100/100 .... i nigdzie nie ma nakazu otwierania takich sklepów... i czytam dalej.
--- Kolejny post ---
Poczekajmy, może dowiemy się czy masz rację.
Kibicuję klientowi.... czytam dalej.
--- Kolejny post ---
w stacjonarnym na pewno nie
Wersja do druku
100/100 .... i nigdzie nie ma nakazu otwierania takich sklepów... i czytam dalej.
--- Kolejny post ---
Poczekajmy, może dowiemy się czy masz rację.
Kibicuję klientowi.... czytam dalej.
--- Kolejny post ---
w stacjonarnym na pewno nie
I tu leży pies pogrzebany. W epitecie "mala firma".
Spróbuj położyć w ten sposób "dużą firmę" jak np. Costco w USA (wielkie sklepy ze wszystkim). Costco oferuje zwrot _jakiegokolwiek towaru_ w terminie _nieograniczonym_ :!::!::!::shock::!::shock::!: od czasu zakupu. Niestety, przepraszamy, telewizory, komputery, kamery, telefony, itp. tylko do 90 dni od daty zakupu. Wstyd nam za to ograniczenie, ale inaczej nie możemy. :oops::oops:
Returns, Replacements and Refunds
Costco nie robi tego z miłości do konsumenta, tylko z bezwzględności dla konkurencji. I radzi sobie świetnie. Ja kupuję gdzie indziej tylko, jeżeli nie ma w Costco. Jeżeli danego fanta nie ma w Costco i w Amazon, (albo B&H) to mi tego fanta nie potrzeba.
Posiadanie DG nie jest prawem obywatelskim. Małe firemki są bez sensu, nie mają ogromnych oszczędnosci skali, i dlatego muszą sobie rzepkę skrobać na własną odpowiedzialność. Nie nalezy im się żadna dobroczynność, chociaż rządom w to graj, bo spadają im słupki bezrobocia kiedy bezrobotni zmieniają się w pożal się Boże, lamentujących, ale zawsze, kapitalistów.:lol:
Dla mnie cały UOKIK zastąpiłby jeden przepis: trzeba podać na stronie internetowej liczbę zatrudnionych na stałe osób. Jeżeli ta liczba jest mniejsza niż n, ustalone przeze mnie, to sklep może sobie wpisać dowolne klauzule, nawet o prawie do mojej nerki, bo ja znim interesów żadnych prowadzic nie będę.
nie każdy ma szansę dostać pracę na etacie. Uwierz, ze są ludzie, którzy wolą coś robić i działać zamiast żyć na koszt Państwa lub kraść. Ja bardzo pochwalam, gdy ktoś się stara zarobić na siebie i rodzinę uczciwą ciężką pracą a nie okradaniem innych. . Według Twojego rozumowania każdy powinien być tylko etatowym pracownikiem bo przecież otworzenie firmy ma sens tylko gdy otwiera sie sieć sprzedaży w całym kraju z setką pracowników? A słyszałeś o tym, że firmy się z czasem rozrastają i z małej jednoosobowej DG powstaje jednak duży pracodawca?
Ilu osobowa powinna być firma fotograficzna żebyś zdecydował się skorzystać z ich usług?
Szewc, u którego nabijasz fleki w butach musi od razu mieć 50 osobową firmę?
To jest ostatnia prawda góralska.Ten porządek w krajach z wysokim poziomem cywilizacyjnym wynika z obawy przed nieuniknioną wysoka karą .(na podstawie doświadczeń).
Potraktowałeś mnie jako jednostkę o niskim poziomie rozwoju cywilizacyjnego i ogólnego braku kultury , nie mogę się z tym absolutnie zgodzić , dlatego proszę o przyznanie sobie upomnienia.Uzasadnienie na pewno się znajdzie.:shock:
30 dniowy termin zwrotu pojawił się na skutek badań rynkowych, które jednoznacznie wykazały,że klient mający 30 dni do zwrotu jest" mniej awanturujący się" i towaru nie zwraca.
