Zobacz pełną wersję : Kursy liturgiczne
Strony :
1
2
3
[
4]
5
6
7
8
9
Evitagen
18-03-2009, 22:51
A co do tych zaświadczeń wydawanych na czas określony to prowadzący kurs ksiądz był mocno zdziwiony, przecież cyt:"nic się w tej kwestii nie zmieni przez kilka lat, więc jaki jest sens zezwoleń czasowych?"
Widać co miasto to inne zwyczaje.
Z tego co wiem w bielsko-żywieckiej byly czasowe, aby stwierdzić czy w okresie próbnym fotograf czy tam kamerzysta nie wywijał dziwnych numerów pod ołtarzem. Po tym czasie (chyba rok) jeśli nie było skarg wbijano bezterminowe pozwolenie. W tym roku będą juz od razu bezterminowe, widocznie znaleziono lepsza metodę eliminacji:)
donald7000
19-03-2009, 00:26
To ilu nas jedzie Legnicy? Robimy jakiś browar po kursie?:)
Myślę, że po takim kursie wszyscy powinni grzecznie udać się do swoich domów w celu dokonania rozrachunku sumienia i zastanowienia się nad sensem naszej misji w społeczeństwie katolickim.
Pamiętajmy, iż jesteśmy dokumentalistami i artystami. :)
Ja już swoją misję w społeczeństwie katolickim wielokrotnie analizowałem:)
@djaras - A gdzie jest w Gdyni organizowany kurs??i jak to wygląda kosztowo??lub gdzie jest jakieś szersze info o kursie. Wielkie dzięki za re:
a może ktoś na kwietniową edycję w Wawie sie wybiera ? prosze o kontakt na priv :)
@djaras - A gdzie jest w Gdyni organizowany kurs??i jak to wygląda kosztowo??lub gdzie jest jakieś szersze info o kursie. Wielkie dzięki za re:
Było info - http://canon-board.info/showthread.php?p=620323#post620323
Kurs skończył się wczoraj. :) Koszt - 100 zł. Miejsce - Kolegiata na Świętojańskiej.
Informacji o kolejnych należy szukać na forum lub na http://www.diecezja.gda.pl/.
bakulik No i jak bylo? Dużo ludzi? Ja się niestety nie wyrobilem na ten termin... Z drugiej strony zastanawialem sie o czym można gadać przez 3 dni? Czyżby to nie były przy okazji rekolekcje wielkopostne?:)
I jeszcze jedno pytanie, czy zaświadczenie zdobyte w diecezji gdańskiej ma również moc w innych diecezjach polski?
Robi się w ten sposób frekwencję duszpasterską:) Każdy pretekst dobry. Za pare lat jak jak kościoły opustoszeją to będziemy dymać na tygodniową pielgrzymkę do Lichenia zakończoną półrocznym papierkiem:)
bakulik No i jak bylo? Dużo ludzi? Ja się niestety nie wyrobilem na ten termin... Z drugiej strony zastanawialem sie o czym można gadać przez 3 dni? Czyżby to nie były przy okazji rekolekcje wielkopostne?:)
I jeszcze jedno pytanie, czy zaświadczenie zdobyte w diecezji gdańskiej ma również moc w innych diecezjach polski?
Był tłum ludzi (być może nawet pod setkę) - wszyscy chcą fotografować śluby! :)
Spotkania były dwa. Pierwszego dnia była teoria (tj. ksiądz Skalski opowiadał o tym, dlaczego są kursy, kiedy w czasie mszy można fotografować, a kiedy nie można, które momenty są najważniejsze), a drugiego dnia była praktyka - chrzest z lalką i młoda para z widowni. :) Po kolei prześledziliśmy wszystkie etapy tych ceremonii.
Co do ważności zaświadczenia - nie jest na nim podobno napisane, że jest ważne w całej Polsce (nie wiem, za tydzień odbieramy), ale jest info, że zostało wydane przez Archidiecezję Gdańską, są oficjalne pieczęcie itp., więc nikt nie powinien mieć wątpliwości - Kościół jest jeden i ten sam w całej Polsce. Zaświadczenie jest bezterminowe.
, więc nikt nie powinien mieć wątpliwości - Kościół jest jeden i ten sam w całej Polsce. Zaświadczenie jest bezterminowe.
Żartowniś:)
bakulik: 100x100zl to ładna sumka wpdała na konto diecezji..:) No ale przynajmniej bedzie kolejnych stu (dobrze)przeszkolonych fotografów w trójmiescie:)
Żartowniś:)
Cóż, proboszczowie są różni... Niemniej samo zaświadczenie jest wydawane wg wytycznych Episkopatu Polski, więc powinno być akceptowane w całym kraju.
Pytałem znajomego fotografa z dwudziestoletnim stażem (forumowy Duty) i jeszcze nigdy nikt nie wymagał od niego okazania zaświadczenia o ukończonym kursie.
bakulik: 100x100zl to ładna sumka wpdała na konto diecezji..:) No ale przynajmniej bedzie kolejnych stu (dobrze)przeszkolonych fotografów w trójmiescie:)
W tej kwocie mieści się książka z materiałami, certyfikat i identyfikator. Ostatnio było po 150 zł. :)
W niektórych diecezjach kurs trzeba powtarzać co 1-2 lata, więc 100 zł jednorazowo nie jest źle. Szkoda, że faktur nie wystawiają... :) Jest to traktowane jako ofiara.
Ja robilem kurs w Zielonej Górze i naszczescie egzaminu zadnego nie bylo (jedynie wymagana byla obecność - 2 zjazdy w weekendy)
Gringo997
20-03-2009, 13:44
wszystko zalezy od parafii...
w tarnowie tez nie bylo egzaminu...
byly 2 spotkania jedno w czwartek bodajze a drugie 2 tyg pozniej w sobote i na drugim juz wydawali legitymacje
MM-architekci
20-03-2009, 14:29
nie ma zadnego egzaminu...
pawello91
20-03-2009, 17:00
No ja mam egzamin :) na koniec kursu...
Pytałem znajomego fotografa z dwudziestoletnim stażem (forumowy Duty) i jeszcze nigdy nikt nie wymagał od niego okazania zaświadczenia o ukończonym kursie.
Ode mnie też nie, ale nawet nie próbuję sobie wyobrazić tej jazdy, gdybym przyjmując zlecenie nagle usłyszał ,,nie, bo nie''. Dlatego jutro jadę do Legnicy po papier.
Pytałem znajomego fotografa z dwudziestoletnim stażem (forumowy Duty) i jeszcze nigdy nikt nie wymagał od niego okazania zaświadczenia o ukończonym kursie.
Tak dla porównania... mi jeszcze nigdy nie padł dysk twardy. A jednak robię backupy. Bo wyobrażam sobie "impact", czyli co by się działo gdyby tak się stało.
Tak samo w przypadku zezwolenia - uroczystości ślubne robię bardzo sporadycznie, znajomym, rodzinie, nie tylko śluby, a mimo tego i tak czuję się za to na tyle odpowiedzialny (często liczą tylko na mnie i jestem jedynym fotografem), że potrafię sobie wyobrazić co się stanie gdy ksiądz odmówi zgody z powodu braku zaświadczenia. Ma do tego prawo.
To że nigdy tak się nie stało nie daje mi wcale pewności że w przyszłości też się nigdy nie stanie.
I jeszcze jedno - znam takich którym padły dyski twarde i utracili całe lata pracy, prace magisterskie, zdjęcia itp. Znam również i takich, których ksiądz pytał o zaświadczenie. Wniosek nasuwa się sam...
Tak samo w przypadku zezwolenia - uroczystości ślubne robię bardzo sporadycznie, znajomym, rodzinie, nie tylko śluby, a mimo tego i tak czuję się za to na tyle odpowiedzialny (często liczą tylko na mnie i jestem jedynym fotografem), że potrafię sobie wyobrazić co się stanie gdy ksiądz odmówi zgody z powodu braku zaświadczenia. Ma do tego prawo.
To że nigdy tak się nie stało nie daje mi wcale pewności że w przyszłości też się nigdy nie stanie.
Nie neguję pomysłu posiadania certyfikatu ukończenia takiego kursu, dlatego sam go ukończyłem zanim zacząłem robić zdjęcia w kościele.
Inna sprawa - możesz posiadać zezwolenie wydane przez diecezję A. Jedziesz robić zdjęcia na terenie diecezji B. Masz certyfikat, ale ksiądz mówi "to nie od nas". I co? Jeździsz po całej Polsce i robisz wszędzie kursy? A też niby ksiądz ma prawo odmówić akceptacji certyfikatu z innej diecezji "bo tak". Na to też masz backup? ;)
I co? Jeździsz po całej Polsce i robisz wszędzie kursy? A też niby ksiądz ma prawo odmówić akceptacji certyfikatu z innej diecezji "bo tak". Na to też masz backup? ;)
Nie popadajmy w paranoję. Konia z rzędem temu proboszczowi, który wywali cię z kościoła jeśli masz papier z jakiejś kurii. Wątpię....
A że rywalizują i mają anse? No cóż.
MM-architekci
20-03-2009, 23:27
Nie masz , ale to juz jest czyste chamstwo i co jak cos ale malo ktory ksiadz raczej taka osoba jest... zdaje sobie sprawe ze krzywdzi mlodych a nie fotografa.
Inna sprawa - możesz posiadać zezwolenie wydane przez diecezję A. Jedziesz robić zdjęcia na terenie diecezji B. Masz certyfikat, ale ksiądz mówi "to nie od nas". I co? Jeździsz po całej Polsce i robisz wszędzie kursy? A też niby ksiądz ma prawo odmówić akceptacji certyfikatu z innej diecezji "bo tak". Na to też masz backup? ;)
Porozmawiałbym grzecznie z księdzem że ani na zaświadczeniu nie jest napisane że jest ważne tylko na terenie danej Diecezji, ani nigdzie we wskazaniach Komisji Episkopatu Polski ds. Liturgii i Duszpasterstwa Liturgicznego nie jest wspomnianie takowe ograniczenie. Jeśli tego typu formalny argument nie podziała to trudno - zawsze mam ten komfort że nie robię tego komercyjnie i po takiej rozmowie to już ksiądz, nie ja, będzie świecić oczami.Oprócz tego jeśli mimo takich, kulturalnie przedstawionych argumentów ksiądz nadal by odmówił "bo tak" to osobiście udałbym się do Kurii odpowiedzialnej za daną Parafię by, najlepiej na piśmie, zgłosić taki przypadek i poprosić o ustosunkowanie się do decyzji księdza proboszcza.
Owszem, to byłoby po ptokach, ale jednak jakąś tam satysfakcję by mi dało a i szansa jest że proboszcz danej parafii zostanie odpowiednio pouczony.
Ale o czym my w ogóle mówimy - jadę jutro na kurs do Szczecina ze znajomym, który jest zawodowym fotografem odkąd pamiętam (a trochę już po tej ziemi chodzę) i jakoś nigdy wcześniej żaden kurs nie był potrzebny - robi go dopiero teraz. Przypuszczam więc, że większośc proboszczów (zwłaszcza w mniejszych miejscowościach) nawet nie wie, że coś takiego jak taki kurs istnieje ;)
Jak dla mnie świadczy to tylko i wyłącznie o tym, że owe kursy to świeży wymysł jakiegoś kościelnego marketingowca, który w ostatnich latach "wynalazł" produkt, na którym można dodatkowo co-nieco zarobić.
Nie popadajmy w paranoję.
Nie popadam - nie zauważyłeś emotikonki? ;)
Nie masz , ale to juz jest czyste chamstwo i co jak cos ale malo ktory ksiadz raczej taka osoba jest... zdaje sobie sprawe ze krzywdzi mlodych a nie fotografa.
Jasna sprawa.
Porozmawiałbym grzecznie z księdzem że ani na zaświadczeniu nie jest napisane że jest ważne tylko na terenie danej Diecezji, ani nigdzie we wskazaniach Komisji Episkopatu Polski ds. Liturgii i Duszpasterstwa Liturgicznego nie jest wspomnianie takowe ograniczenie.
Ok. Ksiądz też człowiek, nie automat zero-jedynkowy. :)
Jak dla mnie świadczy to tylko i wyłącznie o tym, że owe kursy to świeży wymysł jakiegoś kościelnego marketingowca, który w ostatnich latach "wynalazł" produkt, na którym można dodatkowo co-nieco zarobić.
Nie takich ostatnich - dokument Episkopatu w tej sprawie wydano bodajże w 1994 roku.
Nickifor
21-03-2009, 00:59
W Włocławku anulowano wszystkie stare pozwolenia.Sam miałem takie od
1994 roku.Kurs był 29.11.2008,kosztował chyba 160zł ,trwał 6 godzin.Na końcu
był wspólny obiad dla wszystkich.Już zapowiedziano ,że takie kursy będą teraz
corocznie robione zwane dla zmyłki Dniami Skupienia.Oczywiście potrzebne będzie
ponowne pozwolenie od proboszcza.Każdy proboszcz w parafii ma mieć wykaz
fotografów i kamerzystów uprawnionych do pracy foto video,wiszący w zachrysti
np.na ścianie zamiast kalendarza Pirelli(chyba tak się pisze).Z tym kalendarzem to
żart,ale cała reszta jest prawdą.Włocławek wychodzi przed orkiestrę,tak więc
musicie być przygotowani,że w innych Diecezjach będzie podobnie ponieważ kasa
nie śmierdzi,to tylko kwestia czasu.Nie jest prawdą,że w małych parafiach księża
nic nie wiedzą o pozwoleniach,może gdzieś w innych rejonach kraju tak jest,niestety
w diecezji włocławskiej jest to w 80% wymagane.
Nie czytałem całego wątku ,więc jeśli ktoś już o tym pisał to z góry przepraszam.
Pozdrawiam!
largoxxx
21-03-2009, 15:51
Do osób które brały udział w kursie fotografów i kamerzystów w diecezji tarnowskiej.
Jak wspominacie ten cudowny kurs czego wam brakowało a co najbardziej rozśmieszyło, podirytowało.
w najbliższy piątek rozpoczna się kurs w Przemyślu
marcin_s18
21-03-2009, 16:33
Himi i Richie - dzięki za spotkanie i miłe spędzenie czasu na kursie :)
marcin - cała przyjemność po naszej stronie. G woli ścisłości: kurs trwał od 10.30 do 14.15 z przerwą na zasłabnięcie jednego z uczestników (na szczęście nic groźnego). Było momentami wesoło, momentami przydługo, ale sensownie. Trzy części, kawka, ciasto. Na ,,do widzenia'' za 100 pln każdy dostał potwierdzenie wpłaty, za 3 tygodnie pocztą przyjdą identyfikatory i pisemne zaświadczenia z uprawnieniami na pięć lat. Słowem nie było źle.
