Dzis podpialem obiektyw jednego naszego kolegi z forum. 70-200 f2.8 L do 50d.
Z calym szacunkiem ja wiem ze to szklo super maluje i ma extra swiatlo ale...
Biorac pod uwage zdjecia z mojego 70-200 f4, zdjecia z f2.8 byly po prostu mydlane. Pewnie ktos napisze ze jeden byl na 4 a drugi na 2.8. No ale wlasnie chce kupic szklo z 2.8 zeby on byl ostry na 2.8. Jak bym chcial kupic cos co musze przymknac to pewnie wybralbym sigme.
Ja docelowo powiekszam fotki i kadruje z glowa [ to tak dla amatorka ] i wlasnie ostrosc ma duze znaczenie przy kadrowaniu fotek, ktore maja podkreslic pewne detale.
Jezeli ten f2.8 na wlasnie takiej przyslownie jest po prostu mydlany to chyba cos jest nie tak. Nie moge kupic za 4k obiektuwu, ktory musze przymknac zeby uzyskac ostra fotke.
Z calym szacunkiem dla amatorka ale nie kazdy uwaza 2.8 za wyrocznie, zdaje sobie sprawe to ze super pomaga i zmienia fotki ale jezeli one maja wychodzic mydlane to dzieki.
Co do fotek jakie wrzucil nam kolega to jak poprzednik powiedzial. Bardzo mala ta fotka. Kropnij ja na 100% i wtedy zobaczymy.
Oczywiscie moze byc tak ze masz fajna sztuke i na prawde ladnie ostrzy.
Nie powiesz mi ze
Co do AF, to w porownaniu do F4 na tym F2.8 AF pracuje po prostu wolno. Pewnie waga tego co musi obracac ma tu duze znaczenie.
Podsumowujac.
Nie jestem typowym Klientem Canona czy Apple ze jak zrobia tak klekam na kolana i kupuje.
Jedna z rzeczy jaka sie dla mnie liczy to ostrosc zdjecia. Od obiektywu za znacznie wieksze pieniadze mam prawo oczekiwac lepszych parametrow w stosunku do jego tanszego odpowiednika.