetna pucha, do w/w zastosowań imho lepsza.
Jej obrazek, jak napisał Goomis, da się doprowadzić do tego z piątki.
Pozostaje kwestia szkieł.
_igi dla gum zmieniłem system i teraz mi mówisz?;)
btw http://www.canon-board.info/showthread.php?t=40441
Czyli tez nie jestem jedyny,że zmieniam canona na nikona :), Częściej słyszę o przejściach z canona na nikona niż z nikona na canona. Czyli jednak musi być coś w tym nikonie : )
Założyciel tamtego tematu nie zmienił systemu jeżeli o to Ci chodzi. I poczytaj tam sobie dokładnie, pod koniec jest o obrazku i kolorach.
Napiszę jeszcze tylko, że obie puszki są co najmniej bardzo dobre i wszystko zależy od zastosowań oraz od tego, w jakie trafią ręce.
Pozdrawiam!
Nikon mniej szumi przy wyciąganiu cieni, jednak po zmniejszeniu obrazka z 5DII do 12 mpx różnica widoczna jest dopiero przy mocnym forsowaniu cieniu. Nie każdy stosuje taką obróbkę, a ci co stosują wiedzą, jak minimalizować niepożądane skutki uboczne.
Jak dla mnie główne różnice to rozdzielczość (rzeczywista ilość detali, a nie ilość mpx) i AF. Ta pierwsza w Nikonie jest słabiutka jak na dzisiejsze standardy, w zasadzie nawet poniżej poziomu bezlusterkowców. Z kolei ten drugi w Canonie jest raczej przeciętny. Środkowy punkt wymiata, ale boczne potrafią się wyłożyć przy słabszym świetle i/lub mniej kontrastowych obiektach. Pomaga wzorek wyświetlany przez zewnętrzną lampę. Nikon jednak takich problemów nie ma, a lampkę doświetlającą AF ma wbudowaną w korpus.
Piszesz że jesteś posiadaczem 50d więc zakładam że masz jakieś szkła. Bo to ważna kwestia jeśli zamierzasz zmienić system. Ja mam 5d, na nikona raczej nie przejdę. Jakoś mi nie leży w ręce. Kwestia upodobań i tego jak będziesz potrafił wykorzystać ten sprzęt.
Masz już ostrzeżenie za inicjowanie wojenek systemowych.Cytat:
Chyba żartujesz. O ile w starym 5D obraz jest spoko, to w nowym 5dmk2 to jest kupa jakich mało (wiem bo mam).
Żaden aparat nie jest tym co nazwałeś.Aparat przykłada się do twarzy.
Miej szacunek dla innych użytkowników i pozwól im mieć własne zdanie.
To TY nie pozwalasz mi mieć własnego zdania, które mniej więcej brzmi tak:
"5Dmark2 ma najgorszą matrycę z obecnie produkowanych fulfrejmowców."
Mam ten aparat, był już serwisowany i swoje zdanie na temat jego możliwości posiadam. Testowałem rawy z D700 i Alfy 900 którą również posiadam i tam jakimś cudem konstruktorzy nie popełnili tak prostych błędów.
Jakbyś dokładnie przeczytał moją wypowiedź to zauważyłbyś również że mianem kupy została określona jakość wynikowa po samplowaniu obrazu a nie sam przedmiot.
Zareagowałem jedynie na język jakim się posłużyłeś.I słowo jakim określiłeś ten sprzęt.
Opinię o C 5d MkII każdy ma własną i może ją do woli wypowiadać.
To forum różni się od wielu innych właśnie tym, że nie wystarczy mieć własnego zdania na zasadzie: a bo ja wiem lepiej - tylko trzeba to jeszcze uzasadnić.
To jeszcze raz łopatologicznie.
