eizo s2100
Wersja do druku
eizo s2100
W takim razie miałoby to sens. Należy zmienić w menu gradację z gamma 2,2 na gamma 1,8 i wykonać kalibrację i1 z targetem gamma 1,8. Zasadniczo też ProPhoto oparta jest na punkcie bieli o temp. 5000K, dlatego wypadałoby raczej kalibrować monitor do temperatury 5000K, lub czegoś z zakresu 5500K-5800K, co ponoć lepiej się sprawdza w przypadku paneli LCD (najlepiej dobrać empirycznie, pod warunki oświetleniowe otoczenia).
dzięki!
spróbuje wykonać taką kalibrację (jak skończe obecną serię fotek bo jestem w połowie ślubu/wesela)
mało tego - jak wróci Janusz Body to zaatakuje go takim pytaniem ( z tego co wiem on ma z tego co sie orientuje s2431W); jestem ciekaw co na to powie
PS
u mnie w pomieszczeniu oświetlenie jest nienajlepsze co jest określeniem bardzo dyplomatycznym ;-)
fotografię traktuje jako hobby (stąd darmowe śluby :P ) - komp stoi w kompromisie czyli w sypialni :roll:
sypialnia ma kolor ścian: groszek :oops:
temp. jaką wykrywa i1d2 to 2700K :-? - pewnie miałoby to większe znaczenie gdybym oglądał odbitki porównując z monitorem ale tak nie robie
myślę więc ze zacznę kalibrowanie od 5500K
Proponuję wykonać następujący eksperyment:
1) otworzyć gradient w PS
http://members.chello.pl/m.kaluza/szarosc.png
2) przypisać mu profil ProPhoto (Edit>Assign Profile>ProPhoto RGB)
3) ocenić
4) wykonać kalibrację do gamma 1,8
5) powtórzyć kroki 1-3 i porównać rezultaty ;)
Jeszcze jedno - lojalnie ostrzegam, że na monitorze skalibrowanym do gamma 1,8 wszystko, co będzie w aplikacjach bez zarządzania barwą zacznie wyglądać dość dziwnie, ze szczególnym naciskiem na zdjęcia oglądane w zwykłej przeglądarce internetowej (nie dotyczy FireFoxa 3.0, który ponoć ma CMM).
do końca tygodnia sie uwinę - dam znac jakie rezultaty
jeszcze raz dzięki za zainteresowanie!
(a teraz oddalam sie dalej maltretować orwiga)
edit_________
jeszcze jedno - o co chodzi z rzeźnikiem?:roll:
czornyj, to jeszcze raz ja. :) Spieszę donieść, że po zmianie przestrzeni roboczej na Adobe RGB w moim CG241W "stała się jasność" i gradient zgubił banding :razz:
Jest elegancko
Czolem,
Czytam od pewnego czasu ten watek i czas skorzystac z Waszej wiedzy :)
Potrzebuje kupic monitor dajacy precyzyjne odwzorowanie kolorow. Duzy monitor do wybierania zdjec juz mam - HP LP3065. Teraz potrzebuje cos na czym moglbym w 100% polegac
Typ zdjec, to w wiekszosci portrety w najrozniejszym swietle. Zastosowanie plikow - do druku w roznego rodzaju czasopismach, ksiazkach, reklamach i w domu czyli na drukarce - HP B9180.
Wypozyczono mi wlasnie nowy monitor HP LP2480zx. Podobno to jest naprawde niezly sprzet.
http://h10010.www1.hp.com/wwpc/us/en...7-3648397.html
Niestety jest na tyle nowy, ze nie dostalem go razem z kalibratorem, tylko sam monitor. Czyli raczej monitor jest do "ogladania" niz testowania ;). Dodatkowo, upraszczajac, zeby wykorzystac w pelni
jego mozliwosci, potrzebna jest karta nowego typu z display portem dajaca 10 bitowa informacje o kolorze.
