Tylko cenę tego szkła Samyang źle skalkulował. Trzeba było dać jakieś 5,5 tys. PLN i by podgryzał Distagona 35/1.4. A tak przy cenie 1,5 tys. PLN, to ci co patrzą na Zeissa, to na Samyanga nawet nie spojrzą, bo szkło budżetowe. A ci co patrzą na szkła budżetowe, będą narzekać, że brak AF... ;-)))
A tak na poważnie, fajne szkiełko. Brak AF mi nie przeszkadza - wolę dobry MF, który od początku do końca jest zaplanowany jako MF, niż słaby AF. Natomiast w wadach dopisałbym brak sterowania przysłoną z poziomu body.
I w związku z tym ostatnim mam pytanie do testującego: na ile łatwo się ustawia przysłonę "na ślepo" patrząc przez wizjer? Tzn. chodzi mi o łatwość trafienia na pierścień przesłony bez odrywania oka od wizjera (bolączka niektórych sonnarów) i wyczuwalność kolejnych zapadek przysłony?