W Polsce niektóre firmy dobrowolnie już to wprowadziły.
Nie ma problemu, i nikt nie powinien zabraniać, ale na swój koszt i swoim wysiłkiem.
Mówię ściśle o sklepach, czyli interesach polegajacych na pośrednictwie w sprzedawaniu towaru wyprodukowanego przez innych, a nie o usługach.
Do fryzjera, szewca, krawca, albo fotografa pójdę jeżeli tylko n>0, (z pełną świadomością plusów dodatnich i plusów ujemnych) ale są przypadki, np. budowanie domostw, kiedy jednak n >> 1.
We wcześniejszym poście pisałeś, że małe firmy są bez sensu. Czy w takim razie tyczy się to tylko sklepów internetowych? Czy tylko sklepy to muszą być duże firmy? Jest wiele sklepów internetowych jak i stacjonarnych (np. kiosk).
Do obsługi 1000 zamówień miesięcznie albo i większej liczby (zależnie od asortymentu) nie potrzeba armii pracowników, spokojnie ogarnie to jednoosobowa działalność gospodarcza. Czy takie właśnie jednoosobowe sklepy internetowe masz na myśli pisząc, że to bez sensu?
Małe sklepy nie zawsze mogą zaoferować tak tanie produkty jak duże sieci handlowe ale mogą indywidualnie podejść do klienta, mogą lepiej doradzić, mogą być elastyczne i nie trzymają się sztywno wytycznych narzuconych z góry. Łatwiej się z takim sklepem dogadać i zamówić coś nietypowego lub łatwiej uzyskać informacje o asortymencie.
Próbowałem kiedyś kupić sprzęt sportowy w dużej sieci handlowej, znalezienie pracownika działu zajęło mi 15 minut a jego wiedza na temat asortymentu była zerowa bo pracownik raz sprzedaje sery, innym razem swetry a dziś akurat rzucili go na dział sport. W dużych marketach elektronicznych sprzedawcy bardzo mało wiedzą o podstawach fotografii, słabo znają oferowany sprzęt a mimo to stoją na tym dziale, sprzedają i udzielają informacji klientom. Czy według Twojej oceny taki duży sklep jest więc lepszy niż jedoosobowy sklep internetowy z aparatami foto, którego właściciel jest pasjonatem fotografii i doskonale wiec co i jak?
Tak ogólnie .To przestaje być przyjazny kraj dla prowadzących małą , bardzo małą DG.
Dalej kibicuję klientowi.
Tak, a żaba to piekny ptak...:p
W bogatszych społeczeństwach poziom opłacalnych machlojek jest po prostu wyższy niż wypożyczenie telewizora na Superbowl. Wśród milionerów oszukuje się na miliony, a wśród miliarderów na miliardy. A klasa średnia jest "na ogół" uczciwa wszędzie tak samo.
Tutaj o dobrze znanym nadużywaniu polityki nieograniczonych zwrotów w połączeniu z bonusami kart kredytowych przez konsumentów w USA:
COSTCO's incredible refund policy - TheMrPickles
Czytałem o różnych badaniach i różnych wnioskach. W tym i takie gdzie wskazano wyraźnie że to bogacenie się społeczeństwa zmniejsza zapotrzebowanie na restrykcyjne traktowanie klientów. U nas ciągle w wielu sklepach klienta traktuje się jak potencjalnego złodzieja.
BTW: co do tego mają górale - nie ogarniam.
Skoro się oburzasz i zaprzeczasz to znaczy że nie pisałem o Tobie - to przecież jasne 8-). I może zdejmij różowe okulary i popatrz dookoła z czego się wzięły niektóre tak tu krytykowane przepisy dotyczące traktowania klientów przez firmy.
I tak będzie. Wraz z rozwojem rynku i bogaceniem się społeczeństwa i rozrostem firm handlowych.
BTW: najwyraźniej naszych nie wzięli pod uwagę w tych badaniach bo znam cwaniaków którzy "wypożyczają" w ten sposób sprzęt na sztukę :lol:.