Nie było mnie parę dni i widzę że dyskusja się ładnie rozwinęła.
Całkowicie zgadzam się z Przedmówcą. Symulator, symulator i jeszcze raz symulator . Ja mam real flight - polecam, gdyż jest sprzedawany wraz z rodzajem sterownika symulującego prawdziwy nadajnik, pozwala zapoznać się z hobby bez wchodzenia w wydatki, po drugie oszczędza nadajnik i jego baterię, gdyż podłączony jest przez usb i w ten sposób zasilany, a nadajnik ciągnie z własnej baterii.
Lama jest całkowicie bez sensu (z tym też się zgadzam) nijak się ma do modelu ze zmiennym skokiem łopat, nie mówiąc że nadaje się w zasadzie tylko do latania w mieszkaniu lub hali i przy naprawdę bezwietrznej pogodzie, a poza tym ma brzydką cechę że jej ustawienie, stabilność zmienia się wraz z rozładowywaniem baterii (przerobiłem parę - Syna i Kolegów więc wiem co piszę).
Na pierwszy model polecałbym jednak nie T rex 450 a większy T rex 500, zdecydowanie bardziej stabilniejszy i spokojniejszy przynajmniej na podstawowym setupie, a jednocześnie dość rozsądny cenowo (jak na heliki) i rozmiarowo jeszcze umożliwiający w miarę komfortowy transport i przechowywanie.
A poza tym trzeba mieć świadomość że kraksy się zdarzają, co powoduje że nie jest to najtańsze hobby, nie mówiąc że sama elektronika jest dość kosztowna.
Co do forum bo taki problem też padł to zdecydowanie zgadzam się z Panem Januszem - www.helifreak.com według mnie najlepsze, niezłe jest też www.rcgroups.com (aczkolwiek to szczególnie fajne jeśli chodzi o samoloty).
I skoro mowa o samolotach, są prostsze w nauce, tańsze i może od nich należałoby zacząć. Jedno jest pewne jeśli ktoś opanuje samolot to nieco łatwiej będzie mu opanować helik, ale powtarzam - tylko nieco łatwiej. W przypadku odwrotnym ktoś kto opanuje helika prawie bez problemu da sobie radę z samolotem (oczywiście piszę w uproszczeniu, zależy jeszcze z jakim samolotem).
I znowu kłania się symulator - umożliwia latanie i samolotem i helikiem i decyzję a poza tym można w nim poprzez zmianę zapadek zmieniać mode 1 lub mode 2, a jest to znowu jak pisał Pan Janusz rzecz podstawowa, nie ma ludzi którzy potrafią latać i tak i tak, trzeba tę decyzję podjąć na wczesnym etapie przed zakupem aparatury (chociaż część z nich też umożliwia zmianę mode) gdyż latanie niezgodnie z predyspozycjami jest niewygodne i mało efektywne, a oduczanie trudne i kłopotliwe.
Jeszcze jedna rzecz warto rozejrzeć się w okolicy i zapoznać z kimś kto lata, ustawienie helika dla nowicjusza jest wyzwaniem.
Uff..., ale się rozpisałem
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
Miało być:
I znowu kłania się symulator - umożliwia latanie i samolotem i helikiem i decyzję można podjąć po ćwiczeniach, a nie na sucho, a poza tym (i dalej jak jest wyżej)
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
Co do polskich forum helikowych (nie podam nazw by nie rozpętywać dyskusji) uważam że nie do końca spełniają swoją rolę, są przede wszystkim areną bezsensownych sporów i jeśli nie ma się problemu z językiem to jak już pisałem helifreak jest the best.