Język którym się posługujesz i brak jakichkolwiek przykładów jest prowokujący. Napisz konkretnie z przykładami w czym problem, bo stwierdzenie, że coś tam to "kupa" jest trollowaniem w najczystszej postaci nie wnoszącym nic poza niepotrzebnym fermentem do dyskusji. I jeśli uparcie będziesz je kontynuował to skończy się "nagrodą", a posty polecą do śmietnika jako nic nie wnoszące.
Interesujące, czytając poprzednie posty odniosłem inne wrażenie, ale że inni wypowiadają się "soft" to problemu nie ma...
Banding na bazowym ISO, głownie widoczny w cieniach. Było o tym setki razy na wszystkich portalach, z dpreview włącznie. Jak bardzo chcecie to zrobię test i wam pokaże aczkolwiek to działalność redundantna.
http://photography-on-the.net/forum/...d.php?t=750731
Pozdrawiam serwis Canona który mnie olał i "naprawił" aparat nie naprawiając go.
Z ciekawostek, na Optycznych są sampelki gdzie podbito iso 100 +4EV i tego efektu nie ma.
qbic, to, że banding może wystąpić w 5DII, to fakt. Faktem jest też to, że im bardziej robi się wszystko, żeby go dostrzec, tym bardziej będzie występował. I jest jeszcze trzeci fakt: im bardziej chcesz, żeby nie występował, tym mniej będzie występował.
Fotka z podlinkowanego przez Ciebie forum:
Nie wiem, co ten gość z tym zdjęciem zrobił, ale na pewno nie zrobił nic, co przypomina umiejętną obróbkę. Mi za cholerę nie wychodzi nic podobnego:
Fill light na 100, black na 0, jeszcze krzywą trochę rozjaśniłem cienie, bo suwakami bardziej się nie da.
Fakt, że czasem takie kwiatki wychodzą. Jak się RAWa podciąga na więcej niż +2...
Miałem okazję nie raz wyciągać ISO3200 o ~1EV i jakoś tak potwornego bandingu nie zauważyłem. Czasem też forsuję zdjęcia o niższym ISO o +2EV np. i też nie dostrzegam problemu...
Dopiero się kapnąłem, że poprzednia fotka to był tylko kanał czerwony, więc nie liczy się :)
Jeszcze raz:
Na prawdę mi Cię żal, im dłużej czytam Twoje posty, tym bardziej umacniam się w zdaniu, że Twój problem wybiega znacznie dalej niż sięga matryca 5-ki.
Nie widzę problemu, skoro nie jesteś zadowolony z 5DII, to baw się alfą lub nikonem a kupę sprzedaj. Zawsze trafi się ktoś, komu nawet DB9 nie będzie odpowiadać i powie, ze to kupa, takie jest życie.
Mam 2-ch kumpli, jeden używa D300s i D700, drugi D3s, często focimy razem, ja jestem tylko amatorem, oni to robią zawodowo. Niejednokrotnie obrabiali mi RAWy dla przykładu, bo ja mogę się na tym nie znać i niejednokrotnie chwalili 5DII za bardzo ładny obrazek wyciągając czasem dużo powyżej 2EV. Nie wiem jak trzeba się starać, żeby wyszła taka kupa jaką prezentujesz, pomimo swojego amatorstwa ciężko mi to idzie ;).
P.S. Mam kumpla z Krakowa, fajny gość, ale taki sam maruda :)
Tak to niestety bywa jak ktoś zamiast robić zdjęcia zajmuje się testowaniem aparatu. Ostatnio pierwszy raz mi się zdarzyło ustawić fill light na więcej niż 20 (lampa w tle nie błysła na ważnym zdjęciu) i po lekturze forum aż mi ręka zadrżała. Oczywiście żadnego bandingu nie ma i zdjęcie na a4 wygląda super ;-)
Dziękuje za darmowa psychoanalizę. To jest dopiero wpis na temat.
Skoro się na tym nie znasz to po co się wypowiadasz? Obstawiam że koledzy nie chcieli Ci zrobić przykrości, ja tez nie wyśmiewam sprzętu innych jak go oglądam.