Dzięki chłopaki za miły dzionek.Kurs nie taki straszny (nudny) jak go opisywano.Spore zainteresowanie :) , dobra kawka i ciasto oraz wyjaśnione parę ważnych (dla mnie i nie tylko) spraw.Do zobaczenia za 5lat....nasze forumowe spotkania mam nadzieję częściej :).
a ja mimo tego bym focil , go od roznych wyzwal , a jak podczas mszy zwrocil by mi uwage to i wpie... by dostal :)choc w BOGA wierze a w ksierzy kamieniami rzucam :)
to nie jest jego kosciol!!!!!!!
a ja mimo tego bym focil , go od roznych wyzwal , a jak podczas mszy zwrocil by mi uwage to i wpie... by dostal :)choc w BOGA wierze a w ksierzy kamieniami rzucam :)
to nie jest jego kosciol!!!!!!!
No i co byś tym osiągnął? To że w ekstremalnym przypadku msza ślubna by się nie odbyła i tyle. I skrzywdziłbys młodych przede wszystkim a nie księdza. A stawiając sie okoniem w opisany przez siebie sposób pokazałbys się jaki reprezentujesz poziom.
Stary, księża zauważyli że moga zarobic na tych pozwoleniach i zarabiają. Może to jest nie fair. A moze sposób na zarobienie dodatkowych pieniędzy. A na co pójda te pieniądze to już kwestia ich potrzeb jak i sumienia. Podobnie dzieje się wszędzie. Po prostu świat staje sie coraz bardziej komercyjny. I Kościól też z tego korzysta. I póki polskim Kościołem rządzi Episkopat a nie Ty to tak będzie.
Jeśli sie z tym nie zgadzasz to poprostu szukaj innej okazji robienia zdjęć a uroczystosci kościelne omijaj szerokim łukiem. Nie wiem jak jest w tej gestii w USA. U nas póki co są te kursy, raz na jakis czas zdarzy się komuś byc wylegitymowanym. Ale na szczęście ekscesów podobnych do tych, planowanych przez Ciebie chyba jeszcze nie stwierdzono.
I na koniec. Piszesz że to nie ich (K)kosciół. Chmmm i tak i nie. W kwestii formalnej właścicielem budynku są na pewno oni. I choćby z tej racji mogą mieć pewne sugestie czy stanowić jakieś zasady, podczas uroczystosci odprawianych w tych budynkach. Natomiast, rzeczywiście, Kościól jako zgromadzenie nie należy do nich. Sa oni jednach członkami Koscioła jak i duchownymi przewodnikami tego "stadka". No i znowu tak się złozyło że o całej otoczce tej naszej wspólnoty decyduja oni. Cóż począć tak jest i już.
Zawsze jako ludzie żyjący w świecie gdzie nie ma juz wypraw krzyżowych a za ateizm się nie pali na stosie ani nie "nawraca" na wiarę ogniem i mieczem mamy wybór. Możemu ale nie musimy chodzic do kościołów. Jeśli jesteśmy wierzącymi możemy wierzyc po swojemu w zaciszu domowym. mamy także mozliwość być członkiem innych Kościołów obecnych w Polsce czy na świecie. A możemy także nie wierzyć w nic.
to nie jest jego kosciol!!!!!!!
I tu się kolego mylisz :) Z wczorajszego kursu w Szczecinie, na wykładzie nt. prawa autorskiego i prawnych podstaw certyfikowania dowiedziałem się, że na mocy konkordatu między RP a KK Kościół jest organizmem autonomicznym i jest uprawniony, by stosować swoje przepisy i wymogi. Na mocy zaś Kodeksu Prawa Kanonicznego na proboszczach czy administratorach kościołów spoczywa obowiązek zapewnienia porządku liturgii w podległych im placówkach. Dlatego to ksiądz proboszcz (w konsekwencji konkordatu) jest osobą rozstrzygającą o tym kto się będzie poruszał a kto nie po kościele.
Prawnik z Uniwersytetu Szczecińskiego ujął to krótko: wchodząc do kościoła wchodzisz (w myśl konkordatu) na prywatny teren.
Muszę powiedzieć, że wczorajszy kurs w Szczecinie trochę zmienił moje nastawienie do tematu. Fakt - 90 osób x 100zł to niezła kaska, ale poza wykładem o architekturze sakralnej, który był jak dla mnie nieporozumieniem, reszta była naprawdę OK. Najbardziej podobał mi się wykład specjalisty od prawa z US, który w swoim wykładzie mocno wykroczył poza fotografowanie w kościele. Było o prawie autorskim, o tym jakie mamy prawa itp. Był też wykład prowadzony przez operatora z TVP i jakiegoś profi-fotografa (niestety operator przeważał) o praktycznych aspektach pracy w kościele itp. Domyślam się, że ci ludzie za friko tam nie przyszli. Kawa wprawdzie była tylko w automacie a ciastka w kawiarence na dole, ale spora część z tych 100zł miała swoje uzasadnienie.
Dobrą nowiną dla pracujących w Zachodniopomorskiem jest to, że certyfikat (ładne "dyndadełko") jest wprawdzie ważny tylko 2 lata, ale o ile nie będzie w tym czasie poważnych zastrzeżeń do pracy danej osoby (w sensie - nie wlezie na ołtarz dla dobrego kadru :D ) - certyfikaty będą po tym okresie przedłużane bezterminowo.
Pozdrowienia dla forumowiczów, z którymi miałem przyjemność rozmawiać.
Potwierdzam wypowiedź "woyd'a", kurs dość ciekawy i rzeczywiście z tą architekturą to trochę przesadzili bo to nie miało żadnego związku z tym co tak naprawdę robimy (no chyba że ktoś zajmuje się również fotografią architektoniczną).
Najciekawszym wykładem były kwestie prawne i nie tylko chodziło o prawa autorskie zdjęć które wykonujemy, ale mówiąc wprost jak sobie nie narobić bigosu czyli co robić żeby nie stanąć przed sądem ;).
Wykłady pana kamerzysty jak i fotografa tak na dobrą sprawę nic nowego nie wniosły, a już bełkotu pana kamerzysty to czasami słuchać nie mogłem, motał się chłopina co niemiara.
Generalnie czasami spałem, ale i tak nie żałuję tego że musiałem wyjechać o 6 rano żeby przejechać 180km, siedzieć 6 godzin i słuchać, ale parę rzeczy nowych weszło do główki i te 100zł spokojnie myślę za udany wydatek.
Mieć tylko nadzieję że przed dwa latka żadnemu księdzu nie podpadnę i automatycznie przedłużą to pozwolenie :P
MM-architekci
24-03-2009, 09:56
to napisz z czego egzaminowali bedzie mozna sie posmiac , bo ja nie wiem z czego egzamin tutaj moze byc...
U nas w zielonej górze ( tam jest kuria ) brali ostatnio 100zł za samą legitymację a 120zł z ozdobnym certyfikatem do powieszenia na ścianę.
Kurs całkiem normalny poza faktem że zorganizowany niepotrzebnie w ciągu dwóch dni i doszło sporo kosztów na paliwko bo ja z pod Gorzowa jechałem jakieś 140km w jedną stronę razy 4, troszkę czasu w aucie spędziliśmy.
rediconn
25-03-2009, 18:01
A orientujecie się może czy w najbliższym czasie będą szkolenia w Szczecinie, Zielonej Górze lub w Koszalinie? Zgłosiłem się na szkolenie do Szczecina (21 marca) - ale niestety brakło miejsc i przeleciało mi koło nosa. W maju mam komunie, później ślub ... nie chciałbym, żeby mnie ksiądz za brak legitymacji wygonił z kościoła :)
mnie interesują okolice Poznania/Piły +- 100km, może ktoś wie o jakims kursie, wybiera sie i ma wolne miejsce? :)
Jak bym wiedział o takim kursie Piła-Poznań to bym nie jechał do Szczecina, ale chyba raczej nie ma co liczyć na to iż w najbliższym czasie takowy kurs będzie. Na szczęście ja już po :razz:
Piła ma kurię?:) Poznań robi w grudniu...Dlatego byłem w Legnicy.
o kolega z rodzinnego miasta mego:) dopiero sie zorientowalem:)
mi jeszcze nie spieszy sie wiec nie jezdze po polsce za kursem:)
wow !!!!! dobrze ze ptaki foce i ciesze sie z tego :) zrobilem z 4 sluby w usa i na szczescie nie mialem az takich problemow, nawet sam ksiadz wolal mnie abym stal obok niego :) bylo to dla mnie dziwne , ale ja wykonywalem prace dla mlodych , za ktora biore pieniadze , ksiadz tez dostaje dzialke od mlodych , tak ze sam tez powinien to rozumiec :)
Na szczescie nie mam zamiaru sie w to bawic , zostawiam to dla Was :)a ja z przyjemnoscia poogladam fotki z imprez :)
Z tego co się dowiadywalem to już do wakacji w Szczecinie nie planują robić kursów. Ksiądz który tym kieruje w kurii polecił mi popytać w Koszalinie i Zielonej Górze.
martyna_p
31-03-2009, 19:35
Czy ktoś wybiera się na kurs, który ma odbyć się w Pelplinie 18 kwietnia br. ??
Tutaj więcej info: http://kazimierz.kartuzy.pl/index_z.php?id_news=26
donald7000
31-03-2009, 20:25
A ja chętnie "wymienię się" doświadczeniami z kursów liturgicznych z koleżankami i kolegami z sąsiednich diecezji.
No ładnie 250 zł na kurs plus dojazd ze Szczecina. Dowiadywałem się właśnie że w Diecezji Koszalińsko - Kołobrzeskiej kursy odbędą się dopiero na jesień chyba że zbierze się wcześniej grupa 20 chętnych - jeden w postaci mojej osoby już się zapisła więc jeszcze 19 :mrgreen: . A koszt bardzo konkutencyjny bo 70 zł.
W diecezji Koszalińsko-Kołobrzeskiej był kurs liturgiczny w ubiegły weekend (28.03) w Sianowie. Trwał jakoś 4 godziny, koszt 70 zł. Frekwencja ponad 60 osób. Byli ludzie nawet z Bydgoszczy, Wałcza, Szczecinka. Niestety w innych diecezjach koszta są wyższe a i kursy potrafią trwać ze dwa dni. Następny kurs przewidziany jest jakoś na jesień, jednak dokładnego terminu jeszcze nie ma.
knoxville
14-04-2009, 10:07
No to mała ciekawostka. Gadałem z księdzem w sprawie pozwolenia - ma się to odbyć w formie indywidualnego spotkania/egzaminu. Spytałem co będzie potrzebne to dostałem informację, że dowód tożsamości i przydałoby się - i to mnie zabiło - zaświadczenie z parafii że jestem osobą wierzącą i praktykującą (!!!). A co ma do rzeczy moja wiara?! Jestem ateistą ale szanuję inne religię i ich wyznawców. Ktoś się z czymś takim spotkał? Mam rozumieć, że tylko praktykujący katolik może być fotografem ślubnym?
to jest polska właśnie...
mowiono o kategorycznym zakazie filmowania podczas "podniesienia"
podejrzewam ze podczas tej chwili nalezy tez powstrzymac sie od pstrykania, nawet dlatego ze panuje zazwyczaj wtedy absolutna cisza i zeby nikogo nie rozpraszac
Sam sie nad tym zastanawiałem... od wielu wielu lat jestem ministrantem, i o ile wyniosłość tej chwili jest niepodważalna o tyle cisza tycząca sie tego momentu już nie. Gdyz w zależności od "tradycji" parafii, podniesieniu towarzyszą często odglosy gongu, dzwonków, czy chociażby trybularza (który jako ze jest metalowy swoisty hałas tez wydaje pod czas okadzenia) na znak własnie podniesienia. Jednak swiadom iż kazda parafia ma swoje niuanse w ty zakresie, i modernizują czasem niektóre zasady dla własnej wygody może sie to odbywać również w ciszy. O ile czesto proszony byłem o robienie zdjec podczas mszy, świąt itp. o tyle zawsze miałem jakiś dystans do fotografowania podczas przemienienia, aczkolwiek, księża nigdy nie wypowiadali się negatywnie co do tej "czynności". Wiec wydaje mi sie(choć może być to spowodowane jedynie lokalnym przyzwoleniem) iż nie trzeba sie wzbraniać przed chęcią uwiecznienia tej jakże wspaniałej chwili =) no chyba że ktoś trafi na nadgorliwego proboszcza ;p
pozdrawiam
Ktoś się z czymś takim spotkał? Mam rozumieć, że tylko praktykujący katolik może być fotografem ślubnym?
to jest polska właśnie...
Zadaj to pytanie swojej lokalnej kurii diecezjalnej.
Na warszawskim kurise sugerowali że powinna być to osoba wierząca i praktykująca, gdyż tylko taka osoba może w pełni zrozumiec liturgię :roll: , ale nie ma oficjalnych przeciwwskazań by osoba innego wyznania robiła zdjęcia.
Ale jednak nawet osoba innego wyznania opwinna mieć glejt od proboszcza. Od którego i jak ma go zdobyć - to dopiero zagadka i chyba niezły temat na ciekawą dyskusję z przedstawicielstwem kurii, albo nawet episkopatu.
ja tez musiałem dostraczyć glejt z parafii. Przyczyna jest taka, że np. apostata nie może uczyestniczyć we Mszy Św. i ten glejt ma temu zapobiec.
Co do samego kursu, to w Przemyślu odbył się w marcu. Koszt 50 zł, w tym ciasktka, kawa, herbata. Wykład wygłosił główny ceremoniarz diecezji i trwał około 3 godziny. Ogolnie bardzo ciekawie prawił, o tym co i kiedy fotografować, gdzie i kiedy można się poruszać, co warto sfotografować, jak np. nazywać kościoły na filmach. Ogolnie to zachęcał do fotografowania i filmowania.
Kwit jest tymczasowy na 1,5 roku. Jak nie będzie skarg na zachowanie fotografa to zostanie przedłużony chyba na 10 lat.
...apostata...
A kto to taki?
trolluch
14-04-2009, 23:27
"Apostazja (gr. „odstępstwo, odpadnięcie”,apo - od, i stasis - postawa, pozycja) - świadome i dobrowolne odstąpienie ze wspólnoty wiernych. Powszechnie oznacza dobrowolne i całkowite porzucenie wiary przez ochrzczonego chrześcijanina (tym się różni od herezji i schizmy)"
krzysiek187
15-04-2009, 08:58
a wie ktoś o takim szkoleniu w Warszawie żeby uzyskać taką legitymację?
kiedy będize następne i gdzie?
UWAGA!
