Do oglądania tak, ale jakakolwiek korekta jest już na ślepo. Nigdy uwierzę, że nie spotkał się*Pan z sytuacją, że zdjęcie wygląda dobrze na naszym ekranie, ale zupełnie inaczej, czasem całkiem bez sensu, na innym monitorze lub na papierze. Pytanie, gdzie leży granica tolerancji na takie różnice.