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
Świat został uratowany. Canon to aparat idealny :-)
Jeśli dobrze pamietam, nie doczekaliśmy się dotad od Ciebie żadnego przykładu, który potwierdzałby to, co opisujesz. Zawsze podajesz linki do plików, których nie jesteś autorem.
Więc, żeby każdy mógł sobie sam ocenić, wklejam od siebie.
Banding z 5DII na podstawowym, czyli ISO100, wygląda tak:
Nietykane
Forsowane +2EV
Forsowane +4EV
JPEGi z maksymalną, możliwą jakością, niezmniejszane.
A tu RAW, jakby ktoś chciał się pobawić.
Zdjecie to zwykły pstryk z wakacji, ale o ogromnej rozpiętości tonalnej, czyli od prawie czerni do przepalenia.
Może pokaż wreszcie, jak wygląda raw z Twojego rzekomo 5DII i z Twojej rzekomo A900, w tych samych warunkach. Bo inaczej śmiem twierdzić, że masz "Syndrom Wyspy Bahama", jesli oczywiście nie jesteś tym samym osobnikiem. W co zaczynam powoli wierzyć...
Nikt nigdzie tego nie napisał. Nie chce mi się kłócić z kimś kto powziął sobie za cel udowodnienie że posiadany przez niego (!) aparat jest do niczego. Wytłumacz mi tylko po co trzymasz 5d mII skoro to tak słaba puszka z okrutnym bandingiem? No chyba że po to żeby móc pisać na CB jakie to jest paskudne body i jak cierpisz przez fatalną jakość zdjęć ustawionych na fill light +100 i ekspozycja +3 EV...
Ale się spinacie. Najpierw kupiłem ją do domowego video-filmowania, a potem dokupiłem parę słoików bo użytkowo to nie jest zły aparat.
To że sama matryca jest lipna w cieniach nie oznacza ze aparatu się nie da w ogóle używać. Wszystkie puszki które wymieniłem są lepsze pod względem samych zdjęć, ale żadna nie kręci video z płytkim GO.
Używam jej tez do zdjęć w nocy z ręku - bo hi-iso ma lepsze niż Sony.
Ktoś pisał że szuka aparatu, nie pisał o video - więc odradzałem. Obrazek ze starego 5D jest naprawdę lepszy....
Teraz jasne?
Banding jest, to fakt. Ale ilu z Was wyciąga zdjęcia na +3EV? Dla mnie, jeśli ktoś w postprocesie robi takie rzeczy, to brakuje mu podstawowej wiedzy dotyczącej prawidłowej ekspozycji. Koniec i kropka.
Sampli mi się teraz nie chce robić (rozstawianie statywu etc), mam 25* za oknem, ale coś innego wstawię bo mnie tutaj o kłamstwa oskarżasz :P
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
Koniec kropka bo wszystkie sceny mają taką rozpiętość coby ich matryca Canona objęła DRem nie-bandingowym.
Ja się nie spinam. Od kilku miesięcy czekam, aż pokażesz coś swojego, na poparcie "swoich" twierdzeń.
Ciągle nie moge się doczekać.
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
Na co statyw? Wystarczy ustawić te same parametry w jednym i drugim body, wziąc do ręki i wycelować w ten sam punkt. Razem, to 2 minuty zachodu.
Obawiam się, że się nie doczekam, nawet gdyby było 15*.
Ok, zaraz wystawie, 10-15m :-)
Wracając do pytania kolegi, przechodząc z 50D na 5DII nie będziesz miał najmniejszych problemów z obsługą. Dodatkowo osprzęt który posiadasz (obiektywy) będą jak najbardziej przydatne, w "szerszym" tego słowa znaczeniu (czyt. "szersze kadry" ), trochę różnic w działaniu np. spustu migawki, układu przycisków itp. Wybór musisz sam podjąć, znieniając system "możesz być" bardziej lub mniej zadowolonym. Dopóki tego nie zrobisz osobiście nie poznasz odpowiedzi.