Ten wątek dotyczy FAQ fotografowania w kościele, czyli co wolno, co nie wolno itp.
Pytania na temat kursów liturgicznych typu "kiedy i gdzie w moim mieście" zadawajcie w dedykowanym wątku o kursach liturgicznych:
:arrow: http://canon-board.info/showthread.php?t=32459
toshimitsu
15-04-2009, 11:34
Dzieki serdeczne za te info. Naprawde czegos takiego szukalem.
Nie wiedzialem wczesniej o "koscielnej legitce". Zostalem poproszony o robienie zdjec na slubie przyjaciol. Mysle ,ze sama rozmowa z ksiedzem przed slubem wystarczy? Nie wymagaja chyba tej legitki w wiejskich kosciolach?
Wiem ,ze jest wsrod forumowiczow sporo fotografow slubnych.
Czy macie jakis zestaw wskazowek dla pary mlodej ktora sluzy sesji zdjeciowej?
Jak to odwrocenie sie do siebie podczas przysiegi a nie w strone oltarza.
kostuch-81
15-04-2009, 12:00
Witam
Szukam czytam pytam i nic znaleźć nie mogę w okolicach Częstochowy jakiś kurs będzie w najbliższym czasie ??
Pozdrawiam
trolluch
15-04-2009, 12:16
a wie ktoś o takim szkoleniu w Warszawie żeby uzyskać taką legitymację?
kiedy będize następne i gdzie?
http://www.archidiecezja.warszawa.pl/homepage/?a=2784
20, 21 i 23 kwietnia przy ul. Miodowej 17/19
Koszt 100 PLN
ja tez musiałem dostraczyć glejt z parafii. Przyczyna jest taka, że np. apostata nie może uczyestniczyć we Mszy Św. i ten glejt ma temu zapobiec.
Ale przecież fotograf, będąc "w pracy" nie uczestniczy ani w Liturgii Eucharystycznej ani (nie musi uczestniczyć == słuchać ze zrozumieniem) w Liturgii Słowa... coś mi się tu nie zgadza :)
adi760303
15-04-2009, 12:53
Wykład wygłosił główny ceremoniarz diecezji i trwał około 3 godziny. Ogolnie bardzo ciekawie prawił, o tym co i kiedy fotografować, gdzie i kiedy można się poruszać, co warto sfotografować, jak np. nazywać kościoły na filmach. Ogolnie to zachęcał do fotografowania i filmowania.
Kwit jest tymczasowy na 1,5 roku. Jak nie będzie skarg na zachowanie fotografa to zostanie przedłużony chyba na 10 lat.
U nas w Krakowie az tak fajnie nie było. Nie było ani kawy ani ciastek tylko spęd ludzi (a tak z 60 osob) w dwa dni po 3-4 godziny za kwotę 110 PLN wazna bez ograniczen :)
Ps. Mi już raz się przydała :) taka mała kontrola w czasie ślubu...
w archikatedrze we Wroclawiu Para Mloda cala msze siedzi w prezbiterium
na szczescie ksiadz pozwala biegac po nim, inaczej bylibysmy skazani na fotografowanie plecow
rozne wiec sa zwyczaje w kosciolach
beautysite
15-04-2009, 13:33
W warszawie nie ma już miejsca na termin na 21 kwietnia więc zapisać się już nie da. Może ktoś chce oddać miejse koledze :-) w sensie mi ;-)
krzysiek187
17-04-2009, 09:39
szukam na tej stronie http://www.archidiecezja.warszawa.pl/homepage/?a=2784 szkolenia dotyczacego warszawy ale nie moge się tam polapac...
pomżecie?
w jakim kościele kiedy i ile.
ja tez musiałem dostraczyć glejt z parafii. Przyczyna jest taka, że np. apostata nie może uczyestniczyć we Mszy Św. i ten glejt ma temu zapobiec.
Może to nie jest opowieść o apostacie na ślubie, ale z pewnością o innowyznaniowcu lub ateiście.
No właśnie w ubiegłym roku uczestniczyłem jako gość w ślubie pary polsko-angielskiej. Uroczystość była fotografowana przez polskiego "profi", który wziął za to pieniądze oraz Anglika za darmochę. Nie będę opisywał poczynań naszego "profi" powiem, że pewnie dla nowożeńców wyglądał profesjonalnie, ale ja stale się dziwiłem co ten człowiek robi. Nie pytałem, bo to nie moja sprawa, ale pewnie miał on stosowny glejt o ukończonym kursie. Natomiast Angol nie rozumiał, ani jednego słowa po polsku więc pewnie nie rozumiał również tego co mówi ksiądz. Przypuszczam, że w najlepszym przypadku był on wyznania anglikańskiego i z pewnością nie przechodził żadnych kursów o tym jak zachowywać się w kościele. A jednak świetnie dawał sobie z tym radę, mniej rzucał się w oczy od "profi". I szczerze powiem, że patrząc na niego podziwiałem go za kunszt i wyczucie.
piotrthx
17-04-2009, 10:46
powtorze pytanie....wybiera sie ktos na kurs w poniedzialek(19.04) do sosnowca?
powtorze pytanie....wybiera sie ktos na kurs w poniedzialek(19.04) do sosnowca?
w tym kursie mogą brać udział tylko mieszkańcy kurii sosnowieckiej - kościół jest wszędzie taki sam, a oni robią "państwo w państwie"...
legitymacja ważna na okres 5 lat, więc wątpie żeby zainteresowanie było duże, przypuszczam, iż większość z tego rejonu poczeka na kolejne wykłady w Katowicach.
dgcracker
18-04-2009, 01:00
Dla mnie hitem jest to:
"Po ukończeniu kursu każdy uczestnik otrzymuje legitymację, która jest ważna 5 lat (dokumenty otrzymane w latach wcześniejszych tracą ważność). Praktyka pokazuje bowiem, że co kilka lat trzeba przypominać podstawowe zasady obowiązuje w liturgii przy fotografowaniu i filmowaniu."
Całość:
http://www.diecezja.sosnowiec.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=2333&Itemid=1
Bez komentarza.
Pozdro,
D.C.
dziś zaczął się kurs w Wawie. MASAKRA ! takie nudy przez bite 2h ! Szkoda że tylu księży z tytułami naukowymi a ani jeden nie ruszy głową i nie zorganiuzuje ciekawego kursu. Dzis 1 dzień z 3 - czułem się jak na kursie przedmałżeńskim. Jutro mają być jakieś konkrety - ale i tak przezornie zaopatrze sie w DUŻĄ kawę
dziś zaczął się kurs w Wawie. MASAKRA ! takie nudy przez bite 2h ! Szkoda że tylu księży z tytułami naukowymi a ani jeden nie ruszy głową i nie zorganiuzuje ciekawego kursu. Dzis 1 dzień z 3 - czułem się jak na kursie przedmałżeńskim. Jutro mają być jakieś konkrety - ale i tak przezornie zaopatrze sie w DUŻĄ kawę
Potwierdzam słowa kolegi, nudy straszne, miałem problem z utrzymaniem powiek, chyba też wyposażę się w dużą kawę :-)
Tak przy okazji, może zebralibyśmy się jakoś grupą Canonową, byłoby raźniej
Mam prośbę do kursantów warszawskich, zapytajcie, proszę, kiedy będzie następny kurs bo na ten miesiąc wcześniej już nie było miejsc a mailem ani telefonicznie nic konkretnego nie można się dowiedzieć.
miejsca były nawet wczoraj ( naliczyłem najmniej 10 wolnych krzeseł)
co do spotkanka - pomysł dobry :mrgreen:
powtorze pytanie....wybiera sie ktos na kurs w poniedzialek(19.04) do sosnowca?
No, ja byłem. Kurs jak kurs, właściwie omawiane było wszystko co już wiadomo. Lud miał okazję pozrzędzić na księży w niektórych parafiach.
Cóż taki kurs to tylko formalność, bo nie wierzę, że jak ktoś fotografuje czy filmuje nie wie jak się zachować w kościele.
Chwała za to, że wystarczył jeden dzień i 50zł. Jak w innych diecezjach trwa to dłużej to wg mnie zakrawa to na parodię.
Tutaj nie przeszkadzało mi, że księciunio prawił o kościele i sprawach religijnych - w końcu godzimy się na to idąc na kurs.
Właściwie zamiast kursu wystarczyłoby aby każdy reporter wiedział, że ma być niezauważalny i grzeczny w swojej pracy w kościele. No ale po tych kilku godzinach może to dotrze także do niektórych twardogłowych co myślą, że jak im młodzi płacą to mają wszelkie prawa do nietykalności w kościele. I chyba o to chodzi Kościołowi.
co do spotkanka - pomysł dobry :mrgreen:
Więc poproszę księdza-organizatora (to chyba ten, który robił zdjęcia), żeby przed przerwą ogłosił co trzeba :-)
Więc poproszę księdza-organizatora (to chyba ten, który robił zdjęcia), żeby przed przerwą ogłosił co trzeba :-)
Chyba tylko ja z TIX'em porozmawialem przez chwile ;-)
Byliscie tez?
czy ktoś ma jakieś konkretne namiary gdzie można dowiedzieć się o następny kurs w WARSZAWIE ?
Chyba tylko ja z TIX'em porozmawialem przez chwile ;-)
Byliscie tez?
Jakoś nikt się nie chciał pochwalić przynależnością do Canonowej braci, udało nam się spotkac zaledwie w 3 osoby, czyżby naprawdę nikogo więcej nie było z CB? :-)
byłem byłem :) najbardziej ubawił mnie głos Nikonowców ... "o...zaraz wojna będzie" ehh
bartekkd
22-04-2009, 10:59
dziś zaczął się kurs w Wawie. MASAKRA ! takie nudy przez bite 2h ! Szkoda że tylu księży z tytułami naukowymi a ani jeden nie ruszy głową i nie zorganiuzuje ciekawego kursu. Dzis 1 dzień z 3 - czułem się jak na kursie przedmałżeńskim. Jutro mają być jakieś konkrety - ale i tak przezornie zaopatrze sie w DUŻĄ kawę
Tzn co konkretnie rozumiesz przez "ciekawy kurs"? Co twoim zdaniem powinno być na takim kursie aby był on ciekawy?
Potwierdzam słowa kolegi, nudy straszne, miałem problem z utrzymaniem powiek, chyba też wyposażę się w dużą kawę :-)
Bo cały problem w tym czy idzie się tam aby zdobyć świstek czy aby dowiedzieć się czegoś ciekawego o liturgii. Mam wrażenie że wiele osób po prostu chce dostac papierek i nie tylko mają w poważaniu to co mówi duchowny ale po otrzymaniu wymarzonego świstka nadal będą mieli i jego i całą Mszę Świętą głęboko w ... W końcu idę odwalić fuchę, co mnie obchodzi najświętsza ofiara.
czy ktoś ma jakieś konkretne namiary gdzie można dowiedzieć się o następny kurs w WARSZAWIE ?
Najlepiej jak wejdziesz na stronę www.dobrawiadomosc.org.pl i z nimi się skontaktujesz. Z tego co słyszałem być może będzie kolejny kurs w czerwcu albo dopiero po wakacjach.
ciekawy kurs to taki gdzie wyjątkiem są ziewający - nieciekawy to taki gdzie NIE ziewający są wyjątkiem
a czy chce się dowiedzieć ? owszem - o technicznych aspektach tak - o duchowych - jak dla mnie - nie chcę wiedzieć - nie interesuje mnie to
Faktem jest że świstek jest po to aby można było "odwalać fuchy" - jak bedę chciał posłuchać księdza jako przewodnika duchowego to zapisze sie na rekolekcje a nie na KURS FOTO I VIDEO
bartekkd
22-04-2009, 12:19
ciekawy kurs to taki gdzie wyjątkiem są ziewający - nieciekawy to taki gdzie NIE ziewający są wyjątkiem
a czy chce się dowiedzieć ? owszem - o technicznych aspektach tak - o duchowych - jak dla mnie - nie chcę wiedzieć - nie interesuje mnie to
Faktem jest że świstek jest po to aby można było "odwalać fuchy" - jak bedę chciał posłuchać księdza jako przewodnika duchowego to zapisze sie na rekolekcje a nie na KURS FOTO I VIDEO
Tak tez myslałem, ze nie uzyskam odpowiedzi na swoje pytanie.
Technicznych aspektów fotografii to człowiek uczy się w praktyce a nakurs idziesz po to aby dowiedzieć się czegoś więcej właśnie o aspektach duchowych tak abyś swoją obecnością w Kościele przynajmniej nie przeszkadzał innym. No ale cóż..., skoro takie podejście to co się potem dziwić że Msza zamienia się w cyrk.
Szkoda, że tak mało rygorystyczne są te kursy.
Kolega chyba się z choinki urwał :) mówię o kwestiach technicznych w kontekście tego co się dzieje w kościele. Nie muszę być intruzem, zastosuje się do zasad ale naprawdę nie w głowie mi duchowe przeżywanie czegokolwiek kiedy wiem że jestem tam w innym celu. Czy to wystarczająco jasne dla Ciebie ? Zaczynasz o cyrku pisać - cyrk owszem - będzie jak takie kursy będą opierały się na wpajaniu na siłę wiary a nie na technice poruszania się , wykonywania zdjęć. Wczorajszy dzień był już bardziej "konkretny" - pierwszy dzień dało by się w 5 minut przekazać - co będzie jutro - zobaczymy.
Przypominam że kwestia wiary, wyznania, poglądów jest indywidualna dla każdego z nas - ja przedstawiam swoje zdanie.
bartekkd
22-04-2009, 13:58
mówię o kwestiach technicznych w kontekście tego co się dzieje w kościele. Nie muszę być intruzem, zastosuje się do zasad .Zeby zastosować się do zasad trzeba je znać a żeby poznac zasady to trzeba zrozumiec Mszę Świętą. Jesli nie rozumiesz i nie znasz liturgii to nie masz szans na właściwe zachowanie w Kościele bo zwyczajnie nie wiesz co się w nim dzieje.
A jak byś słuchał księdza to wiedziałbyś że jesli nie uczestniczysz w liturgii to z automatu stajesz się intruzem.
Pozdrawiam.
Znaczy się, nie wierzący nie może robić zdjęć na ślubie?
niewierzący może nawet brać ślub w kościele
bartekkd
22-04-2009, 14:15
Znaczy się, nie wierzący nie może robić zdjęć na ślubie?
a skąd ta myśl?
