Wiesz - nie chodzi mi tu o to, zeby udowadniac komus co jest lepsze a co gorsze, bo to pojecia wzgledne (wiem to po zakupie chocby deesa i podpieciu eL stalek). Wielu uwaza, iz dobre zdjecie mozna zrobic Tamronem i 350D i tu nie o to chodzi. To, co chcialbym zobaczyc, to faktyczna roznica w obrazowaniu sprzetu za 30.000pln i 60.000pln. Chcialbym porownac, bo nie ukrywam, ze jesli faktycznie mnie ten "kurdupel" przekona do siebie, to zaczne powaznie o nim myslec ale to nie moze byc tylko zapewnienie panow od marketingu czy tych, co "wywalili" na to tyle kasy bo ich bylo na to stac. Chcialbym sie o tym przekonac i moc zobaczyc na wlasne oczy to, co dostane w zamian za... szalona cene ;-)