A debata o "odchodach" powinna wylądować w pralni :)
ale to już nie moje zmartwienie.
No dobra
1) Sony A900 / ISO200 (bo takie jest bazowe)
http://overlay.no-ip.org/cb/DSC02361.ARW
2) 5dmk2 / Iso 100
http://overlay.no-ip.org/cb/IMG_2636.CR2
Nie porównujcie ostrości bo mi się na canonie ręka omsknęła i przycisk start z dofa wyskoczył. Proponuje wyciągnąć za uszy oba RAWY z wyłączonym odszumianiem i popatrzeć sobie w cienie.
Jasność każdy sobie ustawił na automacie, identyczne by nic nie dały bo w każdej puszcze ISO się odrobinę od siebie różnią. Przesłonę dałem F5 bo przy takiej praktycznie żadna z nich nie aktywuje kompensacji strat światła (to osobny temat na dywagacje) i nie ma dodatkowego gaina na czułości. Jak ktoś nie jest przekonany to w jakiś inny mniej upalny dzień zrobię ten test poprawnie.
drac,
a jak duże odbitki przewidujesz (mam na myśli ślubniaki)?
Bo jeśli 10x15, albo 18x24, to raczej szkoda kasy na FF.
Popatrz na sprawę z perspektywy odbitek/wydruków a nie z powiększania na kompie 200x.
Podaj choć jeden przykład ze swojej strony..., bo nie wiem czy nabijasz sobie licznik postów, czy błaznujesz dla zabawy ;)
Widzę, że nawet ironii zauważyć ani zrozumieć kolega nie potrafi... :mrgreen:
P.S. Proponuję wszystkim ignorować tego typu wypowiedzi, bo jak w polityce Palikot, to i na forum taki ktoś od czasu do czasu sie trafia. Dużo gadania, zero argumentów...
Albo zrobić zrzutkę i wysłać go na kurs obróbki.
Dobrze jakbyś jeszcze zrobił gwiaździste niebo nocą, byłoby skąd szczegóły wyciągać...
Te pasy się pojawiają, najczęściej przy ciemnych, mało kontrastowych elementach (coś w stylu niedoświetlona ręka murzyna w cieniu). Często na małych ISO jest taki problem, że możemy naświetlić cienie prawidłowo, ale przepalić światła i vice versa. Paski wyłażą najczęściej, kiedy różnica nie jest taka wielka, naświetlimy na światła i chcemy wyciągnąć detale z cienia.
Niemniej jednak, moim zdaniem nie to, a ilość, rozmieszczenie i jakość punktów autofokusa jest w tej puszce prawdziwym problemem, który w dużej ilości sytuacji utrudnia zrobienie zdjęcia (żeby nie było, topowymi szkłami). Da się to wyrobić, ale generalnie fotografując coś co się porusza jesteśmy skazani na kompozycję centralną. Nie żebym coś złego widział w samej kompozycji centralnej, ale wolałbym jednak żeby mi tego aparat nie narzucał w niektórych momentach ;) Tyle, że pod tym względem Sony również leży, a szkoda, bo zestawu A900 + Zeiss 135 f/1,8 (ze stabilizacją) bym sobie poużywał :mrgreen:
Przewiduje wywoływanie zdjęć do maxymalnego rozmiaru 20x30.
Jak tutaj można wywnioskować z sampli dinderiego to banding wyłazi w sumie przy forsowaniu ponad 2EV Ja zazwyczaj aż tak nie ciągam RAWa bo po co? To już takie trochę maltretowanie puszki na siłę... Często też wywołuje zdjęcia z np. dużym fill lightem itp.