Jak można uczestniczyć w liturgii będąc niewierzącym? Ba, jak można uczestniczyć w liturgii jednocześnie robiąc zdjęcia. Moim zdaniem, kurs powinien nauczyć, jak je robić nie przeszkadzając w liturgii, właśnie po to, żeby nie być intruzem, a raczej, gościem.
bartekkd
22-04-2009, 14:40
niewierzący może nawet brać ślub w kościele
zakładając że jego druga połówka jest osoba wierzącą
Jak można uczestniczyć w liturgii będąc niewierzącym? Ba, jak można uczestniczyć w liturgii jednocześnie robiąc zdjęcia. Moim zdaniem, kurs powinien nauczyć, jak je robić nie przeszkadzając w liturgii, właśnie po to, żeby nie być intruzem, a raczej, gościem.
o uczestnictwie w liturgi napisałem jako odpowiedź na stwierdzenie Tixa, "żeby nie być intruzem"
Jesli osoba jest niewierząca, to w liturgii raczej uczestniczyc nie będzie, jednak musi ją znać tak aby aby nie przeszkadzać w uczestniczeniu innym.
Czyli to co napisałem wczesniej:
Jesli nie rozumiesz i nie znasz liturgii to nie masz szans na właściwe zachowanie w Kościele bo zwyczajnie nie wiesz co się w nim dzieje.
Dlatego tez uważam że choc osoba niewierząca może fotografowac w Kościele to jednak, jeśli chce zachować się odpowiednio, będzie jej dużo trudniej i bedzie musiała się więcej nauczyć.
no i własnie z tym się nie zgadzam - niezależnie od wiary można się zachowywać "niewidzialnie", a uczestniczyć nie muszę bo mam co innego do zrobienia - to trzeba rozgraniczać
Tu nie chodzi o to kto może, kto nie może robić zdjęć, tylko bardziej o to kiedy można robić zdjęcia, kiedy nie, tak samo z filmowaniem i waśnie po to są kursy(przeważnie organizowane przez kurię) po których się dostaje legitymację że się owy kurs przeszło, a potem, np. na ślubie, pozostaje podejść do księdza który będzie odprawiał i zasugerować że się jest i się będzie robiło zdjęcia, raczej nie ma z tym większych problemów, czasem poproszą o legitymację ale różnie z tym bywa.
Jedyna rzecz która jest nie jasna dla mnie czy owe legitymacje(papiery na fot. w kościele) są między-diecezjalne, to już trzeba się zapytać na kursie, jak się wybiorę na kurs to będę wiedział;)
A co do wiary, niewiary to co to ma do rzeczy?
Witam,
Ktoś może wie, czy we Wrocławiu będzie organizowany kurs w najbliższym czasie ?
Troche rozgorzala dyskusja o podejsciu do tematu na aktualnym kursie w W-Wie. Dla mnie temat od strony technicznej obeznany, bylem ministrantem. Ale podejscie do uczestnictwa w liturgii... Dawno tak konserwatywnego spojrzenia nie widzialem... Ale nic, uwazam, ze mozna sie z podejsciem prowadzacego nie zgadzac, ale nalezy je uszanowac.
Drugi dzień kursu w Wawie był już znacznie ciekawszy.
Tego dnia można było dowiedzieć się czegoś konkretnego, tzn. kiedy wolno, kiedy nie, gdzie można stanąć itp.
Pierwszy dzień jak dla mnie był zbędny.
Czułem się jak na katechezie albo mszy w kościele, ale cóż, taki "Program".
Jutro ostatni dzień.
Trochę żałuję, że nie wziąłem ze sobą jakiegoś notatnika, bo to co prowadzący mówił wczoraj było dość istotne, ale może w tych książkach co je mamy dostać (chyba?) będzie coś napisane.
Co do samego kursu, nie spodziewałem się, że będzie aż tyle osób.
Przecież to druga edycja w tym roku, a chętnych było aż nadmiar.
Drugi dzień kursu w Wawie był już znacznie ciekawszy.
Tego dnia można było dowiedzieć się czegoś konkretnego, tzn. kiedy wolno, kiedy nie, gdzie można stanąć itp.
mam takie same odczucia :)
a ponizej link do materiałów
http://www.kuria.gliwice.pl/czytelnia/dokumenty/121.pdf
januszpp
23-04-2009, 23:27
Jak ktos bedzie wiedzial kiedy nastepny kurs w wawie niech napisze
Jak ktos bedzie wiedzial kiedy nastepny kurs w wawie niech napisze
Nie podali zadnej daty, jedynie wspomnieli o terminie po wakacjach i wrzesniu, ale raczej jako rozpoczeciu 'naboru', organizacji.
Mam ślub do sfotografowania 18 lipca. Ma ktoś info gdzie można zrobić do tego czasu taki kurs. Wawa+ okolice, Białystok ewentualnie gdziekolwiek indziej. Mogę dojechać i 100km jeśli jest jednodniowy. Help!
fotografuj, a kursem się nie przejmuj, odpowiednio pogadaj z księdzem przed uroczystością i wszystko będzie ok.
mxdanish
10-05-2009, 21:15
No ja w Trójmieście 2 tygodnie z rzędu na rozmowie z księdzem przed mszą byłem proszony o wylegitymowanie się.
Chyba mi źle z oczy patrzy :P
fotografuj, a kursem się nie przejmuj, odpowiednio pogadaj z księdzem przed uroczystością i wszystko będzie ok.
jesteś chyba zbyt wielki optymistą.
Mam sygnały od kumpli z branży foto i video że po ostatnim szkoleniu w zachodniopomorskim certyfikatu żądali księża, z którymi zrobili już wiele ślubów. Po prostu poszły instrukcje na parafie i finisz.
mxdanish
10-05-2009, 21:27
jesteś chyba zbyt wielki optymistą.
Mam sygnały od kumpli z branży foto i video że po ostatnim szkoleniu w zachodniopomorskim certyfikatu żądali księża, z którymi zrobili już wiele ślubów. Po prostu poszły instrukcje na parafie i finisz.
Z tego co wiem list poszedł do parafii w pomorskim również.
Czy orientuje się ktoś, czy w okolicach woj. kujawsko-pomorskiego organizowany będzie jakiś kurs?
donald7000
12-05-2009, 22:57
A ja chętnie wymienię doświadczenia z kimś z okolic ościennych
Dla wszystkich zainteresowanych podaję, że Diecezja Koszalińsko-Kołobrzeska organizuje kurs w dniu 13 czerwca 2009 o godz. 10 w Sianowie przy ul. Kościelnej 1. Może są jeszcze miejsca wolne to będzie się można dopisać do listy. Koszt to 70 zł. Kurs trwać ma do ok. 16. Trzeba wziąć ze sobą zdjęcie legitymacyjne 1 szt. i rekomendację od proboszcza swojej parafii. Zdjęcie już mam więc teraz trzeba uderzyć tylko do proboszcza :P
mxdanish
13-05-2009, 11:17
hehe w Gdyni było 100 zł ale bez rekomendacji proboszcza ;)
To to za bzdurny pomysł z tą rekomendacją?
mxdanish
13-05-2009, 11:57
Czarna Mafia rządzi i wprowadza swoje reguły...
toshimitsu
13-05-2009, 12:32
Ktos ma moze info kiedy ta mafijna inkantacja ma miejsce w Lodzi?
Niedlugo beda spradzac czy przyjales "komune swieta" i zostales "wybieznikowany".
cranium84
15-05-2009, 14:50
W Wrocławiu bedzie w połowie czerwca jezeli będą chetni, ( ok 10-15 osob ) takze kto chce to niech sie zapisuje w kurii...
UWAGA!
Ten wątek dotyczy FAQ fotografowania w kościele, czyli co wolno, co nie wolno itp.
Pytania na temat kursów liturgicznych typu "kiedy i gdzie w moim mieście" zadawajcie w dedykowanym wątku o kursach liturgicznych:
:arrow: http://canon-board.info/showthread.php?t=32459
No ładnie... ledwie 3 posty pod tym moim... dość chyba "zauważalnym" pojawiło się pytanie o kursy. Wyciąłem.
Następna osoba która najpierw napisze i nie poczyta/nie pomyśli będzie z siebie baaardzo niezadowolona :roll: .
A może ja niewystarczająco wyraźnie napisałem powyższego posta? :evil:
A może czas zamknąć i przykleić ten wątek by nie kusił oftopicznymi pytaniami o kurs?
bajkojadek
21-05-2009, 17:10
Nie wiecie może gdzie i kiedy odbędzie sie taki kurs w Katowicach?
Nie wiecie może gdzie i kiedy odbędzie sie taki kurs w Katowicach?
Już się odbył - najbliższy za rok.
3go czerwca o 12 będzie w Łowiczu (jest co miesiąc w 1wszą środę miesiąca) .. 80 zł trzeba mieć zdjęcie i kwitek od proboszcza że się nadajecie.. trwa trochę ponad godzinę.. 3go czerwca aktualne - z Kielc wybiera się 3 osoby
Edit: http://www.diecezja.lowicz.pl/serwis/index.php?id=804&idd=91
To to za bzdurny pomysł z tą rekomendacją?
No właśnie:
A jeśli ja nie chodzę do kościoła, bo nie jestem katolikiem to oznacza, że nie mogę godnie się zachowywać w kościele i pracować tam robiąc zdjęcia?
Bo nie sądzę, żeby proboszcz wydał mi wtedy zaświadczenie:(
Pewnie poganie mają zwyżkę za szkodowość ;-)
Dołączam się do pytania :)
adminekPL
22-05-2009, 20:00
A może ktoś zna termin takiego kursu w Ełku? Pewien ksiądz zbywał mnie przez pół roku, gdy pytałem na telefon. Zrezygnowałem już, ale może ktoś inny miał więcej szczęścia i wie :)
No właśnie:
A jeśli ja nie chodzę do kościoła, bo nie jestem katolikiem to oznacza, że nie mogę godnie się zachowywać w kościele i pracować tam robiąc zdjęcia?
Bo nie sądzę, żeby proboszcz wydał mi wtedy zaświadczenie:(
Pewnie poganie mają zwyżkę za szkodowość ;-)
Dołączam się do pytania :)
Pod podanym linkiem macie nr telefonu do księdza który te kursy prowadzi - co stoi na przeszkodzie żeby zadzwonić i zapytać zamiast bić pianę na forum?
Pod podanym linkiem macie nr telefonu do księdza który te kursy prowadzi - co stoi na przeszkodzie żeby zadzwonić i zapytać zamiast bić pianę na forum?
Masz rację, zadzwonię i dam na odpowiedź na forum.
Jestem już po wizycie w mojej parafii. Udało mi się załatwić rekomendację choć nie obylo się bez przepychanek bo nie mieszkam już z rodzicami (a to moja parafia z lat dziecięcych) i ksiądz chciał mnie skierować do parafi w obrębie której teraz mieszkam. To mówię mu że w sumie mieszkam tam od 2 miesięcy (tak naprawde lat) i że woląłbym już nie chodzić tam a tu jednak byłem nawet przez rok ministrantem, a ksiądz nawet ostatnio mojego dziadka chował itd. Generalnie udało się i dodatkowo załatwiłem sobie przy okazji świadectwo chrztu na własny slub we wrzesniu. W zaświadczeniu ksiądz mi napisał że parafia zaświadcza że jestem wierzący i praktykujący (tak na pasterki chadzam :) ) i że jestem godzien uczestniczyć w kursie fotograficznym. Zapytałem czy te kursy zdaniem księdza są potrzebne na co odparł że byle kto nie może się kręcić wokół ołtarza i jak ja sobie wyobrażam jakby tak każdy chodził i robił zdjęcia. Mimo że to dość kiepska odpowiedź to nie cisnęłem go dalej bo gotów jeszcze mi nie dać kwitu.
Te zaświadczenia to jakiś skandal, najgorsze jest to że nie ma z tym co zrobić bo kościoła do sądu nie da rady podać.
Witam serdecznie
wybieram się do kolegi na wesele, który oprosił mnie o to bym zrobił mu parę zdjęć w kościele podczas ceremonii.Podczas rozmowy młodych z proboszczem okazało się, iż jako "przyjaciel" też muszę ukończyć kurs liturgiczny (mafia rządzi a proboszcz jest nieugięty :) ) stąd moje pytanie, czy na śląsku w najbliższym czasie odbędzie się taki kurs? Wesele odbędzie się 2 lipca, szukałem w kuriach na śląsku jednak nic nie znalazłem. Czy ktoś z Was orientuje się czy taki kurs odbywa się do tego czasu gdzieś na południu Polski?
Z góry dziękuję za odpowiedzi
gase1 - 9-10 czerwca jest kurs w Krakowie. dosc drogi, ale nie potrzeba promesy od proboszcza.
Tutaj szczegoly
http://diecezja.pl/pl/component/content/article/66
Pozdrawiam!
Mygosia
dzięki za info Mygosia mam nadzieję że uda mi się tam pojawić
Pozdro Gase1
Yacomitam
03-06-2009, 20:13
No to byłem na kursie w Łowiczu - godzinny show księdza (całkiem sympatyczny i sensowny) i po bólu. Legitka w portfelu.
Z tego co mówił teraz będzie przerwa na wakacje i następny kurs dopiero we wrześniu.
Pozdrówka dla tych którzy byli i się nie wychylali że są z Canon-Board ;)
trolluch
03-06-2009, 20:35
Show - dobrze powiedziane.
Jeszcze mnie brzuch boli ze śmiechu :)
też byłem - znaczy siedziałem w samochodzie na rynku bo kwit mam z Kielc ale moja żona i Radzio_CK i Slawek_g byli w środku ;).. tyle że wepchnęliście się na początek kolejki i kwit pocztą przyjdzie ;) .. ale co tam.. ważne że odwalone i z głowy.. w sumie kawałek drogi ale godzina i załatwione a nie jakieś kombinacje z kilkoma dniami przez parę godzin jak w Krakowie czy Warszawie.. powinni niedługo korespondencyjnie robić bo w sumie można napisać w poradniku w necie żeby spodni w safari nie ubierać czy przeźroczystych sukienek ;)
trolluch
03-06-2009, 22:01
jaki początek? przedostatni odbierałem ;)
jaki początek? przedostatni odbierałem ;)
to może za tłum robiłeś ;)
trolluch
03-06-2009, 22:20
nie musiałem - na kursie było dziś 21 osób, a podobno zwykle jest nie więcej niż 5
a nie jakieś kombinacje z kilkoma dniami przez parę godzin jak w Krakowie czy Warszawie.
Troszkę nietrafione porównanie. W Warszawie był jeden dzień, kilka godzin. Ale w sobotę, co nie wszystkim odpowiadało. Kilka dni po godzince trwa kurs 'w tygodniu' :p .
slavek_g
04-06-2009, 06:57
Show - dobrze powiedziane.
Jeszcze mnie brzuch boli ze śmiechu :)
No no. Nie powiem, ksiądz ze swoją rolą poradził sobie świetnie.