Kalibrator dedykowany do tego monitora to po prostu i1d2, tylko pytanie z jakim softem. Czy jest sens kalibrowac go tym kalibratorem, ze standardowym softem? Tylko problem jest taki, ze mam
wczesniejsza wersje tego urzadzenia, wiec pewnie juz w ogole, nie ma sensu taki proces kalibracji.
Czy ktos z was zetknal sie z tym sprzetem, lub wie cos na jego temat? W sieci jak na razie jest malo w tym temacie. Nie mam doswiadczenia w kwestii oceniania/porownywania monitorow i zamiast
zmudnie zglebiac wiedze na temat kalibrowania i co za tym idzie tracic czas, wole przeczytac konkluzje na temat jakosci danego monitora.
I podstawowe pytanie, czy za 4500 zl mam szanse kupic lepszy monitor 24"
Licze na Was, ze cos poradzicie :)
To jest baaaaardzo hajendowy, najnowszy monitor HP na trójkolorowych LED-ach, zrobiony na potrzeby przemysłu kinematograficznego. Ma fantastyczne możliwości regulacji punktu bieli, olbrzymi gamut praktycznie w pełni kryjący standard Digital Cinema P3, 12-o bitowy LUT, w pełni 10-o bitowy tor sygnałowy, bardzo wysoki współczynnik kontrastu (ok. 1000:1 lub większy). Pomimo, iż jest to produkt zrobiony pod postprodukcję, powienien świetnie się nadać do wszelkich zastosowań o krytycznym znaczeniu barwy.
Niestety - z uwagi na fakt, że jest to całkowita nowość trudno mi jeszcze powiedzieć, jak sprawdza się w praktyce, ale potencjał tej konstrukcji jest spory. Podejrzewam, że cenka też będzie niewąska.
Kolorymetr i1 - z tego co wiem - nie sprawdza się w kalibracji monitorów z podświetleniem LED, szczególnie szerokogamutowych (a ten jest wściekleszerokogamutowy, o przestrzeni większej od AdobeRGB). Do LED-owego Neca Reference Calibratora 21 (w stanach 2180WG) X-Rite przygotował dedykowaną wersję tego kolorymetru, więc być może w przypadku HP również istnieje coś podobnego, ale należy zachować ostrożność. W przeciwnym razie jedynym rozwiązaniem jest spektrofotometr i1pro (spektrofotometr jest w stanie skalibrować wszystko, co tylko raczy świecić lub odbijać światło).
Jezu Chryste. Czornyj. Aleś mi pojechał. Przeczytam kilka razy o tych gammach i może zakumam :-)
merciful: Sorry za zamieszanie :D
Wielkie dzieki za informacje. mam jeszcze miesiac do zakupu monitora, wiec poczekam spokojnie na jakies dodatkowe info z sieci.
Udalo mi sie wynegocjowac cene 4500 brutto, wiec pewnie go kupie, ale zobacze jeszcze jakies konkurencyjne Eizo.
Co do spektrofotometru, nie pozostaje mi nic innego jak czekac na dedykowany kalibrator i wtedy wszystko sprawdzic.
Jeszcze raz dziekuje za to monitorowe voodoo ;)
Jak się ma/może mieć ten monitor do tego, wstawionego do laptopa HP: http://h10010.www1.hp.com/wwpc/us/en...1-3784202.html?
Oba mają w nazwie DreamColor...
Mam monitor LCD 19''
Jakiś czas temu pojawiły się na nim dziwne miniaturowe plamki. Jakaś mucha pochodziła czy co?
Kiedy monitor jest włączony to przez te plamki widać tak jakby pomoczyć kineskop telewizora - tak jakby był mokry. Kiedy monitor jest wyłączony widać jakiś dziwne zaschnięte kropeczki. Zwykle czyszczę monitor po prostu mokra szmatka i wycieram chusteczkami. Wiem że nie jest to może zbyt dobry sposób, ale mi wystarcza. Niestety te plamki za Chiny nie chcą zejść. Myślę że po użyciu specjalnych chusteczek do LCD też nie zeszłyby. Co robić?