Ostatnio nawet tak miałem. Zdjęcie na 14mm bardzo szeroki plan, młodzi wychodzą z kościoła, pełno płatków i rzucający je i śmiejący się bo bokach ludzie.
Fajnie tyle, że młodzi w ostrym popołudniowym słońcu a goście w cieniu.
DR bardzo duży, użycie lampy nie miało by sensu bo bym tych boków i tak nie oświetlił...
Zdjęcie naświetlone na suknię więc 2 klatki - ta prawidłowa i wyciągane cienie. +2EV fill light +20 no i co? Żadnego bandingu nie ma...
Nie wiem na cholerę komu wyciąganie 4EV? To albo nie umie zrobić dobrze zdjęcia, nie stać go na statyw żeby zrobić 3klatki w AEB, a jak już musi to przecież istnieje wiele metod odszumiania... No ale nie, jak się uprzesz to wszystko można.
Sorry ale forsowanie materiału o 4EV bez odszumiania to znęcanie się dla znęcania. Nie widzę tu żadnego sensownego uzasadnienia. Spróbuj sforsować sobie kliszę nawet do tego przeznaczoną o 4EV i zobacz co Ci wyjdzie... A przecież DR dobrej kliszy jest większy niż cyfrowej matrycy... Nie wiem czego wymagasz od aparatu ale można go z powodzeniem i bez marudzenia używać, pod warunkiem, że robi się to umiejętnie.
O tym, że banding w 5D2 jest taki, to wszyscy wiedzą. Sample pokazane przez qbic2 dowodzą, że jego puszka nie jest tak masakrystyczna, jak to opisywał. "Bandinguje" tak samo, jak inne.
Kwestia, czy jest sens wyciagania o 4 EV, to odwieczny problem pt. "kupiłem taki drogi aparat, a patrzcie jaką masakrę robi", bez zwrócenia uwagi na istotę fotografii.
Ogólna tendencja jest taka, że aparat ma sam robić zdjęcia, na zasadzie wciskam przycisk i już, a zdjęcia od razu z puchy mają być takie, jak po kilku godzinach w PSie. A w cenie aparatu kupuję sobie spokój i bezmyślny wyraz twarzy, bo nie muszę myśleć nad ekspoozycją. Coś jak "kupiłem sobie mecedesa/bmw/lexusa więc mogę wyprzedzać na podwójnej ciągłej, pod górkę, na zakręcie".
Bardzo mnie ciekawi, czego się będa czepiać pixelowi onaniści, kiedy LYTRO trafi pod strzechy. ;)
20x30 to nie jest duży format...
Między cropem a FF różnicy nie zauważysz (no chyba, że małą GO, ale czy to warte sprzętu za taka kasę?). Poza tym, Tw. klienci nie są, jak sądzę, specami od fotografii i nie będą patrzeć na banding, bokeh i inne dydrymały - będą chcieli mieć ładne, kolorowe, ostre zdjęcia i miłe buzie państwa młodych.
I zastanów się; chodzi o prestiż czy wygodę pracy?
No i ostatnia rzecz:skalkuluj, ile zamówień musisz wykonać, by sprzęt się zwrócił i zaczął na siebie zarabiać.
Tak to tylko Fuji (jak nie musi być FF i dużo mpx), naświetlamy na cienie (nie przejmując sie zbytnio światłami) i później jazda suwakiem w lewo ;) Generalnie nie od dziś wiadomo, że Canon trochę lepiej radzi sobie w światłach a Nikon daje radę w cieniach.
Pozdr
Od razu maltretowanie, problemem jest to że ta niepowtarzalność odczytu z przetworników jest taka sama w całym paśmie. Efektem tego jest że nie można mocno zwiększać mikrokontrastu (już nie ważne gdzie - jasnościowo). W pozostałych puszkach można.