Wydaje mi się, że całość była powiedziana dość przystępnie i z sensem.
Nie jakieś tam pierdzielenie od rzeczy, tylko same konkrety.
Teraz tylko wypatrywać listonosza (o ile gdzieś nie zgubi korespondencji).
pzdr.
Patryk_mirek
04-06-2009, 11:03
Pytanie do posiadających:
Jak wygląda taki kurs we Wrocławiu? trzeba mieć jakieś zaświadczenia/rekomendacje od proboszcza itp?
bo z takowym mógłbym mieć tyci kłopot z racji tego, iz katolicka rodzina wychowywała mnie w wierze nad wyraz skutecznie -mieszkając rzut granatem od kościoła jak w nim bywam, to się dziwię że zawsze święcą pokarmy...
slavek_g
04-06-2009, 11:10
-mieszkając rzut granatem od kościoła jak w nim bywam, to się dziwię że zawsze święcą pokarmy...
no to widzę, że kolega we własnych celach bywa w kościele równie często jak ja :)
Ważna informacja dla ludzi chcących fotografować w SOSNOWCU i okolicach
http://www.e-sosnowiec.pl/index.php?dane=glowna&num=19&art_glo=2775
Nie potrafią się zachować w kościele?
Fotograf ślubny, zanim zrobi choć jedno zdjęcie w kościele, musi zrobić kurs w diecezji. Księża uczą, jak trzeba zachowywać się w trakcie uroczystości. Zaświadczenie z odbytego kursu obowiązuje w całej Polsce bezterminowo. Wyrabiane w Sosnowcu straciły jednak ważność. -Niemożliwe! - oburzają się fotografowie. -Tak, bo macie wybiórczą pamięć i nie wiecie, jak się zachować w świętym miejscu - odpowiadają księża. Kurs jest do powtórki!
Krzysztof Piechniczek z Zabrza, przyjaciel Pauliny i Łukasza - oboje z Dąbrowy Górniczej, miał robić zdjęcia na ich ślubie. Zaplanowali go na 6 czerwca. Większość przygotowań mają już za sobą. Zarezerwowali salę weselną, wybrali menu, zamówili kapelę, właśnie rozsyłają zaproszenia. Myśleli, że reszta przygotowań pójdzie im już z górki. - Wtedy ksiądz, który ma poprowadzić ceremonię naszych zaślubin powiedział, że nasz przyjaciel nie może zrobić nam zdjęć - żali się Łukasz. - Do Krzysztofa mamy całkowite zaufanie, widzieliśmy, jakie piękne zdjęcia z uroczystości potrafi wykonać. Nie wahaliśmy się zaprosić go na naszą uroczystość. Teraz mamy problem i kłótnię z księdzem - dodaje Paulina.
Poszło o dokument. Od kilku lat w Polsce obowiązują Wskazania Komisji Episkopatu Polski do spraw Liturgii i Duszpasterstwa Liturgicznego, dotyczące fotografowania i filmowania podczas celebracji liturgii. W wydanym w 1994 roku dokumencie można przeczytać m.in.: „Zawodowi fotografowie i operatorzy sprzętu audiowizualnego, którzy - okazjonalnie lub na sposób stały - zamierzają wykonywać swoje czynności podczas celebracji liturgii, są obowiązani uprzednio ukończyć specjalny kurs, zorganizowany przez Diecezjalną Komisję ds. Liturgii oraz otrzymać pisemne upoważnienie miejscowej władzy diecezjalnej."
Kurs, który co jakiś czas organizuje diecezja sosnowiecka, kosztuje ok. 100 zł. I nie chodzi tu o techniczne zasady wykonywania zdjęć. Księża w trakcie warsztatów nauczają, jak fotograf ma się zachowywać podczas celebracji liturgii: gdzie stanąć, czego nie zasłaniać, kiedy nie włączać lampy błyskowej, w co się ubrać. Zaświadczenie z odbytego w Sosnowcu kursu było bezterminowe. Piechniczkowi się jednak...skończyło. - Nagle księża zmienili zasady. Stwierdzili, że fotografowie nie umieją zachować się w kościele i kurs traci ważność. Można zaświadczenie oczywiście odświeżyć i znów robić fotki, w tym celu jest potrzebny jednak następny kurs! Znów taki sam! - oburza się fotograf.
Piechniczek zdjęcia ślubne robi tylko najbliższym znajomym. Fotograficzka Joanna Siwiec jest natomiast profesjonalistką. Uważa, że konieczność powtarzania kurs to jawna niesprawiedliwość. -Do czasu wyrobienia kolejnego papierka nie będę mogła wykonywać swojej pracy. To mi zakrawa nawet na łamanie ustawy o swobodzie wykonywania działalności gospodarczej - żali się i zapewnia, że nigdzie indziej poza Zagłębiem nie ma wymogu powtarzania raz przebytego szkolenia. -Nawet ktoś, kto zaświadczenie wyrobił w Warszawie, bez komplikacji może wejść do każdego kościoła w Sosnowcu. Ten, co wyrabiał je na miejscu, już nie. Mimo iż po zapisaniu na kurs przekonywano nas, że ma charakter bezterminowy - oburza się Siwiec.
Ksiądz Jarosław Kwiecień, rzecznik diecezji sosnowieckiej uważa jednak, że winni są sami fotografujący. -Wielokrotnie na widok fotografa musiałem ugryźć się w język. Raz pani od zdjęć była w miniówie i żuła gumę, innym razem fotograf mało nie staranował księdza. Kurs wymaga powtarzania, bo robiący zdjęcia nie potrafią się w kościele odpowiednio zachować. Niektórym poszczególne etapy liturgii tłumaczyć trzeba łopatologicznie - wyjaśnia ks. Kwiecień.
Milena Nykiel
Napisz do autorki: redakcja@e-sosnowiec.pl
Więcej w „Wiadomościach Zagłębia"
Taa, a jak się okazało że porządkowi na pielgrzymkach muszą ukończyć płatny kurs wiedzy o ruchu drogowym to wielkie wzburzenie było.
Jestem zaproszony na focenie ślubu 25 lipca.
Czy do tego czasu, najchętniej w Warszawie, przeprowadzę gdzieś ten kurs?
Pomóżcie, proszę… :)
Jestem zaproszony na focenie ślubu 25 lipca.
Czy do tego czasu, najchętniej w Warszawie, przeprowadzę gdzieś ten kurs?
Pomóżcie, proszę… :)
Przejrzyj kilka ostatnich stron tego wątku :roll: .
HUBERTUS
09-06-2009, 14:47
Czy ktoś się orientuje co do kursu liturgicznego w Poznaniu bądź okolicach w najbliższym czasie?
Hej.
Szukam kursu liturgicznego w na podkarpaciu, okolica Sandomierza-Rzeszowa, jeśli ktoś ma jakieś info to proszę o cynk;)
Niestety, kurs w Łowiczu będzie dopiero we wrześniu.
Pytanie dotyczące Warszawy/okolic przed 25 lipca nadal jest aktualne. :(
Rider535
10-06-2009, 08:13
Witam szukam kursu w okolicach Bielska-białej, mogą być Katowice, jeśli ktoś coś wie proszę o odpowiedź
Witam szukam kursu w okolicach Bielska-białej, mogą być Katowice, jeśli ktoś coś wie proszę o odpowiedź
W Katowicach najwcześniej w przyszłym roku (okolice świąt wielkanocnych).
Pytanie dotyczące Warszawy/okolic przed 25 lipca nadal jest aktualne. :(
dzis dostalem odpowidz z archidiecezji warszawskiej:
Przykro mi bardzo, ale w najbliższym czasie najprawdopodobniej nie planujemy uruchomienia kolejnej edycji kursu liturgicznego dla fotografów. Taki kurs odbędzie się po wakacjach.
Zachęcam do śledzenia strony www.archidiecezja.warszawa.pl Tam na pewno, jeśli tylko zostanie podjęta taka decyzja, od razu będzie zamieszczona informacja o kolejnej edycji tego kursu. Trwa on około 6-7 godzin w różnych wariantach (albo jedno przedpołudnie, albo trzy dni po 2 godziny).
pozdr
spajk
W kwestii archdiecezji przemyskiej. Kontaktowałem się z odpowiedzialnym za szkolenia ks. dr Piotrem Kandeferem, który poinformował mnie, że w chwili obecnej jest tylko kilkoro chętnych, więc szkolenia odbędą się dopiero po wakacjach.
Chętni powinni wysłać na adres (pocztowy, nie e-mail) Seminarium w Przemyślu:
- podanie
- opinię proboszcza
- 2 zdjęcia
Nie wiecie może jak z tymi szkoleniami w Krakowie, czy się można wcześniej na nie załapać (bo termin 9-10 czerwca już za nami)? Bo coś widziałem że dla studentów zamiast 120zł, jest 90 ;]
donald7000
12-06-2009, 20:15
Jak wygląda legitymacja z diecezji warszawskiej ?
to nie legitymacja a zaświadczanie raczej ;]
trochę tekstu i pieczątek na kartce a5 w koszulce
Jak wygląda legitymacja z diecezji warszawskiej ?
jest chyba w tym wątku skan - musisz tylko przejrzeć od początku i znajdziesz :mrgreen:
to nie legitymacja a zaświadczanie raczej ;]
trochę tekstu i pieczątek na kartce a5 w koszulce
Zaświadczenie na którym i tak pisze wyraźnie, że trzeba uzyskać zgode proboszcza na focenie uroczystości. Powtórze to jeszcze raz, chodzi o kase.
Nie wiecie kiedy w Krakowie odbędzie się kolejny kurs? Lub gdzieś w pobliżu? Ewentualnie czy było by na tyle chętnych aby poprosić o zorganizowanie takiego kursu w niedalekim czasie?
Dziś był w Gdyni.
Super :lol:
Przyłączam się do gratulacji.
Do Gdyni bym nie pojechał tak czy siak, ale takimi informacjami chyba jednak warto podzielić się… trochę wcześniej?
Ja dziś dostałem również odpowiedź od Kurii Warszawskiej: najbliższy we wrześniu. :-(
Przyłączam się do gratulacji.
Też się przyłączam.
Czy inne miasta mogą się wpisać kiedy były u nich kursy w ciągu ostatnich... powiedzmy 6 miesięcy? :roll:
Też się przyłączam.
Czy inne miasta mogą się wpisać kiedy były u nich kursy w ciągu ostatnich... powiedzmy 6 miesięcy? :roll:
No dobra, przepraszam. Ale...
Po pierwsze informację dostałem późnym wieczorem dzień wcześniej i rzeczywiście nie miałem głowy żeby się nią podzielić. Musiałem nawet dentystę odwołać z tego powodu ;-)
Żeby kilka dni prędzej, na pewno bym tu wykrzyczał ! :-)
Mało tego, nie znalazłem żadnych komunikatów, po prostu zadzwonił kumpel który dostał tę informację prosto z kurii.
Po drugie liczyłem na cichy odzew, że może jednak ktoś z forum tam był, zwłaszcza, że dziś jest druga część kursu.
Kurs trwa dwa dni i kosztuje 100 złotych. Z tego co widzę organizują go co ok. 3-4 miesiące, bo ogłoszenie o poprzednim - nawet wisi na stronie, natomiast o bieżącym nie znalazłem.
I wreszcie po trzecie sam szukałem informacji tu, w tym wątku, kiedy kurs był w Gdańsku, żeby się zaczaić na termin plus ok. 3 miesiące, więc może to nie jest jednak informacja na zasadzie musztarda po obiedzie.
smelbo - w Krakowie dopiero w październiku niestety :/
6-7 październik (wtorek-środa)
13-14 październik (wtrek-środa)
Sam chętnie chyba na niego pójdę, szkoda że tak późno :) Już można się zapisać także niedługo to zrobie - potem może jeszcze miejsc zabraknąć i będzie kolejne czekanie kilka msc-y
Więcej info: http://www.liturgia-foto.pl/
Terminy krakowskich strasznie odlegle, a tez bylbym chetny. Gdyby ktokolwiek wiedzial cos o tego rodzaju kursach w okolicy, powiedzmy, ze w rachube wchodzi slask + podbeskidzie + malopolska (nawet jej wschod - Tarnow, wiem, ze tam w tamtym roku taki kurs sie odbywal).
Takze posiadajacy odpowiednie info dzielcie sie.
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
Jutro skontaktuje sie z osoba odpowiedzialna za organizacje tych kursow w Krakowie i dowiem sie, czy nie daloby rady zorganizowac kursu wczesniej jesli znalazlaby sie wieksza ilosc zainteresowanych, Postaram sie tez skonkretyzowac pojecie 'wieksza ilosc zainteresowanych'.
smelbo - w Krakowie dopiero w październiku niestety :/
6-7 październik (wtorek-środa)
13-14 październik (wtrek-środa)
Sam chętnie chyba na niego pójdę, szkoda że tak późno :) Już można się zapisać także niedługo to zrobie - potem może jeszcze miejsc zabraknąć i będzie kolejne czekanie kilka msc-y
Więcej info: http://www.liturgia-foto.pl/
Tak, wiem. Byłem na stronie. Już nawet wysłałem maila do organizatorów ale otrzymałem odpowiedź z tymi samymi terminami i nic więcej.
Terminy krakowskich strasznie odlegle, a tez bylbym chetny. Gdyby ktokolwiek wiedzial cos o tego rodzaju kursach w okolicy, powiedzmy, ze w rachube wchodzi slask + podbeskidzie + malopolska (nawet jej wschod - Tarnow, wiem, ze tam w tamtym roku taki kurs sie odbywal).
Takze posiadajacy odpowiednie info dzielcie sie.
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
Jutro skontaktuje sie z osoba odpowiedzialna za organizacje tych kursow w Krakowie i dowiem sie, czy nie daloby rady zorganizowac kursu wczesniej jesli znalazlaby sie wieksza ilosc zainteresowanych, Postaram sie tez skonkretyzowac pojecie 'wieksza ilosc zainteresowanych'.
Pytałem o możliwość organizacji dodatkowych kursów jakoś teraz ale niestety nie dostałem odpowiedzi na zadane pytanie. Tylko info z październikowymi terminami.
Spróbuj, może Tobie się uda.