Czy są jakieś monitory spełniające następujące warunki:
- 27" - no, ewentualnie jakieś okolice 26", ale nie 24". >27" też niechętnie.
- nie wide-gamut - do pracy w sRGB - poczta, WWW, trochę obróbki zdjęć, ale bez zabaw z kalibracją/profilowaniem
- VGA/DVI, hub USB mile widziany, HDMI/PIP/Composite/głośniki/itp niepotrzebne
- solidne wykonanie - jakość, regulacja wysokości mile widziana, pivot niekonieczny
- jakość obrazu lepsza od mojego Samsunga 930BF ;-)
- podsumowując: jakościowo/cenowo w okolicach Samsunga 275T / NECa 2690WUXi, na pewno poniżej SX2761W
275T/2690WUXi pasowałyby mi idealnie (zarówno cenowo jak i pod względem jakości/możliwości), tyle że one są kolorystycznie "za dobre"... szeroki gamut, raczej pod profilowanie i pracę w Adobe RGB. Na drugim końcu mam zabawki typu Acer AL2623W czy AL2723W - pierwszego oglądałem w sklepie, i mnie nie przekonał- to taka jednak zupełnie dolna półka, której jedynym atutem jest stosunek "/$ :).
Alternatywnie: w jakim stopniu da się Samsunga/NECa "skręcić" w OSD, żeby zbliżyć się do sRGB? Obydwa mają 6-gałkową regulację kolorów, a NEC nawet osobny tryb... na ile to działa?
witam serdecznie chciałbym zakupić monitor do obróbki zdjęć po przeczytaniu kilku postó juz niczego nie jestem pewien czy NEC 24 MS 2470WNX wide DVI Pivot byłby dobrą opcją w granicy cenowej do 2500? czy jednak zainwestować w EIZO
wcześniej nie maiłem do czynienia z lcdkami ewentualnie jakieś inne opcje? proszę o pomoc
Nec 2690WUXi oraz Eizo SX2761 posiadają tryby emulacji sRGB. O ile mi wiadomo - nic sensownego-wąskogamutowego tej wielkości się raczej nie znajdzie.
Jako alternatywę dla takiego-se 2470WNX mogę zaproponować mniejszego, ale lepszego Eizo S2231W. Jeśli priorytetem jest jakość wyświetlanego obrazu i szerokie możliwości regulacji - skłaniałbym się ku Eizo. Jeśli wymagania w stosunku do jakości monitora nie są zbyt wielkie - Nec będzie wygodniejszy (jest większy i ma większą rozdzielczość). Jako panel do prac biurowych, grania, oglądania filmów i zdjęć powinien dobrze się sprawdzić. W zaawansowanych zastosowaniach fotograficznych lepszy (acz mniejszy) będzie Eizo.
A wolno wiedzieć czemu NEC, który ma porządną matrycę, traktujesz jako monitor tylko do prac biurowych, skoro w różnych testach podkreślana jest wysoka jakość obrazu, uzyskiwana na tym monitorze ?
Pytam, bo właśnie obecnie łamię sobie głowę nad wyborem monitora: czy NEC 2470 WNX BK PVA, czy EIZO S2231W, ktore są w podobnym cenowo pułapie, tyle że NEC za tę samą cenę daje większy ekran.
Nb. Ostatnio wiele osób narzeka na problemy z martwymi pikselami w monitorach EIZO.
Czekam na odpowiedź.
Pozdrówka
Witam, czy któryś z kolegów forumowiczów posiada monitor NEC 2490WUXi?
