Raczej nie. Ustalone zostało pewne status quo i wymogi posiadania uprawnień/koncesji nakładane są głównie na zawody nowe, które wczesnej nie występowały lub tez miały charakter niszowy. Jako przykład można podać sporządzanie charakterystyk energetycznych budynków i lokali: konieczność ich posiadania pojawiła się w przepisach niecałe trzy lata temu, wcześniej taka charakterystyka, była informacją a nie dokumentem.
Zawód elektryka wpisuje się w warunki, podane przez mnie w poście #9 tego wątku.Choćby elektryk czy taksówkarz. Przynajmniej w Warszawie ten drugi nie będzie mógł przewozić osób bez licencji. Oczywiście nie oznacza to, że nie można wozić osób posiadając prawo jazdy kategorii B Można ale nie zarobkowo. Tyle, że taksówkarze, elektrycy i inni mają swoje lobby, potrafią się zrzeszyć chroniąc mniej lub bardziej swój rynek.
Przykład taksówkarzy też przyszedł mi do głowy. Teoretycznie do wykonywania tego zawodu wystarczyły by badania lekarskie i psychotesty taksówkarza oraz badania techniczne samochodu ale egzaminy i koncesje były odkąd pamiętam, jeszcze w czasach gdy taksówkarze nie zrzeszali się tak masowo w korporacje. Te wymogi można by tłumaczyć troską samorządów i władz państwowych o poziom usług ale ja widzę tutaj raczej chęć położenia łapy na dochodach z przewozu osób taksówkami.
Nigdy nie zajmowałem się zawodowo fotografowaniem ale z tego co pokazuje google to cechów fotografów jest kilka, mają zazwyczaj zasięg lokalny i żaden z nich nie jest w stanie być mocnym lobby.Fotografowie nigdy nie potrafili tego zrobić pomimo wielu prób. Stąd też wydaje mi się, że zawód powoli będzie znikał ze sceny.