Oczywiście, że chodzi głównie o kaskę. W końcu kościół to nieźle funkcjonujące przedsiębiorstwo. Szczerze, do tej pory nawet nie zamierzałem zawracać sobie głowy tymi pozwoleniami, ale ostatnio wiele zajęć powoduje zwiększony stres więc postanowiłem sobie zaoszczędzić jeszcze nerwów, szczególnie pytając o pozwolenie na focenie w wioseczkach, a w szczególności górskich. Tamtejsi księża jacyś przewrażliwieni są chyba... albo zbyt poważnie podchodzą do swojej roboty. Mniejsza o to, w tym roku odebrałem pozwolenie, zapłaciłem stówkę i poprosiłem grzecznie o wystawienie faktury. Widok miny zdziwionego księdza: bezcenny :)) Odpaliłem mu bez pardonu, że ja się muszę narobić na tą kaskę, którą on kasuje więc skoro mam legalną działalność jest to dla mnie koszt uzyskania przychodu i chcę go sobie wrzucić w koszty, a skoro nie wystawiają faktur to nie powinni kasować z góry ustalonej kwoty tylko co najwyżej prosić o ofiarę co łaska. Myślicie, że się do mnie rzucił? Zaskoczony udawał, że czegoś szuka po szufladach hehe. Ubaw po pachy. Wcześniej zdążył mi powiedzieć, że nikt nigdy o fakturę nie prosił. Ludziska, żądajcie faktury. Może jak takich będzie więcej za rok cena spadnie :))
Ludziska, żądajcie faktury. Może jak takich będzie więcej za rok cena spadnie :))
Albo będzie potrzebne zaświadczenie od proboszcza Twojej parafii że jesteś dobrym katolikiem co pozwoli im mniemać że faktury nie będziesz chciał. To będzie dopiero paranoja. A nie, chwilunia, już tak jest w niektórych diecezjach.
A to będzie dyskryminacja ze względu na przekonania religijne :) w końcu kościoły są otwarte dla wszystkich. Z tego co wiem nie trzeba być wcale katolikiem aby móc focić w kościele. Pewnie w takim przypadku owe szkolenie rzeczywiście ma jakiś sens, sensu za to dla mnie nie ma zupełnie wysokość opłaty.
To JUŻ JEST dyskryminacja ze względu na przekonania religijne.
Chwila, chwila, kursy liturgiczne? :mrgreen:
To znaczy, że żeby robić zdjęcia w kościele katolickim to trzeba u nich skończyć kurs?
A jeżeli wejdę bez kursu, bez pytania, bez zgody i po prostu będę robił zdjęcia na ślubie, to co się stanie? Piorun mnie strzeli? Co za hieny, na każym kroku pompują od ludzi pieniądze.
I czy przypadkiem to nie jest tak, że kościół jest "miejscem publicznym" i jeżeli każdy może do niego wejść, to czy można zabronić robienia zdjęć?
Oczywiście, że możesz. Ja tak robiłem od kilku lat. Z grzeczności wcześniej zachodziłem do księdza i pytałem czy nie ma problemu, czy to mu nie będzie przeszkadzało, a gdy pytał o pozwolenie mówiłem wprost że nie mam ale wiem jak się zachować, a jak ma jakieś uwagi to niech wali z mostu ;) Zwykle nie było problemu. Niestety w tamtym roku zdarzyło mi się dwa razy focić w malutkich, wiejskich kościółkach, gdzie księża żyli jeszcze w przekonaniu o swojej władzy nad duszami i miałem z nimi niepotrzebne "przejścia" i dyskusję, co odbiło się lekkim zdenerwowaniem na mnie i na młodych. Aby uniknąć takich nieprzyjemnych sytuacji i oszczędzić swoje skołatane nerwy ;) zgłosiłem się po oficjalne pozwolenie choć jestem przeciwnikiem takiego nabijania kasy kosztem ciężko pracujących fotografów :)
A jeżeli wejdę bez kursu, bez pytania, bez zgody i po prostu będę robił zdjęcia na ślubie, to co się stanie?
Istnieje możliwość iż zostaniesz poproszony o zaprzestanie fotografowania lub opuszczenie świątyni.
Istnieje możliwość iż zostaniesz poproszony o zaprzestanie fotografowania lub opuszczenie świątyni.
A jeżeli się nie zgodzę i będę fotografował dalej?
To Cię wyproszą mniej lub bardziej kulturalnie, czy to się tak trudno domyslic ? :)
To Cię wyproszą mniej lub bardziej kulturalnie, czy to się tak trudno domyslic ? :)
Przyjdzie "bramkarz" i mnie wyniesie przed kościół czy wezwą policję? :mrgreen:
Nie rozumiem tego, to jest bezczelne, że ktoś wymaga ode mnie zapłaty za to żebym miał pozwolenie fotografować w kościele. Jeżeli ludzie którzy biorą ślub "wynajmują" kościół na ceremenię, a ja jestem z nimi to w czym problem?
Nie, ksiądz może zrobić akcję i głośno przez mic poprosić cię o wyjście. I będziesz w czarnej d....
Przyjdzie "bramkarz" i mnie wyniesie przed kościół czy wezwą policję?
Nikt Cię nie będzie wynosił, jeżeli już to zostaniesz o to poproszony. Zadaj sobie pytanie czy byłbyś gotów zaryzykować wyproszenie i popsuć tak ważną uroczystość z powodu kawałka papieru którego "wyrobienie" nie stanowi żadnego problemu.
Przywitanie się z kapłanem przed ceremonią oraz uzgodnienie szczegółów dotyczących fotografowania wskazuje na profesjonalizm oraz kulturę osobistą fotografa. Czytając Twoje dotychczasowe wypowiedzi odnoszę wrażenie iż obie cechy są Ci obce.
...to jest bezczelne, że ktoś wymaga ode mnie zapłaty za to żebym miał pozwolenie fotografować w kościele...
Nie ma w tym niczego bezczelnego. Zasady ustala gospodarz czyli kapłan. Przecież nikt Cię nie zmusza do fotografowania ceremonii - jeżeli coś Ci nie pasuje to daj sobie spokój.
Powracając do tematu wątku to byłem na kursie w Sianowie (Kuria Koszalińsko - Kołobrzeska) w dniu 13.06.09. Było bardzo przyjemnie i szybko bo planowo miało to trwać 6 godzin a zakończyło się po 1,5 :) . Osobiście polecam bo fajnie szybko i sprawnie choć ja ze Szczecina miałem kawałek drogi ale jednak warto bo biorą tylko 70 zł a w Szczecinie chyba coś koło 250 zł a trzeba być 3 dni na kursie. Teraz czekam na przesyłkę licencji pocztą.
smelbo - w Krakowie dopiero w październiku niestety :/
6-7 październik (wtorek-środa)
13-14 październik (wtrek-środa)
Sam chętnie chyba na niego pójdę, szkoda że tak późno :) Już można się zapisać także niedługo to zrobie - potem może jeszcze miejsc zabraknąć i będzie kolejne czekanie kilka msc-y
Więcej info: http://www.liturgia-foto.pl/
W Krakowie kurs odbywa się - średnio - co miesiąc, ale w związku z wyjazdem księdza (Stanisława), który tym wszystkim się zajmuje następny cykl zacznie się dopiero od października.
Znam się z osobą, która współorganizuje ten kurs i tak dla ciekawości przekazuję, że na ostatnim było ok. 60 osób (przewidziana norma, to 20) i zainteresowanie tym kursem z miesiąca na miesiąc jest coraz większe.
bo ja zbytnio kulturalny nie jestem :-D dziękuję za komplement.
Takim osobom stanowczo dziękujemy. Wątek przeczyszczony.
Wracając do tematu wątku - wczoraj z żoną robiłem pierwszy ślub "komercyjne" ;) - ksiądz od razu zapytał o pozwolenia z kurii - sprawdził czy obydwoje mamy i czy są ważne.. nie miał żadnych uwag - potem jeszcze wygonił spod ołtarza wszystkich pstyrykaczy mówiąc że wszyscy wiedzą że mają fajne aparaty ale są ludzie wyznaczeni i tylko oni mogą zostać ;)
Takim osobom stanowczo dziękujemy. Wątek przeczyszczony.
Czyżbym za mało usunął?
Proszę nie kontynuować tu wojenek religijnych (czyli nie odpowiadać temu "panu" ) żeby nie zmuszać mnie do dalszego czyszczenia.
SirDuncan
23-06-2009, 11:42
Wracając do tematu wątku - wczoraj z żoną robiłem pierwszy ślub "komercyjne" ;) - ksiądz od razu zapytał o pozwolenia z kurii - sprawdził czy obydwoje mamy i czy są ważne.. nie miał żadnych uwag - potem jeszcze wygonił spod ołtarza wszystkich pstyrykaczy mówiąc że wszyscy wiedzą że mają fajne aparaty ale są ludzie wyznaczeni i tylko oni mogą zostać ;)
kiedys, jak pierwszy raz uslyszalem o takiej akcji to tez myslalem sobie: 'wredne pazerne klechy', ale jak widze czasem te tlumy cicoc, wujkow i dzieci z telefonami i 'kartami kredytowymi', ktorzy tlocza sie wszedzie, albo robia zdjecie z konca kosciola z wbudowanym flashem i do tego bezradna mina fotografa, ktory o prostu nie ma jak zrobic dobrego kadru, bo wszedzie pelno 'gosci'... jak bym byl ksiedzem, to z powodow czysto 'fotograficzno-estetycznych' bym cala ta halastre pogonil... nie wspominajac o motywach religijnych, bo nawet wg mnie, marnego katolika, robienie takiej szopki wokol, zakrawa na profanacje i bardziej obraza moje uczucia religijne niz jakies fallusy na krzyzu w muzeum...
a nad kursem liturgicznym to sie sam zastanawiam, bo chcialbym wiedziec kiedy powinienem fotografowac, a kiedy nie... nie sztuka wejsci na chama i pstrykac kiedy mi sie podoba 'bo co mi zrobia'. ostatnio bylem na chrzcie dziecka kuzynki i z premedytacja do kosciola nie zabralem sprzetu, bo nie chcialem robic szopek pod oltarzem. skonczylo sie tym, ze i tak pstrykalem aparatem kuzynki (na szczescie G9), bo ja to 'umiem'.
jak by ktoś wiedział o kursie w okolicach Katowic (Cz-wa, Kraków, Opole itp) w teminie do końca lipca to bardzo proszę o info.
kiedys, jak pierwszy raz uslyszalem o takiej akcji to tez myslalem sobie: 'wredne pazerne klechy', ale jak widze czasem te tlumy cicoc, wujkow i dzieci z telefonami i 'kartami kredytowymi', ktorzy tlocza sie wszedzie, albo robia zdjecie z konca kosciola z wbudowanym flashem i do tego bezradna mina fotografa, ktory o prostu nie ma jak zrobic dobrego kadru, bo wszedzie pelno 'gosci'... jak bym byl ksiedzem, to z powodow czysto 'fotograficzno-estetycznych' bym cala ta halastre pogonil... nie wspominajac o motywach religijnych, bo nawet wg mnie, marnego katolika, robienie takiej szopki wokol, zakrawa na profanacje i bardziej obraza moje uczucia religijne niz jakies fallusy na krzyzu w muzeum...
a nad kursem liturgicznym to sie sam zastanawiam, bo chcialbym wiedziec kiedy powinienem fotografowac, a kiedy nie... nie sztuka wejsci na chama i pstrykac kiedy mi sie podoba 'bo co mi zrobia'. ostatnio bylem na chrzcie dziecka kuzynki i z premedytacja do kosciola nie zabralem sprzetu, bo nie chcialem robic szopek pod oltarzem. skonczylo sie tym, ze i tak pstrykalem aparatem kuzynki (na szczescie G9), bo ja to 'umiem'.
to jeszcze dodam że tam gdzie byli właśnie pstrykacze wyszło najmniej zdjęć bo spora ilość była ze wspomaganiem autofokusa na twarzach - tyle że tam to jakby pomarańczowy reflektor - z takiego zdjęcia potem cokolwiek trudno wyciągnąć.. więc tu jestem wdzięczny księdzu za takie postawienie sprawy bo inaczej to naprawdę robi się dżungla.. co do tego kiedy i czy focić to tu ksiądz nie miał żadnych przeciwwskazań więc można było co się chciało..
jak by ktoś wiedział o kursie w okolicach Katowic (Cz-wa, Kraków, Opole itp) w teminie do końca lipca to bardzo proszę o info.
Nawet mogła by się zebrać grupka ludzi np. z Krakowa i jechać jednym pojazdem do Katowic czy gdzieś a koszta rozdzieliło by się po równo.
Nawet mogła by się zebrać grupka ludzi np. z Krakowa i jechać jednym pojazdem do Katowic czy gdzieś a koszta rozdzieliło by się po równo.
Najbliższy kurs w Katowicach jest na przełomie marca/kwietnia 2010.
Nie musi być dokładnie w Katowicach. Może być w miastach ościennych (w najgorszym wypadku nawet w Sosnowcu - piszę tak, bo teraz tam na 5 lat dają ;/).
Mam 2 fotografa i on nie ma tego kursu i na ślub w sierpniu nie może iść... trzeba do tego czasu ten kurs gdzieś załatwić... tylko gdzie?
a nad kursem liturgicznym to sie sam zastanawiam, bo chcialbym wiedziec kiedy powinienem fotografowac, a kiedy nie...
No to się dowiesz tylko tyle że fotografować można zawsze i nie ma żadnych przeciwwskazań. Przynajmniej tak w mojej mieścinie głoszono.
A kursik miło wspominam, kawa, herbata, ciasteczka - starają się;).
SirDuncan
24-06-2009, 11:50
No to się dowiesz tylko tyle że można zawsze i nie ma żadnych przeciwwskazań. Przynajmniej tak w mojej mieścinie głoszono.
A kursik miło , kawa, herbata, ciasteczka - starają się;).
a nie jest tak, ze chociazby w trakcie kazania nie powinno sie zdjec robic? gdzies tak slyszalem i na kilku ostatnich slubach widzialem, ze fotografowie sie do tego dostosowywali (moze przypadek taki).
Szczecin:
Kurs planowany dopiero na wrzesień,październik niestety :(
Planowane są spotkania w 2 soboty, teoria, oraz spotkania z ludźmi zajmującymi się foto-video, może coś jeszcze.
Opłata to ok 100 więc z tym może być różnie.
Wydawane zalaminowane zaświadczenie ważne 2 lata, jeśli nic się nie zmieni i nie będzie rażących skarg na fotografa po tym okresie przedłużane bezterminowo.
Tyle udało mi się dziś usłyszeć od księdza organizującego owe kursy.
Aha co ciekawe! Zaświadczenia są ważne na terenie archidiecezji w której zostały wydane, ale jak do tej pory są honorowane w innych archidiecezjach. Pytanie czy im się to nie odwidzi, bo to było by delikatnie mówiąc chore...
Zaświadczenia są ważne na terenie archidiecezji w której zostały wydane, ale jak do tej pory są honorowane w innych archidiecezjach. Pytanie czy im się to nie odwidzi, bo to było by delikatnie mówiąc chore...