Dziś nabyłem ten model i w związku z tym mam kilka pytań dotyczących ustawień.
ja osobiście nie mam zamiaru rzucać się z motyką na księżyc tzn może troszeczkę uściślę :) potrzebuję monitora głownie do obróbki zdjęć (od czasu do czasu jakieś imprezy okolicznościowe )nie mniej jednak nie chciałbym by była to ogronma suma na początek czyli jedyne 2000-2500 (Eizo za 10000 odpada narazie) dopiero zaczynam uczyć się fotografii stąd moje pytanie dotyczące monitora
jeśli chodzi o przekatną to 22 mogę przeboleć względem 24 jednak pytanie jest następujące co wybrać tak jak wcześniej pisaliście większą rozdzielczość i przekątną czy szerokie możliwości regulacji? czytałem wypowiedzi na bencharku opinie iż nec 2470WNX jest chwalony jednym z najlepszych odwzorowań brazów ile w tym prawdy?
Monitory Eizo są fabrycznie nienajgorzej (statystycznie rzecz biorąc) prekalibrowane do gradacji gamma 2,2. Po podregulowaniu punktu bieli mamy więc całkiem poprawnie skalibrowany monitor, o płynnych przejściach tonalnych, dobrym oddaniu detalu w cieniach i światłach. Dzięki nieco poszerzonemu gamutowi uzyskamy wierniejszą reprodukcję barw podczas symulacji wyglądu powiększeń z drukarek atramentowych i z minilabu. Dla testera szpejów komputerowych testującego "monitory i inne dyski twarde" są to drobne niuanse bez wielkiego znaczenia (zresztą na tle monitora za 1000 z 24 matrycą TN Nec swą jakością urywa obserwatorowi łeb z płucami), jednak do zastosowań graficznych i fotograficznych monitor tego typu nadaje się nieco lepiej.
Dylematu czy kupić coś o nieco lepszej jakości obrazu, czy raczej coś o większej przekątnej nie jestem w stanie za nikogo rozstrzygnąć. Dla jednego idiotyzmem będzie kupno mniejszego i drogiego monitora, gdy można mieć za to dwie "********e" 24-ki. U drugiego taki "syf" jak Nec serii NX wywołuje swym obrazem torsje, S2231 od bidy nada się dla niego do układania pasjansa, a na jako-takim, pieprzonym poziomie będzie dopiero Eizo CG211.
A co chcesz wiedzieć?
Chyba trochę sobie ustawiłeś temat pod z góry zadany wniosek.
Przecież nie mówimy tu o matrycach TN, tylko o PVA, które występują zarówno w monitorach EIZO, jak i w monitorach NEC.
Pytanie brzmi, czy Twoim zdaniem warto dorzucić 1000 PLN za EIZO S2431 z matrycą PVN, czy może do obróbki zdjęć wystarczy NEC 2470 z podobną matrycą PVN.
Nb. EIZO pewnie będzie z jakimiś martwymi subpikselami, czy pikselami, jak to się ostatnio dość często zdarza.
Pozdrówka
Chyba trochę źle zrozumiałeś moją wypowiedź. Wcześniej - odnosząc się do twojego pytania - pisałem o tym, że mz. zamiast dużego Neca warto rozważyć
mniejsze Eizo. O S2431 wogóle nie było mowy.
W przypadku Eizo i Neca z z 24" matrycą PVA sytuacja jest podobna - W Eizo sterowanie jest bardziej zaawansowane i po prostu ten panel pozwala nam lepiej wykorzystać potencjał zainstalowanej w nim matrycy. W dodatku już fabrycznie (statystycznie rzecz biorąc) jest ona w miarę poprawnie ustawiona i po wyciągnięciu z pudła pokazuje coś, co w miarę ma ręce i nogi.
Nie wiem czy warto za to dopłacić ok 1000PLN - nie wiem, nie jestem Duchem Świętym. Osobiście za trójkę (nawet niecałą) wolałbym Neca 2190UXi (którego nb. posiadam).