Bo istotą fotografii jest to żeby nie wyciągać o 4EV :-/
Nie wiem czy ktoś z was zauważył ale puszki paroletnie z 10mpix CCD zachowują się dużo lepiej pod tym względem o 5dmk2. Oznacza to regres w jakosci obrazu, nie ważne już jaka jest czyja istota fotografii.
Jak czytam takie teksty to stwierdzam i z wole byc "pixelowym onanista" który wie co i jak, niż ignorantem któremu można wcisnąć byle co.
Ignoranci techniczni to pozerzy, wpieprzają się wszędzie do wątków technicznych z butami i chrzaniący głupoty o prawdziwym duchu fotografii - zamknąć się w ciemni i inhalować marsz !
Cóż można powiedzieć czytając taki kompozyt przeczących sobie stwierdzeń & uzasadnienie że coś nie jest warte "za taka kasę".....
Ciesze się że to napisałeś. Zrób ten eksperyment i pokaż rezultaty :-)
Nie obrażaj ignorantów, bo nie jesteś od nich lepszy.
Jaki jest 5DII każdy z nas używający go na codzień dobrze to wie.
Ja używam równocześnie 5D i 7D, bo doskonale się uzupełniają. Nie uważam się za profesjonalnego fotografa, bo traktuję fotografię jako hobby.
Twoje wypowiedzi są obraźliwe... i pozbawione sensu, bo używasz zwrotów, których nie rozumiesz. :confused:
Nie wiem w ogóle po co taka wojna się z tego zrobiła. Piątka ma dwie wady, paski szumu i autofokus. W pewnym sensie uniemożliwia, bądź bardzo utrudnia to zrobienie danego typu zdjęć, jednak nie można mówić, że tym się nie da w ogóle pracować, bo pomimo wad, poprawnie wykonane zdjęcia z tego aparatu wyglądają zacnie.
Niemniej jednak wypadałoby tą puszkę odświeżyć i usprawnić te dwie cechy, po prostu po to, żeby PRZYJEMNIEJ robiło się tym aparatem zdjęcia.
Cool story bro, tylko nie wiem po co to opowiadasz. Co to wnosi do tematu?
To że Ty ich nie rozumiesz, nie oznacza że kazdy ich nie rozumie.
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
Dokładnie to pisałem. Niestety jak wspomni się o tych wadach to często niektórzy reagują jakby to był atak na relikwie - "a skoro widać paski to znaczy ze nie umiesz robić zdjęć" lub "nie wiesz co to duch fotografii".
Sam używam tego aparatu dosyć często, ale nie zawsze bo nie zawsze i nie wszędzie się sprawdza.
Chłopaki, życia Wam nie szkoda..?
Ja tam lubię paski, obok winiety to mój ulubiony element świadczący o tym, że mój aparat ma duszę! ;)
BTW. Czasem jak ostrość nie siądzie tam gdzie trzeba, wiem też, że on po prostu widzi inne dusze również....
Rozumiem oczywiście, z tym, że czasami naprawdę to może być irytujące. Ostatnio miałem sesję z jednym aktorem, całe szczęście ugadaliśmy się na klimatyczne zdjęcia BW i takie numery miejscami przejdą, ale z kombosa 5DII + 430EX i 28/1,8 prawie 100% zdjęć wyszło mi nieostrych. Z 50/1,2 większość była ostra, a z 135L około 50%. To bardzo irytujące, zwłaszcza że ostatnie dwa miesiące poświęciłem na ustawianie szkieł pod puchy i szlofowanie techniki trafiania z ostrością tym body. Z 60D praktycznie cokolwiek nie zrobię wyjdzie mi ostre, nie ważne w jakich warunkach, tylko tam z 28mm robi się standard.
Zaczynam u Bykowskiego na porządnym czyszczeniu i sprawdzaniu sprzętu, potem zmieniam lampę na 580EXII, która będzie pewniejsza i pewnie skończę na uzupełnieniu zestawu puszką 1D wypluwającą małe, ale ostre pliki.