Jeżeli by tak nie było to doszło by do paradoksu polegającego na tym, iż osoba chcąca w miarę swobodnie fotografować śluby na terenie całego kraju musiała by posiadać 14 zaświadczeń (o ile dobrze pamiętam to tyle jest archidiecezji). Obrzędy w całej Polsce odprawiane są według jednego "schematu" (oczywiście mogą wystąpić pewne różnice, jednakże zazwyczaj dotyczą one szczegółów), tak więc osobiście nie bardzo widzę sens we wprowadzaniu takiej "regionalności".
Ja tam tylko mówię co usłyszałem od osoby która się tym zajmuje w Szczecinie. I powiem że lekko mnie to zdziwiło.
A ode mnie na 10 ślubów jak na razie tylko na jednym wołali dokumentu.
Ja tam tylko mówię co usłyszałem od osoby która się tym zajmuje w Szczecinie. I powiem że lekko mnie to zdziwiło.
A ja od tej samej osoby usłyszałem że kursy odbyte w kuriach Koszalińskiej oraz Zielonogórskiej u nas w Szczecinie będą honorowane więc o czym już tu pisałem, odbyłem kurs w kurii Koszalińskiej i gorąco go polecam ze względu na to iż trwał 1,5 godziny i kosztował 70 zł. Również nie wydaje mi się żeby trzeba kilkanaście kursów odbywać bo każdy i tak jest opracowywany w oparciu o te same wytyczne Episkopatu Polski.
Jeżeli by tak nie było to doszło by do paradoksu polegającego na tym, iż osoba chcąca w miarę swobodnie śluby na terenie całego kraju musiała by posiadać 14 zaświadczeń (o ile dobrze pamiętam to tyle jest archidiecezji).
http://pl.wikipedia.org/wiki/Podział_administracyjny_Kościoła_katolickiego_w _Polsce
dokladnie o tym samym pomyslalem jak dostalem ID z tekstem
Zaświadcza się o ukończeniu Kursu Pastoralno-Liturgicznego dla operatorów audiowizualnych i uprawnia do rejestracji uroczystości religijnych w kościołach diecezji radomskiej
no to żeby być dokładnym mamy 14 archidiecezji i 27 diecezji (diecezja nie podlega archidiecezji) to znaczy że potencjalnie jest do zdobycia 41 zaświadczeń ;) i odświeżanie ich co roku..
co dziwne na kursie dowiedzialem sie, ze zazwyczaj nie ma problemu jesli chodzi o diecezje/archidiecezje sasiadujace z ta, w ktorej zdobylismy uprawnienia natomiast juz w innych moze byc problem, tzn. wszedzie moze byc problem ale u sasiadow byc go nie powinno. msz nikt nic nie wie i wszystko zalezy na jakiego ksiedza trafimy.
arturs, dodajmy jeszcze informacje ze bywaja kursy kilkudniowe z odstepami kilkudniowymi :roll:
słowem bajzel nie z tej ziemi ....
Więc jeżeli ksiądz się uprze i w diecezji z której nie będzie pochodziła licencja odmówi pozwolenia na wykonanie zdjęć to chodzić będzie o jedno "co łaska nie mniej niż 200 zł". Obysmy nie mieli z takowymi "pasterzami" do czynienia.
Aha jeszcze jedno.
Pozostawiłem sobie na skrzynce mailowej korespondencję z księdziem który w Szczecinie prowadzi kursy o tym, iż licencje z kurii ościennych są respektowane więc jakby co to będe miał podkładkę.
Jak masz ślub za miesiąc i ksiądz się "uprze" to jesteś w czarnej d.
Nie załatwisz sobie kursu (zaświadczenia) w przeciągu miesiąca lub mniej (chyba, że masz szczęście).
no to żeby być dokładnym mamy 14 archidiecezji i 27 diecezji (diecezja nie podlega archidiecezji) to znaczy że potencjalnie jest do zdobycia 41 zaświadczeń ;) i odświeżanie ich co roku..
Albo zdobyć zaświadczenie z Episkopatu :twisted: .
E... to prościej chyba zostać księdzem lub innego rodzaju duchownym (zakonnikiem np.).
Oni nie muszą robić takich kursów, a focić mogą w każdym kościele :)
Pisałem jeszcze do Opola bo w sumie z Krakowa w ostateczności można jechać i uzyskałem taką informację:
"Kursy takie organizuje się w naszej diecezji zwykle w Wielkim Poście http://www.diecezja.opole.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=524&Itemid=112, w tym roku już się nie przewiduje.Notariusz Kurii"
Czyli dalej lipa... chyba musze się do znajomego księdza przejść i osobiście pogadać co można w tym temacie ugryźć :/
Do chetnych z wroclawia (i okolic) Kuria zbiera chetnych na kurs i prawdopodnie odbedzie sie on w sierpniu/wrzesniu. Trzeba dac 1 zdj leg., zaswiadczenie od proboszcza ze swojej parafii o bicu katolikiem i 160zl (Ul. Katedralna 13 (pokoj 6)). pzdr
zaswiadczenie od proboszcza ze swojej parafii o bicu katolikiem(Ul. Katedralna 13 (pokoj 6)). pzdr
Yyy bez kitu, serio ?
nom powaga. Takie maja wymagania, ale nie jestem przekonany czy sie tego tak trzymaja ;)
Bez kitu, mentalne średniowiecze. Po Wrocławiu bym się tego nei spodziewał ;) Dobra, koniec off topa ;)
MM-architekci
27-06-2009, 19:35
Nie tylko tam takie sredniowiecze , ja bym powiedzial nawet ze to "caly kosciol" i jego podejscie w pelnej krasie... niby otwarty dla wszystkich , swoich oczywiscie...
Orientuje się ktoś może, kiedy w Bydgoszczy (bądź okolicach) odbędzie się taki kurs? Musze zdobyć papierek przed 15 sierpnia... będzie cięzko ułaa. :???:
W Bydzi w listopadzie robią. W okolicy nigdzie też nie ma (przynajmniej w zeszłym roku jak chciałem robić w sezonie wakacyjnym, to nie było).
Czemu wy sobie przypominacie o papierku miesiąc przed ślubem? Czyżby kolejni samozwańczy amatorzy? ^^ (nie żeby coś, ale ja się do tego grona też zaliczam :P)
W Bydzi w listopadzie robią. W okolicy nigdzie też nie ma (przynajmniej w zeszłym roku jak chciałem robić w sezonie wakacyjnym, to nie było).
oks... dziekować :mrgreen:
Czemu wy sobie przypominacie o papierku miesiąc przed ślubem? Czyżby kolejni samozwańczy amatorzy? ^^ (nie żeby coś, ale ja się do tego grona też zaliczam :P)
bo o samym ślubie mowa od 2 miesięcy :roll: :lol:
Pisałem jeszcze do Opola bo w sumie z Krakowa w ostateczności można jechać i uzyskałem taką informację:
"Kursy takie organizuje się w naszej diecezji zwykle w Wielkim Poście http://www.diecezja.opole.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=524&Itemid=112, w tym roku już się nie przewiduje.Notariusz Kurii"
Dojeżdżającym Opola nie polecam. W tym roku odbywał się na zasadzie 3 spotkań (7-14-28 marca) 2 x po 3.5h + egzamin pisemny (wszyscy zdali, a była chyba ponad setka ludzi).
Witam wszystkich serdecznie
To mój pierwszy post w tym szacownym Gronie, ale dotyczy wątku którym jestem bardzo zainteresowany, bowiem chcę zagłębic się w tematykę fotografii ślubnej.
Interesowałem się ukończeniem tego kursu, jako, że jestem z Łodzi starałem znaleźc taki kurs jak najbliżej.
W Kurii Diecezjalnej w Łodzi odpowiedzieli mi, że kurs planują w październiku i będzie zorganizowany w Piotrkowie. O szczegóły prosili pytac bliżej tego terminu.
Dowiedziałem się również, że kursy takie regularnie organizuje Diecezja Łowicka w każdą pierwszą środę miesiąca :) Planuję wybrac się na edycję sierpniową :)
Szczegóły o kursie znajdziecie tutaj => http://www.diecezja.lowicz.pl/serwis/index.php?id=804&idd=91
Jeszcze raz witam serdecznie i pozdrawiam
Daniello :)
Na kurs, wszyscy zainteresowani powinni przynieść następujące dokumenty:
- 1 zdjęcie,
- zaświadczenie od księdza proboszcza o wyrażeniu zgody na udział w kursie
Niezła chamówa.
Na kurs, wszyscy zainteresowani powinni przynieść następujące dokumenty:
- 1 zdjęcie,
- zaświadczenie od księdza proboszcza o zgody na udział w kursie
Niezła chamówa.
proboszcza
- mojej parafii
- tamtejszej parafii
- jakiejkolwiek parafii
? ? ? :)
pozdr
spajk
Myślę, że chyba dowolnego księdza, który wyda takie pisemko - a pewnie nie każdy zgodzi się :)
Z tego co mówił mój znajomy, uczestniczący w tym kursie - nikt od niego nie wołał żadnego pisma/polecenia od księdza proboszcza :)
Pzdr.
Witam wszystkich serdecznie
To mój pierwszy post w tym szacownym Gronie, ale dotyczy wątku którym jestem bardzo zainteresowany, bowiem chcę zagłębic się w tematykę ślubnej.
Interesowałem się ukończeniem tego kursu, jako, że jestem z Łodzi starałem znaleźc taki kurs jak najbliżej.
W Kurii Diecezjalnej w Łodzi odpowiedzieli mi, że kurs planują w październiku i będzie zorganizowany w Piotrkowie. O szczegóły prosili pytac bliżej tego terminu.
Dowiedziałem się również, że kursy takie regularnie organizuje Diecezja Łowicka w każdą pierwszą środę :) Planuję wybrac się na edycję sierpniową :)
Szczegóły o kursie znajdziecie tutaj => http://www.diecezja.lowicz.pl/serwis/index.php?id=804&idd=91
Jeszcze raz witam serdecznie i pozdrawiam
Daniello :)
w Łowiczu będzie we wrześniu bo są wakacje ;) - przynajmniej na kursie w czerwcu tak ksiądz powiedział - Łowicz jest poza tym idealny bo kurs trwa 1,5h, jest o 12 w południe, poza tym zezwolenie jest bezterminowe..
HUBERTUS
08-07-2009, 18:50
Czy ktoś się orientuje kiedy można spodziewać się kursu liturgicznego w Poznaniu lub okolicy... powiedzmy do 100km od Poznania
albo czy ktoś ma informacje z kim dokładnie kontaktować się w tej sprawie...
nr tel lub adres e-mail...
Pozdrawiam
Witam!
A może ktoś wie gdzie taki kurs można zrobić w okolicy Gliwic w najbliższym czasie?
dołączam sie do pytania dotyczącego kursu w Poznaniu :)
HUBERTUS
10-07-2009, 18:03
Pisałem do Łowicza i faktycznie we wrześniu będzie koleiny kurs
koszt to 80zł
czas trwania ok 2 godzinki
Za taki czas i cenę to się opłaca zebrać nawet w 3-4 osoby i ze Śląska podjechać :D
Wybiera się ktoś ze Szczecina/Świnoujścia ?:P
Uwaga: Do Łowicza potrzeba też zaświadczenia od proboszcza…
a ktoś coś może wie a takim kursie na śląsku?
cos kiedys slyszalem ze taki kurs robia w bielsku-białej ale gdzie i kiedy nie mam pojecia :( moze ktos z was pomoze ?
A czy posiada ktoś coś takiego o czym wspomniał tom634 i mógłby udostępnić:
"Wskazania Komisji Episkopatu Polski ds. Liturgii i Duszpasterstwa Liturgicznego dotyczące fotografowania i filmowania podczas celebracji liturgii"
Don_Pedro_123
26-07-2009, 22:28
Proszę bardzo: tutaj (http://www.kuria.gliwice.pl/czytelnia/ksiazki/index.php?numer=05) pkt 2.
Kurs w Poznaniu organizowany będzie standardowo na przełomie grudnia.
Informacje do parafii wysyłane są kilka wcześniej.
Z tego co się dowiedziałam wystarczy proboszcza z informacją że dana osoba jest zainteresowana kursem..lub pewnie jakiś papierek.
Koszt 20 zł.
Miejsce pw Najświętszego Zbawiciela na Fredry
Czyli się nic nie zmieniło..do zobaczenia w grudniu:-D
"Pan zachowuje sie jak papparazie i zaraz pana z kościoła wyrzuce..." takim tekstem ksiądz do mnie rzucił przy wszystkich po czytaniu przez Młodych pisma. Zenada... ludzie byli oburzeni, bo oczywiscie NIC takiego nie robiłem, co by go uprawiedliwiło i zmusiło do tego typu uwagi pod moim adresem. A drugi skrajny przypadek.... msza leci, ksiądz do mnie że mam mu okulary przynieść z zachrystii :) ogolne rozbawienie i pełen luz.
W każdym razie bezwględnie trzeba isc do księdza przed mszą, przywitać sie i ZAPYTAC O POZWOLENIE REJESTRACJI LITURGII ! to jest wazne, nie informujemy księdza ze focimy, tylko pytamy o pozwolenie. Reszta wiadomo....wyczucie i dyskrecja. Podczas kazania, podniesienia i ojczenasz lepiej nie latac. O kamerunach nie wspomne, bo to inny temat. Aby zrobic dobre ujęcie na młodą pare mając cały (po środku) kościół w tle, czekam na moment, az ksiądz po rozdaniu komunii idzie za ołtarz, jak jest na mojej wysokości, wówczas cyk, cyk... rybką, albo szerokim, mrugnięcie do młodych i związanie ich na moment. Generalnie trzeba czasami pocwanić troche.
"Pan zachowuje sie jak papparazie i zaraz pana z kościoła wyrzuce
ja dzis widzialem goscia z 450d i 70-200 4.0 z wbudowana lampa - tez chcialem wyrzucic co za profan jeden ... drugi mial d300 nikona - ale ta maszynka ma mily dzwiek lustra
ja dzis widzialem goscia z 450d i 70-200 4.0 z wbudowana lampa - tez chcialem wyrzucic co za profan jeden ... drugi mial d300 nikona - ale ta maszynka ma mily dzwiek lustra
oo.. nie chwaliłeś się że jesteś księdzem :mrgreen:
Ale kogo chcesz pytać o pozwolenie, kapłana?
a niby kogo.. on tam jest gospodarzem i jego trzeba pytać.. dodatkowo pytać kiedy nie życzy sobie robienia zdjęć i stosować się do tego a będzie spoko.. odpowiedzi strój też na pewno się przyda.. ostatnio widziałem gdzieś panią fotograf w klapkach czy czymś takim co strasznie klapało przy przemieszczaniu się.. dlatego jak żona kupowała strój "do pracy" czyli zdjęć ślubnych jednym z głównych kryteriów były "ciche" buty..