Jeśli chodzi o hoty/deady, to po prostu nie wierzę w nic i uważam, że monitor powinno się odbierać i kontrolować osobiście. Przy czym jeden czy dwa uwalone subpiksele nie są dla mnie najmniejszym powodem do zmartwienia, bo w praktyce po prostu wogóle to nie przeszkadza.
Znowu zaczynają się podchody osobiste "w którymś z kolei wątku" ? :mrgreen:
Jeśli nie masz nic do powiedzenia na poruszany temat, to chyba nie musisz zabierać głosu.
A z faktu, że EIZO używa matryc Samsunga raczej niewiele wynika w kwestii martwych pikseli.
Pozdrówka
ostatni raz moze jeszcze zapytam :) czy warto zainwestować w Monitor EIZO S2431W?
sprawa wygląda następująco bendę miał 20 000 do zainwestowania w sprzęt 5d plus jakies 2 stałki i jeden zoom do tego karty ,baterie , torba itd itp
czy jednak warto kupic coś słabszego jakieś eizo 21 cali rozpoczyna się mały mątlik w głowie
przypominam iż na początek mają to być tzw "fuchy" więc proszę o pomoc i pozdrawiam
ps jestem tutaj rzadko czy ma ktoś linka odnosnie tematu szkieł do 5 d i wesel?
z góry dziękuję za lpodane linki :)
Ordynarne pytanie: dlaczego ten monitor nie nadaje się do foto amatorki /nie pejoratywnie!8-)/ + pracy.
Lenovo L220x 22" 1920x1200 S-PVA 1200:1 0,247 mm 325 cd/m2
Bo,mnie niestety wystarcza na tyle wiedzy, żeby wiedzieć, że jest ok:roll:
1) Jeśli weźmiemy monitor PVA skalibrowany sprzętowo, to jego krzywa korekcyjna wygląda tak:
Podczas kalibracji korekta wgrywana jest do 10-14 bitowej tablicy look up monitora, dzięki czemu do 8-o bitowej LUT karty graficznej nie trzeba już ładować korekty. Efektem tego mamy poprawnie wyświetlony obraz i pełną, nieprzyciętą paletę 16,7mln barw.
2) Jeśli weźmiemy w miarę przyzwoity monitor na PVA skalibrowany programowo, to jego krzywa korekcyjna wygląda tak:
Podczas kalibracji korekta wgrywana jest do 8-o bitowej LUT karty graficznej, dzięki czemu obraz wyświetlany jest poprawnie, ale tracimy nieco palety. Gradacje stają się mniej płynne, szarości nie są idealnie neutralne itd. Jeśli będziemy na nim pracować bez kalibracji, wprowadzi nam lekkie zafałszowania do przygotowanych na nim odbitek
3) Jeśli weźmiemy ch..... monitor PVA skalibrowany programowo, to jego krzywa korekcyjna wygląda tak:
Podczas kalibracji korekta wgrywana jest do 8-o bitowej LUT karty graficznej, dzięki czemu obraz wyświetlany jest poprawnie, ale tracimy w cholerę palety. Gradacje stają się poszarpane, w szarościach widać ewidentne przebarwienia. Monitor w stanie nieskalibrowanym wyświetla po prostu totalne pierdoły - jest w trzy **** za jasny, za zimny i wogóle hardkor. Jeśli będziemy na nim edytować zdjęcia, to na odbitkach wyjdzie ciemne błoto o porąbanych barwach.
I teraz powstaje fundamentalne pytanie - do którego rodzaju należy Lenovo? Do pierwszego - na bank nie należy. Do drugiego - jeśli będziemy mieli szczęście i trafimy na egzemplarz, który przypadkiem będzie fabrycznie dobrze ustawiony. Ale nikt nam nie zagwarantuje, że nie będzie to panel trzeciego rodzaju i wtedy nawet po kalibracji jakość wyświetlanego obrazu będzie nędzna. Czyli krótko mówiąc - loteryjka :D
czonryj :twisted:
Naturalnie wiesz, że mówisz z siodła do bosego, pańszczyźnianego chłopa o świetlanej przyszłości franchisingu :grin:
Na ile pojąłem, to chodzi o wierne oddanie kolorów.