Merauder
03-08-2009, 12:27
ja dzis widzialem goscia z 450d i 70-200 4.0 z wbudowana lampa - tez chcialem wyrzucic co za profan jeden ... drugi mial d300 nikona - ale ta maszynka ma mily dzwiek lustra
Kazdy od czego zaczynal :) Choc za swiatlo 4.0 i wbudowanego flasha powinno mu sie dostac :)
...a niby kogo.. on tam jest gospodarzem i jego trzeba pytać...
Pisząc powyższe stwierdzenie myślałem iż chodzi o pytanie o "papierkowe pozwolenie" i w takim przypadku zapytanie powinien wystosować kapłan, po chwili zorientowałem się w prawidłowym kontekście zdania. Trochę się pośpieszyłeś z cytowaniem postu który nie istnieje.
Trochę się pośpieszyłeś z cytowaniem postu który nie istnieje.
Axk,
ale ten post i mi zapadl w pamieci.
Arturs napisal jak jest. To my jestesmy tam "elementem obcym, w samej liturgii zbednym, wrecz niepotrzebnym" jak nam ostatnio na kursie ksiadz objasnial.
Mozemy sie z tym oczywiscie nie zgadzac, ale zmienic tego nie zmienisz.
Na szczescie powiem, ze moje doswiadczenia so do tej pory pozytywne, ksieza tez ludzie i da sie dogadac. Ale jak ktos nie "gada" tylko "wkracza", coz... Powodzenia :evil:
Mozemy sie z tym oczywiscie nie zgadzac, ale zmienic tego nie zmienisz.
Ależ zgadzam się z tym jak najbardziej i nic nie chcę zmieniać. Tak jak napisałem powyżej zrozumiałem kontekst zdania "w drugą stronę" i stąd to małe nieporozumienie.
ksiedzem nie jestem ;) ale
Kazdy od czego zaczynal to swieta racja niestety chyba w fotografi lepszy jest nastepujacy scenariusz - zachod, praca nawet zmywak, 5d + >=F1.8, bo takie dorabianie sie na klientach w fotografi nie jest zadobre, w sensie rynek ma rozne nisze ale jednak F4 i wbudowana lampa to nie to
Merauder
03-08-2009, 22:30
ksiedzem nie jestem ;) ale to swieta racja niestety chyba w fotografi lepszy jest nastepujacy scenariusz - zachod, praca nawet zmywak, 5d + >=F1.8, bo takie dorabianie sie na klientach w fotografi nie jest zadobre, w sensie rynek ma rozne nisze ale jednak F4 i wbudowana lampa to nie to
Dlatego napisalem, ze gosc przegiol, jednak nie powieszmi, ze bez 5D ktos nie zrobi udanego slubu, bo bedzie to bzdura. Na poczatek moim zdaniem wystarczy dwucyfrowe body i kilka stalek, badz dobry zoom (choc stawial bym na stalki) + zew lampa. Nie od razu Rzym zbudowano, bez przesady.
Daruje sobie opowiesci o lokalnych fotopstrykach slubnych walacych na entry level i dodam, ze tez zarabiajacych na tym calkiem fajna kase. To oczywiscie nie dowod na to, ze poziomu nie trzeba dzwigac, bowiem i tak przecietny klient tego nie zauwazy, jednak wysnuwa sie z tego wniosek taki, ze w/w konfiguracja (ta z dwoma cyframi) na poczatek w zupelnosci wystarczy,a z czasem jak ktos zacznie na tym zarabiac konkretne piedniadze powinien spojrzec w kierunku FF.
Z drugiej strony jednak trudno "odbić" sobie zakup 5D i arsenału szkieł w mieście takim jak moje, gdzie za zrobienie ślubu+wesela+pleneru ceny kształtują się na poziomie 500-600zł. Sam się wstydze robiąc wesele korzystając z 1000D+ C 1.8+C17-85 ale póki co nie mam innego wyjścia. Cholera mnie strzela kiedy widzę 5d + 24-105 w trybie auto - to dopiero poziom.
Sam się wstydze robiąc wesele...
Wstyd to kraść a nie fotografować.
Ja mam 400d, za niecaly miesiac mam pierwszy slub(za darmo), na przyszly rok juz mam klienta za kase. Puki co chyba przeciagne te darmowe w tym roku na tej 400setce bo nie mam kasy na cos lepszego. Przed slubami w przyszlym roku kupuje 5d mkII na raty bo za kase juz bym z 400setka nie startowal.
Uwazam ze xxxd da sie zrobic slub. Dlaczego nie? Przeciez nie ma jakies wielkiej roznicy w jakosci pomiedzy xxxd a xxd. Wazne jakie sie zrobi zdjecia i od tego zalezy czy klient bedzie zadowolony.
Moje zdanie jest takie, jak na tym zarabiasz i nie inwestujesz tylko dalej ciagniesz na xxxd to blad i zgroza. Jesli zaczynasz i sukcesywnie pakujesz zarobiona kase w lepszy sprzet to jest to dla mnie zaden wstyd bo jak ktos nie ma kasy to jakos zaczac musi.
PS. Czy ktos z was robil juz slub w Registry Office w UK?
Rozwijać się chce a bez lepszego sprzętu to mało możliwe. Dlatego też zarobiona kasa na ślubiankach pójdzie w pierwszej kolejności na sprzęt, a marzy mi się sporo. 5D (nawet 2 razy)+15mm 2.8 fisheye+50mm 1.4+85mm 1.2 L+70-200mm 2.8 IS L USM. No i jeszce tak nieśmiało 35mm 1.4.
Registry Office to tak brzmi mało romantycznie - biuro rejestracji. USC to dopiero...
Ale tak myślę że te sale "rejestracyjne" są piękne i jasne. Kiedyś widziałem foty z polskiego USC no i sala robiła wrażenie.
Wystaw kilka fotek z tego Offica i powodzenia.
Hubert01
05-08-2009, 01:54
A mnie spotkałą ostatnio dziwna rzecz:/
"Batman" poprosił mnie przed mszą nie tylko o pokazanie legitki ale też o wpisanie do zeszytu swoich danych, tzn imienia i nazwiska, miejsca zamieszkania, nr tel i miejsca odbycia kursu...
Nie chciałem się z nim kłócić przed mszą, żeby nie było żadnych problemów, a potem nie było czasu by "zamienić" z nim parę słówek.
Jakim prawem wyciągnęli ode mnie i kamerzysty nasze dane?
Jakim prawem wyciągnęli ode mnie i kamerzysty nasze dane?
Na tym kursie spałeś czy było na zasadzie zapłać i spadaj?;)
Nie chce mi się teraz szukać konkretnego tekstu ale w ich regulaminach czy tam rozporządzeniach jest jasno ze każdy operator/fotograf powinien wpisać się do kajetu zostawiając dane i pesel - podobno wprowadzili z powodu zabezpieczeń przed kradzieżami. Mało który ksiądz się tego trzyma z tego co zauważyłem.
Edit:
Znalazłem na naszym forum: http://canon-board.info/showthread.php?t=7340
1) odnośnie klękania/kłaniania się: wg Ogólnego Wprowadzenia do Mszału Rzymskiego (więc dokumentu szerszego niż cytowane zalecenia dla fotografujących) jeśli przechodzimy przed ołtarzem do momentu przeistoczenia, kłaniamy się, jeśli po momencie przeistoczenia, klękamy. Teologiczne uzasadnienie: w czasie Mszy najważniejszy jest Chrystus przychodzący na ołtarzu. Poza Mszą klękamy przed prezbiterium (jak ktoś słusznie zauważył, może być w bocznej kaplicy), ew. kłaniamy się przed ołtarzem, ale niekoniecznie.
2) odnoście momentów "niedozwolonych": faktycznie, nie ma zakazu robienia fot w danym momencie, ale są zalecenia: homilia, komunia, ojcze nasz, liturgia słowa (poza momentem, gdy wszyscy śpiewają psalm i np. szybkim cyknięciem czytających z ambony, którzy często są bliskimi pary młodej). Uzasadnienia: homilia - focenie księdza może dodatkowo utrudnić mu i tak niełatwe zadanie, innych rozprasza; liturgia słowa - rozprasza; ojcze nasz - ważny moment, warto uszanować; komunia - ze względu na przyjmujących, czasem ktoś robi to pierwszy raz od dawna (szczególnie na ślubach) i może się nie czuć dobrze, gdy ktoś robi mu akurat portret "z językiem" jak z pierwszej komunii...
3) odnośnie roli fotografa: nie zgadzam się ze stwierdzeniem z samego początku, że fotograf nie ma ŻADNEGO znaczenia. Jest o tyle ważny, że upamiętnia niezwykły moment, niejako pomaga więc w późniejszej celebracji tego momentu. Czyli ma wobec liturgii rolę służebną, taką jak np. przynoszący obrączki czy idący w procesji z darami. Oczywiście, bez niego wszystko się odbędzie i nie jest niezbędny. Chodziło mi tylko o to, że - o ile wiem - Kościół nie stosunkuje się do fotografowania negatywnie, nie uznaje tego za coś nieistotnego. Pozdrawiam.
Don_Pedro_123
08-08-2009, 20:27
... Poza Mszą klękamy przed prezbiterium (jak ktoś słusznie zauważył, może być w bocznej kaplicy), ew. kłaniamy się przed ołtarzem, ale niekoniecznie.
Nie "przed prezbitreium" ale przed Najświętszym Sakramentem w tabernakulum. Zawsze przynajmniej skłaniamy głowę przed ołtarzem...
PS. Czy ktos z was robil juz slub w Registry Office w UK?
robilem 1 slub w uk w urzedzie. nie wiem czy to generalna zasada czy wymysl urzednika (mysle ze jednak zasada) ze w czasie ceremonii byl zakaz robienia zdjec. mozna bylo robic tylko przed i po.
po ceremonii mlodzi mieli kilka minut na pozowanie do zdjec udajac ze podpisuja dokumenty. niestety ta pozowana sesje tez nadzorowal urzednik i musialem dostosowac sie do jego rytmu podczas gdy on nie zwracal uwagi na mnie.
ze slubami w uk trzeba byc ostroznym. para mloda bedac niezadowolona ze zdjec moze podac cie do sadu zadajac nawet ... zwrotu kosztow calego slubu. z tego co wiem fotografowie chronia sie przed tym wykupujac specjalne pakiety ubezpieczen od odpowiedzialnosci cywilnej (chyba w ok. 1000 gbp rocznie).
te informacje pochodza z wiarygodnego zrodla ale osobiscie ich nie sprawdzalem.
robilem 1 slub w uk w urzedzie. nie wiem czy to generalna zasada czy wymysl urzednika (mysle ze jednak zasada) ze w czasie ceremonii byl zakaz robienia zdjec. mozna bylo robic tylko przed i po.
po ceremonii mlodzi mieli kilka minut na pozowanie do zdjec udajac ze podpisuja dokumenty. niestety ta pozowana sesje tez nadzorowal urzednik i musialem dostosowac sie do jego rytmu podczas gdy on nie zwracal uwagi na mnie.
ze slubami w uk trzeba byc ostroznym. para mloda bedac niezadowolona ze zdjec moze podac cie do sadu zadajac nawet ... zwrotu kosztow calego slubu. z tego co wiem fotografowie chronia sie przed tym wykupujac specjalne pakiety ubezpieczen od odpowiedzialnosci cywilnej (chyba w ok. 1000 gbp rocznie).
te informacje pochodza z wiarygodnego zrodla ale osobiscie ich nie sprawdzalem.
Mam wzor umowy gdzie jest jasno zapisane ze para nie ma prawa oskarzyc lub zadac od fotografa jakichkolwiek pieniedzy itp.
Tez o tym slyszalem ze focic zabardzo nie ma jak :???:
Nie "przed prezbitreium" ale przed Najświętszym Sakramentem w tabernakulum. Zawsze przynajmniej skłaniamy głowę przed ołtarzem...
Oczywiście, masz rację, zrobiłem trochę za duży skrót. Pzdr
ze slubami w uk trzeba byc ostroznym. para mloda bedac niezadowolona ze zdjec moze podac cie do sadu zadajac nawet ... zwrotu kosztow calego slubu. z tego co wiem fotografowie chronia sie przed tym wykupujac specjalne pakiety ubezpieczen od odpowiedzialnosci cywilnej (chyba w ok. 1000 gbp rocznie).
te informacje pochodza z wiarygodnego zrodla ale osobiscie ich nie sprawdzalem.
Public liability insurance <- tak to sie nazywa, więcej info pod linkiem http://www.businesslink.gov.uk/bdotg/action/detail?type=RESOURCES&itemId=1074301656 dobrze mieć nawet jeśli nasz kontrakt mówi ze PM nie mogą podać nas do sadu bo zdjęcia im się nie podobają, zaoszczędzi nam to wielu problemów także w wypadku kiedy coś się przydarzy któremuś z PM np. podczas sesji plenerowej jedno skręci sobie nogę, ipt.
mojalewastopa
18-08-2009, 18:54
Mam nadzieję, że tego info jeszcze tu nie było (jeżeli było to sorry za zaśmiecenie):
Archidiecezja Krakowska kursy w dwóch terminach
6-7 październik (wtorek-środa)
13-14 październik (wtorek-środa)
Kurs odbywa się w sali "Kordelianum" przy ul. Św. Marka 10 w Krakowie. Są to dwa spotkania w godz. 16.00 - 19.00. Przychodząc na kurs należy przynieść ze sobą podpisane zdjęcie (max. 30x40mm) oraz wpłacić 120 zł (gdy w kursie uczestniczy małżeństwo lub 2 pracowników firmy opłata wynosi 100 zł od osoby. Przy większej liczbie zgłoszeń z jednej firmy - 90 zł od osoby. Studenci - 90 zł od osoby). Wpłaty dokonuje się gotówką w dniu rozpoczęcia kursu. Osoby potrzebujące faktury proszone są o przyniesienie wypisanych już danych potrzebnych do faktury.
Zgłoszenia przyjmowane są drogą elektroniczną na adres: agpleb@gmail.com. Przy zgłoszeniu należy podać swoje imię i nazwisko oraz adres zamieszkania. W przypadku wątpliwości dzwonić pod numer: 693/414-795.
To tyle..sam się wybieram, więc mówię do zobaczenia.
Będzie trzeba zapamiętać. Jak Bóg da to i ja się tam pojawię ;]
Ciekawe kiedy w warszawie coś będzie, mieli robić we wrześniu ale jak na razie cisza.
Powered by vBulletin® Version 4.2.5 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.