Pytanie, co jeśli na NATURALNYCH kolorach mi nie zależy?
Nie pracuje w prasie, w reklamie, w DTP...i tak zwykle staram się oddać to co widzą moje oczy /skalibrowane przez "inny" mózg/.
Co z innymi parametrami pracy?
P.S.Do tej pory fotografią bawiłem się chyba od 8 lat na laptopach!
Nie drukuje, wystawiam w necie i podejrzewam, że większość oglądających ma podobny sprzęt laptopowy. W domu /UWAGA ortodoksi/ odtwarzam, przepraszam za wyrażenie, na plaźmie :oops:
Najgorzej, że mojemu towarzystwu z czworaków się podoba...:mrgreen:
Teraz się żachnąłeś :cool:
Chyba, że tzw.monitor dla fotografa, faktycznie determinuje tylko ta zgodność kolorystyczna?
Pewnie nie, więc powiedz proszę jak wygląda uproszczona lista ważnych cech. Można dodać do tego wagi i wtedy laicy jak ja, będą mieli ułatwione zadanie przy wyborze.
Domyślam się, że dla kogoś kto zajmuje się tym profesjonalnie nie jest to może łatwe, bo poniżej pewnej jakości wszystko to szmelc.
Z tym, że jak ktoś taki jak Ty tego uczciwie nie wypośrodkuje, to jesteśmy skazani na słabą jakośc, lub nieuzasadnioną drożyznę /dla mnie to monitor powyżej 2tyś!/.
Nie we wszystkich modelach co prawda, ale tak, Eizo dostaje matryce od Samsunga. Trzeba tylko zaznaczyć, że Samsung SDI robi te wyświetlacze wyłącznie dla Eizo. Takiego samego wyświetlacza nie znajdzie Pan w żadnym innym monitorze.
A co do wad pikseli, to chyba dość nagłe pojawienie się sporych ilości podejrzanie tanich Eizo, jest wystarczającym wytłumaczeniem.
P.P.S.
I teraz mam ciekawostkę: zarówno mój stary DAYTEK CRT, jak i nienowy IIYAMA LCD (nigdy niekalibrowane) bez trudu przeszły test "szarego rzeźnika", a mój nowiutki EIZO na tym teście poległ dając szare paski z kolorowymi przebarwieniami.
Będę musiał - niestety - zając się regulacją, kalibracją, profilowaniem itd.itp.
Ból głowy. :confused:
Ale i tak lepsze to, niż martwe piksele. :mrgreen:
moby
Witam. Chcialem tylko napisac, ze juz nikomu nie bede marudzic w kwestii wyboru monitora!! Zakup dokonany - nowe Eizo S2431 stoi na moim biurku od wczoraj:) Wszystkim, ktorzy pomogli serdecznie dziekuje. Monitor prezentuje sie naprawde super nie zaluje ani zlotowki na niego. Jesli nie drukujecie swoich zdjec to polecam wlasnie ten monitor, podswietlenie akurat w moim egzemplarzu rowne, zero martwych pikseli no i super regulacja jasnosci. Kolory prezentuja sie bardzo ladnie i to prosto po wyjeciu z pudla a takiej czerni to Nec 2690 moze tylko pozazdroscic!! Jesli macie jakies pytania pisac smialo chetnie odpowiem.
Pozdrawiam
A co powiecie o tym : http://pcarena.pl/page/84609/2/NEC-M...wymiar-jakoci/
TN o szerokim gamucie ?
Chociaz specjalista ze mnie zaden to bym nie ryzykowal martyca TN i wszytko jasne...